Gdy bylam mala wierzylam, ze ...

Zaczęty przez mayagaramond, 28 Kwi 2009, 22:04:16

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

golinda

jezu, jakie dzieci są beznadziejnie głupie :D

effik


szelma

golinda, eee, nie żeby głupie - ale oryginalne lol.

wrobelek0403

Cytat: magoo w 04 Maj 2009, 20:37:46
Ale fajny wątek.

Wierzyłam, że nasz pies Kuba pochodzi z Kuby i że tam ludzie nie mówią tylko szczekają i "rozmawiają" w ten sposób z psami. Tato mi takich bzdur naopowiadał, a ja łykałam wszystko...

to a propos bzdur opowiadanych przej ojców - to moj opowiadał mi bajke o babie, co cegłe połknela i mnie się wydawało, ze jest to jak najbardziej mozliwe  :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le pomyślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. /M.Twain/
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

didi_loczek

Cytat: panikarola w 04 Maj 2009, 12:16:36
a jak chodzilam po chodnikach to staralam sie nie nadepnac na linie
no ale to nie sa wierzenia, tylko ten drugi watek o zboczeniach :D
no oczywiscie, bo
"kto staje na linie ten caluje swinie,
kto staje na kreski ten caluje pieski" :D

- u babci w kratce wentylacyjnej mieszkala Puchida, ktora mogla nas tam wciagnac jesli bedziemy niegrzeczni
- podobnie jak doda uwazalam prorokow (.... który mówił przez proroków)
  za wielka metalowa tube :)

panikarola

oo, didi,. uwielbiam cie! niestawanie na linie ma naukowe uzasadnienie !!!
Nic tak nie cieszy, jak seria z pepeszy.

effik

didi_loczek :D :D

a dajcie spokój, dzisiaj mało w kościele nie wybuchnęłam śmiechem przy "podobnie Powieczerzy wziął kielich" :D

vobi

Cytat: golinda w 15 Maj 2009, 16:39:14
jezu, jakie dzieci są beznadziejnie głupie :D

a tam zaraz glupie, fantazje maja i tyle, czego doroslym zdecydowanie brakuje ;)

balbina

ja pamiętam jak w czasach komuny ,chyba już po zamordowaniu Ks.Popiełuszki jechałam z mamą i babcią tramwajem , kiedy przejeżdżaliśmy obok dawnego komitetu parti czy jakoś tak to się nazywało , ktos krzyczał patrzcie ks.Popiełuszko , Popiełuszko  i ja się gapie i szukam na chodnikach tego Popiełuszkę o którym ciagle wszyscy mówili , ale wkoło żadnego ksiedza :crazy:

po lata się dowiedziałam ,że chodziło o postać Popiełuszki ułożoną na dachu komitetu z dachówek przez jakiś działaczy,którzy się tam włamali w nocy.
do dziś jak przejeżdżam obok placu Maxa Borna to gapie sie na dach  :mocking:

bozena.dp

#159
Cytat: jo_miekka w 12 Maj 2009, 09:18:52
Z piosenkami, to mi się do dzisiaj zdarza słyszeć co innego niz śpiewają.

Była taka piosenka Kukulskiej (beznadziejna zresztą: "Po cienkim idę lodzie".
Byłam bardzo zdziwiona, bo ja słyszałam: "To dzięki mimelodzie".
Zastanawiałam się kim jest tajemniczy mimeloda, a piosenka dzięki temu wydawała mi się jeszcze durniejsza.

ja też długo niewiedziałam co to/kto to, ten mimelod lol lol lol

vobi

bozena.dp, ja tam slyszalam cos jak "podaruj mi melodie"  :blush: ciekawe czy Kukulska jest swiadoma, ze spiewala tak wieloznaczna piosnke ;D

tucha

ja myślałam,że wszystkim śni się to samo. i jak się budziłam to pytałam np brata "co było dalej"? :) ktoś też tak miał? :)

asia407

W wieku ok 7 lat uparlam sie, ze musze sie nauczyc szydelkowac. No i mama pokazala co i jak, nie wiedzac zupelnie po co mi to. A ja mialam plan  ;) Zaczelam z welny szydelkowac grubsze "sznurki" i mini-kocyki, wynosilam je pozniej na dwor i zostawialam na trawie. Oczywiscie dla krasnolodkow, za istnienie ktorych dalabym sie wtedy pokroic. Chcialam im troche pomoc przed zima...
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

effik

Cytat: asia407 w 19 Sie 2009, 13:42:44
W wieku ok 7 lat uparlam sie, ze musze sie nauczyc szydelkowac. No i mama pokazala co i jak, nie wiedzac zupelnie po co mi to. A ja mialam plan  ;) Zaczelam z welny szydelkowac grubsze "sznurki" i mini-kocyki, wynosilam je pozniej na dwor i zostawialam na trawie. Oczywiscie dla krasnolodkow, za istnienie ktorych dalabym sie wtedy pokroic. Chcialam im troche pomoc przed zima...

:D

mayagaramond

Cytat: asia407 w 19 Sie 2009, 13:42:44
W wieku ok 7 lat uparlam sie, ze musze sie nauczyc szydelkowac. No i mama pokazala co i jak, nie wiedzac zupelnie po co mi to. A ja mialam plan  ;) Zaczelam z welny szydelkowac grubsze "sznurki" i mini-kocyki, wynosilam je pozniej na dwor i zostawialam na trawie. Oczywiscie dla krasnolodkow, za istnienie ktorych dalabym sie wtedy pokroic. Chcialam im troche pomoc przed zima...

swietne!!! ;D
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

ewdomaga

Cytat: didi_loczek w 17 Maj 2009, 00:22:49
- podobnie jak doda uwazalam prorokow (.... który mówił przez proroków)
  za wielka metalowa tube :)
:mocking: ale się uśmiałam
ja do niedawna zastanawiałam się, kim była Nacudia nacudio nasza (chodzi o pieśń Zwycięzca śmierci, w której się śpiewa: na cud Jonasza...), dopiero mama mnie oświeciła 

brawurka

ewadomaga nacujdo jest dobra i wiele z nas miało to samo

tucha

ja też miałam problem z Nacudią :D haha jakie to jest urocze  :D

ewdomaga

Cytat: brawurka w 19 Sie 2009, 23:15:25
ewadomaga nacujdo jest dobra i wiele z nas miało to samo
upss  :blush: przyznaję się, nie czytałam całego wątku, tylko ostatnią stronę, a obiecuję, że nadrobię

anyday

że kwiatki wszystko słyszą i mogą wykablować :D kłotnie z bratem były w pokoju bez kwiatków :D eh,dzieci :D
biegać,skakać, latać, pływać! z poradnika młodego zielarza napisanego dla szczęścia ludzkości :D

brawurka

mój brat wierzył (duża w tym moja rola),że czarownice latają wokól księżyca i zawszena noc żaluzje musiały byc idealnie zasłonięte

foszek

a ja wierzylam, ze jak sie dobrze rozpedze to bede fruwac :D

niewiemjaka

nie wiem czemu ale wierzylam ze pod lozkiem siedzi diabel jakis i baardzo dlugo rano schodzilam z lozka na krzesla i dopiero na podloge zeby mnie za noge nie zlapal i tam nie wciagnal :hmm:

brawurka


emcia

Cytat: doda w 23 Sie 2009, 20:57:53
ja myślałam, że pod łóżkiem siedzi żmija :D

u mnie gremliny i critersy siedziały ;)