Szelmowa chatka

Zaczęty przez szelma, 24 Cze 2009, 21:44:07

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

szelma

Zakładam wątek na sprawy różne mieszkaniowe :). Więc w piątek idziemy zobaczyć, czy sprzątnęli wreszcie. Tak czy siak - musimy zacząć malować, bo są gołe, brudne ściany. I teraz kwestia taka: budynek jest świeży. W niektórych pokojach na ścianach zbiera się taki mały grzyb - można go zetrzeć ze ściany, ale jednak jest. Czy możemy już na tym malować, czy to znacze, że ściane są jeszcze za mokre? I jeszcze - czy takie gołe ściany można od razu malować farbą czy najpierw trzeba warstwę bazową położyć? Wiem, że głupie pytania :D, ale oboje jesteśmy zielone żuczki w kwestiach malarskich, a w kwestiach remontowych ufam Wam bezgranicznie :D.

I tym samym inauguruję mój wątek mieszkaniowy  :champaign:.

Anupka

szelma, sie dobrze nie znam, ale:

- grzyba chyba trzeba najpierw wyczyscic, a potem zabezpieczyc czyms anty grzybowym i dopiero wtedy malowac
- my tez mamy brzydkie sciany, przed farba mazniemy ja takim podkladem pod farbe, pozniej Ci napisze jakim, bo jeszcze nie rozpakowany, a nie chce mi sie na gore isc teraz
- w przygotowawczym napisalam Ci co zrobic z bezdomnoscia
- ide z psem wreszcie ;)
I`m looking strange in the mirror of truth, I`m not immortal I`ve lost my youth...

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

nionczka

Poki mokre, wilgotne, nie malowac! Tyle wiem. Baza nie jest konieczna, zalezy od typu sciany, podloza. U nas na jednych scianach byla potrzebna na innych nie. Nie pytaj czemu.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

szelma

Anupka, o, to daj znać, co Wy macie za podkład, bo pewnie też tu taki będzie. Kurczę, to musimy tego grzyba zwalczyć, hmm. Dobrze, że jest tylko w dwóch pokojach. Za ofertę dzięki, kochana jesteś  :hugsurprise:. Do piątku to już zostanę z D. w Hadze - pomogę mu spakować bambetle, a potem to już będziemy jakoś koczować w tym naszym mieszkaniu i malować po kawałku :). Ale wielkie dzięki!  :beer:

nionczka, te ściany chyba nie są już same w sobie wilgotne, bo niby trochę już tam stoją - ale z drugiej strony to nie wiem, skąd grzyb by się na nich robił wtedy? (z trzeciej strony to Belgia...) I, kurczę, nie mamy za bardzo kogo się spytać w kwestii tego, która ściana powinna być czym pomalowana :hmm:.

Anupka

szelmo, posrało mi się - nie kupiliśmy jeszcze podkładu, tylko bejce samą do tego paskudnego sufitu... Ale polecam zajrzeć do sklepu GAMMA (w BE też jest) i poszukać czegoś co się nazywa voorstrijkmiddel. Tylko patrz, czy jest do ścian murowanych, czy do tapet, czy do innych rzeczy. My rzuciliśmy to na starym mieszkaniu na tapete przed farbą, malowało się jak złoto i nie trzeba było drugi raz.
I`m looking strange in the mirror of truth, I`m not immortal I`ve lost my youth...

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

szelma

Dzięki :beer:, to będziemy szukać :). A malujecie w końcu kolorem czy tylko biały? Bo tak właśnie myślę, że jak już mamy malować, to może walnąć od razu kolor, bo tak miało być docelowo - najpierw mieliśmy pomieszkać trochę w białym, a potem pomalować kolorem. A teraz to moglibyśmy w sumie od razu się za to zabrać. Choć z drugiej strony to chyba więcej roboty i trudniej, nie? Co Wy postanowiliście w końcu?

goga

szelma na grzyba najlepszy jest środek o nazwie  PUFAS - wypróbowałam osobiście - grzyb zajął mi prawie 1/3 skrytki, a po potraktowaniu tym srodkiem zniknąl jak sen jak złoty.................
W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

salsa

szelma  zrób imprezę - palenie grzybka
znajomi sie ucieszą lol
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

panikarola

anupka, a Wy już mieszkacie?

szelma, Ty żuczku Ty :D ja Ci w kwestii grzyba mogę pomóc tyle, że jak się ma łupież na podłożu grzybicznym to pomaga podobno nizoral, bo ma ketokonazol w sobie czy jakoś tak. czyli jesli ten grzybek taki jest... no z włosem to go szamponem może ;)?
Nic tak nie cieszy, jak seria z pepeszy.

mayagaramond

szelma - grzyb??? Kazcie wlascicielowi go usunac. A jesli juz chcecie usuwac sami to koniecznie go o tym poinformujcie.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

szelma

maya, oni dobrze wiedza, ze tam jest grzyb. Zrobimy mu zdjecia, bo jesli do piatku dalej nie bedzie sprzatniete, to w poniedzialek D. idzie do huurdersbond i bedziemy ubiegac sie o zwrot wszystkich poniesionych kosztow. Taktycznie glupio sie teraz wprowadzac, sprzatac i malowac, ale gdzies mieszkac musimy w koncu...

goga, dzieki :beer:. Sprawdze, czy tutaj moge to dostac.

panikarola, zuczku ;), po nizoralu zostalyby rozowawe sciany - mam inne plany kolorystyczne lol.

salsa, po zjedzeniu takiego grzybka, szybko sie wyciagnie kopytka lol. Wiec wiesz - moze jednak nie ;).

mayagaramond

szelma - koniecznie, z grzybem nie ma zartow. W DE jest tez tak, ze jak wejdzie ci grzyb nie z twojej winy (czyli nie dlatego, ze nie wietrzysz i nie ogrzewasz) to wlasciciel ma obowiazek usunac grzyb w okreslonym terminie, a jak nie zrobi tego to mozesz zmniejszyc czynsz.

Za TWoj watek mieszkaniowy! :champaign: :champaign: :champaign:
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

szelma

O, to ciekawe :hmm:. Powiem D. - moze uda mu sie jeszcze dzisiaj dowiedziec - kto wie, moze tutaj tez tak jest :hmm:. Mielibysmy kolejna bron w rekach, jakby doszlo do jakichs srodkow prawnych. Dzieki, dzieki :champaign: :).


panikarola

a konkretnie wyznaczyć termin, żeby oni ununęli, a jak tego nei zrobią to usunąc we własnym zakresie i odliczyć od czynszu.

zapytaj czy nie ma jakiejść organizacji konsumenckiej specjalizującej się w prawie mieszkaniowym, federacji konsumenckiej czy czegoś podobnego.
Nic tak nie cieszy, jak seria z pepeszy.

szelma

No wlasnie jest huurdersbond, ale oni przyjmuja tylko w poniedzialki po poludniu w Mechelen, wiec dopiero wtedy D. do nich pojdzie. Ale napisalam mu juz maila - moze uda nam sie czegos dowiedziec przed weekendem :).

natka

hoho, z grzybem zartwo nie ma, nawet jak jet niewielki, na bank trzeba zastosowac jakis srodek a dopiero pozniej malowac. Jak sciany sa nie fajne jaks grunt pod farbe, b moze sie zdarzyc ze razem w walkiem odchodzi warstwa starej farby badz tynku..a tak mniej nerwow ;)

szelma

Wychodzi na to, ze prosba nic sie nie zdziala - jedynie grozba... D. wyslal maila z opisem krokow, ktore zamierzamy powziac, i dwie minuty pozniej mial kolesia z agencji na telefonie... Niby dzisiaj ma byc posprzatane, a jesli pomalujemy sami i zajmiemy sie tym grzybem, to nie musimy placic polowy czynszu za lipiec :hmm:. Jutro sie okaze, czy posprzatali...

Pytanko - jak dziala taki srodek na grzyba? Trzeba go zostawic na iles? Czy w miare szybko? I jesli pomaluje sie najpierw tym gruntem pod farbe, to ile trzeba czekac, zeby moc zaczac malowac juz normalna farba? :hmm: Bo plan bedzie napiety...

goga

szelma działa błyskawicznie - grzyb niknie w oczach, tylko nieziemsko wali chlorem, ale ściana na powrót zrobiła się dziewiczo biała
W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

szelma

goga, o, to dobrze :D. Grzyb jest tylko w pokojach na gorze, wiec tam niech se wali, ile chce ;).

salsa

Cytat: szelma w 25 Cze 2009, 12:37:06
goga, o, to dobrze :D. Grzyb jest tylko w pokojach na gorze, wiec tam niech se wali, ile chce ;).

to ile tego mieszkania jest?
z moze wstawisz fotki ??
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

szelma

Fotki to nie, bo poki co mamy tylko fotki tego syfu i grzyba lol. Jutro zrobie, jesli bedzie posprzatane. A mieszkania jest duzo - toz mowilam :P. Na dole jest duzy pokoj (tak na oko z 20 m2) polaczony z kuchnia, plus maly hol, ubikacja i pomieszczenie gospodarcze na pralke. A na gorze trzy pokoje - dwa po prawie 14 m2, jeden troche mniejszy - i lazienka. Do tego balkono-taras :).
Jakiz masz apetyczny awatar, droga pani Salso :D.

salsa

kurcze, nie doczytałam ze to takie duze mieszkanie - wynajęte??


pysznie pysznie, tyle że truskawki to juz sie kończą - a przez te burze skończą sie jeszcze szybciej :(
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

szelma

salsa, no wynajete, ale niezamieszkane jeszcze  :headbang:. Kurde, obraze sie - tak z zasady moich postow na Plotach nie czytasz? lol

salsa

Cytat: szelma w 25 Cze 2009, 12:46:49
salsa, no wynajete, ale niezamieszkane jeszcze  :headbang:. Kurde, obraze sie - tak z zasady moich postow na Plotach nie czytasz? lol

ale teraz sie okazało lol

a poważnie - ja nie czytam plot do tyłu jesli mnie nie było - wiec jak tam cos pisałas to wiesz ;)
to ze wynajete to wiedziałam, ale pomyślałam ze mi sie cos pomyliło skoro takie duze - w Polsce rzadko pary wynajmują takie duże mieszkania :P

niemniej Ciebie czytam, oczywiście ,że czytam ;) piwo
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

szelma

salsa, zartuje, pani droga :) :beer:. Tutaj kwestie wynajmu troche inaczej wygladaja - przynajmniej stosunek ceny wynajmu do zarobkow. Z takim mieszkaniem dalej bedziemy mogli oszczedzac na wlasne cos za iles tam lat, a nie bedziemy musieli sie cisnac w klitce z tymi tysiacami ksiazek. A na wklad wlasny teraz nie mamy w ogole, zeby cos kupowac. Wiec tak :).