Pomocy ! Jak "udoskonalić" małą czarną ? cz.2 , czyli co zrobić z dużej czarnej

Zaczęty przez balbina, 26 Cze 2009, 09:47:28

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

zwierzatko_mojej_mamy

balbina ja 4, bo te 3 to jakies takie zaburzone proporcjami sa  ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

balbina

Cytat: balbina w 26 Cze 2009, 12:45:18




Stara prawda jest tak ,że jakim przystajesz takim się stajesz,ja już 3 rok pracuję ze starymi zżędami i jakoś staram się nie wyróżniać , bo kazdy ciuch był dotej pory komentowany : a ty cos się tak wystroiłaś , na bal idziesz itp.
Najpierw miałam dwa zestawy ciuchów do pracy i po godzinach lub weekendy ,a teraz jakoś się zaniedbałam , przyznam szczerze .Jednak ostatnio powoli to zmieniam i szukam nowej pracy :)




dziewczyny, kochane moje wiedźmy :) powracam bo długim czasie , wprawdzie zaglądałam do was po cichu ale nie miałam czasu na wiadomości , bo stało się , zmieniłam na wiosne pracę  i jest super :aaaa: zaczęłam jakby drugie życie , nowi ludzie , nowe ciuchy  :jejeje:jest nie jestem starą taką samą zżędą  :headbang:!
nosze sobie kiecki , sukienki i szpilki a co! raz się  żyje.


nie zmienił się jednak problem z kolejnym weselem , za 2 tyg. mam impreze i znów nie mam co na siebie  włożyć  :crying: na usprawiedliwienie dodam ,ze jest to naprędce zorganizowany ślub - decyzja podjęta 1,5mc temu i wiecie co to do wykonania ,a wesele będzie na 100os.
w związku z tym , że jestem nadal dużo-biodrowa i to już raczej się nie zmieni, wygrzebałam z szafy kolejną czarną kiecę , kupiona kiedyś w dobrym sklepie , jest fajnie odszyta i miałam ją tylko raz .

Problem w tym że nie wiem jak ją odpicować na to wesele i przede wszystkim czy by jej nie skrócić?
A może ona się w ogóle nie nadaje? Miałam ją na weseleu 4 lata temu, ale wtedy jeszcze byłam przed naukami u strefowych wiedź i nic do nieju ciekawego nie miałam , tylko czarne szpilki .

mayagaramond

"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

balbina

postaram się dziś coś zadziałać , tylko ona jest długa i w lustrze słabo łapie cała posturę , może kogos złapie by mi fotkę zrobił :)