I na mnie nadszedł czas :)

Zaczęty przez inkageo, 05 Wrz 2007, 21:01:58

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

inkageo

Ja Inkageo zapraszam Was kochane forumki na naszą skromną ceremonię i ślubuję, że Was nie opuszczę aż do końca świata ;)
Imagine there is no hate

sweedee

Ano, co zrobić?... "Na każdego przyjdzie jego pora" (Alternatywy 4)  ;-) Chętnie bym wpadła Cię popodziwiać i zobaczyć wszystkie dopięte ostatnie guziki live, ale za duży to hektar dla mnie  :-(
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


www.foto.adtwinzz.com
www.adtwinzz.com

ishka82

Cytat: "sweedee"Ano, co zrobić?... "Na każdego przyjdzie jego pora" (Alternatywy 4) ;-) Chętnie bym wpadła Cię popodziwiać i zobaczyć wszystkie dopięte ostatnie guziki on-line, ale za duży to hektar dla mnie :-(
Ale na pewno dostaniemy opis ze szcegółami  ;-)

inkageo

Dziewczyny co tam złamany paznokieć, nieudana fryzura, brak ładnych zielonych storczyków, jak ja od godziny mam połowę pleców i piersi w paskudnej swędząco-piekącej wysypce... To chyba nie może się dziać...
Imagine there is no hate

ishka82

Cytat: "inkageo"Dziewczyny co tam złamany paznokieć, nieudana fryzura, brak ładnych zielonych storczyków, jak ja od godziny mam połowę pleców i piersi w paskudnej swędząco-piekącej wysypce... To chyba nie może się dziać...
O rany, to pewnie uczulenie. Może spróbuj zażyć wapno. Gdzie jest maraxela? Może ona coś doradzi?

errata

Albo mleka wypić. KUrcze może to zestresu przed ślubnego ;)

inkageo

Wypiłam wapno, wzięłam tabletkę na alergię, siedzę w najczystrzym szlafroku, ale swędzi jak diabli... :(
Imagine there is no hate

jusia

Cytat: "errata"KUrcze może to zestresu przed ślubnego ;)
może faktycznie, dostałaś takiej wysypki w tzw. "przedślubnej gorączce:) posmaruj się czymś, wypij wapno...nie wiem...strasznie się wczuwam w Twoje przygotowania, tylko patrzeć jak mnie też wyskoczą jakieś pryszcze...:)
"Ten co chce- szuka sposobu, ten co nie chce- szuka powodu"

ishka82

Cytat: "inkageo"swędzi jak diabli... :(
Tylko nie drap :!:

errata

No właśnie tylko nie drap ;)

elizapj

licze na to ze dolegliwosci ustapily:)!

i w sumie dziwie sie z jakim spokojem tu wszyscy podchodza do swoich slubow..o nerwawch chyba pierwszy watek...albo sie po prostu malo kto z tym zdradzal... ale pisal chyba faktycznie nikt:(((

ja od kilku juz tygodni nie mam paznokci...wszystkie regularnie dogryzane do rownego poziomu...

i leki...ze nic nie wyjdzie ..ze wszytsko jest inne niz gdybym mogla sobie wybierac z idealnego swiata...nie taki kosciol...nie taka sala...ze sukni zadnej nie znajde,kt NAPRAWDE bedzie mi sie podobala...tylko wezme takak jaka bedzie...

ze wszytsko jest kompromisem....

ze jedzenie bedzie nie dobre

ze goscie beda narzekac

ze Dj/zespol sie nie spisza

....
czy wy wszystkie tak mialyscie? ze w pewnych momentach widzialyscie same czarne barwy??:(((

bo ja juz nie wiem co mam robic...to moje leki sa tak przekonujace...ze stracilam zupelnie wiare ze cokolwiek moze wyjsc po mojemu...


raz jeszcze licze ze wysypka ustapila i ze zadnych nerw przynajmniej u Ciebie nie ma!!!
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

zuzia

Cytat: "elizapj"czy wy wszystkie tak mialyscie? ze w pewnych momentach widzialyscie same czarne barwy??:(((

oczywiście, że tak.
Ja mam takie urocze tabletki, które polecila mi salsa - ziolowe, uspokajające. Nie zebym brala je codziennie czy cos, ale są.
Pogoda mnie przeraża. Jeszcze 1,5 tygodnia temu przerażala mnie wizja butów bo oczywiscie nie mialam.
Teraz jestem obrzydliwie niedospana - nota bene wlasnie pakuje się na mazury. Spalam 2 godziny bo juz nie mogla wytrzymac ale wiecej dzisiaj juz nie pospie bo o 7 mam pociąg. Boje sie ze porwalam sie z motyką na slonce organizujac slub na mazurach bedac w wawie i pracujac tak jak ja pracuje (na prawie 2 etatach). Usadzenie gosci - zmora ostatnich dni, zwlaszcza ze ktos zrezygnowal a 4 osoby nie są pewne i okaze sie dopiero w sobote. Moja rodzinka co i rusz cos serwuje bo przeciez nie mozna normalnie tylko.....
Mam nerw jak cholera, ale staram się trzymać bo jak zaczne wariować to już na calego.

a ty sie nie martw. wszystko sie ulozy. bedzie tak jak chcialas albo lepiej. Dla przykladu podam ci nasza historie z godzina slubu. Chcialam 17.00. Jak bylismy ponad rok przed slubem to nie bylo ksiąg i kazali nam przyjść po nowym roku. Oczywiscie nie bylabym sobą gdybym nie zajrzala wczesniej - wscieklam się bo okazalo sie z w pazdzierniku ksiegi juz sa i nasza godzina zajeta! chcialam zmienic kosciol ale nie bardzo jest na co. wybralismy niby 18 ale generalnie bedzie 17.45. I co? i okazalo sie, ze para, która miala zarezerwowana 17 równo 2 miesiace przed slubem zginela w wypadku. Strasze, ale widocznie gdzies ktos tam nad nami czuwal i 17 nie byla nam pisana. Tyle. elizapj nie daj sie zwariowac - będzie ok.

elizapj

rety!!! Z  para to nie wiem czy pocieszajace...
ale rozumiem co chcialas powiedziec...

tylko ze juz naprawde powoli trace wiare....nie wiem czy nie lepiej nie skupic sie na 2 czy 3 najbardziej mi waznych sprawach a reszt epo prostu olac i jak wyjdzie tak wyjdzie....
moj N zuplenie mnie rozumiem caly czas m mowi ze may przeciez czas ze myslalam 2 m temu ze w ogole nic nie znajde a teraz jest jakis postep...a ja widze sam ekompromisy a nie postepy...tzn wydaj emi sie ze wybiera i tka najlepsze sposrod tego co widze...tylko ze to sie w ogole nie ma do tego co ja sobie wyobrazalam....:(((

tzn ja narazie nic nie ma ustalone poza data, godzina, kosc i lokalem....i narazei te na 100% jak chcialam to tylko data i h. te 2 pozostale to sa wlasnei najlepsze z tego co bylo...ale nie to co bym chciala...czy ja jestem wybredna? i czy ja tupie noga jak trzylatka? czy jednak to jest normalne ze sie chce to cos naj naj naj...?

[ Dodano: 06-09-2007, 03:01 ]
i tak w ogole to sorry, ja tu Ci plote...a Ty sie pakujesz na wyjazd na swoj slub:)))!!!
trzymam mocno za Was kciuki!!!
i moe wyspij sie choc troche w pociagu:)

czekamna relacje po fakcie
i dzieki za wsyztskie rady!!! i zycze samych sukcesow, relaksu, dobrej pogody, i zeby ten magiczny dzien i noc trwaly jak najdluzej:)!!!
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

zuzia

elizapj,
nie pleciesz, nie pleciesz. Tylko Inka może nas zlinczować za zaśmiecanie jej wątku.
Zagladam jeszcze na forum bo muszę choć na chwilę odetchnąć od walizki i odświeżyć sobie umysl. Wypilam red bullka i jakos przezyje. W pociągu spac nie będe bo to raczej nie jest najlepszy pomysl. Kolega mnie odwozi na dworzec to przynajmniej nie musze sie rano martwic o transport. Poza tym mam jeszcze 2 godziny!!! Dobrze, że zwierzę sprzedalam siostrze K. (wczoraj przyleciala i pojechala ze swoim chlopakiem i jego tata do domu i zabrala mi zwierzątko z calym oprzyrządowaniem - klatka i wyposażenie), a mojej Joannie wygodniej i szybciej samochodem niż pociągiem.

Z tą parą to napisalam dlatego, że uświadomilam sobie, że godzina nie jest najważniejsza bo to moglismy byc my. Zwlaszcza, ze tego samego dnia bylismy w Bartoszycach.

Kompromisy... zazwyczaj duzo ich trzeba.
Ja trzy razy zmienialam kwiaciarnie w ciagu ostatnich 2 tygodni przed slubem po tym jak w pierwszej uslyszalam kosztorys (700 zlotych za dekorowanie sali, ktora czesciowo jest udekorowana i trzeba tylko cos na stoly i wejscie wydawalo mi sie potwornie drogo a w drugiej zaproponowano mi drzewka na stoly i w zasadzie zadnej alternatywy - brrrr),
sala tez byla kompromisem bo mielismy miec w osrodku nad jeziorem ale jak policzylismy to wyszlo za duzo (bo wszyscy nocleg a i sama impreza do tanich tam nie nalezala za to co oferowali) - a w Bartoszycach nie ma duzego wyboru.
z zespolu jestesmy zadowoleni, aczkolwiek bylismy na 2 weselach ostatnio i tez super grali (w sensie inni) takze z powodzeniem mozna cos znaleść w rozsądnej cenie.
także calość jest w zasadzie jakimś kompromisem i zazwyczaj tak jest. czasami jest tak, że to co z pozoru wydaje się "może być" wychodzi super.

malutenka

Trzymajcie się dziewczyny. Wszystko pójdzie tak, jak powinno :)

importerka2008

Będzie wspaniale i kropka. Nie ma innej możliwości  8-)

gioseppe

INKA! przecież wiesz, że bedzie pięknie i po Waszemu :)
innej opcji nie ma :-P

ELIZAPJ - wyluzuj kobieto  :) - masz tyyyyle czasu do ślubu i Ty sie już martwisz, że coś nie wyjdzie? przez tyle czasu to wszystko można tak pieknie dopracować, że wszystkie gwiazdy hollywod beda Ci zazdroscic takiego slubu :-P
nastaw sie bezstresowo i bedzie dobrze
http://www.szajnar.pl/   - makijaż Kraków - fotografia kobiet
http://www.facebook.com/EwelinaSzajnarMakeUP

ewa.wie

Inka mi ostatnio kolega powiedział coś bardzo ważnego co głęboko wzięłam sobie do serca. "Możesz denerwować się tylko do momentu wejścia do kościoła. Potem luz. Pamiętaj, że żadna osoba ani wpadka nie może zepsuć ci tego dnia. Panna młoda ma być uśmiechnięta, a nie naburmuszona, bo taką potem zapamięta siebie sama, a goście będą się źle bawić". Mam nadzieję, że Tobie ta wskazówka też się przyda  ;-)  

Jak jest badzo źle z tą wysypką, to nie kombinuj sama tylko szybko leć do dermatologa.

inkageo

Dziewczyny chyba zacznę brzydko pisać... Wysypka nie minęła, właściwie to jest bardziej czerwona i wypukła... :( Obejrzałam zdjęcia sukni i wszystko będzie na wierzchu.. Cholera szukam dermatologa..  :cry:   :cry:   :cry:   :cry:   :cry:   :cry:
Imagine there is no hate

gioseppe

Cytat: "inkageo"Dziewczyny chyba zacznę brzydko pisać... Wysypka nie minęła, właściwie to jest bardziej czerwona i wypukła... :( Obejrzałam zdjęcia sukni i wszystko będzie na wierzchu.. Cholera szukam dermatologa..  :cry:   :cry:   :cry:   :cry:   :cry:   :cry:
najgorzej to jak zaczniesz kombinowac!
po prpostu wypij dzienna dawke wapna przy wysypkach i odczekaj
dermatolog nie czarodziej, watpie ze cos zrobi, chyba ze sie myle :)
a wapno zalagodzi i swedzenie i ten zabojczy efekt

tylko plecy Ci wywalilo czy twarz tez?
http://www.szajnar.pl/   - makijaż Kraków - fotografia kobiet
http://www.facebook.com/EwelinaSzajnarMakeUP

inkageo

Imagine there is no hate

gioseppe

o ja chromole, niezle...
moze jadlas jakies owocki>??
http://www.szajnar.pl/   - makijaż Kraków - fotografia kobiet
http://www.facebook.com/EwelinaSzajnarMakeUP

mika

ło Matko Marta współczuję to chyba ze stresu się wzięło... nie denerwuj się tak kobieto, pij to wapno ale moim zdaniem powinnaś pójść do lekarza... maraxela może Ty pomożesz nasz forumowy specjalisto??

[ Dodano: 06-09-2007, 10:12 ]
gioseppe, możliwo że to po owocach ja takie coś miałam kiedyś po mandarynkach tylko że miałam na dekolcie

gioseppe

Cytat: "mika9983"
[ Dodano: 06-09-2007, 10:12 ]
gioseppe, możliwo że to po owocach ja takie coś miałam kiedyś po mandarynkach tylko że miałam na dekolcie
no mnie tak właśnie kiedys wysypało po cytrusach ale jadlam duzo wiec nei wiem po ktorych - widocznie musialy byc mocno potraktowane chemia.. tyle ze mi wapno pomoglo i po 2 dniach wysypka poszla w las
http://www.szajnar.pl/   - makijaż Kraków - fotografia kobiet
http://www.facebook.com/EwelinaSzajnarMakeUP

ewa.wie

Spokojnie, Inka, zejdzie na pewno to proste uczulenie/pokrzywka. Ale nie trać czasu i leć do lekarza. Domowym sposobem, to możesz teczyć ból gardła, a nie wysypkę. Specyfik z apteki na pewno szybciej zadziała.