wkładki żelowe z scholla

Zaczęty przez sunflowerka, 08 Lip 2009, 21:35:43

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

sunflowerka

Są dostępne w wersji na piętę, na podbicie, na palce, paski itd. Ktoś probował?
Dowiedzialam się o nich w sklepie jak kupowalam moje slubne buty. Podobno teraz wiele dziewczyn już nawet mierzy buty z tymi wkladkami. Zastanawiam się czy sobie nie kupić.Co myślicie?

np. http://www.zdrowe-stopy.com.pl/?p=p_18&sName=Wkladki-zelowe

mayagaramond

#1
mam, uzywam - te na przod sa dobre, noga sie nie slizga, pomagaja jak buty sa ciut za duze. Te na piety probowalam raz, ale w dosc niewygodnych butach.

Te na paski sa moim zdaniem do kitu bo sie odklejaja, przykleilam kiedys na tylny pasek w sandalach i nastepne metry spedzilam poprawiajac go co chwila.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

zwierzatko_mojej_mamy

ja uzywam tych na podbicie, bo mi puchnie podbicie w szpilkach, ale tylko do tego, nie tak, ze z defaultu ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

sunflowerka

#3
mayagaramond ale oprocz zabezpieczenia przed ślizganiem, to czy one jeszcze cos dają? Liczyłam, ze nogi mniej się w nich meczą.

justynaaaa2

ja używam tych poduszek pod przednią część stopy :) nie wyobrażam sobie być długo w butach na obcasie i nie mieć tych poduszek  :crazy: nawet przy obcasie 5-6 cm. muszę je mieć ;)

sunflowerka

w takim razie kupię, dzięki dziewczyny :beer:

aga.ant

to jeszcze ja powiem, że ja włożyłam w buty wkładki na przednią część stopy podczas wesela i dzięki nim wytrzymałam w butach do końca (buty na zmianę nie były mi w ogóle potrzebne), także polecam :thumbup: tylko moje nie były scholla a jakiejś innej firmy.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mayagaramond

Cytat: sunflowerka w 08 Lip 2009, 21:42:52
mayagaramond ale oprocz zabezpieczenia przed ślizganiem, to czy one jeszcze cos dają? Liczyłam, ze nogi mniej się w nich meczą.

moze i mniej, ale tak na 100% to nie potrafie powiedziec.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

callja

W ślubnych butach miałam wkładki pod podbicie - z Avonu. Sprawdziły się idealnie w dość ekstremalnych warunkach - butki miałam z odzysku i średnio wygodne ;)

Teraz na razie w ogóle na obcasach nie biegam, więc problem sam się rozwiązał :P Ech, kiedy ja w szpilki wskoczę :crying:
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /