program rodzina na swoim - kredyt dla młodych małżeństw???

Zaczęty przez bagietka12, 18 Kwi 2009, 08:05:13

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

zwierzatko_mojej_mamy

#25
mayagaramond no dlaetgo sie mi noz w kieszeni otwieral ;)  i zaden z debili nie patrzyl na to, ze np - splaca juz 2 lata, wtedy w zlotowkach by nie dostal, bo go stac nie bylo na zlotowkowy, a ten na ktory go bylo stac przewyzszal rata frankowy o 500 zl - po splacie 2 lat kredytu masz wtedy 2 x 12 mies x 500 zl = 12 000 zaoszczedzone w stosunku do zlotowego i z tej oszczednosci przez 5 tygodni nagle zabieraja Ci 300 zl to juz pomstuja na swiat caly...

kazdego z nich usadzalam pytaniem, ze czemu przez te 2 lata nie przychodzili co rano mowiac "och jaka mamy dobra passe, frank dalej tak nisko" ;)

Dodany tekst: 19 Maj 2009, 16:11:49

Kasia mimo wszystko - kwota do momentu wahan zaoszczedzona w stosunku do zlotowkowego powinna jednak ludziom szczescie dawac, a im dalej zle...
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

rubin04

No my nad Frankiem nie płakalismy, bo:
1.  M. brał kredyt jak frank był prawie po 3 zł
2.  M. od 5 lat własnie spłacał jak frank był nisko..

Wiec i tak jesteśmy się do przodu, nawet jeśli rata nam trochę wzrosł w stosunku do ostatniego czasu.


A mój brat chyba w zeszłym miesiacu wział kredyt własnie we franku, bo uważa że frank sporo już nie wzrośnie a jak spadnie to będzie do przodu :)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Kasia

rubin04 brat dobrze robi :)

teraz najlepiej brać kredyt we franku :)

mayagaramond

Tylko, ze kiedy i jaki najlepiej brac kredyt wiadomo dopiero po fakcie. Tak samo jak po fakcie wiadomo, ktore akcje oplacalo sie kupic :)

"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

golinda

Cytat: Kasia w 19 Maj 2009, 14:49:43
Ja wam powiem że frank najbardziej sie opłaca a wiele osób wykańcza psychicznie. Wielu moich znajomych ma gigantyczne kredyty we frankach i widziałam jak im włosy dęba stawały jak rata rosła o ca 1000zł






a mimo wszystko kredyt w PLN i tak jest o wiele, wiele droższy, więc chyba włosy z głowy rwie ten, kto zielonego pojęcia o finansach nie ma

Dodany tekst: 19 Maj 2009, 20:58:48

Cytat: zwierzatko_mojej_mamy w 19 Maj 2009, 16:10:36

Kasia mimo wszystko - kwota do momentu wahan zaoszczedzona w stosunku do zlotowkowego powinna jednak ludziom szczescie dawac, a im dalej zle...

bo są za głupi, żeby te proste cyferki policzyć :)

zosia2007

znalazłam fajny artykuł więc odświeżam wątek:

"Uwaga na miny w Rodzinie na Swoim" 08/10/2009

Rządowe dopłaty do kredytów hipotecznych Rodzina na Swoim to dla kredytobiorców świetne rozwiązanie – Państwo dopłaca do kredytu i nie trzeba mu tego oddawać, a na dodatek oferta jest już dostępna w 14 bankach. To układ idealny. No, prawie.
Program cieszy się niesłabnącą popularnością. We wrześniu skorzystało z niego 3070 osób, a w październiku i kolejnych miesiącach będzie to jeszcze więcej, bo dostępność takich kredytów znacznie wzrosła dzięki podniesieniu limitów ceny metra kwadratowego nieruchomości kwalifikującej się do dopłaty.
Jak to jednak z bankowymi ofertami bywa, trzeba dokładnie przyglądać się temu, co podpisujemy, bo nie wszystko złoto co się świeci – prawie każdy bank zastawił na klientów jakąś pułapkę.
Pierwszą jest prowizja. To opłata, którą kredytobiorca ponosi w chwili podpisywania umowy kredytowej. Często można ją wliczyć w kredyt, dzięki czemu nie musimy wykładać gotówki z własnego portfela, ale suma sumarum pieniądze te i tak trafią w końcu do banku, a kredytując prowizję jeszcze zapłacimy od niej odsetki. W okresie nieruchomościowego boomu nietrudno było znaleźć ofertę z prowizją 0 procent. Teraz zera także się pojawiają, ale tylko w towarzystwie innych liczb – np. w Alior Banku prowizja wynosi 0-3 proc., a w Banku BPH 0-3,5 procent. Jej wysokość zależy z reguły od innych produktów danego banku, na które zdecyduje się klient. Czasami można też wybierać pomiędzy pakietami ,,niższa prowizja + wyższa marża" i ,,wyższa prowizja + niższa marża". Zerowa prowizja jest zwykle trudno osiągalna, a jej górna granica dochodzi w DomBanku do 10 procent. Wysoko ceni się także BZ WBK (4 proc., bez możliwości obniżki). Najlepiej zaś wyglądają pod tym względem oferty Mazowieckiego Banku Regionalnego (0,8 proc.) i Banku Pekao (1,5 proc.). Dzięki temu, że są to stałe wartości, łatwiej jest ocenić atrakcyjność oferty, a i wysokość prowizji jest na akceptowalnym poziomie.
Prowizję płacimy raz, na początku trwania kredytu. Marża wpływa na każdą miesięczną ratę, jest więc parametrem ważniejszym. Także tutaj oferty preferencyjnych kredytów nie wyglądają różowo. Znów najgorzej wypada DomBank, w którym maksymalnie przekracza ona 6,7 proc., co sprawia, że kredyt jest oprocentowany na prawie 11 procent. Marża 4 i więcej jest możliwa także w Alior Banku, Banku Pekao, Metrobanku i PKO BP. Rynkowa średnia wynosi obecnie około 2,7-2,9 – są to więc oferty bez wątpienia drogie.
Choć na szczęście można je uatrakcyjnić. Stały klient Banku Pekao ma szansę na kredyt Rodzina na Swoim z marżą 2,4, co wygląda już znacznie lepiej. Najdalej w wynagradzaniu lojalnych klientów poszedł Citi Handlowy, w którym najniższa możliwa marża to 1,1. Nie do końca jednak wiadomo, jakie są warunki jej otrzymania, bo bank informuje tylko, że marża zależy ,,od poziomu LTV, profilu klienta i aktywności klienta na innych produktach banku (np. konto z przelewami, karta kredytowa, produkty inwestycyjne)". Koniec cytatu. Można się więc domyślić, że jest to propozycja dla stałych klientów, którzy mają w banku ulokowanych sporo środków.
Najniższe oprocentowanie w standardowej ofercie proponują dwa mniej znane banki: Bank Polskiej Spółdzielczości (marża 1,5) i Gospodarczy Bank Wielkopolski (1,45). Nie mają one rozbudowanej sieci placówek, lecz jeśli ktoś ma takową w rozsądnej odległości od miejsca zamieszkania to powinien udać się do oddziału i sprawdzić ofertę. Trzeba jednak pamiętać, że w Banku BPS nie dostaniemy kredytu na 100 proc. wartości nieruchomości, ten bowiem spośród 14 banków biorących udział w programie Rodzina na Swoim jest dostępny w siedmiu instytucjach.
Dla wielu klientów kluczowym czynnikiem przy podejmowaniu decyzji o wyborze danego kredytu jest wysokość miesięcznej raty. Dla kredytu w wysokości 300 tys. zł na 30 lat miesięczna dopłata w programie Rodzina na Swoim wynosi 775 zł (jest ona taka sama w każdym banku, wylicza się ją na podstawie stopy referencyjnej ogłaszanej co kwartał przez BGK), po jej odjęciu w dwóch bankach zapłacimy mniej niż 1000 złotych. W Gospodarczym Banku Wielkopolskim będzie to 953 zł, a w Banku Polskiej Spółdzielczości 962 zł. Tak niskiej raty bez dopłat nie ma w żadnym banku. Najtańszy na szerokim rynku kredyt z marżą 1,35 to miesięczny wydatek w wysokości 1709 złotych. Z przeanalizowanych przez Open Finance ofert kredytów Rodzina na Swoim wynika, że niższe od 1709 zł raty są w każdym banku poza DomBankiem.
Należy jednak pamiętać, że po ośmiu latach dopłaty się skończą i miesięczna rata skokowo wzrośnie, a dodatkowo w BZ WBK marża wzrasta wówczas o 0,5 pkt proc., co dodatkowo obciąża portfel kredytobiorcy. Wtedy jednak będzie można kredyt zrefinansować lub przewalutować.

Marcin Krasoń, analityk Open Finance

sonatina

My mamy ten kredyt. Spłacamy dopiero 5 ratę. Zaciągniety na 8 lat więc kiedy dopłaty się skończą skończy się też kredyt :)

emcia

Cytat: sonatina w 20 Paź 2009, 20:21:23
My mamy ten kredyt. Spłacamy dopiero 5 ratę. Zaciągniety na 8 lat więc kiedy dopłaty się skończą skończy się też kredyt :)

rewelacja, i tak powinno być
niestety mój się przeciagnie na minimum dwa razy tyle, jeśli w ogóle dojdzie do skutku

zosia2007