12 czerwca 2009 - zdjecia profesjonalne str. 3 :)

Zaczęty przez calineczka, 24 Cze 2009, 13:58:21

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

calineczka

Czesc Dziewczyny,

ja juz tez dolaczylam do grona mezatek. Niestety, bo bardzo fajnie bylo i tylko szkoda, ze tak szybko minelo.:) Moglabym jeszcze raz to przezyc. ;)

Nie bede Was zanudzac dlugim referatem. Napisze tylko, ze bylo super i ze naprawde warto; polecam kazdemu.:)

Korzystajac z okazji chcialabym tez bardzo serdecznie Wam podziekowac. Na forum nie udzielalam sie prawie wcale, ale bardzo duzo pomyslow tutaj podpatrzylam i pozniej bezczelnie odgapilam.:) Dlatego DZIEKI OGROMNE, jestescie naprawde niezrownane.

Pozdrawiam,

Ponizej pare zdjec

Dodany tekst: śro 24 cze 2009 12:59:32 GMT-1

A to probka zdjec profesjonalnych, na reszte niestety musimy czekac.:)

inkageo

Imagine there is no hate

justynaaaa2

calineczka ślicznie wyglądałaś  :bravo: bardzo ładna ciebie dziewczyna :)
wsztskiego dobrego dla was i gratulacje  :daisy:

magdalinska

przede wszystkim wszystkiego naj, duzo szczescia i milosci  :daisy:
ale chudzina z ciebie!! ale piekna chudzina ;)

zwierzatko_mojej_mamy

oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

kasiad

#5
calineczna mniam :) piękna z Ciebie kobita  ;) moje gratulacje  :daisy:

szelma

Gratulacje!  :champaign: Duzo szczescia i milosci :D. Pieknie wygladalas :).

elve

Ojojoj (to pomyślałam oglądając zdjęcie 4)

Gratulacje i witamy w gronie mężatek. Mamy kilka grup wsparcia w kolejnych etapach życia: matki, żony, kochanki, kucharki, aranżatorki wnętrz :D

calineczka

To cale szczescie, bo naprawde po slubie zapanowala jakas dziwna pustka w naszym zyciu.;) To zamieszanie podczas przygotowan, na ktore tak czesto narzekalam, nagle ustalo i cisza...Jakos dziwnie spokojnie.:) Ale te grupy wsparcia tez wygladaja bardzo ciekawie.;)

Dzieki serdeczne za wszystkie mile slowa!  :beer:

vobi

... glos mi odebralo...

Po prostu - pieknie. A dwa ostatnie zdjecia wrecz katalogowe :padam:  :bravo:

Gratuluje i zycze wszystkiego najlepszego na "nowej drodze zycia"  :daisy:

errata

Gratulacje!! Dużo szczęscia na nwej drodze życia  :daisy: :daisy:

Anupka

Calineczka, wcale byś nas nie zanudziła, wręcz przeciwnie, pewnie byłyby ochy, achy i łzy wzruszenia. Napisz coś więcej, hehe... choćby co robisz z mikrofonem w ręku? Czyżbyś śpiewała dla męża?

Gratuluję zamążpójścia! Pięknie wyglądałaś, a mąż kojarzy mi się z innym strefowym mężem, ale nie wiem jeszcze z którym ;) :beer:
I`m looking strange in the mirror of truth, I`m not immortal I`ve lost my youth...

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

calineczka

Ok, same chcialyscie, w takim razie wieczorem sprobuje cos madrego wyprodukowac.:) Na razie nie bardzo mam jak, bo jednak musze chociaz poudawac, ze troche pracuje.;) Napisze tylko, ze gdybym spiewala to moj maz lezalby ze smiechu na podlodze, taka jestem utalentowana muzycznie.:)

Dziekuje bardzo za wszystkie komplementy.

A maz moj prywatny osobisty, slowo harcerza, nikomu nie podebralam.;)


szelma

No to czekamy na relacje :). Gdzie mieliscie slub? We Wroclawiu albo okolicy?

calineczka

we Wroclawiu, w Ratuszu. Na stale juz tam nie mieszkamy, ale sentyment pozostal.:)

tachogti

calineczka jestes sliczna! wszystkiego wszystkiego dobrego dla Was  :daisy:
zdjecie w sianie rewela  :thumbup:
Typical sharp-shooting, hard-drinking, katana-wielding, happily divorced housewife :P

calineczka

#17
Dziekuje i relacjonuje. :)
Lojalnie ostrzegam, ze bedzie dlugo i tylko dla ludzi o mocnych nerwach.:)

Na dobre zaczelo sie w poniedzialek. Na poczatek pierwsza przymiarka sukni. Tutaj mialam zgryz niemaly, moja suknie mialam zobaczyc po raz pierwszy dopiero 4 dni przed slubem (!). Mialam jakies straszliwe wizje pod tytulem: przychodze do salonu cala szczesliwa, a tutaj panie z worka wyciagaja ‘cudo’ w kolorze majtkowego rozu, tudziez wscieklej czerwieni i tlumacza, ze taka wlasnie zamowilam.:) Stres zupelnie niepotrzebny, panie z salonu spisaly sie na medal; i suknia i welony byly dokladnie takie jak zamowilam w styczniu. Wprawdzie po ubraniu sukni troche ciezko mi sie oddychalo i mialam spore problemy z chodzeniem (suknia wymagala jeszcze skrocenia), ale to drobiazgi niewarte uwagi. Gotowa bylam cala impreze spedzic na stojaco oddychajac bardzo oszczednie, byla cudna! O wiele piekniejsza niz ta zszarzala bidulka sluzaca do przymiarek, w dodatku na plecach pospinana szpilkami tworzac w ten sposob cudnej urody ‘buly’. 
Pozniej to juz byl maratonik: probny makijaz, fryzura, kosmetyczka, cwiczenie pierwszego tanca, spotkanie z fotografami, nasza konsultantka, kolejna przymiarka, i tak w kolko.:)
W srode odbyl sie panienski.  Swiadkowa jak zwykle stanela na wysokosci zadania (tak na marginesie to mialam naprawde najlepsza swiadkowa na swiecie). Specjalnie na panienski przylecialy moje najblizsze przyjaciolki; jak je zobaczylam to po raz pierwszy poczulam, ze slub juz tuz tuz.:) Dziewczyny wszystko przygotowaly przepieknie: dekoracje, jedzenie, moje ulubione wino.:) Takze dodatkowe atrakcje, bylo naprawde super! I tylko szkoda, ze juz po.:)
Czwartek to na szczescie Boze Cialo, takze chcac nie chcac musielismy odpoczac. Wieczorem zasnelam bez najmniejszego problemu, sama bylam zdziwiona.:)
Za kare w piatek obudzilam sie o szostej rano.:) Patrze za okno, a tam deszcz sobie pada; cudnie – pomyslalam – najlepiej jak mnie zlapie w pelnym makijazu i fryzurze, wszystko splynie, bede piekna niczym Switezanka.:) Mialam szczescie,  chociaz lalo solidnie, aczkolwiek z przerwami.  Pozniej okazalo sie, ze pogoda miala w tym dniu dobry humor.:) Slonce wyszlo dokladnie na wejscie i wyjscie z Ratusza, lac zaczelo 5 minut po tym jak weszlismy wszyscy do hotelu.:)
Pozniej wszystko potoczylo sie blyskawicznie. Najpierw reportaz z przygotowan, za chwile przyjechal wtedy jeszcze narzeczony.:)  Przytargal ze soba bukiet – cudny, bo pachnial frezjami.:) Dopiero na zdjeciach zobaczylam, ze dzierzylam ten bukiet niczym halabarde, troche jakby za wysoko.:D Ale trudno, juz przepadlo, jakos bede musiala z tym zyc.;)
Jedziemy pod Ratusz, czekamy, widzimy jak wchodza kolejni goscie. Ida Narzeczony ze Swiadkami, chwile pozniej ja z Tata. Zaczynaja grac ‘Fascination’ Cola, ruszamy. Ja w jakims dziwnym szoku: widze Tate, ktory mnie prowadzi, pozniej duzo swiec, bialy dywan, w koncu twarz Radka, reszta to zamazane tlo.:) Wczesniej myslalam sobie: ‘jestesmy razem prawie 13 lat, to bedzie czysta formalnosc, luzik.’:) Nic z tych rzeczy, przed przysiega musialam ostro walczyc sama ze soba, zeby nie zniszczyc makijazu. Udalo sie, chociaz nie bylo latwo, a ja naprawde nie jestem placzliwym typem. Przez cala ceremonie trzymalismy sie za rece, jakos tak naturalnie wyszlo, fajnie bylo.;)
Wesele. Przywitanie chlebem i sola, Rodzice przejeci, kieliszki stlukly sie przepisowo.:) Maz (no tak, juz maz:) przenosi mnie przez prog. Tez przewidywalam jakies dodatkowe atrakcje, ze zaplacze sie w te wszystkie treny, dlugasnie welony i tak poetycko wywiniemy orla na samym srodku, ale bylyby oryginalne zdjecia.:) A tu nic, poszlo gladko. Za chwile pierwszy taniec. Znowu mnie jakis dziwny stres chwycil, nogi zrobily sie jak z drewna, Pinokio we wlasnej osobie.:) Na szczescie maz okazal zimna krew i suma sumarow wyszlo nie najgorzej.;) Kolejne etapy: tance, podziekowanie Rodzicom, tance, oczepiny, podziekowanie Swiadkom, wiecej tancow  i ... koniec.:( Ten dzien przelecial bardzo szybko, zdecydowanie za szybko. Ale warto bylo!:)
Musze jeszcze nadmienic nieskromnie, ze na koniec jednej z zabaw wszyscy tanczyli poloneza. Poczatek nie byl latwy, ta matura jednak odbyla sie chwile temu...Ale pozniej poszlo juz lepiej i efekt byl naprawde bardzo fajny, zdjecia i film moga byc ciekawe. To juz naprawde koniec.:)

magoo

calineczka gratulacje  :daisy: :daisy: :daisy: śliczne zdjęcia i wzruszający opis :)

świetnie wyglądałaś, miałaś piękną suknię (można wiedzieć co to za model i gdzie zamawiałaś??)

calineczka

Dziekuje i dziekuje.:)

To Pronovias Halifax.
Zamawialam we Flossmannie we Wroclawiu i moge polecic z czystym sumieniem, obsluga przesympatyczna i bardzo profesjonalna.

ishka82

calineczka, ale piękne zdjęcia :) Śliczna kobieta z Ciebie :daisy: Gratuluję i życzę wielu wspólnych szczęśliwych lat :daisy: :daisy: :daisy:

magoo


panikarola

#22
calineczka! gratulacje serdeczne!

Dodany tekst: 25 Cze 2009, 09:21:37

a ta sala to jaka? też Wrocław?
Nic tak nie cieszy, jak seria z pepeszy.

calineczka


panikarola

to jest ten jak się jedzie w kierunku na ZG, prawda?
nigdy nie widziałam wewnątrz
Nic tak nie cieszy, jak seria z pepeszy.