Co z biżuterii zostawiacie na noc?

Zaczęty przez rubin04, 16 Wrz 2009, 18:37:14

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

rubin04

..tak mnie naszło po wczorajszej dyskusji z M. bo uważa że jestem wyjątkiem bo nie ściągam ani obrączki ani kolczyków, ani pierścionków..

czasami przez sen w nocy coś zdejmę jak mnie zirytuje ale z zasady nie ściagam, zwłaszcza że nie ma tego dużo.

No i tak dyskutowałam z M. ten problem aż stwierdził "to zrób ankietę na strefie to zobaczymy"

No to wypowiedzcie sie!
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

ishka82

Zagłosowałam :) Ściągam wszystko, choć za wiele nie noszę ;) Nie cierpię spać w biżu.

mignon

Nie ściągam niczego, ALE nie noszę kolczykow (i tu nie wiem czy bym je ściągała czy nie), łańcuszek mam bardzo delikatny, pierścionek, obrączka w ogóle mi nie przeszkadzają

nionczka

Nigdy nie zdjemuje obraczki.
Jesli mam krotkie kolczyki to tez w nich spie.
Gdy zakladam dlugie to zdejmuje.
Gdybym nosila jakis pierscionek tez pewnie by zostawal na noc, cienki lancuszek tez. Ale nie nosze.

Mpj maz za to wchodzi do domu, wyjmuje portfel, komórke, zdejmuje obraczke i kladzie to wszystko razem. zawsze sie smieje, ze jestemy malzenstwem tylko poza domemo
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

goga

nie zdejmuję obrączki, kolczyki tak - bo codziennie mam inne - w zależności od ubioru - ale jeśli mam małe od kompletu z diamencikami - to nie zdejmuję

i jeśli mam mały pierścionek - ten co na 40 to też nie ściągam, jak mam inne - takie większe, koorowe - odpowiadające garderobie to te zdejmuję
W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

justynaaaa2

ja też niewiele noszę ;) ale to co noszę to nie ściągam czyli łańcuszek mam cały czas, zawsze i wszędzie i moją obecną obrączkę też mam zawsze :) jedynie ściągam klipsy, ale noszę je też raz na jakiś czas, więc nie jest to stały element mojej biżu :)

dragonfly

ja spie "gola" a M. zawsze z obraczka, nie pamietam czy ja kiedykolwiek zdjal

magdalinska

sciagam wszystko. tzn niewiele nosze, czesto tylko obraczke i np. bransolete. Obraczke sciagamy zawsze po przyjsciu do domu, mamy pudełkeczko i tam odkładamy, rano przed samym wyjsciem zakładamy

Kasia

teraz to nic nien oszę ale wcześniej nie zdejmowałam kompletnie niczego :)

konwalia

nie ściągam niczego, ale nosze tylko małe kolczyki, obrączkę, piuerścionek zaręczynowy i zegarek
P. tez nie ściuąga obrączki, bo cięzko schodzi-za mała mu się zrobiła juz lol

chocoladette

Ja sciagam wszystko, wszystko mnie drazni, nawet gumka do wlosow.
W nocy jak spie to musze miec maksymalnie malo rzeczy na sobie, ubran rowniez ;)

Natomiast jak spie w ciagu dnia, to zdejmuje kolczyki/lancuszki/cotammamnasobie, nie zdejmuje za to pierscionkow.
Jak sie dorobie obraczki, to pewnie tez bede ja zdejmowac na noc. A moj P nic nie nosi, wiec nie zdejmuje, nawet nie chce sie dac namowic na obraczke po slubie :foch:


aniak1211

Ja nic nie nosze na codzien poza obraczka ktorej nie zdejmuje na nac :)

szelma

Ściągam wszystko - obrączkę, pierścionek, zegarek, wszystko z szyi. Boję się, że zaplącze mi się coś w dredy i się uduszę ;). D. śpi w obrączce (od dwóch tygodni ;)).

noki

Obraczka i pierscionek zostaja, zreszta w ogole rzadko je zdejmuje. Kolczyki sciagam zawsze, bo mnie gniota, tak samo bransoletki i korale jesli takowe zalozylam.

tachogti

obraczka & kolczyk, kiedys spalam we wszystkim nawet w zegarku  :stupid:
Typical sharp-shooting, hard-drinking, katana-wielding, happily divorced housewife :P

mayagaramond

nic nie zostawiam. Ale nalezy tez do tych niedobrych zon, ktore nie nosza codziennie obraczki, bo przy sprzataniu czy gotowaniu ja zejmuje i rano zapomne zalozyc.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

OlaFasola

Ja w sumie różnie. Czasami zdejmuję wszystko, ale to baaardzo rzadko. Zwykle zostaje obrączka i pierścionki sztuk dwa. Kolczyki przeważnie zdejmuję, ale to pewnie dlatego, że prawie codziennie zakładam inne. Kiedyś jak miełam trzy pary na krzyż to nie zdejmowałam, a teraz dodatkowo mi przeszkadzają.

magoo

#17
a u mnie roznie, generalnie zalezy od gabarytow bizuterii. Pierscionki jak nosze to nie sciagam, ale od jakis 2 miesiecy nie nosze wogole, podobnie z lancuszkiem: jak nosilam to w nim spalam, teraz nie nosze i nie ma problemu. Kolczyki natomiast zalezy: duze, dlugie oraz nie srebrne/zlote sciagam zawsze, jak mam male i ze srebra lub zlota to nie sciagam. Natomiast nie wyciagam kolczyka z pepka.

zuzia

nic nie zostawiam

Cytat: mayagaramond w 16 Wrz 2009, 21:44:00
nic nie zostawiam. Ale nalezy tez do tych niedobrych zon, ktore nie nosza codziennie obraczki, bo przy sprzataniu czy gotowaniu ja zejmuje i rano zapomne zalozyc.
witam w klubie. ja w ogole latem nie nosze obraczki bo mi palce puchna i pozniej mnie to boli. jak zdjelam w czasie ciazy (bo tez mi troche puchly) tak jeszcze nie zalozylam :)

martullek

ja zostawiam wszystko - tzn. pierścionki, obrączkę i kolczyki. jak noszę większe na jakieś wyjście, to zawsze przed spaniem zmieniam na te moje małe. jak nosiłam łańcuszek, to też w nim spałam.

jedyne co zdejmuję to zegarek, ale nie uznaję, że to biżuteria

jo_miekka

Biżuterię, jeśli w ogóle, zakładam do wyjścia i zdejmuję NATYCHMIAST po przyjściu do domu.
Jedynie obrączkę nosiłam stale. W nocy też. Zdejmowałam tylko do lepienia ciasta.

konwalia


zosia2007

zostawiam obraczke i pierscionek zareczynowy bo nosze je caly czas. dodatkowo jak mam kolczyki wkrety (krotkie) to tez w nich spie. reszte zdejmuje - korale, dlugie kolczyki

Kasia

Cytat: zuzia w 17 Wrz 2009, 07:04:45jak zdjelam w czasie ciazy (bo tez mi troche puchly) tak jeszcze nie zalozylam
skad ja to znam :)

jo_miekka