USG genetyczne

Zaczęty przez ishka82, 21 Lip 2009, 15:07:34

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Angie

golinda rozumiem że ona jeszcze nie urodziła ???

golinda

Cytat: Angelos w 21 Lip 2009, 16:44:07
golinda rozumiem że ona jeszcze nie urodziła ???

to było parę lat temu

usunęła, tzn. urodziła 5-miesięczny płód o własnych siłach

Angie

Cytat: golinda w 21 Lip 2009, 16:45:35
to było parę lat temu

usunęła, tzn. urodziła 5-miesięczny płód o własnych siłach

O kurcze :(  Na pewno musiało być jej ciężko tym bardziej że musiała urodzić.

golinda

Cytat: Angelos w 21 Lip 2009, 16:47:32
O kurcze :(  Na pewno musiało być jej ciężko tym bardziej że musiała urodzić.

tak, ta dziewczyna przeżyła koszmar...

mayagaramond

Dla mnie lekarz, ktory wykonuje badanie bez pytania o zgode jest matolem. Wiele kobiet nie ma pojecia co oznaczaja wyniki badania przeziernosci karkowej (wystarczy poczytac w necie wypowiedzi ), a lekarze im tego nie tlumacza (co jest ich zakichanym obowiazkiem) i np. od razu wysylaja na badanie inwazyjne nie mowiac, ze lacza sie z ryzykiem.

Nie mowiac juz o tym, ze kobieta ze zlym wynikiem nie bardzo wie co ma ze soba zrobic, bo brakuje osrodkow zajmujacych sie pomoca w takich sytuacjach ( w DE takie komorki istnieja).
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

elve

#30
mayagaramond matołem, matołem... trzeba wiedzieć, ze w Polsce to badanie jest standardem, to tak jakby pytać ciężarną czy chce mieć badanie moczu

golinda

Cytat: mayagaramond w 21 Lip 2009, 16:52:48


Nie mowiac juz o tym, ze kobieta ze zlym wynikiem nie bardzo wie co ma ze soba zrobic, bo brakuje osrodkow zajmujacych sie pomoca w takich sytuacjach ( w DE takie komorki istnieja).

a skąd ty masz taką dokładną wiedzę na temat tego, jak informuje się kobietę o takich sprawach? bo mi lekarz dokładnie wytłumaczył, o co chodzi, potem opowiedział, co się robi, gdyby wynik był zły etc. etc.

mayagaramond

Cytat: elvelve w 21 Lip 2009, 16:54:52
mayagaramond matołem, matołem... trzeba wiedzieć, ze w Polsce to badanie jest standardem, to tak jakby pytać ciężarną czy chce mieć badanie moczu

to ze cos jest standardem nie znaczy, ze moze byc wykonane bez mojej zgody, takie sa prawa pacjenta. I jesli ktos tego badania nie chce to ma do tego prawo.




"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

goga

na pewno zrobiłabym wszystkie badania - właśnie po to, by ewentualnie pomóc dziecku bądź przygotować się psychicznie do narodzin

polskie prawo dopuszcza terminację ze względu na wskazania  medyczne do 20 tygodnia ciąży
W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

mayagaramond

Cytat: golinda w 21 Lip 2009, 16:57:27
a skąd ty masz taką dokładną wiedzę na temat tego, jak informuje się kobietę o takich sprawach? bo mi lekarz dokładnie wytłumaczył, o co chodzi, potem opowiedział, co się robi, gdyby wynik był zły etc. etc.

a czy to wazne skad?
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

elve

mayagaramond czyli pozwólmy pacjentowi zdecydować czy chce transfuzji krwi, dyskusja akademicka...  :ohboy:

justynaaaa2

Cytat: mayagaramond w 21 Lip 2009, 17:04:30
to ze cos jest standardem nie znaczy, ze moze byc wykonane bez mojej zgody, takie sa prawa pacjenta. I jesli ktos tego badania nie chce to ma do tego prawo.
maya to chyba trochę nie tak ;) bo tym sposobem cofamy się w średniowiecze ;)
po co w takim razie kobieta chodzi do ginekologa w ciąży? w polsce to badanie jest takim samym standardem jak np. pierwsze usg, a gdybyś usłyszała, że laska zaszła w ciążę i ani razu nie była u gina to byś się pewnie w głowę popukała ;)

mayagaramond

#37
Cytat: elvelve w 21 Lip 2009, 17:09:57
mayagaramond czyli pozwólmy pacjentowi zdecydować czy chce transfuzji krwi, dyskusja akademicka...  :ohboy:

alez oczywiscie, ze pacjent ma prawo decydowac czy chce transfuzje, tak samo jak musi podpisac zgode na operacje (np. moj dziadek w 1983 roku odmowil zgody na amputacje nogi) czy inne leczenie. Jesli pacjent nie powinnien sam decydowac, to czemu zastanawiacie sie nad tym czy zaszczepic dziecko na to czy tamto?

Widze, ze jestem dla was jakims odmiencem, ale dla mnie badanie przeziernosci karkowej nic nie wnosi, bo nie jest diagnoza (ale to do znudzenia mozna pisac ;) ).  A wady serca i inne mozna wykryc w czasie usg po 20. tygodniu i wtedy wybrac odpowiedni szpital itp.

Moja szwagierka tez nie robilam pomiaru NT, tylko screening organow.



Dodany tekst: 21 Lip 2009, 17:22:22

Cytat: justynaaaa2 w 21 Lip 2009, 17:13:40
maya to chyba trochę nie tak ;) bo tym sposobem cofamy się w średniowiecze ;)
po co w takim razie kobieta chodzi do ginekologa w ciąży? w polsce to badanie jest takim samym standardem jak np. pierwsze usg, a gdybyś usłyszała, że laska zaszła w ciążę i ani razu nie była u gina to byś się pewnie w głowę popukała ;)

tak, popukalabym sie, ale z pomiarem NT to troche inaczej wyglada.

Robisz badanie, jesli wynik jest powyzej normy to oznacza tylko tyle, ze jest prawdopodobienstwo wystapienia syndromu downa. Mozesz zrobic badanie krwii itp, ale dalej nie masz diagnozy.
Zeby ja miec musisz isc na badanie inwazyjne, ktore moze (prawdopodobienstwo jest b. male, ale jest) skonczyc sie poronieniem.
Dopiero wtedy masz wynik i wiesz, czy Twoje dziecko ma wade genetyczna czy nie.

Jesli ktos (np. Ishka) od razu wyklucza wykonanie aminopunkcji to samo badanie przeziernosci nic jej nie da.

Jedyny powod dla ktorego moglaby to badanie w takiej sytuacji wykonac, jest mozliwosc skierowanie do innego specjalisty, ktory zrobilby screening organow, zeby wykryc wade serca, bo wtedy za ten screening nie musialaby dodatkowo placic.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

ishka82

#38
Cytat: elvelve w 21 Lip 2009, 16:54:52
mayagaramond matołem, matołem... trzeba wiedzieć, ze w Polsce to badanie jest standardem, to tak jakby pytać ciężarną czy chce mieć badanie moczu
Mnie się wydaje po rozmowach z Wami i z osobami z mojego otoczenia tu na miejscu (znajome kobiety i ginekolog), że to jest standard wyłącznie w dużych miastach i przypadku występowania wskazań medycznych.

Powoli przekonujecie mnie, że warto...ja myślałam, że to badanie tylko daje informacje o zespole Downa, nie wiedziałam, że może wskazywać na inne wady. Myślałam, ze dopiero USG po 20tc sprawdza dokładnie inne narządy i wyłapuje ewentualne wady i dlatego wydawało mi się, że ono i tak nic nie wniesie, ewentualnie stres. Bo powiem szczerze, że z powodu zespołu Downa nie usunęłabym ciąży, ale być może z powodu innych, poważnych wad uniemożliwiających normalne życie zdecydowałabym się. Z resztą nie wiem, chyba trzeba być w takiej sytuacji, żeby wiedzieć co by się zrobiło.

Dodany tekst: 21 Lip 2009, 17:27:13

A co do odpłatności, to ja prywatnie chodzę do gina i to USG też byłoby robione prywatnie.

martullek

dla mnie badanie usg w 12 tygodniu było tak samo standardowe jak to połówkowe i to, które będę miała ok. 30 tygodnia. mi podczas tego badania lekarz sprawdzał u dziecka, oprócz przezierności i kości nosowej, występowanie wszystkich narządów, a także badał przepływy.

podejrzewam, że gdyby badania wyszły źle, zdecydowałabym się na dalszą diagnostykę, po prostu po to, żeby wiedzieć na co się przygotować.

golinda

#40
Cytat: mayagaramond w 21 Lip 2009, 17:05:43
a czy to wazne skad?

ważne skąd, bo raczej takich doświadczeń tu nie miałaś
znowu teoretyzujesz, kiedy rzeczywistość wygląda zgoła inaczej

Dodany tekst: 21 Lip 2009, 17:44:07

Cytat: ishka82 w 21 Lip 2009, 17:25:14

Powoli przekonujecie mnie, że warto...ja myślałam, że to badanie tylko daje informacje o zespole Downa, nie wiedziałam, że może wskazywać na inne wady.

przede wszystkim o zespole Turnera i Edwardsa

mayagaramond

Cytat: golinda w 21 Lip 2009, 17:40:43
ważne skąd, bo raczej takich doświadczeń tu nie miałaś
znowu teoretyzujesz, kiedy rzeczywistość wygląda zgoła inaczej

a skad wiesz jakie mialam doswiadczenia ja albo moja rodzina czy przyjaciele?

I niby co teoretyzuje?
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

golinda

Cytat: mayagaramond w 21 Lip 2009, 17:47:00
a skad wiesz jakie mialam doswiadczenia ja albo moja rodzina czy przyjaciele?

I niby co teoretyzuje?

sugerujesz, że lekarz robi takie badanie, nie informując pacjentki o szczegółach

"Wiele kobiet nie ma pojecia co oznaczaja wyniki badania przeziernosci karkowej (wystarczy poczytac w necie wypowiedzi ), a lekarze im tego nie tlumacza (co jest ich zakichanym obowiazkiem) i np. od razu wysylaja na badanie inwazyjne nie mowiac, ze lacza sie z ryzykiem."

kompletną bzdurą jest to, co napisałaś powyżej!

mayagaramond

Cytat: golinda w 21 Lip 2009, 17:49:19
sugerujesz, że lekarz robi takie badanie, nie informując pacjentki o szczegółach

"Wiele kobiet nie ma pojecia co oznaczaja wyniki badania przeziernosci karkowej (wystarczy poczytac w necie wypowiedzi ), a lekarze im tego nie tlumacza (co jest ich zakichanym obowiazkiem) i np. od razu wysylaja na badanie inwazyjne nie mowiac, ze lacza sie z ryzykiem."

kompletną bzdurą jest to, co napisałaś powyżej!

kompletna bzdura, bo Tobie lekarz wyjasnil i jestes jedyna ciezarna, a on jedynym ginekologiem??? Sama wiesz, ze lekarze sa rozni.

A tu masz przyklad pierwszy z brzegu:
http://www.forumginekologiczne.pl/forum/vt,48,237,912:

Lekarz stwierdził, że u mojego płodu wynik NT jest bardzo wysoki - 3,5mm.Jutro będę się umawiać na amniopunkcję.
Okropnie się boję tego nakłucia.
Jakie mam szanse na to, że urodzę zdrowe dziecko?
czy w ogóle jest szansa, że przy takiej przezierności moje dziecko jest zdrowe?
Błagam, napiszcie, jeśli ktoś coś wie na ten temat.
Może któraś z Was miała amniopunkcję?

jakby jej lekarz to doklandie wyjasnil to nie pytalaby na forum.



"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

golinda

a ja mam Ci teraz szukać wypowiedzi dziewczyn wiedzących dokładnie, co to jest, czy o co chodzi?
uogólniasz mocno i po wypowiedzi kilku niewiele wiedzących panienek w necie, wrzucasz wszystko do jednego worka

to po co taka c..a jedna z drugą do lekarza chodzi? boi się zapytać, czy co? bo nie rozumiem...
widocznie mam inne koleżanki (i całe szczęście), a one innych ginekologów, którzy może nie zawsze są idealni, ale bez przesady...

abkasia

#45
Cytat: mayagaramond w 21 Lip 2009, 17:57:25
kompletna bzdura, bo Tobie lekarz wyjasnil i jestes jedyna ciezarna, a on jedynym ginekologiem??? Sama wiesz, ze lekarze sa rozni.

A tu masz przyklad pierwszy z brzegu:
http://www.forumginekologiczne.pl/forum/vt,48,237,912:

Lekarz stwierdził, że u mojego płodu wynik NT jest bardzo wysoki - 3,5mm.Jutro będę się umawiać na amniopunkcję.
Okropnie się boję tego nakłucia.
Jakie mam szanse na to, że urodzę zdrowe dziecko?
czy w ogóle jest szansa, że przy takiej przezierności moje dziecko jest zdrowe?
Błagam, napiszcie, jeśli ktoś coś wie na ten temat.
Może któraś z Was miała amniopunkcję?

jakby jej lekarz to doklandie wyjasnil to nie pytalaby na forum.




wg mnie to czy lekarz jej wyjasnil, czy nie wcale nie oznacza ze takiego pyt nie zada w necie. zadaje, bo oczekuje pocieszenia, i chce zeby osoby, ktore mialy taki wynik powiedzialy jej ze urodzi zdrowe dziecko. potrzebuje otuchy.
poza tym ludzie bardzo czesto nie rozumieja tego co mowia im lekarze, bo ci uzywaja zbyt fachowego jezyka, nie tlumacza dobrze, poza tym czesto emocje powoduja, ze nie rozumieny, co lekarz do nas mowi..

Kasia

ishka, nie wiem skad pomysł nierobienia USG w 12tyg  :stupid: :stupid: :stupid: :stupid: :stupid: :stupid: :stupid:

jezeli chodzi o pieniadze to weź sie kobito zapisz dodatkowo do przychodni panstwowej i tam sobie wszystkie badania bezpłatnie zrobisz

mayagaramond

#47
Cytat: golinda w 21 Lip 2009, 18:00:32
a ja mam Ci teraz szukać wypowiedzi dziewczyn wiedzących dokładnie, co to jest, czy o co chodzi?
uogólniasz mocno i po wypowiedzi kilku niewiele wiedzących panienek w necie, wrzucasz wszystko do jednego worka

to po co taka c..a jedna z drugą do lekarza chodzi? boi się zapytać, czy co? bo nie rozumiem...
widocznie mam inne koleżanki (i całe szczęście), a one innych ginekologów, którzy może nie zawsze są idealni, ale bez przesady...

nie musisz niczego szukac, nie napisalam, ze "nikt nie wie" tylko "wiele", co jest wielkoscia blizej nieokreslona. Sama kilkakrotnie narzekalas na lekarzy, lacznie z tym, ktory ci powiedzial, ze na pewno nie jestes w ciazy, wiec nie rozumiem Twojej reakcji.

Ogolnie ufam lekarzom, bo to oni studiowali medycyne a nie ja, ale to nie oznacza, ze mam sie poddawac kazdemu badaniu. Wlasnie mi sie przypomnialo, ze moj tesc odmowil usuniecia nerkek, bo nie chcial jezdzic na dialize. Powiedzial, ze woli zyc krocej ale cieszyc sie zyciem, a nie spedzac czas podlaczonym do rurek. I zyl jeszcze pare ladnych lat. Zmarl w wieku 71 lat na zawal. Ale to jest zupelnie inny temat.

A tutaj jak masz ochote znajdziesz rozne wypowiedzi o tych badaniach:

http://www.wedding.de/hochzeits-forum/index.php?page=Thread&threadID=65522&highlight=NT-Messung

( to jest przedruk artykul z asutryjackiego dziennika Standard:

Werden Nacken- transparenzmessungen obligatorisch gemacht?

Schwärzler: Nein, ohne Einwilligung sollte diese Untersuchung nicht möglich sein (...)

- Czy pomiar NT jest badaniem obowiazkowym?
- Nie, bez zgody [pacjentki] to badanie nie powinno byc przeprowadzana (...)

Pomiar NT, tak czy nie:
http://www.wedding.de/hochzeits-forum/index.php?page=Thread&threadID=28779&highlight=NT-Messung
http://www.wedding.de/hochzeits-forum/index.php?page=Thread&threadID=85119&highlight=NT-Messung




Dodany tekst: wto 21 lip 2009 17:58:47 GMT-1

Cytat: abkasia w 21 Lip 2009, 18:03:52
poza tym ludzie bardzo czesto nie rozumieja tego co mowia im lekarze, bo ci uzywaja zbyt fachowego jezyka, nie tlumacza dobrze, poza tym czesto emocje powoduja, ze nie rozumieny, co lekarz do nas mowi..

niestety tak to wyglada. Dlatego zmienilam gina, bo u pani prof dr hab ;) czulam sie jak na tasmie produkcyjnej. Mam tez swietnego lekarza 1.kontaktu, ktory zawsze wszystko b. dokladnie wyjasnia, mimo, ze jestem ubezpieczona panstwowo, wiec sie na mnie nie dorobi ;)
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

gioseppe

Cytat: ishka82 w 21 Lip 2009, 15:07:34
Dziewczyny, zbliża się pomału termin USG genetycznego. Na najbliższej wizycie mamy o nim rozmawiać z ginem. Wiem, że on nie wysyła na nie obowiązkowo, jedynie jeśli rodzice chcą lub są wskazania (u nas nie ma). Czy Wy wszystkie robiłyście, zamierzacie robić to badanie ??? Jakie są Wasze argumenty za/przeciw temu badaniu ??? Ja na początku nie wyobrażałam sobie tego USG nie zrobić, ale z czasem pomyślałam, że skoro nie ma wskazań, to może nie warto. Tym bardziej, że przecież może ono jedynie wskazać na możliwość wystąpienia wady, a nie daje pewności w żadną stronę. Wiem, że na amniopunkcję się nie zdecyduję, więc ewentualny zły wynik sprawi jedynie, że będę się denerwować i stresować przez resztę ciąży. Któraś ze strefowych mam chyba właśnie miała fałszywie dodatni wynik tego badania i pewnie dużo niepotrzebnego stresu...Co o tym myślicie ???
to ja mialam falszywy wynik tego badania

na szczescie jestem az zbytnia optymistka i nakrecilam sie, ze to lekarz sie pomylil i wynik byl niemiarodajny i wszystko bedzie ok i ze na bank przy drugim badaniu okaze sie, ze dziecko jest zdrowe i tak tez bylo. na szczescie. Ale nie moge powiedziec, ze wogole sie nie denerwowalam. po prostu do kolejnego badania wlaczylam w sobie blokade i nie przyjmowalam mysli ze z dzieckiem moze byc cos nietak

cala otoczke tego wydarzenia wykasowalam z pamieci i nie chce nawet o tym myslec; osobiscie uwazam, ze polska i nasi lekarze sa nadal zacofani w tego typu badaniach i nie bedac pewnym podaja pacjentce zle informacje a co za tym idzie narazaja na ogromne nerwy. Nieliczni potrafia odpowiednio zinterpretowac wyniki, ja niestety do takiego trafilam zbyt pozno.

szczerze mowiac, nie wiem czy zdecydujemy sie na te badania przy drugim dziecku; ale wiem jedno - nawet jesli okazaloby sie, ze dziecko jest chore to urodzilabym je wiec nasuwa mi sie od razu pytanie czy jest sens je robic.z jednej strony dobrze wiedziec zeby sie przygotowac ale z drugiej majac swiadomosc, ze urodzi sie chore dziecko mozna wpasc w depresje i zyc w stresie co nie jest wskazane podczas ciazy
jedyne co do mnie przemawia to to, ze mozna interweniowac i leczyc juz tak wczesnie. Czas pokaze
http://www.szajnar.pl/   - makijaż Kraków - fotografia kobiet
http://www.facebook.com/EwelinaSzajnarMakeUP

ishka82

#49
gioseppe, Twój głos jest dla mnie bardzo cenny, dzięki :) I wychodzi na to, że na Strefie nie jedna osoba miała zafałszowany wynik, bo nie Ciebie miałam na myśli ;)

Cytujishka, nie wiem skad pomysł nierobienia USG w 12tyg :stupid: :stupid: :stupid: :stupid: :stupid: :stupid: :stupid:

jezeli chodzi o pieniadze to weź sie kobito zapisz dodatkowo do przychodni panstwowej i tam sobie wszystkie badania bezpłatnie zrobisz
A jeśli chodzi o taki sposób wypowiedzi, to w ogóle nie chce mi się z nim dyskutować. Wychodzi na to, że ja i dużo innych kobiet w ciąży, a także posiadających dzieci jest jakimiś zacofanymi idiotkami bo zastanawia się nad zasadnością badania przezierności karkowej lub jej z jakichś względów nie zrobiło. No i chyba lekarze w moim mieście (z moim ginem na czele), to też banda niedouczonych idiotów, bo nie zlecają najbardziej podstawowych badań. W moim mieście ŻADEN ginekolog nie wypisuje skierowania na przezierność bez wskazań. I ciekawa jestem, czy w innych miastach jednak nie jest podobnie.