Urlop z 2-miesiecznym dzieckiem...

Zaczęty przez rubin04, 12 Maj 2009, 12:51:58

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

rubin04

Mam pytanie do mam,
czy jak dziecko ma 2 miesiace, to czy możliwy jest urlop z takim małym dzieckiem - chodzi mi głownie o to czy ma juz jakis mniej-wiecej wypracowany system dnia, spania, i czy czegoś oprócz cycka/butelki mu do szczęscia potrzeba?

Dodam, że rozważam urlop na dobrze wyposażonym jachcie - dostęp do łazienki i ciepłej wody będę miec w porcie rano i wieczorem, ale do kuchenki i wody na bierzaco na jachcie.. Miejsca oczywiscie na jachcie jest sporo, a planowana trasa rejsu to jakies pływanie 3-4 h dziennie. Temperatury powietrza w sam raz - Chorwacja, wrzesień.

To na razie tylko moje wstępne rozważania, ale bardzo mi sie chce na łódkę, tylko nie wiem co na to mój Maly Człoweiek by powiedział...

No to jak, da się?

PS
Oczywiscie wszystko przy załozeniu ze Mały bedzie zdrowy  :)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Kasia

rubin04 my mamy podobny problem  :knuje:

Bez wakacji zwariujemy !!!

My planujemy Węgry, co wyjdzie zobaczymy.

rubin04

Kasia, no wiem własnei ze Wy nad Balaton sie szykujecie..
Ale jak patrzyłam na zdjecie Olka Kasiad to sobie myślę - no duży chłop... W sam raz na wakacje :)

No i tak myślę, myślę..
Nawet kamizelki asekuracyjne 0-10 kg dla niemowlaków są produkowane :)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Kasia

rubin04 my raczej wakacji nie odpuścimy oczywiście biorąc pod uwagę że mały bedzie zdrowy jak ryba :)

pojechalibysmy nad polskie morze ale niestety mam przykre doswiadczenia z pogodą a naprawdę potrzebujemy kilku dni totalnego odpoczynku i odstresowania.

Dlatego ten Balaton, bo w miare blisko, bo można dojechac na spokojnie własnym samochodem, no i wieksze szanse na lepszą pogodę

Mam nadzieję że wypali  :pray:

rilla

#4
rubin ja na łódce w Chorwacji we wrześniu już bywałam, i mnie by martwiły różnice temperatur... czasami jest ciepło, duszno wręcz w nocy i szału można dostać, a czasami potrafi być już neiźle zimno... i może przewiać się szybko

ogólnie uważam, że dziecko na łódce jak najbardziej

ale byliśmy w weekend u znajomych, którzy mają 2 miesieczne dziecko...
i kurcze jakoś na łódce ich nie widzę
mała niby zdrowa, ale jednak dużo uwagi potrzebuje... nio i jak placze to sie wszsycy budza w domu (spalismy u nich):) a na łódce/wodzie się niesie:)

siog

#5
zalezy od dziecka. Z moja moglabym nawet na wyprawe na Everest isc. tylko je i spi i jest bardzo pogodna.
Ja mysle ze jak wszystko bedzie ok to spokojnie dacie rady. Jak rodzice sa wyluzowani i spokojni to i dzieci sa spokojniejsze. A roznice temperatur nie beda miec znaczenia, tylko ubiera odpowiednio i bedzie git:) no i moze chusta do noszenia przyda sie?

kasiad

rubin pomimo, że 2 miesięczne dziecko ma już swój jakiś mniej więcej uregulowany rytm, to mimo wszystko z tak małym dzieckiem nie wybrałabym się na wakacje na łódkę
to prawda co napisała rilla, dziecko zdrowe, nakarmione, przewinięte, a i tak non stop potrzebuje uwagi
przynajmniej mój Syn tak ma
po 15 minutach uwagi skupionej na karuzeli lub w huśtawce albo w końcu zaśnie albo zaczyna płakać
generalnie dziecko na łódce tak, ale wg mnie nie 2 miesięczne

rubin04

#7
A jak juz przy wakacjach i zaglach jestesmy..
http://clothing.cafepress.com/sailing_infant-bodysuits?page=1

No zakochałam sie w tych ciuszkach, ale niestety (albo dla mojego budżetu całkiem "stety") to firma z USA.

Rilla - co do temperatur to na łodce jest zazwyczaj przewiewniej niż na dusznym lądzie, a co do nocy - no mój M. śpi tam pod prześcieradłem i jemu wystarcza, wiec śpiworek dla Małego mógłby być ok.
No nic, to na pewno cos co trzeba  przemysleć..

Dodany tekst: 12 Maj 2009, 12:48:03

A co do uwagi i hałasu - no jakbyśmy pojechali to ja jestem 100% dla dziecka tylko, wyłączona z wszelkich innych aktywnosci, wiec cała moja uwaga jest tylko dla dziecka.
No i pojechalibysmy z kims kto akceptuje dziecko z jego minusami w postaci płaczu, moze np. babcia..

Dodany tekst: 12 Maj 2009, 13:52:12

DODA - no ja dziecka 2-miesiecznego nie zostawię.. Aż tak mi na wakacjach nie zalezy - albo z nim albo wcale.

SIOG - no nosidełko, chusta, wózek - to wszystko by sie zabrało, bo taki jacht ma mnóstwo miejsca by to pomiescic.

Za rok to juz na 100% pojedziemy (Grecja), a w tym roku to pewnie zdecydujemy w ostatniej chwili i weźmiemy jacht w ramach "last minute". Zdecydujemy jak juz bedziemy wiedziec jak sie Synalek miewa - moze trafi nam sie taki grzeczny "okaz" jak córeczka Siog :)

Ale chciałam poznać Wasze zdanie, i na co trzeba zwrócic uwagę, co przemyśleć..
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

ishka82

rubin04, ja bym się obawiała jachtu, bo nie wiadomo jak dziecko zareaguje. Już zmiana otoczenia potrafi rozwalić dziecku totalnie plan dnia, a na łódce buja, błędnik szaleje ;) Reakcja dziecka może być różna. No i jeszcze jedna sprawa. Czy jakby coś się działo, to będziesz miała jak skorzystać z pomocy/porady lekarskiej? Ja myślę, ze z takim maluchem, to jednak lepiej na stacjonarne wakacje, ale to wszystko zależy od dziecka. Chyba jedyne wyjście, to decyzja w ostatniej chwili ;) Ja przed wakacjami radzę wziąć dzieciaczka na weekend do babci, znajomych, gdziekolwiek, żeby sprawdzić jak zareaguje na zmianę otoczenia ;) Pisy to po doświadczeniach z bratanicą ;)

rilla

rubin ja tez sie pod przescieradlem, a jak jest zimno pod spiworem

ale no coz na wodzie we wrzesniu tez moze byc roznie... nas dwa dni dwa lata temu sciorało... i jak sie wychodzi na pokład to czasami głowe urywa
a siedzenie pod pokładem i kołysanie małemu się nie musi podobać...

nie da się przewidzieć jak będzie dziecko reagowało na warunki, ale pogoda też może być różna... no wiatr, jednak na łódce bardziej się do odczuwa...

justynaaaa2

rubin04 mnie się jednak wydaje, że 2 miesięczne dziecko zabierać na łódkę to nie do końca jest dobry pomysł  :hmm: wszelkie wyjazdy, wakacje stacjonarne jak najbardziej, ale łódka to chyba zbyt duże ryzyko jak dla takiego malucha i to jeszcze po morzu ;) za rok jak już lepiej poznasz swojego syna to wtedy ok i dla was też na pewno będzie to wtedy większa frajda niż z takim maluchem :)

elve

rubin04 nie mam 2-miesięcznego dziecka, ale dowiedz się od pediatry czy takie małe dziecko może spędzac tyle czasu na kołyszącym jachcie, poczucie równowagi dopiero się buduje, zmysły sa jeszcze bardzo słabo rozwinięte..
jakoś mi się to nie widzi
za wcześnie, za ryzykownie, zbyt nieprzewidywalnie
wybacz

jak dla mnie z 2-miesięcznym to raczej pensjonat z krótkimi wycieczkami, ogrzewaniem w pokoju i dostępem do przychodni

rubin04

ISHKA - do 3 roku życia dziecko nie odczuwa choroby morskiej, nie ma problemów z błednikiem, można powiedzieć ze bujanie to standard. [no poza tym nasz juz w brzuchu odbył 2 rejsy ;) ]
Co do zmian otoczenia, to Młody bedzie miał to zapewnione, bo w lipcu/sierpniu bedę sporo czasu spedzać u rodziców - bo lepiej mu bedzie w ogrodzie pod drzewem niz między blokami na osiedlu...

Co do lekarza to tym sie nie martwię - w kazdym porcie jest lekarz i dostep do innej opieki medycznej, to juz sprawdzone :)

No i zawsze w razie problemów, albo totalnego załamania pogody, mogę "wysiąść" z dzieckiem i pojść gdzies na kawterę pomieszkać.

No ale jak pisałam - zdecydujemy na pewno w ostatniej chwili, jak już bedziemy coś wiedziec o naszym dziecku :)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

elve

upsss ishka powtarzam się

rubin a musicie? to już nie jesteście tylko wy, ale jeszcze maleńkie dziecko

jak patrze na koleżanki z dziećmi w tym wieku, to ich życie sprowadzać się do opieki nad maluchem i tyle.... rutynowe zachowania itp

zwierzatko_mojej_mamy

rubin04 ales mnie rozsmieszyla :) wlazlam na ta strone oczekujac przynajmniej niemowlecego batyskafu, a tutaj zwykle bodziaki z rysunkami ;D zrobie Ci taka naprasowywanke jak chcesz :D
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

justynaaaa2

Cytat: rubin04 w 12 Maj 2009, 14:08:51
No i zawsze w razie problemów, albo totalnego załamania pogody, mogę "wysiąść" z dzieckiem i pojść gdzies na kawterę pomieszkać.
no właśnie o takiej frajdzie pisałam ;) chciałabyś jechać taki kawał drogi, żeby potem w razie czego (załamanie pogody np.) aż tak zmieniać plany i siedzieć z dzieckiem sama, szukać kwatery i denerwować się dodatkowo, bo mimo wszystko zawsze jakieś nieplanowane sytuacje wprowadzają lekki stres ;) mnie się wydaje, że szkoda urlopu na takie "atrakcje", choć wiem, ze wy jako zapaleni żeglarze nie wyobrażacie sobie sezonu bez łódki ;)
poza tym jak elve pisze, chyba faktycznie poradzić się lekarza, jakie są opinie co do przebywania takich maluchów na wodzie tyle czasu  :hmm:

vobi

Cytat: zwierzatko_mojej_mamy w 12 Maj 2009, 14:11:31
rubin04 ales mnie rozsmieszyla :) wlazlam na ta strone oczekujac przynajmniej niemowlecego batyskafu, a tutaj zwykle bodziaki z rysunkami ;D zrobie Ci taka naprasowywanke jak chcesz :D

ja tez az balam sie otworzyc... a tu bodziaki!  :point_lol:

Kasia

Cytat: zwierzatko_mojej_mamy w 12 Maj 2009, 14:11:31
rubin04 ales mnie rozsmieszyla :) wlazlam na ta strone oczekujac przynajmniej niemowlecego batyskafu, a tutaj zwykle bodziaki z rysunkami ;D zrobie Ci taka naprasowywanke jak chcesz :D


no ja tez poczułam rozczarowanie :D

zwierzatko_mojej_mamy

oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

vobi

#19
rubin04, a co do rejsu - mysle ze to zalezy przede wszystkim od dziecka, wiec planowac chyba nie ma sensu, sama zobaczysz jak sie Michal (jak dobrze pamietam?) "chowa", jak Wy sie czujecie itd. No i pediatry na pewno trzeba by podpytac co o tym mysli.

Dodany tekst: 12 Maj 2009, 14:19:41

Cytat: zwierzatko_mojej_mamy w 12 Maj 2009, 14:17:24
vobi, Kasia to po piwulu ;D  :beer:

no to chlup  :beer: i rubinowi tez polejmy, a nuz zaraz nam jakis batyskaf niemowlecy znajdzie... albo yellow submarine chociaz ;D


vobi

Cytat: rilla w 12 Maj 2009, 14:20:35
Paweł Michał:)

oj, to blisko bylam... a Michal to Kasi, tak?

rilla

i Zuzi:)

dziewczyny jak coś pomyliłam to z góry przepraszam:)


justynaaaa2

Cytat: vobi w 12 Maj 2009, 14:21:51
oj, to blisko bylam... a Michal to Kasi, tak?
Kasi i zuzi :)

rilla

rubin ja Cię podziwiam za to planowanie! też tak bym chciała.. przynajmniej spróbować ... rozpatrzyć za i przeciw

mój teść ma kupić łódkę, więc wcale nie jest wykluczone, że będę mieć za jakiś czas podobne dylematy:)