mini zoo

Zaczęty przez Anupka, 08 Wrz 2007, 10:10:18

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

malutenka

Joanna wygląda, jak najsłodsza zabawka na świecie, cud, że mi się nie zrobiły oczy w kształcie serduszek, jak na japońskich kreskówkach :mrgreen: u mnie cuda z myszoskoczkami, jeden z najmniejszych woli bawić się ze mną i siedzieć w kieszeni, zamiast bawić się ze swoim gryzoniowym towarzystwem.

zuzia

Cytat: "malutenka5"Joanna wygląda, jak najsłodsza zabawka na świecie

usmiałam się do łez - ta zabawka to agresywne zwierzę, z którym ta druga świnka mieszkać nie może bo tak ją gryzie. Jak K. przyniósł Dzikusa do domu i włożył Joannie do klatki to mysleliśmy, że ta mała 1 nocy nie przeżyje tak ją Joanna gryzła i ganiała. Teraz mieszkają oddzielnie. Biegają razem, ale mieszkać nie mogą.
Za to kiedy Joanna przyjdzie, położy się na brzuchu i przytuli.... wtedy widać w niej oznaki cudnownego zwierzątka.

[ Dodano: 29-09-2007, 00:14 ]
A to moje poprzednie zwierzątko.
Bylyśmy ze sobą 4 lata na dobre i na zle. Ona pod wzgledem rozpieszczenia i rozwydrzenia byla jeszcze lepsza niż wlaścicielka  :mrgreen:

malutenka

Odgrzebuję stary temat i przedstawiam Zgredzia, moją psinę, która czeka w Polsce :)
Ta leżanka oczywiście tylko 'na chwilę' bo była nowa, zaraz wlazł z powrotem na łóżko :mrgreen:

Kasia

a gdzie myszoskoczki?
czyżbym przeoczyła?

Anupka

hehe, witamy slodziaka Zgredzia :-)

A Ridder juz od 3 tygodni z nami. Byl dzielny i wcale nie plakal za mama. Troche rozrabia, ale poki co - niewiele. chodzi do psiego przedszkola i uzy sie jak byc poslusznym psem. I chwala bogu, bo to przeciez kiedys bedzie 35 kg, a ja nie mam ochoty byc ciagnieta na drugim koncu smyczy ;-)
I`m looking strange in the mirror of truth, I`m not immortal I`ve lost my youth...

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

zwierzatko_mojej_mamy

Anupka,  domagam sie zdjec!!! stanowczo - inaczej zabanuje ;D
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

sonja

Ja się przyłączam do prośby, co prawda taką władzą jak Zwierzątko nie dysponuje ale proszę, proszę, proszę :mrgreen:

Anupka

No juz dobra, dobra ;-P
Fotki Ridderka mozna obejrzec tu: http://picasaweb.google.com/goldenridder
Przy okazji: ta gruba stara baba w kucykach to niestety ja, uprasza sie o nie spadanie z krzesla z przerazenia. Kawalki mieszkania tez w sumie wygladaja przerazajaco, trzeba bylo je poki co troche przeorganizowac, wrzucic stara porzyczona wykladzine na "wpadki sikaniowe" itp (ja te wszystkie dodatkowe rzeczy nazywam pampersy).
I wyjasniam klatke: klatka jest tylko po to, zeby gnojek juz nie zjadal wiecej misek, nie rozlewal wody z nich po calym mieszkaniu, i nie zezarl juz ani jednej sciany, bo to mieszkanie - choc koszmarne - to jednak pozyczone, trzeba bedzie kiedys oddac ;-) Wiec kochany szczeniaczek mieszka w klatce tylko kilka godzin, kiedy jestesmy z R. poza domem.
Skubany, ma tam wszystkie ulubione zabawki, miche z woda (juz metalowa), kocyk i wszystko co mu na te 4 godziny potrzebne, a ryczy. Ale tylko wtedy, jak wie, ze go slyszymy. Caly czas poza jest cicho. wiem, bo jak debil sluchalam pod drzwiami, hehe...
I`m looking strange in the mirror of truth, I`m not immortal I`ve lost my youth...

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

sonja

Cuudo:) jak ja kocham szczeniaki:) zaściskałabym, zacałowała i zagłaskała na śmierć:) ciekawa jestem kiedy zacznie sobie radzić z tą klatą:) nie wątpię, że niebawem:)

Anupka

Tia.. no chyba juz powoli zaczyna, bo ma zadrapany nochal ;-/ Nie jestem pewna, czy to klatka byla, jakos nie wyczailam momentu, niestety... za to na bank klatka wyjezdza codziennie na srodek pokoju...ale chyba jej nie podniesie, co?
I`m looking strange in the mirror of truth, I`m not immortal I`ve lost my youth...

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

zwierzatko_mojej_mamy

Anupka,  no taka stara i gruba jestes, ze normalnie dziwie sie, ze zdjecia sobie robisz ;P  :mrgreen: puknijze sie w czolko..

a nigdy przypadkiem nie podawaj mi adresu, bo moge ukrasc, a co lepsze moj T. mi pomoze i zapewni alibi, bo tez sie zakochal ;P czy on tak urosl przez te 3 tyg??  :shock:
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

sonja

Cytat: "Anupka"ale chyba jej nie podniesie, co?
podnieść może nie, ale rozszarpać w drobne strzępy - czemu nie :lol:

Anupka

zwierzatko:

no ledwo w kadr sie mieszcze.. normalnie bym sie do siebie nie przyznala, ale to strefa plot, w dodatku mini zoo, a ja zakrawam na wieloryba, wiec jakby w temacie :-P

A co do piesia: niom, rosnie mala cholera :-) Ale on ma juz 3 i pol miecha w sumie, wiec moze byc duzy. W psim przedszkolu jest najwiekszy, no moze jeszcze jeden taki owczarek niemiecki jest jego wzrostu. Przez to, ze jest duzy, nie moge sie przyzwyczaic, ze jest szczeniaczkiem. Ale ponoc goldenki tak maja... moje wszystkie wczesniejsze pieski byly kundelkami  i ich wzrost doroslego psa nie przekraczal tego, co Ridder ma teraz ;-)

sonja:

eee.. nie zezre... te prety to chyba metal... no chyba, ze zezre ten prowizoryczny daszek...
I`m looking strange in the mirror of truth, I`m not immortal I`ve lost my youth...

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

asiczka


ishka82

Śliczna ta Twoja fredka :mrgreen:  Ale mi brakuje jakiegoś stwora w domu, jak mieszkałam z mamą to zawsze były zwierzaki. Został tam ukochany pies, a był też swego czasu królik, żółw, papugi, rybki, koty, chomik....A teraz tak trochę pusto :-/

irula

A to i ja się dorzucę do tematu :-) Mój zwierz to chomik Azor, okrutnie kudłata bestyjka.

zuzia

Cytat: "irula"A to i ja się dorzucę do tematu  Mój zwierz to chomik Azor, okrutnie kudłata bestyjka.
boski!
w pierwszej chwili nie wiedzialam co to za zwierzak :) nie widzialam jeszcze tak kudlatych chomików ale to może dlatego, że jak jest malutki to nie ma aż takiego futra (mój prosiak też nie miala)

sonja

świetnie imię dla chomika, bardzo mi się podoba:)

irula

Wszystkie moje chomiczki (przed Azorkiem były 3) miały niezbyt typowe imiona. Pierwszy był Fidel, po nim byli Pikuś i Reksio. Chociaz w jakiejś książce kiedyś znalazłam gościa, który miał chomcia o imieniu Pinochet. Z Fidelem by się to dobrze komponowało :D

sonja

Jak sie urodziły mojej kotce trzy kocury to chciałam je nazwać Józef, Włodziemierz i Adolf, ale mi nie dali. Następnego nazwę Wilor czyli Владимир Илич Ленин Организатор Революции (Włodzimierz Ilicz Lenin Organizator Rewolucji). Imię autentycznie nadawane w ZSRR

irula

:D Super imię, nie słyszałam o takowym.

sonja

My na gramatyce konfrontatywnej kiedyś mieliśmy o imionach i jeszcze parę takich było. Nie pamiętam ich teraz, ale jak znajdę kserowkę to zapodam:)

malutenka

Jaki fajny chomik!

Zuzia, mój mąż obejrzał Twoje zwierzaki dziś rano i powiedział, że umrze, bez świnki morskiej :mrgreen:

zuzia

Cytat: "malutenka5"Zuzia, mój mąż obejrzał Twoje zwierzaki dziś rano i powiedział, że umrze, bez świnki morskiej  
wiem co to znaczy! ja też już sobie swojego domku bez prosiaka nie wyobrażam :).
Towarzyskie toto, malo wymagające, nie trzeba wyprowadzać na spacer a za to przytulaste, kochane i można sporo nauczyć wbrew pozorom.

malutenka

Ślubny miał w swoim życiu juz kilka prosiaczków, ale patrząc na zdjęcia właśnie sobie o tym przypomniał :mrgreen: Czyli w Polsce, akurat na urodziny dostanie i nie będzie problemów z prezentem.