jak zasypiają wasze dzieci?

Zaczęty przez abkasia, 28 Cze 2009, 20:55:41

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

zuzia

Michał chodzi spać ok.22. wstaje 7 - 8.
jak jestem w domu i wstaję do pracy to on ze mną.

wcześniej (na macierzynskim) wstawał nawet o 11 ...

nionczka

Cytat: zuzia w 17 Sie 2010, 00:05:16wcześniej (na macierzynskim) wstawał nawet o 11 ...

dobre dziecko!

Irene wygrala z tata i siedzi z nami w salonie. Chce ogladac telewizje i pic na zmiane wode, sok, wode, sok...
znalazla pilota!!!! o nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

magdalinska

Cytat: zuzia w 17 Sie 2010, 00:05:16wcześniej (na macierzynskim) wstawał nawet o 11 ...

:padam: :padam: :padam:

olgaaa1

Jestem już zmęczona usypianiem Gabrysi, myśle, że ona też. Czasami trwa to po 2h i już sama nie wiem co robię źle.
Po pierwsze Gabryśka ulewa nie jest do może jakoś straznie dużo, no ale ulewa. Dlatego też noszę ją długo w pionie co i mnie i ją wkurza-chociaż widzę, że jej się to pomalu podoba.
Jak kladę ją do lóżeczka, to zaczyna się strasznie wiercić (mimo, że u mnie była spokojna) całe ciało jej chodzi nóżki i rączki (wierci się niesamowicie), nawet jak już zamyka oczki i widać, ze zasypia to nagle znowu suę wierci i zaczyna ulewć i się rozbudza i tak w kółko, jestem już tym zmęczona, bo ciągle muszę ją nosić, a trwa to bardzo długo, a i tak ten jej sen nie jest spokojny. Czy dzieci w jej 'wieku' tak mają przed snem że się tak wiercą, jak to wyciszyć?
Jak wy usypiałyście swoje maluchy jak miały miesiąc-dwa.
Czytam język niemowląt i tam jest napiane, ze jak dziecko zaczyna ziewać to sru do łóżeczka, no to zrobiłam tak teraz i co wierci się i stęka, no i zaraz zacznie ryczeć.
Będę wdzięczna za wskazowki

zwierzatko_mojej_mamy

ja jak zamyka oczy to sru do wozka, jak marudzi to wrzucam smoka, jak nie wypluje i zasnie to zabieram, jak nie chce spac dalej to wypluwa i marudzi, jak delikatnie marudzi to przeczekuje, jak calkiem marudzi to sprawdzam pieluche, jak szuka cyca to dorzucam zarcia, jak poje to znow lup do spania, a jak sie rozbudzi na tyle, zeby sie bawic no to sie bawie - chyba ze jest po polnocy to nie ma zabawy - ale rzadko sie to zdarza ;) ryczec ten model nie ryczy, moze to zasluga smoka zawczasu, ale watpie ;) chyba powyzszym wyliczeniem ameryki nie odkrylam ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

mobka

#155
Cytat: zwierzatko_mojej_mamy w 23 Lut 2011, 16:31:33ryczec ten model nie ryczy, moze to zasluga smoka zawczasu, ale watpie  chyba powyzszym wyliczeniem ameryki nie odkrylam
Moj mial (i ma) podobnie i postepowalam tez podobnie. Kuba mocno trze oczy jak chce spac. I trzeba go polozyc odpowiednio wczesnie, bo jak sie go za dlugo przetrzyma, to ma problemy z zasnieciem. Jak mial ok. 2 mcy, to przed zasnieciem pryzkladalismy mu dlon do policzka i tak zasypial. Teraz po prostu odkladamy go do lozeczka, wlaczamy karuzelke, dajemy misia i spi. O ile spac chce, bo czasami oczy trze, ale na spanei jest jeszcze za wczesnie i zaczyna plakac. Wtedy nic nie daj euspokajanie, trzeba go wyjac, pozajmowac jeszcze jakies 15min i sprobowac znow odlozyc.
Co do wiercenia, to kuba sie wiercil i wierci, podrzuca nogi, macha glowa na boki, ale w koncu zasypia ;D

zwierzatko_mojej_mamy

no nasze mlode tez macha nogami i steka jak stara syrena i tyranozaur razem wziete, no ale to wiadomo dlaczego - i tutaj nic nie pomoge, bo krople na dobra qpe dostaje ;) takze sobie tam charczy i huka i udaje, ze startuje silnik ile chce - przeczekujemy i zasypia ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

magdalinska

no ja nie pomoge, usypialismy dobrych kilka mcy na rekach ;) nie wiem jak on to robil, ale łozeczko wyczuwal na kilometr, jak tylko sie do niego zblizylismy, to oczy jak 5zł i ryk, trzeba bylo sie wycwiczyc, zeby go w koncu odłozyc ;) przez chwile wózek byl dobry albo na kolanach, teraz głownie w łozku (naszym), a pozniej przekładamy do lozeczka

olgaaa1

A u nas poraz kolejny kolka, pewnie noc z głowy, nawet butelki dr browna nie pomagają, wogóle to jakieś dziadostwo, leci z tego smoczka ciurkiem.

brawurka

pozwoliłam sobie scalić wątki


Justynna

#161
Cytat: golinda w 23 Lut 2011, 22:02:51
tzw. żyroskop ;D
Cytat: golinda w 23 Lut 2011, 22:02:51
tzw. żyroskop ;D

ja nie wiem o co chodzi z tym łóżeczkiem, małego też często-gęsto "parzy" w tyłek jak go odkładamy a według mnie tak twardo śpi  :knuje:

brawurka

Cytat: olgaaa1 w 24 Lut 2011, 08:22:39
Marta, Ty zawsze czujna :)

eee zaniedbałam obowiązki strefowe, ale obiecuje poprawe

zosia2007

Cytat: zosia2007 w 15 Sie 2010, 23:00:48
wrocilam do domu po 3 tyg i pawel sam zasypia ;D
myslalam ze sie oduczyl bo u rodzicow musialam go lulac a tu tylko nakarmilam, przytulilam, polozylam w lozeczku i usnal ;D
hehe, kiedy to bylo... :dreaming: