Swiateczny slub grudniowy - co radzicie?:)

Zaczęty przez Szaraczek, 01 Wrz 2009, 20:48:51

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

zwierzatko_mojej_mamy

asia407 ja juz zapomnialam jak Ty pieknie wygladalas - powinnysmy wydac kalendarz z najpiekniejszymi pannami mlodymi :D
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

suegro

Cytat: zwierzatko_mojej_mamy w 16 Wrz 2009, 14:35:34
asia407 ja juz zapomnialam jak Ty pieknie wygladalas - powinnysmy wydac kalendarz z najpiekniejszymi pannami mlodymi :D

A jaką metodą wybierzemy metodę wybierania? :D
"Każdy cytat w internecie wygląda na prawdziwy..."

Józef Piłsudski

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

zwierzatko_mojej_mamy

oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

Szaraczek

 ok :agreed:
A macie jakieś preferencje (ze powrócę do tematu głównego  ;) ) co do tych butów tanecznych, które wkleiłam?? :)

tachogti

Szaraczek mnie sie te taneczne srednio podobaja...
Typical sharp-shooting, hard-drinking, katana-wielding, happily divorced housewife :P

Szaraczek

#105
Hmmm :hmm:
Ale tak czy inaczej potrzebuje jeszcze jedne pełne buty, bo nie wyobrażam sobie, że pójde do kościoła w tych, które mam. Wystarczy, że nogą wejdę w śnieg i d...pa, całkiem mokre stopy. Zastanawiam się jak sobie z tym poradziły zimowe panny młode. Ale wygląda na to, że żadna "zimowa" już tu nie zagląda ;)
Buty to zdecydowanie największy ból. Ile ja się nachodziałam, żeby kupić cokolwiek!!! Nawet zakładałam dość duży budżet. I nic! Szkoda gadać...
Pocieszam się tylko i wyłącznie tym, że ich za bardzo nie widać.
A jak któraś z was zobaczy w sklepie jasne kozaki, to meldujcie ;)

Dodany tekst: śro 16 wrz 2009 21:33:32 GMT-1

A drugi dylemat mam z bizuteria. Ostatnio znowu przeszlam sie po sklepach. Byłam w swarovskim i jednak to co widziałam wydaje mi sie zbyt nowoczesne. Trudny kolor ma ta moja koronka. To wszystko przez to.
No nic może jeszcze coś znajde.
A jak nie to pozycze kolczyki od mamy (takie). Przynajmniej bedzie cos pozyczonego;)

zuzia

Szaraczek
te buty taneczne to mi sie takie "ciezkie" wydaja.
jezeli chcesz delikatniejsze pelne to wybierz sie do La Marki na Chmielnej. na stronie to tak sobie te ich buty wygladaja - na zywo znacznie lepiej. to taki maly sklep w bramie. ew. moga ci obic buty twoim materialem.

a bizu - ja do koronki to widze perly.

tachogti

Szaraczek zrob sobie zdj w tym bizu do bialej bluzki, bo tak na lezaco to nic nie widac ;)
Typical sharp-shooting, hard-drinking, katana-wielding, happily divorced housewife :P

Szaraczek

Zuzia dzięki, na pewno się wybiorę. Przyznam, że tam nie trafiłam.
Rozglądam się za perłami, ale na razie nic mnie nie rzuciło na kolana.
Podobały mi się jedne z Kruka ale na żywo w uchu prezentowały się znacznie gorzej.
I jakoś z końcem września pewnie się wybiore jeszcze raz do Madonny, żeby przymierzyć sukienkę z dodatkami, które już mam. I wtedy wrzuce Wam zdjęcia :)

wrobelek0403

Szaraczek ja miałam woalke przypietą takimi malenkimi spinkami-żabkami, przed obiadem zabki wypielam i woalka poszła precz. Fryzurze to nie zaszkodzilo, bo była sama w sobie dobrze upieta.
Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le pomyślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. /M.Twain/
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

zwierzatko_mojej_mamy

Szaraczek mierzylam je - na uchu zupelnie nijak ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

Szaraczek

Prawda?! A w katalogu ślubnym Kruka po prostu cudowne ;)
Dlatego nie lubię zamawiać biżuterii przez internet. Zawsze jednak lepiej przymierzyć:)

Szaraczek

#112
Czy te kwiaty na zdjęciu to goździki, czy coś innego? Ja się niestety nie znam  :blush:
Dzięki za pomoc...


Dodany tekst: 21 Wrz 2009, 22:47:41

Lepiej widać w linku od Norki:
http://www.stylemepretty.com/2008/12/16/winter-wedding-wonderland/

kama

Szaraczku, masz piękną suknię. Znalazłam ciekawą stronę a na niej zimowo-ślubne inspiracje...może do czegoś Ci się przydadzą :)
http://zakwitnij.blox.pl/html/1310721,262146,14,15.html?11,2008 - mufko-bukiet jest ciekawy:D tylko bez tego tiulu.
http://zakwitnij.blox.pl/html/1310721,262146,14,15.html?11,2007

Szaraczek

#114
mam dziś wolniejszy dzień, a jak mam wolniejszy dzień, to zaczynam sie stresować... tzn. robię w głowie listę rzeczy do załatwienia  :crazy:
Ciągle nie wiem, co z biżuterią. Sposobały mi sie jedne kolczyki, które widziałam na żywo, ale nie wiem, czy będą pasować.
No i z sukcesów to mam buty do kościoła. Mama mi je kupiła, żebym nie zamarzła. Śmieszne są. Zaraz wkleję fotkę.
Nie oglądałam woalek, więc wciąż nie wiem, co chcę na głowę... :(
I oczywiście nie byłam w Madonnie przymierzyć kiecki tak jak planowałam, bo nie miałam czasu. Skończy się pewnie na tym, że dopiero na przymiarce zobaczę, czy to wszystko do siebie pasuje... A wtedy nie wiem, czy nie będzie trochę późno.
Na razie może doradzicie, co sądzicie o tych kolczykach. Pasują?


Dodany tekst: 20 Paź 2009, 15:17:38

Na żywo widziałam bardzo podobne do tych drugich. Podobają mi się, więc pewnie i tak będę je nosić. Może je kupię na poprawę nastroju ;)

Norka

Bardzo fajne kozaczki, mama się spisała :) A kolczyki w moim stylu, więc muszą się podobać :thumbup: Dobrze, że proste, bo nie będą się kłóciły z bogatą sukienką i można je będzie założyć do innych rzeczy.

callja

Z kolczyków optuję za trzecimi, osadzonymi na "ruchomym" sztyfcie - dzięki temu poruszają się zgodnie z ruchem głowy, podążają za właścicielka ;) Pozostałe są osadzone na sztywnych sztyftach i w uszach wyglądają tak jakoś... nieruchawo, ciężko. Przynajmniej ja mierząc takie fasony czułam sie fatalnie - jakby mi ktoś wsadził w uszy dwa grube patyki, nieeee...
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

Szaraczek

Callja, też sie nad nimi zastanawiam. Może uda mi się je gdzieś w rzeczywistości niewirtualnej odnaleźć i przymierzyć :)

Szaraczek

hej, hej,
dawno nie zaglądałam na strefe... mam tyle roboty w pracy :(
Spojrzałam na "licznik" i coraz bliżej, a ja od dawna niczego nowego nie wymyśliłam. Uświadomiłam sobie, że mam mase rzeczy do zrobienia.... Pomijając kwestie stylizacyjne, nie mam tortu, samochodu i masy innych rzeczy załatwionych, nie mówiąc o formalnościach... Czy tak jest zawsze, czy tylko ja robie wszystko na ostatnią chwilę?
Pomyślałam, że chociaż się umówię na fryzurę przedslubną... :)

zuzia

Szaraczek
co do tortów - znajdz cukiernię sowy - pyyyycha torty mają.
nie wiem gdzie masz wesele bo bym coś podpoiwiedziała

Kasia

Cytat: zuzia w 13 Lis 2009, 00:55:27co do tortów - znajdz cukiernię sowy - pyyyycha torty mają.
o tak :)

my swój mielismy z sowy i to byl strzał w 10 :)

sunflowerka

Cytat: Szaraczek w 13 Lis 2009, 00:32:12
hej, hej,
dawno nie zaglądałam na strefe... mam tyle roboty w pracy :(
Spojrzałam na "licznik" i coraz bliżej, a ja od dawna niczego nowego nie wymyśliłam. Uświadomiłam sobie, że mam mase rzeczy do zrobienia.... Pomijając kwestie stylizacyjne, nie mam tortu, samochodu i masy innych rzeczy załatwionych, nie mówiąc o formalnościach... Czy tak jest zawsze, czy tylko ja robie wszystko na ostatnią chwilę?
Pomyślałam, że chociaż się umówię na fryzurę przedslubną... :)

O tak tak! Na fryzurę próbną to najlepiej zacząć chodzić dużo dużo wcześniej.
Ja niestety byłam na ostatnią chwilę i przez to miałam przeżywałam istny koszmar zwiazany z fryzurą slubną. Okazuje sie , ze wszytskie fryzjerki są niedouczone, umieją zrobić 3 fryzury na krzyż, o koku na wypełnieniu nie słyszały, a warkocze francuskie to się w ich mniemaniu 100 lat temu czesało.
Moja rada - myśl o fryzurze już teraz!

effik

#122
Cytat: callja w 21 Paź 2009, 00:09:37Z kolczyków optuję za trzecimi, osadzonymi na "ruchomym" sztyfcie - dzięki temu poruszają się zgodnie z ruchem głowy

to samo chciałam napisać :) :beer:

Dodany tekst: 17 Lis 2009, 14:12:52

Szaraczku, umów się na fryzurę, jeszcze będzie w miarę spokojnie teraz :) natomiast co do ram czasowych i fryzjerek - czasem "wcześniej" niewiele pomaga. Wiedźmy wiedzą z własnego doświadczenia, że czasem uczesanie wychodzi fryzjerce dopiero w dniu ślubu lol
ale lepiej mieć czas, żeby wszystko omówić.
Moje próbne były do kitu. Obie lol

sunflowerka

effik hehe ja też wszystkie próbne miałam do kitu :D To chyba jakaś już norma.
Na ślub czesała mnie sciagnięta z L4 fryzjerka i oczywiście fryzura zrobiona w dniu ślubu była najlepsza.
Tak czy siak, radze sobie sprawdzić czy np. wymarzone loki będą nam pasować i czy przypadkiem fryzjerka nie wyczaruje nam pięknego BARANKA.:D

Szaraczek

Dzieki Dziewczyny! :)
Znowu odpadłam przez prace na jakiś tydzień...
Ale przynajmniej dziś była w USC, jutro załatwiam licencje w Kościele, w następny weekend nauki, jeszcze poradnia. MASAKRA!
Wszystko zostawiliśmy na ostatnią chwilę. A ja nie wiedziałam, że będę tyle pracowac akurat przed ślubem :( Chocia podobno tak jest zawsze.
Ok, trzeba do tego podejść metodycznie:
1. formalności
2. tort
3. styliacja - mam telefon do fryzjerki, w poniedziałek się umówię.
Co jeszcze...  :crazy:
Dobrze, że chociaż wesele jest jakoś dopięte. Najwyżej będzie wesele bez śubu  :rotfl: