Apel w sprawie in vitro

Zaczęty przez zuzia, 03 Mar 2009, 11:44:39

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

sierpniowajulka

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

inkageo

Cytat: elvelve w 03 Mar 2009, 17:35:07
Ja bym poszła w poprawienie systemu adopcji i rodzin zastępczych niż finansowanie in vitro.
:beer:
Imagine there is no hate

sierpniowajulka

Cytat: inkageo w 03 Mar 2009, 18:02:13
:beer:

płakac sie chce
  03.03.2009 14:08
~meg 

gdy slysze te komanarze to plakac sie chce, co sie dzieje. tye par marzy o dzieciach i nie moze ich miec, a ci co je maja nie potrafia ich kochac, dlaczego zycie jet tak niesprawiedliwe ;(

mam 26 lat i wcele nie odkladalm decyzji o poromstwie na przyszłośc, dopiero teraz wszyslm z mąż, mam kochanego meza i checmy meic dziedziusia a tu nic, z miesiaca na miesiac tarcimy nadzieje, nie stac nas na drogie in vitro, do tego drogie wizyty u lakarza, badania (wszytko prwyatnie), ja i maz praktycznie nie chorujemy a składki placymy jak wszcy, to niech na cos sie przydadza i pomaga nam zajść w ciaże za te pieniadze ktore biora co miesiac.

skoro mamy niż demaograficzny niech panstwo pomoze parom ktore jak nic pragna dzieci i kore by dobrze wychowywali bo to by byly bardzo kochane i wyczekiwane dzieci.


To cytat ze strony tvn'u... myślicie, że ta dziewczyna nie ma prawa do refundowanego in vitro?
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

inkageo

Julka, ale ilu ludzi walczy o życie i pieniądze na leki dla siebie czy urodzonych już dzieci.. Smutne to jest, ale raczej nierealne do zrealizowania żeby wszystkim pomóc :(
Imagine there is no hate

zuzia

Cytat: inkageo w 03 Mar 2009, 18:17:06
Julka, ale ilu ludzi walczy o życie i pieniądze na leki dla siebie czy urodzonych już dzieci.. Smutne to jest, ale raczej nierealne do zrealizowania żeby wszystkim pomóc :(

no tak, ale tutaj pojawia się pytanie: w czym oni są lepsi od tych, którzy nie mogą mieć dzieci?

inkageo

Bo taka para 26 latków ma jeszcze jakiś czas i perspektywy przed sobą.. Mogą zbierać pieniądze, mogą starać się nadal o dziecko, mogą zdecydować się na adopcję, a matka śmiertelnie chorego dziecka, które ma kilka miesięcy życia, ale szansę na zdrowie po zastosowaniu kosztownej terapii tego czasu i perspektyw nie ma..
Imagine there is no hate

sierpniowajulka

Cytat: inkageo w 03 Mar 2009, 18:22:11
Bo taka para 26 latków ma jeszcze jakiś czas i perspektywy przed sobą.. Mogą zbierać pieniądze, mogą starać się nadal o dziecko, mogą zdecydować się na adopcję, a matka śmiertelnie chorego dziecka, które ma kilka miesięcy życia, ale szansę na zdrowie po zastosowaniu kosztownej terapii tego czasu i perspektyw nie ma..
tak jak nie ma tego czasu umierający na raka siedemdziesięciolatek... a jemu też odmawia się droższej terapii, bo przecież przeżył sporo lat i są bardziej od niego potrzebujący ludzie w kwiecie wieku... Fair? Nie do końca, a jednak prawdziwe. :(
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

vobi

Cytat: zuzia w 03 Mar 2009, 18:19:18
no tak, ale tutaj pojawia się pytanie: w czym oni są lepsi od tych, którzy nie mogą mieć dzieci?

To nie chodzi o to kto jest lepszy! Ale zostawianie na pastwe losu chorych juz narodzonych dzieci zeby pomagac urodzic nowe dzieci, ktore przeciez tez moga byc chore i w efekcie umra wczesnie bo nie bedzie pieniedzy na ich ratowanie to jakas chora spirala...

sierpniowajulka

Cytat: vobi w 03 Mar 2009, 18:26:00
To nie chodzi o to kto jest lepszy! Ale zostawianie na pastwe losu chorych juz narodzonych dzieci zeby pomagac urodzic nowe dzieci, ktore przeciez tez moga byc chore i w efekcie umra wczesnie bo nie bedzie pieniedzy na ich ratowanie to jakas chora spirala...
ale czy ktoś zostawia je na pastwę losu w imię refundacji in vitro? dziwnie gospodarujecie środkami NFZtu, które jeszcze pomiędzy chore dzieci i leczenie niepłodnych par nie zostały rozdzielone...
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

inkageo

Komuś trzeba zabrać, żeby wysupłać na kolejne świadczenia, chyba że podwyższą składki..
Imagine there is no hate

zuzia

Cytat: sierpniowajulka w 03 Mar 2009, 18:28:44
ale czy ktoś zostawia je na pastwę losu w imię refundacji in vitro? dziwnie gospodarujecie środkami NFZtu, które jeszcze pomiędzy chore dzieci i leczenie niepłodnych par nie zostały rozdzielone...

podpiszę się pod tym.

sierpniowajulka

Cytat: doda w 03 Mar 2009, 18:29:49
moim zdaniem kontrowersje są mniejsze jeśli system jest niewydolny i nie starcza pieniędzy na ratowanie życia. no to moim zdaniem, trzeba ratować najpierw życie i pewnie wiele osób się z tym zgodzi.

a co gdyby system był wydolny? czy wtedy refundować, dla mnie to jest pytanie :)

i to jest dla mnie postawienie najodpowiedniejszego pytania.
Nasz system opieki zdrowotnej wymaga ogromnych zmian, gdyż to, co sobą w tej chwili reprezentuje, woła o pomstę do nieba.  Zakładam, że przy odpowiednich reformach miałby z czasem szansę stać się wydolnym i uszczęśliwić więcej grup pacjentów. Ale jeżeli teraz zamknie się drogę do refundacji in vitro, to potem ciężko będzie to odkręcić.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

inkageo

Imagine there is no hate

zuzia

Cytat: inkageo w 03 Mar 2009, 18:22:11
Bo taka para 26 latków ma jeszcze jakiś czas i perspektywy przed sobą.. Mogą zbierać pieniądze, mogą starać się nadal o dziecko, mogą zdecydować się na adopcję, a matka śmiertelnie chorego dziecka, które ma kilka miesięcy życia, ale szansę na zdrowie po zastosowaniu kosztownej terapii tego czasu i perspektyw nie ma..
a jeżeli jest to para 30-parolatków?
adopcja jest bardzo często wykluczona przez te same choroby/warunku przez które jedyną szansą dla tej pary jest in vitro.

vobi

Cytat: sierpniowajulka w 03 Mar 2009, 18:28:44
ale czy ktoś zostawia je na pastwę losu w imię refundacji in vitro? dziwnie gospodarujecie środkami NFZtu, które jeszcze pomiędzy chore dzieci i leczenie niepłodnych par nie zostały rozdzielone...

niestety na gospodarowanie srodkami NFZ nie mamy wplywu, wiadomo jednak ze na wszystko nie starcza, wiec imho trzeba wpierw zadbac o zyjacych

myslisz ze nie sa zostawiane na pastwe losu? Pogadaj z rodzicami ciezko chorych dzieci, popytaj pracownikow roznych fundacji, moze wtedy zrozumiesz o czym mowie.

sierpniowajulka

Cytat: vobi w 03 Mar 2009, 18:36:08
niestety na gospodarowanie srodkami NFZ nie mamy wplywu, wiadomo jednak ze na wszystko nie starcza, wiec imho trzeba wpierw zadbac o zyjacych

myslisz ze nie sa zostawiane na pastwe losu? Pogadaj z rodzicami ciezko chorych dzieci, popytaj pracownikow roznych fundacji, moze wtedy zrozumiesz o czym mowie.

ale przecież nie są zostawiane na lodzie z powodu refundacji in vitro, prawda? wina leży w systemie, układach i wielu innych kwestiach, o których pewnie pojęcia nie mam, ale nie w dotowaniu leczenia niepłodności.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

inkageo

Ale problem tkwi w braku środków (idealnego systemu nie ma nigdzie, więc i pewnie u nas takiego nie będzie), więc z pustego i Salomon nie naleje ;)
Imagine there is no hate

vobi

Cytat: sierpniowajulka w 03 Mar 2009, 18:40:16
ale przecież nie są zostawiane na lodzie z powodu refundacji in vitro, prawda? wina leży w systemie, układach i wielu innych kwestiach, o których pewnie pojęcia nie mam, ale nie w dotowaniu leczenia niepłodności.

sierpniowa, litosci, chodzi mi o to, ze jesli w tej chwili juz brak pieniedzy na tak PODSTAWOWE POTRZEBY JAK RATOWANIE LUDZI, to nie widze na chwile obecna miejsca na finansowanie przez NFZ takich spraw, jak leczenie in vitro

inkageo

Ja jestem za prywatyzacją służby zdrowia i możliwością wyboru jaki pakiet świadczeń opłacam ubezpieczając się..
Imagine there is no hate

elve

#69
sierpniowajulka pozostaje pytanie za co płacić? za choroby sieroce, za in vitro czy może za profilaktykę pneumokoków
a to są tej kategorii rozważania

kto podejmie decyzję?
bo to nie jest kwestia że mam środki i możemy je na coś przeznaczyć, tylko że ledwo wystarcza środków a mamy wyasygnować z tego sumę na refundację in vitro

sierpniowajulka

vobi, może najpierw przeczytaj wszystko, co napisałam, a dopiero później się denerwuj...
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

vobi

Cytat: sierpniowajulka w 03 Mar 2009, 18:51:32
vobi, może najpierw przeczytaj wszystko, co napisałam, a dopiero później się denerwuj...

ja sie nie denerwuje, nie rozumiesz co chcialam powiedziec wiec wyjasniam

mayagaramond

Cytat: inkageo w 03 Mar 2009, 18:47:19
Ja jestem za prywatyzacją służby zdrowia i możliwością wyboru jaki pakiet świadczeń opłacam ubezpieczając się..
co masz konkretnie na mysli przez prywatna sluzbe zdrowia? System jak w stanach, gdzie ubezpieczam sie na 10 000$ czy 20 000 albo 100 000$?

Co do refundacji w PL to moge sobie pogadac, bo tam nie mieszkam, ale mysle, ze takie rozwiazanie jak w DE jest do przyjecia: kasa (w przypadku ubezpieczonych w panstwowych kasach) refunduje do 50% kosztow do 3 prob, pod warunkiem, ze sa to komorki malzonka (!). Pary nie majace slubu nie moga tez kosztow in vitro odliczyc od podatku, bo niemiecka konstytucja gwarantuje szczegolna ochrone malzenstwa.

Dla mnie problem jest nie tyle finansowy co etyczny:
- do ktorego roku zycia (rodzicow) mozna przeprowadzic invitro? Do 35? 40? A moze 60)
- co zrobic z pozostalymi embrionami? Wyrzucic? Przeznaczyc na badania? Zamrozic?
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

golinda

Cytat: zuzia w 03 Mar 2009, 18:19:18
no tak, ale tutaj pojawia się pytanie: w czym oni są lepsi od tych, którzy nie mogą mieć dzieci?

no właśnie! dlaczego tak wartościować cudze nieszczęście?
ja akurat uważam, że porównanie do wózka jest bardzo trafne (i wcale nie jestem jego autorką!). jak ktoś go nie rozumie, to szkoda. chodzi tu o to, że to tak samo nie jest leczenie, bo jednego i drugiego się wyleczyć nie da, ale daje się "narzędzie" do pomocy - nie wiem, czy aż tak głębokie to było...

mayagaramond

Cytat: doda w 03 Mar 2009, 19:55:15
zgadzam się z Tobą :)
Na dziś kwestia jest w Polsce nieuregulowana zupełnie, a jest to na tyle ważna sprawa, że szczegółowe uregulowania prawne są moim zdaniem bardzo potrzebne.

rozumiem wątpliwości co do ustawy Gowina i że on prezentuje za bardzo konserwatywne dla wielu stanowisko i chce je wprowadzić w życie, jednak chyba nie należy pozostawiać sprawy tak jak wygląda ona obecnie?

obecnie to jest wolna amerykanka, wiem od wujka, bo pracowal dodatkowo jako anstezjolog w prywatnej klinice do ktoej przyjezdzaly tabuny Niemcow. W DE nie wolno zamrazac embrionow, nie wolno przeprowadzac selekcji, nie wolno "wypozyczyc" matki (nie wiem jak to sie fachowo nazywa, ale chodzi o noszenie ciazy innej kobiety). A Niemcy na pewno nie sa katolickim krajem.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"