ile za msze ślubną?

Zaczęty przez netkach, 20 Lip 2009, 07:51:26

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

netkach

Poszukuję odpowiedzi na pytanie, ile pieniędzy mam zapłacić za mszę ślubną? Nie chcę dać za mało (bo to jakoś tak głupio), ale nie chcę też wystrzelić z jakąś kosmicznie dużą sumą (np. moja koleżanka dała księdzu 500 zł!!!!!) :padam:
Z informacji dodatkowych: mieszkam w średnim mieście- ok 60 tys. mieszkańców



zosia2007

ja, 2 lata temu w malym miasteczku płaciłam 400 zł (to byla stwka jaka ksiadz nam zaspiewal) :padam:

netkach

cumberland to też sporo...

zosia2007 o kurcze... :padam:

Czy w tych sumach jest już opłacony organista i kościelny?

cumberland

organista niet (dodatkowa stówka z tego co pamiętam)
kościelnemu nic nie płaciliśmy, więc on chyba w cenie ;D


zosia2007

Cytat: netkach w 20 Lip 2009, 09:17:44
cumberland to też sporo...

zosia2007 o kurcze... :padam:

Czy w tych sumach jest już opłacony organista i kościelny?


nie, koscielny dod. 100, organista po znajomosci 150 zl

netkach


zosia2007

netkach slub koscielny to droga impreza :D


netkach

właśnie widzę i jestem przerażona.
:crying:

cumberland

netkach widzę, że padłaś ...nie żeby dobijać leżącego ;), ale dodatkowo do kosztów okołokościelnych dolicz sobie wystrój kościoła plus dodatkową muzykę jeśli przewidujesz (skrzypek, śpiewaczka)

nic za darmo niestety ;)

netkach

cumberland  :padam: umarłam!
Nawet dekoracji nie ma???????????????????????????????? To co jest w kwocie 300 zł? Kazanie i błogosławieństwo??

zosia2007

Cytat: netkach w 20 Lip 2009, 09:59:33
cumberland  :padam: umarłam!
Nawet dekoracji nie ma???????????????????????????????? To co jest w kwocie 300 zł? Kazanie i błogosławieństwo??

45 min mszy

cumberland

kasa za "mszę" to ofiara na odprawienie mszy w intencji nowożeńców
i ot tyle
u nas obejmowało to jeszcze wyjęcie krzeseł i rozłożenie dywanu ;)
kwiaty - osobna sprawa, organizacyjnie i finansowo ;)

netkach

#13
to ja chcę być księdzem :D 45 minut= 300 zł - będę milionerką! ;)

syrenka

My zapłaciliśmy 500 ze wszystkim - ksiądz, organista, kościelny, przystrojenie kościoła w kwiaty jak na niedzielę.

callja

My zapłaciliśmy księdzu 450 zł - suma spora (pół mojej pensji...), ale uznaliśmy oboje z P., że mu się po prostu należało. Pomógł nam bardzo, gdy mieliśmy jazdę z papierami kościelnymi, z zagubionymi w ferworze strajku poczty zapowiedziami, u niego też robilismy (bbbb lajtowo ;)  :jupi:) kurs etc. W ww. sumie siostra zakonna ubrała kościół kwiatami - skromnie, ale ładnie; białe róże i białe lilie. Kościelnego w tym kościółku nie ma, zastępują go siostra i ministrant, a ostatnio (siostra ma problemy zdrowotne) prywatny pan florysta ;) Muzycy (organista i śpiewak - mój tutor przekochany) zaangażowali się gratis. Podobnie "ochroniarze" = moi koledzy, którzy mieli pilnować, by teściówka nie chlusnęła w moją stronę kwasem, o ile zdecydowałaby się ona jednak przybyć :P Inna sprawa, że oszczędzaliśmy na wszystkim, bo też za wszystko płaciliśmy sami...

Jakiś czas później dowiedzieliśmy się, że parka która robiła sobie weselisko w jednym z najdroższych hoteli we Wrocku, w maleńkim kościółku odstawiła szopkę z orszakiem z obrączkami i niesieniem welonu (do przejścia mieli 3 metry... wyglądało to prześmiesznie) etc. - za mszę ślubną dała ofiarę 100 zł, a organiście zapłacili 50 zł... To już - moim zdaniem - lekkie żenua było.
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

magdalinska

netkach - a co to za srednie miasto? bo ja tez z takiego sredniego z podkarpacia :D
my płacilismy 2 lata temu 300zł ksiedzu, 100zł organiscie, przystrojenie kosciola osobno (zrzucilismy sie po 100zł z inna para). Ta para dała ksiedzu za slub 500zł

netkach

magdalinska jestem ze Stalowej Woli  :dance:

syrenka też bym w takiej kwocie się chciała zmieścić, ale jest to niemożliwe gdyż:
- dekoracja kościoła (tzn. kwiaty na ołtarz)- minimum 350 zł (byłam 10 minut temu w kwiaciarni)
- schola (czy jak to tam się nazywa- w każdym bądź razie, dziewczyny które śpiewają + grają)- 300 zł
A gdzie reszta???? :crying: ehhhhhh

magdalinska

a to nie, ja z Przemyśla :)

netkach

no to niestety nie jesteśmy sąsiadkami :P

callja

#20
Cytat: netkach w 20 Lip 2009, 14:29:51
magdalinska jestem ze Stalowej Woli  :dance:

syrenka też bym w takiej kwocie się chciała zmieścić, ale jest to niemożliwe gdyż:
- dekoracja kościoła (tzn. kwiaty na ołtarz)- minimum 350 zł (byłam 10 minut temu w kwiaciarni)
- schola (czy jak to tam się nazywa- w każdym bądź razie, dziewczyny które śpiewają + grają)- 300 zł
A gdzie reszta???? :crying: ehhhhhh

Yyyyyy... a musi być ta schola ??? w 99 przypadkach na 100 nie dość, że mają repertuar nieliturgiczno-ogniskowy i fałszują jak bure koty, to jeszcze darcie ryjków do mikrofonu odstawiają + gitarki grzechotki i takie tam atrakcje... Może udałoby mi się znaleźć dla Ciebie kogoś profesjonalnego, zamiast wrzaskunom pseudonowoczesnym kieszonki napychać...

Dodany tekst: 20 Lip 2009, 14:53:28

A kościół możesz ubrac sama, no może oprócz kwiatów pod ołtarzem, ale co to za problem położyć wzdłuż ławek na posadzce pas tiulu, i np. posypać płatkami róż ??? Albo skromniutka alejka ze świeczuszek jak miała mobka - cudeńko :)

Chyba że chesz takie cudo: ;)

http://www.przewodnikmp.pl/forum/topic4548-60.html
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

Kasia

netkach nie obrax sie ale ... 300zł za najważniejszy punkt dnia to chyba nie jest tak wiele ???

za DODATEK do slubu w postaci wesela zapłacisz duuuuuuuużo wiecej

marlen_ka

#22
ja tak dla porównania rok temu w maleńkiej parafii (ok 2500 osób) zapłaciłam 500 zł księdzu i 250 kościelnemu i dla mn8ie było to ok. dodam jeszcze, że ten ksiadz nawet mszy nie odprawiał, bo slubu udzielam nam wujeki P. który jest ksiedzem.

Dodany tekst: pon 20 lip 2009 17:35:40 GMT-1

a Tobie Kasia :beer: p bo dobrze mówisz. nikt tak nie narzeka, jak ma zapłacic 200 zł. za talerzyk albo 3000 za zespół, ale wszyscy narzekaja, ze opłaty koscielne sa tak drogie. w sumie bez wszystkiego innego mozna sie obejsc, a osoby które biora slub kościelny, raczej bez księdza sie nie obejdą........

martullek

my w Warszawie - Starówka płaciliśmy 500 pln za wszystko: ksiądz, organista, siostra za przystrojenie kościoła

syrenka

Myślę, że te 500zł, to jest taki standard. Ja szczerze mówiąc byłam przygotowana nawet na więcej...