mini zoo

[zosia2007]

i jeszcze jedna dumna poza :

[sweedee]

i jeszcze jedna dumna poza :

wygląda tu jak kiciuś ze shreka 

[magdarynka]

To i my dolaczymy do szacownego grona ;)Oto Figa

[Anupka]

Hehe, słodka ta Twoja Figa! Ale chyba jeszcze malutka, co?

[magdarynka]

Anupka wlasciwie to nie wiemy dokladnie, kicia jest znaleziona. Babka w zoologicznym powiedziala ze ma okolo 7-8 tygodni.

[sonja]

Magdarynka, bogini Bastet pełną gębą, znaczy pyszczkiem

[magdarynka]

sonja obawiam sie ze moze z niej wyrosnac, charakterna to ona jest :hihi:

[Anupka]

Wczoraj Maksio, piesek moich rodzicow, ktorego mielismy od 12 lat przeniosl sie za "Teczowy Most" 

[zuzia]

Anupka

[Kasia]

Anupka przykro mi 

[Anupka]

dzieki dziewczyny... mi tez... ja jednak za bardzo sie do zwierzat przywiazuje...

[rilla]

Anupka tak mi przykro...

ja straciłam już dwa psy.. właściwie suczke

za ostatnią Karusią tesknię do dzisiaj, śni mi się często... to aż chore, żeby tak się przywiązywać do zwierzęcia... a jednak

[giga]

Pies bywa prawdziwym przyjacielem.

[sonja]

Anupka współczuję:(

[Anupka]

Dzieki wszystkim za wsparcie...

A zeby jakos zmienic smutna atmosfere na watku powiem, ze nam z kolei zwierzakow przybylo. Jakis czas temu pisalam, ze przyszla do nas kota. Dalismy ogloszenie w gazecie, ale po kote nikt sie nie zglosil i tak juz zostala.
Nazwalismy ja Kota Kira vel. Octopussy 
Z Ridderkiem dogaduja sie coraz lepiej, ale o wspolnej zabawie jeszcze nie ma mowy. No coz, czasu pewnie trzeba, w koncu to pies i kot

[ishka82]

Odświeżam wątek, jako że mam nowych podopiecznych Przedstawiam Wam moje dwa myszoskoczki
http://picasaweb.google.pl/abatko/Gerbilki#

[jo_miekka]

O rany, jakie śmieszne stwory!
A je można jakoś oswoić? Wypuszczać z klatki? Nauczyć siadać na ramieniu albo co?
Jak to w ogóle z nimi jest? Dają się głaskać?
No i jak się nazywają?

[ishka82]

jo_miekka, jeszcze się nie nazywają Imiona trza wymyślić Na razie się z nimi nie bawimy, bo musimy się ze sobą oswoić, ale to takie trochę jak chomik...można wziąć na rękę, pogłaskać, ale wielkich interakcji raczej nie będzie Teraz są ciutkę zdziczałe, bo ostatnio nikt się nimi nie zajmował, ale powoli się oswoją, bo już były oswojone Ale fajnie jest na nie patrzeć

[ishka82]

fajne
a to parka? będą małe?

Nie, dwa samce

[ishka82]

właśnie doczytałam na plotach, że już o tym byłą mowa
już wiesz, że na pewno nie samiczki?
śliczne są, podobne troszkę do chomika, ale większe

Raczej samczyki

[rilla]

ishka swietne:D ja uwielbiam wszystkie gryzonie

mam chomika dzungarskiego i naprawde mozna z takimi małymi potworkami polubić i "dogadać"

[mobka]

rilla ja dzungarskiego mialam - ale powiem ci, ze glupszy jest od syryjskiego, ktorego mialam bedac dzieckiem

[ishka82]

Moje dwa samczyki okazały się dwiema pannami Po dokładnych oględzinach i porównaniu ze zdjęciami w necie dotyczących rozpoznawania płci mamy właściwie 100% pewności No i charakterne są, to też raczej do laseczek pasuje
Dzisiaj pierwszy raz zwiedzały cały pokój. Miały przy tym wiele radochy Zmieniliśmy im trociny na ściółkę pochłaniającą zapachy i sianko Dostały dzisiaj nową zabawkę w postaci zniszczonej doniczki wiszącej z połowy kokosa - mają z niej fajny domek Zęby od przybycia do nas starły prawie o połowę...poprzedni właściciele nie dawali im nic twardego do gryzienia, jeszcze chwila i zaczęły by chorować
Normalnie tak je polubiliśmy, że już nie wyobrażamy sobie, że mogłoby ich z nami nie być
No i mają zamówiony nowy domek:
http://www.allegro.pl/item638848112_super_klatka_dla_chomika_kaskada_56x38x62_cm.html
A tu są dodane zdjęcia z dzisiejszego "zwiedzania":
http://picasaweb.google.pl/abatko/Gerbilki#5339380332499138130 od tego zdjęcia w prawo

[mobka]

ishka82 przeslodkie sa Zaluje, ze jak kupowalismy chomika to nie zdecydowalismy sie jednak na myszoskoczki Odstraszylo nas troche to, ze trzeba miec 2 sztuki conajmniej

[ishka82]

ishka82 przeslodkie sa Zaluje, ze jak kupowalismy chomika to nie zdecydowalismy sie jednak na myszoskoczki Odstraszylo nas troche to, ze trzeba miec 2 sztuki conajmniej

Ale to naprawdę nie kłopot, ślicznie się razem bawią, tulą, czyszczą, czasem trochę biją Kochane są po prostu...ja nie wiem jak my tyle czasu bez zwierzaków w domu daliśmy radę