na kogo chcecie wychować swoje dzieci ?

Zaczęty przez jestynka, 01 Lip 2009, 10:03:59

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

jestynka

pytanie jak w wątku :)
dużo się nad tym zastanawiacie, czy wolicie pozostawić sprawę , aby rozwijała się swoim trybem?
Są rzeczy, wartości które bardzo chcecie przekazać swoim dzieciom, czy niech wszystko wybierają sobie same?
Może mają podtrzymywać rodzinne tradycje?




Dodany tekst: 01 Lip 2009, 10:06:03

moim marzeniem jest, aby Filip i kolejne dzieci były szczęśliwe , ciekawe co będzie dla nich szczęściem.
Chcemy nauczyć ich, aby życie "przeżyli".
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

vobi

#1
Chcialabym zeby Hania
- byla samodzielna i zaradna - nie chodzi nawet o moja wygode, ale mysle ze im wczesniej bedzie sobie sama radzila, tym lepiej dla niej - w przyszlosci.
- byla ciekawa swiata i ruchliwa.
- szanowala ludzi i byla otwarta na nich, ale nie dawala sie im wykorzystywac (= zeby potrafila stawiac granice i ich bronic).

Tylko tyle i az tyle. A czy sie uda? :hmm:

jestynka

na samodzielność i zaradność też dużo stawiam, nawet w pracy z dziećmi. Wolę, aby coś robiły 15 minut dłużej ,ale same.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

suegro

#3
Bardzo ciekawy wątek jestynko.
Mimo, że sama nie mam dzieci to właśnie to jest ta rzecz, o której najczęściej myślę w kontekście posiadania dzieci.

Bardzo podoba mi się wypowiedź vobi, bo ujęła to o czym ja myślę :beer:

Dodam też, że chciałabym pomóc moim przyszłym dzieciom odnaleźć w życiu pasję i zachęcać do jej rozwijania.

- Czy zechciałbyś mi powiedzieć, którędy mam teraz iść?
- To zależy w dużym stopniu od tego, dokąd chcesz dojść -
odpowiedział Kot.
- Właściwie wszystko mi jedno – rzekła Alicja.
- W takim razie obojętne, którędy pójdziesz - odpowiedział Kot z
Cheshire.
/Lewis Carol "Alicja w krainie czarów"/
..
Chciałoby się powiedzieć: jakie pytanie - taka odpowiedź
Jaki cel - takie życie

:)
"Każdy cytat w internecie wygląda na prawdziwy..."

Józef Piłsudski

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Angie

Też podoba mi sie wypowiedź vobi. Chciałabym tak wychować Lenę i inne swoje ewentualne  dzieci :)

Tylko zawsze się zastanawiam jak to zrobić, wiecie żeby nie przegapić momentu, w którym dziecko

trzeba było czegoś nauczyć, coś mu przekazać...

jestynka

Cytat: suegro w 01 Lip 2009, 12:47:44

Mimo, że sama nie mam dzieci to właśnie to jest ta rzecz, o której najczęściej myślę w kontekście posiadania dzieci.



mnie ,też mnie to nurtuje. Jakoś tematy okołopielęgnacyjne, edukacyjne są dla mnie mniej ważne, nie mówię, że nieistotne, ale są na drugim miejscu.
Bardziej mnie interesuję temat : kim będą dzieci i jak im pomóc w obraniu własnej drogi
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

nionczka

Ja bym chciala przekazac Irene:
- ciekawosc swiata i chec do nauki
- szacunek do wlasnej osoby i poczucie wlasnej wartosci
- szacunek do pracy

Chce, zeby byla niezalezna, samodzielna, wyksztalcona i szczesliwa.

Zadnych pasji naszych ani tradycji rodzinnych...
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

suegro

Cytat: nionczka w 01 Lip 2009, 13:22:03
Ja bym chciala przekazac Irene:
- ciekawosc swiata i chec do nauki
- szacunek do wlasnej osoby i poczucie wlasnej wartosci
- szacunek do pracy

Chce, zeby byla niezalezna, samodzielna, wyksztalcona i szczesliwa.

Zadnych pasji naszych ani tradycji rodzinnych...


o tak!
"Każdy cytat w internecie wygląda na prawdziwy..."

Józef Piłsudski

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

abkasia

ale ciekawy watek!!!
i wszystkie tak ladnie piszecie!
i zgadzam sie ze wszystkimi!

jestynka

i co dodu wymyśliłaś w tym temacie :)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

vobi

#10
Cytat: doda w 02 Lip 2009, 17:15:13
chciałabym szanować ich autonomię i zawsze pamiętać, że nie urodziłam dzieci dla siebie.

ooo, wlasnie, o tym nie pomyslalam, ale masz racje - to tez jest BARDZO wazne!

Dodany tekst: 02 Lip 2009, 17:19:42

Cytat: nionczka w 01 Lip 2009, 13:22:03
Zadnych pasji naszych ani tradycji rodzinnych...

Wydaje mi sie ze tego nie da sie uniknac, dziecko zawsze jakos naszymi pasjami czy tradycjami przesiaknie, bo wsrod nich jest wychowywane :hmm:
Tyle ze gdzies jest granica miedzy naturalnym "nasiakaniem", a zmuszaniem dziecka do dzielenia z nami np. pasji...

jestynka

póki co mam syna ,ciekawe, czy jest możliwa przyjażń między matką a synem i jakie jest oblicze takiej przyjaźni
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

jestynka

i żeby go nie wychować na synka mamusi, oczywiście z "troski"
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

ishka82

Cytat: jestynka w 02 Lip 2009, 17:27:11
póki co mam syna ,ciekawe, czy jest możliwa przyjażń między matką a synem i jakie jest oblicze takiej przyjaźni
Jak najbardziej jest możliwa, mojej mamie udała się w pełni z jednym synem ;) Z drugim zawsze był większy dystans...w ogóle muszę powiedzieć, że moja mama była świetną matką jak byliśmy mali, nastoletni i świetnie odnalazła się w naszej dorosłości...chciałabym umieć zbudować takie relacje z własnym dzieckiem :)

justynaaaa2

Cytat: doda w 02 Lip 2009, 17:31:06
na pewno jest możliwa, ale pewnie jest inna niż z córką

w ogóle relacja matka-syn jest bardzo trudna moim zdaniem i wymaga dużo mądrości od kobiety (matki), szczególnie jak syn jest dorosły i w jego życiu jest już kobieta
znowu się zgadzam z dodą  :beer: ostatnio często mi sie to zdarza ;)
moim zdaniem trudniej jest wychować syna niż córkę  :hmm: dopóki dzieci są małe to wychowuje się je podobnie, ale później chyba pojawiają się różnice, tak mi się zdaje  ;)
jakoś mam wrażenie, że chłopaka trzeba nauczyć większej odpowiedzialności, dlatego tak wazny jest moim zdaniem przykład ojca/mężczyzny w rodzinie.
no i oczywiście relacja matka-syn musi być odpowiednio wyważona, że chłopak nie wyrósł na mamisynka ani nie zatracił jakiejś wrażliwości  :hmm:
ja mając syna i męża, powiem szczerze, że wcale nie chciałabym być "przyjaciółką" syna, uważam, że tą rolę powinien spełniać ojciec ;) gdyby go zabrakło musiałabym sobie jakoś z tym poradzić, ale uważam że to ojciec powinien być autorytetem dla syna, a dla córki matka - może myślę stereotypami  :knuje:

salsa

Mnie naszła taka  refleksja - na kogo chcemy wychować to jedno, a na kogo wychowamy to drugie ;) dużo rzeczy w rodzinie dzieje się automatyczne i rodzic musi po pierwsze mieć świadomość swoich wad oraz błędów wychowawczych na nim samym popełnionych a po drugie musi chcieć i umieć nad sobą pracować. A z tym juz niestety rożnie bywa. Rodzice maja wizje w głowie, a i owszem, ale jesli nie pracują w dużej mierze nad sobą to wychodzi jak zwykle ;)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

mayagaramond

corke tak, zeby nie nosila bialych kozakow, a syn bialych skarpetek ;D


Kiedys czytalam na GW artykul o tym, jak to rodzice dyktuja swoim dzieciom dodatkowe zajecia, np. jedna musi chodzic na lekcje na pianinie, bo jak bedzie pozniej na jakies konferencji (ma studiowac medycyne) to bedzie mogla w lobby hotelowym troche pograc i zrobic wrazenie :stupid: :stupid:

Dodam, ze dziewczynka jest dopiero w podstawowce...

"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

ishka82

Oczywiście relacje matka-syn i matka-córka są zupełnie inne i wydaje mi się, że powinny być inne. A moją mamę bardzo podziwiam za to, że umiała wychować i mnie i moich braci pomimo iż w pewnym momencie zabrakło ojca, że on nie był dla nas żadnym autorytetem. I jest tak jak pisze doda, ja z mamą gadam niemal codziennie, moi bracia już nie, ale też są blisko, też umieją ze sobą rozmawiać :)

nionczka

A wiecie jakich bledów chcialybyscie unikanac? Co polepszyc? Ja wiem...
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mayagaramond

Cytat: doda w 02 Lip 2009, 17:51:25
gdyby zostawić wszystko decyzji dziecka, to żadne prawie dziecko nie chodziłoby na ang, ani do muzycznej :) i nie mielibyśmy anglistów ani muzyków :D

to prawda, ale czasem mam wrazenie, ze tacy rodzice jak wyzej opisani nie traktuja dziecka jako odrebnej istoty, tylko jako kolejny symbol statusu: mamy ciekawe stanowiska, dobra pensje, samochody, piekny dom z ogrodem, brakuje nam jeszcze dziecka. Oczywiscie musi grac na pianinie, jezdzic konno, tanczyc walca itp.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

salsa

#20
nie zgodze sie z tym, ze syn nie może zbyt czesto rozmawiać z matką - co w tym złego? znam wielu fajnych facetów, ktorzy nie wstydzą sie dobrych i czestych kontaktów z matkami, nie zmniejsza to nic poczucia męskości. Generalnie nie podoba mi sie takie wychowanie - Córeczka przy Mamusi, syn przy Tatusiu. To  krzywdzące chyba dla wszystkich stron. JA mam dobry kontakt i z mama i z tatą. Chciałabym, zeby podobny luz panował w relacjach z moimi dziećmi.



Dodany tekst: 02 Lip 2009, 17:58:51

Cytat: nionczka w 02 Lip 2009, 17:51:34
A wiecie jakich bledów chcialybyscie unikanac? Co polepszyc? Ja wiem...

to naprawdę odważne tak sobie powiedzieć. wielu rodziców woli schować w tej materii głowę w piasek

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

nionczka

#21
Co do hobby. Moim zdaniem warto dziecku pokazac, zaproponowac rozne sporty, zajecia artystyczne i pozwolic, zeby wybralo to co mu sie najbardziej podoba. jesli zamiast grac w golfa bedzie wolalo lepic garnki z gliny, moze nie zaszpanujemy w towarzystwie z wyzszych sfer,ale nasze dziecko bedzie zadowolone, nie bedzie sie nudzic i mniej glupot bedzie mialo w glowie. Nasza mama nam zaproponowala kiedys kurs tanca towarzyskiego ale my nie wyrazilysmy zainteresowania i wolalysmy kólko plastyczne i harcerstwo.

Co do bledów rodziców... Ja zostalam wychowana na tak skromna osobe, ze w efekcie odbilo sie to na mojej samoocenie. Wiele wysilku kosztowalo mnie uzmyslowienie sobie i innym, ze jestem wiele warta i wiele potrafie. Do dzis zanizam swoje zdolnosci chociaz praktyka pokazuje, ze najczesciej nie mam sie czego wstydzic. Wrecz przeciwnie. zazdrosze osobom, ktore maja wiecej milosci wlasnej i potrafia "lepiej sie sprzedac" chociaz "towar" wcale nie jest az tak atrakycjny. Wiem, ze czesto nie odnosze sukcesu bo sie nie doceniam i czesto nawet nie biore udzialu w grze bo wydaje mi sie, ze nie mam z czym isc do ludzi.

O kurcze, ale sie obnazylam...
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

abkasia

Cytat: mayagaramond w 02 Lip 2009, 17:45:54
corke tak, zeby nie nosila bialych kozakow, a syn bialych skarpetek ;D

:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
padlam!!!

nionczka

Mayagaramond, a odwrotnie? Córka w bialych skarpetkach a syn w bialych kozakach juz moga?
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mayagaramond

Cytat: doda w 02 Lip 2009, 17:44:10
ja natomiast bym raczej nie chciała, aby mój mąż codziennie, albo co dwa dni dzwonił do matki, opowiadał jej, zachowywał się w taki sposób jak ja do mojej mamy, chodził z nią na kawę, na piwo, na zakupy

tez bym nie chciala. A akurat H. ma swietny kontakt ze swoja mama - nie dlatego, ze wszystko jej opowiada, ale dlatego, ze sie nia interesuje, pomaga jej np. w ogrodzie albo po obiedzie przy zmywaniu itp. Moze to dla niektorych zabrzmi banalnie, ale znam wielu facetow, ktorzy w domu (czy u mamy czy u dziewczyny/zony) siadaja na kanapie i czekaja az ich ktos obsluzy.

"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"