w czym rodzić?

Zaczęty przez jestynka, 02 Lut 2009, 13:13:38

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

zwierzatko_mojej_mamy

sweedee w stringach to moglabys miec 2 maje ;D
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

sweedee

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


www.foto.adtwinzz.com
www.adtwinzz.com

zwierzatko_mojej_mamy

puknij pani tam na ploty, bo chyba pomarly ;D
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

mila

#53
kurcze.... chyba musze sie dowiedziec, jak to z tym porodem u mnie w szpitalu wyglada...   :padam:

troszke mnie to przeraza, bo sytuacja sama w sobie i tak jest juz mega intymna  :ohboy:

jakby sie okazalo, ze jednak (tfu!tfu!  :P) to taki sportowy stanik ratuje sytuacje  :pray:

gioseppe

Cytat: nionczka w 02 Lut 2009, 18:30:11
Ja czulam wszystko, ale nie ból, nie ucisk, nic takiego. Czulam za to bardzo dokladnie dotyk.
ale jak dotyk?
"dotyk" w sensie wychodzacej glowki itd? no niezly dotyk ;)
czy po prostu nie czulas dolnych partii a piszac dotyk masz na mysli dotyk reki etc tak?


Dodany tekst: 03 Lut 2009, 10:32:41

Cytat: zwierzatko_mojej_mamy w 03 Lut 2009, 00:38:04
sweedee w stringach to moglabys miec 2 maje ;D
:point_lol: ;D
http://www.szajnar.pl/   - makijaż Kraków - fotografia kobiet
http://www.facebook.com/EwelinaSzajnarMakeUP

nionczka

Cytat: gioseppe w 03 Lut 2009, 10:32:23
Cytat: nionczka w 02 Lut 2009, 18:30:11
Ja czulam wszystko, ale nie ból, nie ucisk, nic takiego. Czulam za to bardzo dokladnie dotyk.
ale jak dotyk?
"dotyk" w sensie wychodzacej glowki itd? no niezly dotyk ;)
czy po prostu nie czulas dolnych partii a piszac dotyk masz na mysli dotyk reki etc tak?


Dodany tekst: 03 Lut 2009, 10:32:41

Cytat: zwierzatko_mojej_mamy w 03 Lut 2009, 00:38:04
sweedee w stringach to moglabys miec 2 maje ;D
:point_lol: ;D

czulam glówke, czulam dotyk lekarki, poloznej. czulam skurcze jako ruch ale nie ból. nie stracilam czucia w dolnej partii ciala. znaczy, ze dawka dobrze dobrana byla.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

aja

Cytat: nionczka w 03 Lut 2009, 13:53:38
w dolnej partii ciala. znaczy, ze dawka dobrze dobrana byla.
to miałaś cudnie bo niestety ale większy procent jest tych które nie czują nic i zaczyna sie źle dziać z tego powodu

ja decyzje juz podjełam - zaczne zbierać już od teraz kase na poród w prywatnej klinice i z cesarką (ale tylko dla bezpieczeństwa dziecka - bo kobieta jest w stanie znieść "TEN"  ból) ale wiem że każdy poród będę miała ciężki - w przeciwnym wypadku sama świadomie cesarki bym nie chciała.

zuzia

aja
napiszę ci to co doda. cesarka ok. ale ja bym doradzała raczej szpital państwowy z dobrym stopniem referencyjności w kwestii opieki nad noworodkiem (w wawie najwyższy mają IMiD, Bródno i bodajże Starynkiewicza). bo w prywatnej jest super, ale jeżeli wszystko jest ok. inaczej wiozą cie do państowowego i wtedy wyboru nie masz.

zuzia

doda
nie wiem o co chodzi.
ale moja sis badała teren przed swoim porodem i generalnie do takich wniosków doszła.
nie wiem czy dotyczy to absolutnie wszystkich prywatnych klinik ale....

aja

#59
Cytat: doda w 03 Lut 2009, 14:12:42
w tych prywatnych nie mają jakiegoś sprzętu specjalistycznego?
czy jakiś uprawnień?

dlaczego tak jest, że nie podejmują sie skomplikowanych przypadków?



tak wiem że przewożą ale jeśli ciąża przebiega prawidłowo - to jakis przeciwskazan nie ma! no i duzo szczęścia potrzeba ale ja już decyzję podjełam! więc jak tylko będzie mnie stać i będzie wszystko ok. to ....
a przewożą bo i specjalistów brakuje i sprzętu nawet do badań specjalistycznych!
rozmawiałąm z kobieta która dwójkę dzieci urodziła prywatnie a trzecie teraz w państwowym szpitalu i powiedziała że przy cesarce prywatnie nic ją nie bolala a z pewnością nie tak (chyba miała na myśli szwy) jak przy trzecim


ale pierwszego dziecka prywatnie bym nie chciała rodzić - teraz jestem mądrzejsza bo wiem co i jak wygląda

aja

#60
Cytat: doda w 03 Lut 2009, 14:23:18
porodu w prywatnej klinice. tak
od 7 tyś w górę....
w wawie chyba 10


ja poprostu mam wiele żalu do położnej, lekarzy itd. ze szpitala w którym rodziłam choć warunki było ok. narzekać nie było na co!!!

aja

#61
Cytat: doda w 03 Lut 2009, 14:27:55
w takim prywatnym, to masz pewnie jednoosobowy
już nawet nie o to chodzi bo i w panstwowym szpitalu może okazać się że sama będziesz w pokoju - ja jedną dobę byłam sama - opieka po porodzie jak najbardziej była na "+"
mnie bardziej boli to że przez taki ciężki poród jaki miałam - nikt z lekarzy nie wspomniał że dla spokoju i sprawdzenia należy skontrolować dziecko przez specjalistów
nawet zabolało mnie to że - każdej z dzieckiem rodzącej po tygodniu od narodzin karzą przyjechać na kontrolę a mi nie!
boli mnie to że umywa się szpital przed odpowedzialnością ijuż od samego początku -  daja dzieciom więcej punktów niż powinny w rzeczywistości dostać - itp.  :thumbdown: 
mało miłe to jest choć rozumiem że byłam tam bilionową rodzącą - taka znieczulica całego personelu(mam na mysli ten personel przy porodzie)  - traktują kobiety jak krowy od jednej do drugiej - czasem uśmiech wystarczyłby takiej położnej... aj było mineło

gioseppe

aja wspolczuje bo widze po opisie, ze latwego porodu to Ty nie mialas...
http://www.szajnar.pl/   - makijaż Kraków - fotografia kobiet
http://www.facebook.com/EwelinaSzajnarMakeUP

aja

#63
Cytat: gioseppe w 03 Lut 2009, 14:54:24
widze po opisie, ze latwego porodu to Ty nie mialas...

dało się wytrzymać poprostu źle się skończył a największe zagrożenie było dla dziecka i to tylko z winy położnej prowadzącej poród!

z Małym źle nie jest mogło skończyć się to gorzej - ma lekkie niedotlenienie! oczywiście sama wymyśliłam sobie że go sprawdzimy i pojechalismy do neurologa a od niego na usg! ponoć nawet gdybyśmy nic z tym nie robili to nic się nie stanie ale jeśli mamy możliwość to ćwiczenia i rehabilitacja mu nie zaszkodzą! zreztą przyjezdza do nas tak sympatyczna rehabilitantka że te ćwiczenia to raczej zabawa
a niedotlenienie objawia się u nas zwiększonym napięciem mięśni
a dla świtego spokoju jedziemy jeszcze do innego neurologa - na konsultację sprawdzić czy powie to samo!
zresztą jaki by lekarz nie przeglądał naszej karty zdrowia i widzi opis porodu to się łapią za głowe że tak długo czekali i nas meczyli - dwóch zgodnie przyznało że tylko dlatego że ten Maluch był bardzo silny to sobie poradził
no i czy nie zabic takiej położnej  -- przecież mogło się to skonczyć .... aż boję się głośno myśleć

aja

myslę, że to nic nie da!
szkoda moich nerwów - szkoda czasu - zresztą jedyny ślad to tylko czas trwania II fazy porodu bo Mały opis na rewelacyjny 10 pkt i wogóle!

rilla

aja ale ile trwała? nie powinna 30 minut max godziny?

ile ty się biedna męczyłaś?

aja

#66
Cytat: rilla w 03 Lut 2009, 15:46:42
aja ale ile trwała? nie powinna 30 minut max godziny?

ile ty się biedna męczyłaś?
o 12.30 miałam pełne rozwarcie(przynajmniej tak cos zapamiętałam )  a urodzilam dokładnie o 14.55 (bo wpisali w książce że o 15.01i że czas trwania II fazy1.55)
lekarze jeszcze inaczej liczą bo od odeścia wód chyba - bo dwóch którzy badali Małego - to mówili "o matko 2,5 godz. was meczyli"

eva_luna

czytajac to, co pisze Aja, ciesze sie, ze zdecydowalam sie na oplacenie "swojej" poloznej. Pokrecony ten nasz system i nie powinno tak byc, ale w obecnej sytuacji nie poszlabym na porodowke bez takiego wsparcia....


aja

ale położną to i ja miałam opłaconą no i tak właśnie mi pomogła

nionczka

Aja, bardzo mi przykro. Nie mialam pojecia, ze takie przykre doswiadczenia mialas i ze Nataniel wyszedl z porodówki z jakims problemem.
W takiej sytuacji nie spieszyloby mi sie do powrónego odwiedzenia porodówki.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

eva_luna

to rzeczywiscie straszny pech i traumatyczne przezycie.... oplacasz kogos, kto ma sie Toba porzadnie zajac i zadbac zeby bylo ok, ma zapewnic Ci spokoj i poczucie bezpieczenstwa a wychodza takie kwiatki....

aja

#71
dlatego też pisałam że następna będzie z pewnością cesarka - tylko i wyłącznie dla bezpieczeństwa dziecka
położna mi pomagała ale szkoda że nikt nie powiedział że warto przebadac dziecko bo z porodówki to my wyszliśmy super świetni i zdrowi
ale na szczęście Mały nie ma zadnych oznak o które pytali się dotychczas lekarze bo ponoć dzieci z niedotlenieniem nie śpią spokojnie a Mały śpi bardzo dobrze, nie jedzą tak dobrze a Mały zamiast przytyć do dzisiaj 2 kg to przytył 3 kg.- na szczęscie to niedotlenienie jakieś tam lewej części - no ale i tak jedziemy jeszcze do nowego innego lekarza - bo trzy opinie to nie jedna :) mam nadzieję że to jest do skorygowania - przynajmniej tak nam powiedział lekarz i rehabilitantka
no i mam nadzieję że w poźniejszym okresie też nie będzie po tym śladu

Angie

aja nie zazdroszczę przeżyć  :empathy: :empathy:. A w którym szpitalu rodziłaś??

gioseppe

Cytat: aja w 03 Lut 2009, 16:56:20
ale położną to i ja miałam opłaconą no i tak właśnie mi pomogła
i co, zaplacilas pindzie za taka opieke ??????
w dodatku pewnie niemalo...

dziewczyny, te ktore oplacaly polozna, a jakie macie plany przy kolejnym porodzie? tez chcecie oplacac polozna?
my umowilismy sie z super babka, wszystko bylo umowione ale pech chcial, ze akurat w noc kiedy zaczelam rodzic zachorowalo jej dziecko i zawiozla go do szpitala. logiczne, ze nie mogla byc wtedy z nami i nie mam do niej o to zalu
zreszta "przekazala" nas swojej kolezance pod opieke, bylam z niej bardzo zadowolona choc przy tamtej czulam sie jakos bezpieczniej..
myslalam, ze przy drugim porodzie nie bede oplacac ale jak czytam to co pisze aja, w dodatku po porodzie lezalam z dziewczyna, ktora nie oplacila poloznej i miala fatalna opieke, traktowali ją jak mala gowniare (fakt, mloda i wkurwiajaca  byla :D  ale co z tego)
http://www.szajnar.pl/   - makijaż Kraków - fotografia kobiet
http://www.facebook.com/EwelinaSzajnarMakeUP

aja

Cytat: Angelos w 03 Lut 2009, 17:14:21
aja nie zazdroszczę przeżyć  :empathy: :empathy:. A w którym szpitalu rodziłaś??

na Madalińskiego!
teraz to załuję ze nie u swojego lekarza prowadzącego czyli na Wołoskiej ale na Madalińskiego wydawało mi się przytulniej jakoś tak bezpieczniej....
no ale kto wiedział... tam by mnie pewnie szybciej wzieli pod skalpel
oczywiście za położną musiałam zapłacić