Katastrofy kulinarne czyli kuchnia z odrobina dystansu

Zaczęty przez mayagaramond, 09 Lip 2009, 22:08:10

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

aja

miało być ciasto z cukinią
teraz chyba pojadę do cukierni
czasu na następne wypieki już nie mamy więc to będzie najlepsze rozwiązanie

aniak1211

aja
ciekawie nie wyglada :D

Moj ostatni placek z truskawkami nie wyglada wcale lepiej od Twojego :rotfl:
taki zakalec jakiego jeszcze nigdy nie widzialam  :rotfl:

jestynka

jak mi tak ciasta wychodzą, to wkładam z powrotem do piekarnika i pieke dalej :D
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

aniak1211

Cytat: jestynka w 02 Sie 2010, 12:09:47
jak mi tak ciasta wychodzą, to wkładam z powrotem do piekarnika i pieke dalej :D

I "naprawiaja"sie ???
:D

callja

Cytat: aja w 31 Lip 2010, 11:06:48miało być ciasto z cukinią
teraz chyba pojadę do cukierni

aja - polewam, zakalce to moja specjalność ostatnio, więc w efekcie po prostu przestałam piec :P

A co do opowieści, to z wczoraj, mojej znajomej, dziś nobliwej starszej pani... jako młoda mężatka postanowiła upiec mężowi drożdżowe bułeczki. I uznała, że skoro w przepisie zaleca się rozrabiać drożdże zaledwie ciepłym mlekiem, to jeszcze lepszy efekt da zalanie ich gorącym!! no i w efekcie upieczonymi bułeczkami można było okna wybijać :D
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

zuzia

ja przedstawię nie swoją katastrofę
siostra cioteczna K. gotowała rosół, wszystko  cudnie, pokrojone etc.
tylko zapomniała kury włożyć do garnka

aaaaa
a rodzona siostra K. oglądając zbuntowanego anioła przesoliła wszystko! łacznie z sałatą.


jo_miekka


brawurka

dopiero zauwazyłam wątek.
1.mama gotowała krupnik, kazała dosypać kaszy, zdziwiła się bardzo jak w zupie pływała torebka z kaszą
2. pomidorowa- komenda mamy " dosyp tam troche mąki" dosypałam, była pomidorowa z grudami mąki

mayagaramond

"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

effik

robiłam dietetyczne tiramisu. biszkopt wyrósł, ale był taki nieregularny, więc stwierdziłam, że pokroję go na kawałki, zamiast dawać cały. i ułożyłam ładnie na dnie formy. potem miałam zalać masą serową, tylko nie pomyślałam, że jest dość rzadka i biszkopty wypłynęły na wierzch :D

ciasto wyszło trochę obszarpane, ale całe szczęście dobre. odwróciłam je i w ten sposób miałam biszkopty na dole lol

claridad

Cytat: effik w 11 Sie 2010, 08:42:03
robiłam dietetyczne tiramisu. biszkopt wyrósł, ale był taki nieregularny, więc stwierdziłam, że pokroję go na kawałki, zamiast dawać cały. i ułożyłam ładnie na dnie formy. potem miałam zalać masą serową, tylko nie pomyślałam, że jest dość rzadka i biszkopty wypłynęły na wierzch :D

ciasto wyszło trochę obszarpane, ale całe szczęście dobre. odwróciłam je i w ten sposób miałam biszkopty na dole lol


:D :D

jestynka

Cytat: aniak1211 w 03 Sie 2010, 15:35:20
I "naprawiaja"sie ???
:D

murzynek, sernik i biszkopt zawsze się naprawiają :D
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mayagaramond

"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"


callja

Cytat: magoo w 03 Mar 2011, 00:03:53popłakałam się i to kilka razy

Musiałam przerwać czytanie wątku w połowie, bo nie wyrabiałam, tak mnie brzuch ze śmiechu bolał :D

Ale tachowa historia z galaretką na wódce jest the best po wsze czasu :D
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

wrobelek0403

Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le pomyślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. /M.Twain/
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

zwierzatko_mojej_mamy

najbardziej mi sie podobaly poki co - "makaron-matka" i umycie w zmywarce 40 butelek po resztkowych szamponach lol lol znajac moje zamilowanie do recyclingu zrobilabym to samo lol lol
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

niewiemjaka

boze mnie sie przytrafilo trzy czwarte z tego co tam pisza
nie wiem czy  :blush: czy  :crying: czy  :rotfl:

wrobelek0403

Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le pomyślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. /M.Twain/
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

zwierzatko_mojej_mamy

a z glupot osobiscie wykonanych o ile nie pisalam jeszcze tego, to mialam problem 4 lat temu z choinka zywa 1,80m po swietach, bo nasza spoldzielnia nie ma, lub ma, ale nie wiem gdzie, smietnika normalnych gabarytow, tylko mamy zsypy. takze powstal problem wielki, gdzie wywalic choinke ;) jako, ze zabralam sie do rozbierania w sobote rano i po zdarciu wszystich ozdob mialam juz zwaly igliwia na dywanie w calym sralonie takze czekanie do nocy w celu podstepnego podrzucenia choinki do smietnika innej spoldzielni wydawalo mi sie czyms idiotycznym, bo przeciez zaplanowalam sprzatanie gruntowne na przedpoludnie, musialam wymyslic inny sposob ;)

no wiec powstalo proste pytanie jak zmiescic choinke do zsypu :D to najsampierw jej otrzepalam pozostale igly, pozniej siekierka do kurczaka odcielam galezie przy pniu ;) galezie lamalam na kawalki i pakowalam jak umarlakow do wielu wielu workow i do zsypu, a na koniec samotny sztywny pal azji pocielam na piekne 40 cm kawaly :D
i do zsypu :D co sie kuuuuuuerwa przy tym namachalam, cala w zywicy obklejona, igly przyklejone jak pierze do tej zywicy do tych moich rak spracowanych, dywan w iglach i zywicy, igly we wlosach, drzazgi jak w tartaku, ale choinki sie pozbylam lol lol lol matko bosko, co mnie napadlo to do dzisiaj nie wiem lol lol
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

goga

no wątek boski lol

mogłabym dodac od siebie

próby łapania węgorza w wannie ( ojciec przyniósł wieczorem trzy żywe sztuki i do wanny wpuścił - miały byc na obiad nazajutrz) w gumowych rekawiczkach " bo sie brzydzę" - próba nawet udana do momentu wyniesienia węgorza z łazienki do kuchni - dwa kroki to były, gdy świnia się naturalnie wyślizgnęła i na podłodze zaczęła popylać - a moja mamusia wsloczyła z wrzeaskiem na krzesło :D
W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

wrobelek0403

Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le pomyślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. /M.Twain/
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

magoo

wczoraj i dzisiaj gotowałam makaron i przy odcedzaniu cieszę się jak do sera (czekam na makaron matkę) lol lol lol

Kata

Pozdrawiam

Kata

justynaaaa2

o raju czytam ten wątek  :rotfl: :rotfl: :rotfl:
niewiemjaka ja też tam odnajduję siebie w tym wątku  :highfive: za to mój M. ma na koncie wybryk z wyłączeniem prądu celem oszczędzania :D