smoczek

Zaczęty przez brawurka, 22 Sty 2009, 21:50:44

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

brawurka


gatka2804

no rzeczywiscie. zdarzy sie czasem na gazecie jakas taka nawiedzona forumka ze az szkoda czasu na czytanie tych durnych wypowiedzi.

Jak tam zagladam to widze ze taki eksper - nie tylko zawistowski - na "forum z ekspertem" to ma ciezki orzech do zgryzienia jak jest zle rozumiany albo wrecz wmawia mu sie cos czego nie powiedzial/napisal.


foszek


brawurka

ja nie abkasia,ale Hugo jest smoczkowy :)

zosia2007

#5
to ja podłączam swoje pytanie. przeczytałam dziś w takim poradniku dla przyszłych rodziców żeby noworodkom podawać zawsze smoczki ortodontyczne. co to takiego?

nionczka

Cytat: doda w 06 Sty 2010, 20:57:24
zakładam nowy wątek o smoczkach :)

zaczynam szukać różnych informacji w necie o smoczkach,
o dzieciach bezsmoczkowych
o związku wad zgryzu ze smoczkiem

o tym jakie smoczki są najlepsze

ogólnie wszystko o smoczkach :D

piszcie, co wiecie i jakie macie doświadczenia ze smoczkami u Waszych maluchów

:highfive: :highfive:

czekam też niecierpliwię na abkasię  :witch:

Smoczek daje nam spokoj i cisze i spokojny sen mojemu dziecku. poza tym nie raz uratowal nas przed polknieciem czegos nieodpowiedniego dla malego organizmu. Moze i jest zly, ale o niebo lepszy od nieprzespanych nocy. Nie mowic juz o okresie zabkowania.
Najlepszy to taki, ktory wybierze sobie Twoje dziecko. My kupilismy kauczukowy anatomiczny. Pierwszy lepszy w aptece, zeby uspokoic mala. Wyslalam meza i kazalam kupic smoczek dla noworodka i tyle. Najpierw wcale go nie chciala (miala miesiac) a od 2 miesiaca nie usnie bez smoczka.
Ma tez silikonowy, ale zddecydowanie bardziej woli kauczukowe.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

brawurka

ja polecam nuk anatomiczny silikonowy

zuzia

a ja z tego co pamiętam to abkasia pisała, że wbrew pozorom nie ma udowodnionego związku między wadą zgryzu a smoczkiem
i polecała anatomiczne smoczki NUK
np. coś takiego:
http://www.allegro.pl/item863130463_nuk_clear_smoczek_silikonowy_0_6_m_cy_niebieski.html

aja

u nas wyglądało to tak że dałam smoczek jak Mały miał 1 miesiąc nawet niepełny - póżniej dopiero przeczytałam,że tak tez się zaleca czyli po miesiącu życia po to aby dziecko najpierw ładnie nauczyło sie ssać pierś
smoczek u nas służył głównie do usypiania, czasem dostawał podczas jazdy samochodem - jak miał jakoś tak ok. 7 mc zauważyłam że ten smoczek zupełnie nam do szczescia niepotrzebny bo - w samochodzie i tak usypiał, a i przy usypianiu w ciągu dnia też potrafił zasnąć bez smoka - zostało tylko odzwyczajenie do usypiania nocnego bo zawsze usypiał z nim i sam go wypluwał - popłakał ze 3 dni pod rząd ja szedł spać na noc i tak skończyła sie nasza przygoda ze smokiem
po swoim doświadczeniu widzę,że warto i nie trzeba zatykać dziecka smokiem zawsze i wszędzie a jedynie w jakiś skrajnych przypadkach, dla mnie błędem jest dawanie smoka dziecku jak się bawi bo według mnie to tylko pogarsza sprawę i potem duzo trudniej odzywczaić
a i smoczek pomaga przy ząbkowaniu
mieliśmy tradycyjny smoczek NUKa 1 i 2 zawsze jeden i ten sam kolor ( ale to juz moje jakieś tam "zboczenia") http://www.allegro.pl/item847439846_nuk_smoczek_6_18m_clear_niebieski_1szt_maluszek.html   zawsze czerwony

brawurka

Cytat: doda w 06 Sty 2010, 21:23:30
też coś takiego pamiętam
i jeszcze pisała chyba kiedy odsmoczkować dziecko (około roku ??? )

szukam jakiś bardziej medycznych art w necie, opinii lekarzy, jak znajdę to wkleję, na razie nic ciekawego nie znalazłam jeszcze

18 miesięcy, tz do 18 miesiaca

Angie

Cytat: brawurka w 06 Sty 2010, 21:18:17
ja polecam nuk anatomiczny silikonowy

Tez taki używamy :)  Smoczek u nas służy tylko do zasypiania, choć nie wiem czy jest zawsze konieczny,
bo często zasypia bez smoka ;D  W dzień jak ma go w zasięgu ręki to bierze do buzi,
ale jak go zabiorę nie marudzi ;D  No i onna woli ssać smoka odwrotnie  :crazy:

Alka

Mój mały smoka wogóle nie używał, bo nie chciał a próbowałam różnych. Szczerze mówiąc liczyłam na to, że w końcu załapie bo miałabym rok spokoju i ewentualnie tydzien lub 2 płaczu przy odzwyczajaniu, a tak to przy jego kolkach musiałam w sekunde wyciągać pierś bo tylko ona mogła go wyciszyć i uspokoić. Nieważne czy bylismy w domu czy na spacerze  :crying: Inne dziewczyny myk smoka do buzi i był spokój.

aja

#13
Cytat: doda w 06 Sty 2010, 21:43:02
ile macie sztuk smoczków?
czy są różne rozmiary?

ja miałam może ze trzy
i nuka masz w rozmiarze 1 i 2
2 j- est od 6 mc

aniak1211

Cytat: brawurka w 06 Sty 2010, 21:18:17
ja polecam nuk anatomiczny silikonowy
Tez taki miala dominika,
pozniej z canpola.
Ja dalam malej smoczek jak miala kilka dni,zalapala od razu :)
Jak miala jakies 3 miesiace to ciagle nim plula jak jej dalam wiec przestalam na zawsze dawac :)
Ale nieraz brakowalo mi takiego uspokajacza :D
Cytat: doda w 06 Sty 2010, 21:43:02
ile macie sztuk smoczków?
czy są różne rozmiary?

Najlepiej jest miec ze dwa,w razie jakby sie jeden zawieruszyl.
Sa rozne rozmiary smoczkow,na poczatek oczywiscie najmniejszy :D
;)

nionczka

Sa rozne rozmiary, Smoczków mamy z 5 chyba. jeden na stale w zlobku. Irene spi z jednym w buzi, drugim w raczce i sobie je przeklada przez sen. Jak wypadnie to po nocach nie szukamy pod lozeczkiem, za materacykiem, etc tylko bierzemy czysty z przewijaka.

odsmoczkowanie. Moja szwagierka powiedziala nam,z e latwiej miedzy 1 i 2 rokiem niz 2 i 3. I opowiedziala jak jej syn oddal smoczek na festynie policjantowi. maja w miejscowosci festyn lokalny z postacia typowa (jakis ptak) i rodzice pwoiedzieli dziecku, z emusi oddac smoczek temu ptaszorowi dla jego dzieci. Cala rodzina podczas festynu poszla do pana policjanta i pwoiedziala co i jak. Najpierw bardzo sie zdziwil,a le szybko podlapal i anwet kazal w poniedzialek przyjsc na posterunek i wyeplnic odpowiedni formularz. Bratanek meza ma dzis prawie 7 lat i jest okrutnie dumny z faktu, ze oddal smoczek dzieciom ptaszora :-)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

aniak1211

nionczka

Fajny pomysl z tym oddaniem smoczka :D

nionczka

Cytat: aniak1211 w 06 Sty 2010, 21:54:46
nionczka

Fajny pomysl z tym oddaniem smoczka :D


Super, my juz obmyslamy komu by oddac smoka.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

aja

mój mąż też był dumny bo opowiadał jak oddał smoczek panu, który przyjezdzał do nich furmanką po suchy chleb dla konia :D
a mojemu siostrzeńcu zjadł niby pies tzn. faktycznie mu zabrał - widział jak pies wynosi do budy

zuzia

Cytat: doda w 06 Sty 2010, 22:04:08taki tekst:
Smoczek nie ma działania uspokajającego, a drażni i zmusza do ciągłego bezsensownego ssania i pracy mięśni. Dziecko „oszukiwane” otrzymujące  „puste” smoczki często reaguje płaczem i krzykiem na wypadnięcie smoczka, co jest wynikiem ciągłego czuwania i powolnym wpadaniem w przyzwyczajenie, a później w nałóg. Dziecko ssące smoczek nie śpi snem zdrowym i spokojnym. Smoczek zaburza nie tylko fizjologię snu, ale także funkcje korowe i odruchy warunkowe. Odzwyczajenie dzieci od smoczka jest bardzo trudne, wymaga od opiekunów stanowczości i wytrwałości. U dziecka bowiem na podłożu bezwarunkowego odruchu ssącego wytwarza się odruch warunkowy. Bardzo podobne zjawiska zachodzą przy kołysaniu, wożeniu wózkiem, noszeniu na rękach przed snem czy przy usypianiu i zasypianiu z dzieckiem.
moim zdaniem ktoś kto to napisał marnie zbadał temat.
obserwując Michała wiem, że u niego smoczek zaspokoił potrzebę ssania. Dla niego ssanie = uspokajanie. I o ile w taki zwykły dzień to smok nie był potrzebny o tyle np. po którymś szczepieniu było tak, że Michał chciał ssać non stop. Ale ssać a nie jeść. I tutaj pojawił się problem bo z mamy jednak ciągle coś leci. więc rzygał z przejedzenia. spróbowaliśmy smoka, którego wcześniej nie chciał (a my nie zmuszaliśmy) i obie strony przyjęły to z ulgą.
M. nie potrzebuje smoka non stop. przydaje mi się do samochodu, do zasypiania (ale po zaśnięciu po chwili sam go wypluwa i jak się budzi to nie dlatego, że chce smoczek tylko raczej już jeść wtedy).
Teraz sam już wkłada sobie smoczka jak sie gdzieś na niego natknie ale wszystkie zabawki i nie tylko też pierwsze co to lądują w buzi. I nie protestuje jak mu się smoczek zabiera.
Do odsmoczkowania to jeszcze trochę. Zobaczymy.

zuzia

Cytat: doda w 07 Sty 2010, 00:12:46"Powszechnie wiadomo, że ssanie i trzymanie w ustach pustych smoczków powoduje zaburzenia w narządzie żucia oraz psychonerwowym i fizycznym rozwoju dziecka."
no to akurat bzdura.
siostra K. skończyła rehabilitację dziecięcą i uważa, że Michał rozwija sie książkowo. A smoczek ma :)

zuzia

Cytat: doda w 07 Sty 2010, 00:32:54
a już totalnie mnie rozbija tekst, że smoczek zaburza więź z matką, bo matka oszukuje dziecko i zabiera mu bliskość.
psychologowie to wymyślili :D
jak nic faceci!

zuzia

Cytat: doda w 07 Sty 2010, 00:42:16
możliwe, ale wiesz, mam też wrażenie,że niektórzy ludzie są nawiedzeni :D
jedna kobieta na jakimś forum pisze, że nie daje dziecku smoczka, a w zamian pierś. daje mu pierś całą noc jako uspokajacz i pisze, że robi wszystko dla dobra dziecka i trzeba myśleć TYLKO o dziecku, o sobie nie i ona jest autentycznie gotowa tak właśnie funkcjonować przez najbliższe miesiące, jako smoczek dla dziecka
mozna tak funkcjonować - wolny wybór.
mnie też na początku Michał traktował jak smoczek (prawdziwego nie chciał), ale co za dużo to niezdrowo. A z piersi cały czas leci mleko (mniej lub więcej) a dziecko ma jednak ograniczony żołądek.

chocoladette

Cytat: doda w 07 Sty 2010, 00:42:16jedna kobieta na jakimś forum pisze, że nie daje dziecku smoczka, a w zamian pierś. daje mu pierś całą noc jako uspokajacz i pisze, że robi wszystko dla dobra dziecka i trzeba myśleć TYLKO o dziecku, o sobie nie i ona jest autentycznie gotowa tak właśnie funkcjonować przez najbliższe miesiące, jako smoczek dla dziecka

:padam: :padam: :padam:

Kasia

podanie smoka nie oznacza że dziecko bedzie go cały czas potrzebowało
i że np. będzie z nim spało całą noc

w wiekszosci przypadków smoczek jest uzywany okazjonalnie, przynajmniej w moim otoczeniu był tylko jeden przypadek gdzie dziecko prawie 24h na dobę miało smoka w buzi
reszta dzieciaczków, w tym Michał, smoka dostaje tylko na chwilę np. aby zasnąć i po chwili go wypluwa, dalej całą noc przesypia bez smoka
smoka używany jeszcze w samochodzie bo nie mam mozliwosci wziecia Michała na rece więc smok go zajmie ;) i nie ma "awanturki" o rece ;)

w wiekszości przypadków smoka uzywamy może z 10-20 minut na dobę i wiem że wyjątkiem nie jesteśmy. Cześciej uzywalismy  tylko w drugim miesiącu, bo wtedy Michał miał jakąś ogromną potrzebe ssania.

Smoczek daje mi poczucie bezpieczeństwa, świadomość że w razie awarii, płaczu bedę Michał mogła szybko uspokoić, chociaż w zasadzie takich sytuacji nie ma ;)

nie rozumiem tej nagonki na smoczki ... skąd piszący takie artukuły mają takie złe doświadczenia? Mieli dzieci "uzaleznione" od smoczka?