ile za msze ślubną?

Zaczęty przez netkach, 20 Lip 2009, 07:51:26

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

kasiad

#50
Cytat: vobi w 22 Lip 2009, 22:10:36
Bielsko-Biala, 2007 rok, jedna z wiekszych parafii w miescie - dalismy 300 zl, ksiadz powiedzial ze to duuuzo... i momentalnie nakryl lapka zebysmy sie nie rozmyslili ;) Plus 50 zl organistka i 50 zl koscielny.

Białystok, 2007 rok, również jedna z największych parafii w mieście, ślub 700;D 50 zł organista plus 50 zł za kwiaty ;D
wcześniej musieliśmy zapłacić "odstępne" w kwocie 200 zł w naszej parafii, bo nie chcieliśmy brać ślubu w kaplicy, w której wczesniej była pralnia :D
w sumie ślub kosztował nas 1000 zł  :crazy:

vobi jak 300 zł to jest duuużo to jak dużo jest 700?  :P

vobi

kasiad no wlasnie jak widac wszystko zalezy od miejsca! Najdrozej jest na pewno w wiejskich kosciolkach (np. u mojej babci, w wiosce niedaleko Nowego Sacza, bez 1000 zl nei wchodzi sie do kancelarii w sprawie slubu :crazy:), tam wciaz ksiadz trzesie cala wsia  :zly:

Kasia

oj juz nie przesadzacie z ta drożyzną

jak para nie ma  kasy to wystarczy ksiedzyu powiedzieć że sie jej nie ma, nie robi sie wesela, nie ma się drogiej kiecy itp i z reguły płaci sie mniej lub wcale

niestety najczęściej jest tak żę na mszę się skąpi a weselicho jest na full wypas

księżą to nie mnisi czy zakonnicy, księża ubóstwa nie slubuja i za swoją posługę a w zasadzie pracę pobieraja opłatę.

szelma

Ale to jest dwulicowe podejscie. Bo w USC placisz, ale wiesz, ile masz zaplacic, bo jest cennik. A w kosciele jest co laska, ale jak nie dasz iles tam, to mozesz miec problem (jak w przykladach opisywanych wyzej). To takie troche dziwne po prostu - przynajmniej jak dla mnie.

kasiad

#54
Cytat: Kasia w 24 Lip 2009, 13:13:14
oj juz nie przesadzacie z ta drożyzną

jak para nie ma  kasy to wystarczy ksiedzyu powiedzieć że sie jej nie ma, nie robi sie wesela, nie ma się drogiej kiecy itp i z reguły płaci sie mniej lub wcale

niestety najczęściej jest tak żę na mszę się skąpi a weselicho jest na full wypas

księżą to nie mnisi czy zakonnicy, księża ubóstwa nie slubuja i za swoją posługę a w zasadzie pracę pobieraja opłatę.

Kasia a czy 1000 zł to nie drożyzna? albo 700 zł?
nikt nie powiedział, że na Mszę się żałuje, a wesele robi się na 300 osób

co jeśli ktoś robi obiad na 20 osób, za który zapłaci 2000 zł, a za samą Mszę musi zapłacić 1000 zł
to też nie drożyzna?

Dodany tekst: 24 Lip 2009, 19:01:19

Cytat: szelma w 24 Lip 2009, 13:15:24
Ale to jest dwulicowe podejscie. Bo w USC placisz, ale wiesz, ile masz zaplacic, bo jest cennik. A w kosciele jest co laska, ale jak nie dasz iles tam, to mozesz miec problem (jak w przykladach opisywanych wyzej). To takie troche dziwne po prostu - przynajmniej jak dla mnie.

my w ani w jednym ani w drugim Kościele nie usłyszeliśmy słów co łaska
w pierwszym ksiądz od razu powiedział, że za to, że nie bierzemy ślubu w swojej parafii musimy zapłacić 200 zł
drugi ksiądz również bez ceregieli oświadczył, ze za ślub mamy zapłacić 700 zł + 50 zł organista + 50 zł kwiaty

magdalinska

dla mnie 500zł za slub to jest duzo.  Nie popadajmy w paranoje z tymi płatnosciami w kosciele.

vobi

Cytat: szelma w 24 Lip 2009, 13:15:24
Ale to jest dwulicowe podejscie. Bo w USC placisz, ale wiesz, ile masz zaplacic, bo jest cennik. A w kosciele jest co laska, ale jak nie dasz iles tam, to mozesz miec problem (jak w przykladach opisywanych wyzej). To takie troche dziwne po prostu - przynajmniej jak dla mnie.

szelma, w niektorych kosciolach jest cennik i tez jest zle ;D

A powaznie - IMHO 700 i wiecej zlotych za slub to jest duuuza przesada, zwlaszcza ze najczesciej takie kwoty "chodza" w mniejszych miejscowosciach, gdzie ludzie nieraz niewiele wiecej zarabiaja na miesiac  :headbang: No ale to dyskusja na osobny watek pt. kosciol katolicki.

szelma

vobi, wątek pt. KK mógłby przebić najgorsze strefowe awantury razem wzięte ;). Mnie to rybka - zapłaciłam 84 zł w USC (plus kupę nerwów ;)) i już ;).

magoo

Wg mnie to jest troche tak, ze nikt nikogo nie zmusza zeby chodzic do kosciola. I jezeli ktos z wlasnej i nieprzymuszonej woli chodzi, chce otrzymywac sakramenty itp to rownoczesnie powinien sie czuc zobowiazany ten kosciol utrzymywac. Tak jak naleze do jakiegos klubu, czy partii i place skladke czlonkowska, żeby owa organizacje utrzymac, tak samo wg mnie jest z kosciolem. Chce miec czysto, cieplo w zimie, ksiedza i kwiaty na oltarzu to place na to. Ze akurat w polskim KK takiej skladki nie ma i jest formula "co laska" to inna sprawa, niekoniecznie mi sie to musi podobac, ale dostosowac sie musze, a jak nie to zawsze mozna sie z kosciola wypisac :)

vobi

magoo ja rozumiem ze ksieza tez musza z czegos zyc, ale jesli domagaja sie 700 zl czy 1000 zl za slub, zwlaszcza wiedzac ze czesto jest to ca miesieczny dochod na osobe, to chyba cos jest nie tak... i dlatego szanuje tych ksiezy, ktorzy widzac ze ktos jest w trudnej sytuacji finansowej zgadzaja sie (czy czasem wrecz sami proponuja) udzielic sakramentu (dowolnego - slubu, chrztu czy pogrzebu) za darmo. Z drugiej strony zgadzam sie, ze czesto ludzie wydaja na organizacje slubu i wesela kilkadziesiat tysiecy, ale maja problem z zaplaceniem kilku stowek ksiedzu i z wszystkich wydatkow te kilka stowek najbardziej ich "boli"...

magoo

vobi no mi tez sie nie podoba  to wolanie ksiezy okreslonej sumy, bo dla mnie "co łaska" ma troche inne znaczenie ;) (nie co laskawie ksiadz sobie zazyczy) Chodzi mi tylko o taki ogolny trend narzekania na oplaty koscielne.


Kasia

#61
Cytat: kasiad w 24 Lip 2009, 18:57:44
Kasia a czy 1000 zł to nie drożyzna? albo 700 zł?
nikt nie powiedział, że na Mszę się żałuje, a wesele robi się na 300 osób

co jeśli ktoś robi obiad na 20 osób, za który zapłaci 2000 zł, a za samą Mszę musi zapłacić 1000 zł
to też nie drożyzna?


Ja sie cały czas odnosze do tej zakwestionowanej na poczatku kwoty ca. 300zł
1000zł to dla mnie dużo, dla mnie :)

znam przypadek gdzie para mocno negocjowała z ksiedzem opłate za mszę, chodziło chyba o 500zł
ni i jak utargowali tyle ile chcieli to przeszli do dalszych ustaleń:
- że maja swoja śpiewaczke i harfistkę,
- że chca aby dekoracje zrobiła wynajeta przez nich firma dekoratorska
jedne i drugie słono opłacone!

No i zawsze można pogadac z ksiedzem że sie kasy nie ma, nie robi sie wesela itp i z reguły książa obniżaja zasadniczo ta opłatę. Zawsze tyrzeba sprobowac :)



Dodany tekst: 25 Lip 2009, 12:24:43

Cytat: magoo w 25 Lip 2009, 10:18:37
vobi no mi tez sie nie podoba  to wolanie ksiezy okreslonej sumy, bo dla mnie "co łaska" ma troche inne znaczenie ;) (nie co laskawie ksiadz sobie zazyczy) Chodzi mi tylko o taki ogolny trend narzekania na oplaty koscielne.



zgadzam sie w zupełnosci :)

Dodany tekst: 25 Lip 2009, 13:25:45

Cytat: vobi w 25 Lip 2009, 00:14:26
. Z drugiej strony zgadzam sie, ze czesto ludzie wydaja na organizacje slubu i wesela kilkadziesiat tysiecy, ale maja problem z zaplaceniem kilku stowek ksiedzu i z wszystkich wydatkow te kilka stowek najbardziej ich "boli"...

No i dokładnie napisałaś to o co mi chodzi :)

bibulka

my placimy 600zł, w tym dla organisty i kościelnego i zapowiedzi też.
dla mnie - ok.

anku

my z N myślimy dać księdzu 400 lub 500 złotych, a dodatkowo wyniesie nas jeszcze opłata za organistę jakieś 100 zlotych no i dekoracja kościoła :)

zwierzatko_mojej_mamy

oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

magoo

hmm zapomnialam, ze ksiedzu sie placi lol trzeba to w kosztach uwzglednic

aniak1211

Cytat: magoo w 14 Maj 2010, 00:58:38
hmm zapomnialam, ze ksiedzu sie placi lol trzeba to w kosztach uwzglednic
No niestey placi sie
:D:D:D

justynaaaa2

o właśnie miałam się zapytać czy u was pobierali kaucję za rezerwację terminu i godziny :knuje:
bo ostatnio się z tym spotkałam i trochę mnie to zdziwiło ;)

aniak1211

Cytat: justynaaaa2 w 14 Maj 2010, 17:48:29pobierali kaucję za rezerwację terminu i godziny knuje
:crazy: :crazy: :crazy:
Nie.
Nie spotkalam sie z czyms takim-smiesznym :D

magoo

justynaaaa2 nic mi o takiej oplacie nie wiadomo

Kokardek

Orientowałam się do cen u mnie i stawki wyglądają następująco:
- zapowiedzi 100-200 zł
- za ślub 400- 500 zł
- organista 200- 300 zł

Do tego samemu trzeba zrobić dekorację ślubną w kościele.

Biorąc pod uwagę fakt, że za kurs przedmałżeński zapłaciliśmy 150 zł od pary - zbiera się spora sumka - z zapowiedziami u narzeczonego i dekoracją kościoła może wyjść od 1150-1450 zł!!!
Uważam że to rozbój w biały dzień.
Dodam że chodzi o małą miejscowość, 50 km od KRakowa w parafii skąd pochodzę, kościół brzydki.
Ja zawsze marzyłam o ślubie w Krakowie, gdzie mieszkam od 10 lat, w zabytkowym kościółku, do którego razem chodzimy z narzeczonym, ale mama się upiera że lepiej na miejscu, tam gdzie przyjęcie. Ja tam nie widzę problemu żeby po ślubie kościelnym w Krakowie dojechać 50 km. Dla mnie to nic dziwnego, godzinka drogi.
Do pracy codziennie przemieszczam się na drugi koniec Krakowa i zajmuje mi to ponad godzinę. Więc chyba ludzie dali by radę.
W sumie to jeszcze nie byliśmy u księdza, więc może nic straconego. Nasz ślub poza sezonem, więc chyba z terminem mszy nie powinno być problemów.