mundurek do pracy :)

Zaczęty przez jusia, 14 Sie 2009, 11:03:39

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

wis

Cytat: mayagaramond w 15 Sie 2009, 14:05:40
Pracujesz w banku?

a kolorowe buty moglabys zalozyc? A jak nie kolorowe to kupuj takie z ciekawym wzorem, fasonem.

A do bialych bluzek bizu i apaszki.
Dokładnie. Apaszki możemy mieć firmowe bleeee to już wolę bez. Jedynie z butami mogę poszaleć, no powiedzmy - czerwone i fuksjowe nie przejdą ;)

elve

#51
goga zawsze uważałam, ze strój nauczyciela to wyraz szacunku do ucznia

irytowało mnie, ze w stosunku do uczniów zawsze były wymogi odnośnie ubioru, a niektórzy nauczyciele tacy zaniedbani byli...

Dodany tekst: 17 Sie 2009, 23:07:55

wis pozostaje fryzura  :mocking:

mayagaramond

Cytat: elvelve w 17 Sie 2009, 23:06:35

irytowało mnie, ze w stosunku do uczniów zawsze były wymogi odnośnie ubioru, a niektórzy nauczyciele tacy zaniedbani byli...

Dodany tekst: 17 Sie 2009, 22:07:55


a jakie mieliscie wymogi? U nas kazdy chodzil jak chcial (no moze nie w stroju dyskotekowym) ale mundurkow nie bylo ;)
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

elve

mayagaramond w liceum, wymogi odnosnie kolorów (biały, czarny, szary, granatowy), długość spódnic, kolor włosów, długosc włosów, makijaz, bizuteria itp

mayagaramond

Cytat: elvelve w 17 Sie 2009, 23:19:58
mayagaramond w liceum, wymogi odnosnie kolorów (biały, czarny, szary, granatowy), długość spódnic, kolor włosów, długosc włosów, makijaz, bizuteria itp

powaznie??? U nas byla wolna amerykanka, ja nosilam i krotkie spodnice i legginsy (jedne mialam w stylu Pucci, takie kolorowe w esy floresy), a nauczyciele ubierali sie roznie: byla generalowa od PO zawsze w szpilkach i kostiumie i z tlustymi wlosami ;), pan od polskiego w swetrze, pani od rachunkowosci ubierala sie beznadziejnie, ale byla rewelacyjna nauczycielka. Reszty nie pamietam.

Nie mam nic przeciwko temu, zeby nauczyciel przychodzil do szkoly w dzinsach.

"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

goga

owszem - pod warunkiem że czyste !!! albo że dekolt nie będzie do połowy pępka, a w uszach młyńskie koła lub bransoleta rodem z dyskoteki ;)

a takie kwiaty się zdarzają niestety...
W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

elve

opisałas właśnie moją panią og georgrafii
wszyscy się śmiali że najpierw idzie biust, potem włosy a dopiero potem ona

marax

a ja sie ni mam gdzie ubrac.W domu to chodze w getrach a na studiach to fartuch bialy (istnieje moze z 4 rodzaje mniej badz bardziej wycietch) do tego biale buty i koniec finezji.Z jednej strony poszalec nie mozna z drugiej strny jaka oszczednosc do konca zycia wystarczy mi kilkanascie fartuchow lol lol lol

jusia

#58
Cytat: maraxela w 18 Sie 2009, 00:13:12
a ja sie ni mam gdzie ubrac.W domu to chodze w getrach a na studiach to fartuch bialy (istnieje moze z 4 rodzaje mniej badz bardziej wycietch) do tego biale buty i koniec finezji.Z jednej strony poszalec nie mozna z drugiej strny jaka oszczednosc do konca zycia wystarczy mi kilkanascie fartuchow lol lol lol
moja pani dermatolog do ktorej chodze ma: przepiekny zegarek, oprawki, buty i zawsze nienaganna frzyzure i manicure, reszty nie widac, bo fartuch zakrywa ;)
"Ten co chce- szuka sposobu, ten co nie chce- szuka powodu"

golinda

#59
Cytat: elvelve w 17 Sie 2009, 23:19:58
mayagaramond w liceum, wymogi odnosnie kolorów (biały, czarny, szary, granatowy), długość spódnic, kolor włosów, długosc włosów, makijaz, bizuteria itp

coooooooo?!?
ja chodziłam w ekstremalnych mini, na wysokim obcasie, w makijażu i fryzurze, na jakie miałam ochotę, zawsze z pomalowanymi paznokciami
no ale może u nas się nie czepiali, bo mieliśmy zawsze super wyniki w nauce i strój na pewno na to nie miał wpływu ;)

Dodany tekst: 18 Sie 2009, 09:13:34

Cytat: mayagaramond w 17 Sie 2009, 23:26:41

Nie mam nic przeciwko temu, zeby nauczyciel przychodzil do szkoly w dzinsach.



mówiąc "wersja jestem jeansowa" mam na myśli bazarowe jeansy+bazarowa jeansowa katana, a nie porządne jeansy+pasujące eleganckie dodatki
nauczyciel ma być wzorem, a nie pośmiewiskiem

mayagaramond

#60
Cytat: golinda w 18 Sie 2009, 09:11:28
mówiąc "wersja jestem jeansowa" mam na myśli bazarowe jeansy+bazarowa jeansowa katana, a nie porządne jeansy+pasujące eleganckie dodatki
nauczyciel ma być wzorem, a nie pośmiewiskiem

tak tez zrozumialam: dzinsy od stop do glow ;)

A slyszalyscie jaka byla akcje w Badanii-Wirtembergii i Bawarii w sprawie chustek na glowach u nauczycielek-muzulmanek?

Dodany tekst: 18 Sie 2009, 09:23:34

Cytat: jusia w 18 Sie 2009, 08:38:57
moja pani dermatolog do ktorej chodze ma: przepiekny zegarek


domyslam sie, ze prywanie chodzisz? ;)
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

golinda

Cytat: mayagaramond w 18 Sie 2009, 09:22:32


domyslam sie, ze prywanie chodzisz? ;)

państwowe przychodnie teraz też inaczej wyglądają ;)
w bielańskim młode lekarki, na które trafiałam wyglądały super

jusia

"Ten co chce- szuka sposobu, ten co nie chce- szuka powodu"

zwierzatko_mojej_mamy

u nas tez nie wolno bylo makijazu, kolorowych paznokci itp i zbyt wyzywajacego stroju w liceum - uwazam, ze to bardzo dobrze, teraz te gimnazjalistki to wygladaja jak kurewki przynajmniej.... wyniki w nauce nie mialy tu nic do rzeczy - nie bylo taryfy ulgowej ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

golinda

Cytat: zwierzatko_mojej_mamy w 18 Sie 2009, 10:22:18
u nas tez nie wolno bylo makijazu, kolorowych paznokci itp i zbyt wyzywajacego stroju w liceum - uwazam, ze to bardzo dobrze, teraz te gimnazjalistki to wygladaja jak kurewki przynajmniej.... wyniki w nauce nie mialy tu nic do rzeczy - nie bylo taryfy ulgowej ;)

ale dlaczego niedobrze? a kiedy miałam nosić te mini? teraz, czy za 10 lat?
moje nogi najbardziej do całościowego pokazywania były właśnie wtedy! ;)

konwalia

u nas niby nie było wymogów żadnych, ale wychowawczyni na pierwszym zebraniu wezwała moja mamę,bo:
mam nie taka fryzurę (burza blond loków)
nie tak się ubieram-obcisłe jeansy i mega obcisłe koszulki na duzy biust :D
mam za duże towarzystwo
za głośno się śmieję

moja mam powiedziała, że więcej na zebranie nie pójdzie i nie poszła już 4 lata
a ja dalej byłam sobą, a wychowawczyni mnie do konca nie trawiła z wzajemnością zresztą

golinda

Cytat: konwalia w 18 Sie 2009, 10:41:31


a ja dalej byłam sobą, a wychowawczyni mnie do konca nie trawiła z wzajemnością zresztą

a moja wychowawczyni mnie broniła przed babą od matematyki (zresztą swoją dobrą koleżanką), żeby przestała się przypieprzać do moich mini, bo ona mnie doskonale rozumie i sama też takie nosiła, a baba od matmy "niech się pogodzi z losem, że ma grube nogi" lol

zwierzatko_mojej_mamy

golinda nie za 10 lat - po szkole ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

golinda

Cytat: zwierzatko_mojej_mamy w 18 Sie 2009, 10:52:43
golinda nie za 10 lat - po szkole ;)

phi! po szkole to się nie liczy! a do szkoły co miałam zakładać? jeansy i adidasy?
takie wymogi są dla mnie głupie - czemu szkodziła moja mini? na pewno nie moim wynikom w nauce
spodnie i golf na pewno zaszkodziłyby mi bardziej :P

szelma

U nas tez bylo bez ekstrawagancji - nic zbyt krotkiego, bez makijazu itp. Ale ja w liceum nosilam martensy i bluzy z kapturem, wiec nie byl to dla mnie problem lol.

wrobelek0403

Cytat: golinda w 18 Sie 2009, 09:11:28
coooooooo?!?
ja chodziłam w ekstremalnych mini, na wysokim obcasie, w makijażu i fryzurze, na jakie miałam ochotę, zawsze z pomalowanymi paznokciami
no ale może u nas się nie czepiali, bo mieliśmy zawsze super wyniki w nauce i strój na pewno na to nie miał wpływu ;)

Dodany tekst: 18 Sie 2009, 09:13:34

mówiąc "wersja jestem jeansowa" mam na myśli bazarowe jeansy+bazarowa jeansowa katana, a nie porządne jeansy+pasujące eleganckie dodatki
nauczyciel ma być wzorem, a nie pośmiewiskiem

kochana, u nas historyk wywałał do łazienki na zmywanie makijazu  :headbang: ale generalnie dotyczyło do karminowych ust i "ukrainskich" oczu ;) moze estetycznie nie wyrabiał lol lol lol
Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le pomyślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. /M.Twain/
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

zwierzatko_mojej_mamy

golinda no przeciez w workach pokutnych nie chodzilismy ;) przeciez jestemy w watku o dress codzie ;) czyli wymogi istnieja na tym swiecie i do pracy, czy do szkoly - szkola ma uczuc i WYCHOWYWAC podobno ;) nie musi zezwalac na wszystkie wybryki mlodych i glupich nie? :>
wymogi sa dla mnie bardzo madre - ja jestem w ogole zwolenniczka szkol z mundurkami i z dyscyplina, gdzie nauczyciel jest szanowany, powazany, nie ma burdelu, gnojarzy z plecami rodzicow, ktorych wszyscy sie boja itd itp.. oczywiscie, ze zdarzaja sie nauczyciele, ktorzy nie potrzebuja ani otoczki szkoly do wyrobienia sobie szacunku u uczniow, ale to sa perly, natomiast wielu z nich potrzebuje pomocy "prawnych" ;) a w tej chwili nie ma zadnych - pomoc jest tylko dla biednego kretyna ucznia, ktoremu wolno wszystko ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

mignon

Cytat: szelma w 18 Sie 2009, 10:59:42
U nas tez bylo bez ekstrawagancji - nic zbyt krotkiego, bez makijazu itp. Ale ja w liceum nosilam martensy i bluzy z kapturem, wiec nie byl to dla mnie problem lol.

nasz ogólniak też był taki "klimaciarski" i dobrze był widziany taki styl, a w mini i na obcasach chodziło się w ogólniaku konkurencyjnym ;)
Ale jedna moja koleżanka zachowała swój kobiecy styl, często była w mini i nie miała problemu, makijaż też nie był zabroniony

szelma

U nas byl jeszcze jeden ogolniak, w ktorym to juz w ogole dzieci-kwiaty i tym podobne ;).

A moja mama nie chodzi do szkoly w garsonkach, ale uwazam, ze ubiera sie super :). Ale sa nauczycielki (nauczyciele tez...), ze lepiej w ogole na nich nie patrzec... I nie wachac...

golinda

Cytat: szelma w 18 Sie 2009, 11:29:04
U nas byl jeszcze jeden ogolniak, w ktorym to juz w ogole dzieci-kwiaty i tym podobne ;).

A moja mama nie chodzi do szkoly w garsonkach, ale uwazam, ze ubiera sie super :). Ale sa nauczycielki (nauczyciele tez...), ze lepiej w ogole na nich nie patrzec... I nie wachac...

nooooo!!!