Strefa emgirantek

Zaczęty przez nionczka, 02 Wrz 2007, 18:34:29

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

maroonbug

Cytat: "nionczka"LUksemburg NIGDY w zyciu! Tam mieszka moja siostra i gorszego grajdola w zyciu nie widzialam. Ladne to jest, ale na pocztowkach. Dobijajace miejsce pelne snobów a zycie na ulicach konczy sie o 18.

Szwajcaria mi sie podoba, ale nie slyszalam jeszcze pozytywnych opinii na temat Szwajcarów (rasisici, etc). Genewa jest ponoc bardziej europejskim (w sensie otwartym) miastem, ale jest francuskojezyczna.

luksemburg malutki jest i niewiele tam iekawego to fakt i to jest raczej miejsce pracy dla tych, ktorzy dojezdzaja z Francji czy Niemiec. Znam ludzi, ktorzy maja domek we Francji i zajmuje im 40 minut dojazd do pracy do Lux. Mi tam podoba sie idea weekendow na stokach i 35 dni wakacji, ktore mozna spedzic zwiedzajac Francje i Wlochy :)
a ze w Szwajcarii trudno stac sie czescia spoleczenstwa to prawda. z tego tez powodu pewnie nie czuc sosu curry na ulicach :) ale tez w Irlandii nie jest wcale latwiej. rasistow tu zatrzesienie i Polacy rzadziej sa lubiani niz nie...

mayagaramond

Zürich jet przepiekny, ale drogi jak cholera. Ale gdybym miala wybierac miedzy Zurichem a Londynem, to na pewno to pierwsze, choc bylam tam tylko turystycznie.

Do Londynu (W.Bryt. jako takiej) przenioslabym sie tylko czasowo, nie chcialabym zeby znow mi sufit na leb spadl;)
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

maroonbug

Cytat: "elizapj"a tam podobno wlepiaja mandaty jak sie krzyczy na ulicy.

i nie mozna spuszczac wody w toalecie po 22:00 w budynkach typu wielorodzinnego. sasiad moze takiego delikwenta spuszczajacego wode pozwac za zaklocanie ciszy nocnej :)

nionczka

Cytat: elizapjz luksemburga tez znam tylko takich co uciekli hahahaha i akurat sami wlosi.
kolega dostal sie do pracy w komisji europjeskiej ale na stanowisko w lux i musial wziac bo by przepadla okazja. ale co w-end byl w bxl!!! celem zaspokojenia potrzeb rozrywki!!! nie mogl zniesc. przeniosl sie przy pierwszej okazji.
wszyscy mowia ze pieknie i ladnie ale NUDNO!!! nieodwytrzymania.

Moja siostra wlasnie co weekend jest w Brukseli bo inaczej by zeswirowala w Luksie ;-). Co wiecej czasem z Brukseli wozi pociagiem ziemniaki, jajka bo godziny otwarcia sklepów tez tam maja takie nieprzyjazne klasie pracujacej (tam jest tylko klasa posiadajaca i ich niewolniczo pracujaca sluzba) i nie zdazylaby nic kupic.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mayagaramond

Cytat: "calla"a tez nie chce, zeby moje dzieci chodzily tutaj do szkoly. W klasach jest wiecej tureckich i innych ciemnych dzieci niz bialych/niemieckich. Jedyne rozwiazanie to przeniesc sie gdzies pod Monachium, gdzie nie ma ich tak duzo.

Calla - nie zroum mnie zle, bo ja mysle w zasadzie podobnie, ale to moje myslenie srednio mi sie podoba - nie ma to jak obcokrajowiec staje sie obronca "czystosci rasy";) Jakiej by nie bylo, bo i Franzuzi o tym pisali.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

elizapj

wniosek hahaha
ile by wad nie miala PL....tam Wam bedzie najlepiej:)ziemniaki mozna kupic na kazdej stacji paliw o kazdej porze...sklepow chyba nie udalo sie zamknac jak chcial rzad w niedziele
wode mozna spuszczac o kazdej porze rowniez
i krzyczec z umiarem
sa gory i morze
i dobre jedzenie
i jesien i wiosna prawdziwe a zima czasami nadal pada snieg:)

pensje sa do du...ale mozna zawsze byc wyjatkiem i zarabiac pensje zachodnie. najlepiej niech Twojego meza wysle jego firma, ma wiejsze szanse miec zachowane obecne zarobki .
my tak wlasnie chcemy zrobic z moim N. czekamy az go wysla.

potem bedziemy narzekac ovkorz...ale najwyzej wtedy postaramy sie o dalsze przeniesienie:)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

calla

Cytat: "mayagaramond"Calla - nie zroum mnie zle, bo ja mysle w zasadzie podobnie, ale to moje myslenie srednio mi sie podoba - nie ma to jak obcokrajowiec staje sie obronca "czystosci rasy";) Jakiej by nie bylo, bo i Franzuzi o tym pisali.

Zgadza sie, tylko zobacz jak oni sie zachowuja. Ja tez nie jestem u siebie, ale potrafie uszanowac spokoj sasiadow i porzadek kraju. Oni sa poprostu inni mentalnie i duuuzo brakuje im do nas. Ale Niemcy sa sami sobie winni...
Wenn Dir das Leben eine Zitrone gibt, mach Limoncello ;)

mayagaramond

CytujZgadza sie, tylko zobacz jak oni sie zachowuja. Ja tez nie jestem u siebie, ale potrafie uszanowac spokoj sasiadow i porzadek kraju. Oni sa poprostu inni mentalnie i duuuzo brakuje im do nas. Ale Niemcy sa sami sobie winni...

Jak najbardziej sie z Toba zgadzam, tylko jeszcze do niedawna Niemcy nie mogli tego glosno powidziec, bo zaraz sypaly sie ataki "rasisci", "nacjonalisci" itp. Nie tylko z zewnatrz, ale rowniez od ich wlasnych politykow (Grünen). No i teraz pija piwo, ktorego nawarzyli...
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

calla

Cytat: "mayagaramond"Jak najbardziej sie z Toba zgadzam, tylko jeszcze do niedawna Niemcy nie mogli tego glosno powidziec, bo zaraz sypaly sie ataki "rasisci", "nacjonalisci" itp. Nie tylko z zewnatrz, ale rowniez od ich wlasnych politykow (Grünen). No i teraz pija piwo, ktorego nawarzyli...

Dokladnie. Obawiam sie tylko, zeby to nie skonczylo sie tak jak we Francji (podpalenia).
No ale do PL mam niedaleko, zawsze mozna uciec;-)
Wenn Dir das Leben eine Zitrone gibt, mach Limoncello ;)

elizapj

bardzo milo sie czyta wasze emigranckie dzieje
ale czasmai nie jestem w stanie wsyztskich czytac..i sie zaczynam gubic w komentarzach do cytowanych tekstow. czy drogie kolezanki emigrantki, kt nie maja wpisanego miasto lub panstwa mogly yo uzupelnic...czasem czytam i nie wiem o jakiej rzeczywistosci mowimy...a i szukam gdzies u gory pierwszych wypowiedzi ..troch czasochlonne uff

dzieki pozdrowienia!
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

malutenka

Cytujno pewnie ze przyjade, mozesz mi wyslac namiary na email. moze nawet mojego Towarzysza Niedoli wyciagne, i bysmy na jaka herbatke czy cos mocniejszego sobie poszli. Bo na piwo tez jestem uczulona
.
maroonbug - wysłałam namiary na prywatną wiad :) na herbatkę tak, kawkę też zapraszam, ale ja alkoholowych nie piję prawie wcale (czasem mi się cider zdarzy,ale raz na ruski rok)

foszek

My wlasnie szukamy mieszkania, bedziemy sie przeprowadzac, bo chcemy po slubie koscielnym pomyslec od razu o jakims malym szkrabie. Niestety nie mozemy sie wyniesc z FFM, bo trzyma nas tutaj firma :-( Tak tez przyjdzie zmienic nam tylko dzielnice. Tutaj nie da sie powoli wytrzymac, coraz wiecej kolorowych, ale to nie najgorsze, pomimo ze szlag trafia jak nie moge dojsc spokojnie z parkingu do mieszkania (100m) by nie slychac bylo zadnych zaczepek pod moim adresem.
Ale nie to jest najgorsze.
Jak sie przeprowadzalam do FFM nie przyszlo mi na mysl, ze w centrum duzego miasta, przy glownej ulicy, na ktorej maaja siedzibe wszystkie najwieksze banki, sa 2 konsulaty bedzie punkt pomocy narkomanom. Ok rozumiem potrzebe, ale jak tu przejsc bez duszy na ramieniu jak widzisz siedzacych na chodniku cpunow, ktorzy wlasnie wala sobie w zyle, pogdrzewaja narkotyki, wszedzie walajasie igly i strzykawki, wiec czlowiek idzie jak przez pole minowe, aby tylko na nic nie nadptac, bo roznie to moze sie skonczyc??

[ Dodano: 03-09-2007, 21:08 ]
Achhh ta niemiecka poprawnosc polityczna...

adrianna79

froszek,
ja tez z wroclawia :-)!!!! wlasnie za nim tak bardzo tesknie!
do jakiego liceum chodzilas? ja do XIII-tego ale wychechalam w 1997.
na dodatkek jestes 5 dni ode mnie starsza :-)... panny to fajowy znak

foszek

Ja nie rodowita Wroclawianka, tylko nabyta, zaczelam zagladc tam rok przed studiami i zakochalam sie w  tym miescie :-)
Tam tez sedzilam ladych pare lat uczac sie studiujac, pracujac. Za wyjatkiem rodziny na wsi i Grodkowie, tam zostawilam wszystko co najbliszsze mojemu sercu :-)

aniak1211

I ja emigrantka.
Mieszkam w UK od roku i 9 miesiecy na samym koncu Londynu(wschodnia czesc)

Oczywiscie okrutnie tesknie za domciem,w tym tygodniu jade po raz trzeci w tym roku do domu a i planuje na swieta.

Niby zamiar mamy wrocic,ale nie wiadmo kiedy,chcielibysmy tu kredyt na dom dostac ale niestety za malo zarabiamy.

Narazie musimy zmienic mieszkanie na wlasne bez innych lokatorow bo zaczelismy starania nad dzidziusiem :-D

Co do medycyny,mamy nowootwaty szpital,najwiekszy i najnowoczesniejszy,tam mam zamiar rodzic :mrgreen:

Niby nie jest tu latwo,ale to co osignelismy przez ostatni rok w polsce za 10 lat bysmy nie mieli,narzekanie narzekaniem ale jest tu lepiej i latwiej zyc.
Tez mieszanka wybychowa jezeli chodzi o kolory i narodowosci,ale co tam.

mayagaramond

FFM? Nie zazdroszcze, nie chcialabym tam mieszkac. Dwa late temu przezylam szok bedac w Kolonii, musialam jechac autobusem, a przystanki sa po druguej stronie (nie po tej co katedra). Bialy dzien, a ja tam stalam z dusza na ramieniu, bo co chwila przechodzily jakies typy i prosily (nie mnie, ale stojacego obok pana w garniturze) o pieniadze.
Ale to sa uroki zycia w wielkim miescie.


A wiecie jakie miasto jest statystycznie najniebezpieczniejsze w UE?


Londyn...
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

aniak1211

Jak szukasz zaczepki to wszedzie dostaniesz.
Londyn moze i nie jest bezpieczny ale to zalezy gdzie.
Ja mieszkam na samym krancu i jest naprawde milo i spokojnie,tam gdzie pracuje(15min.autobusem)juz nie jest za wesolo.

mamurzyca

hello emigrantki, mieszkam w szkocji od ponad 4 lat i jakos nie narzekam, wyjechalam  w poszukiwaniu przygod i szlifowaniu jezyka, znalazlam meza i zostalam. nie tesknie za pl, ma swietna rodzine -in law, chodze na zakupy z tesciowa, na wypady weekendowe z siostrami -in law, wogole super rodzinka, moja wlasna tez jest swietna, wiec mam duza super rodzine. za jedzeniem polskim nie tesknie, jakos sie dostosowalam znajduje to czego mi brakuje w tutejszej kuchni i jeszcze wiecej. mieszkam na wsi niedaleko edi, wczesniej w edi. z tego co wiem edukacja w naszej miescinie jest na b dobrym poziomie, szkoly otrzymywaly wyroznienia od krolowej. w wiekszosci sa tu rodowici szkoci, sa tez polacy francuzi i inne narodowosci ale glownie biali..( ale rasistowsko to brzmi brrrrr...)  ogolnie panuje bardzo fajna atmosfera, jak na razie nie dokucza mi brak rozrywek wielkomiejskich typu kino itp, ale z dzieckiem nie da sie po 19 wyjsc :) zawodowo sie jeszcze nie spelniam- tylko domowo-mamowo. nie przeszkadza mi to, wrecz ciesze sie ze moge sobie pozwolic na ten luksus niepracowania,
co do domow owszem sa drogie- wiadomo w edi kupisz apartament a poza miastem dom z ogrodkiem za te same pieniadze- oczywiscie na kredyt.. ale takie sa realia,
wiem ze nie chce wracac- nie mam jak wracac  do pl, za kazdym razem coraz bardziej brakuje mi w pl jakosci i mnogosci tutejszych produktow.herbate sobie przywoze z uk! i inne takie drobnostki, chyba sie zaaklimatyzowalam i nie  narzekam :) szkocja jest piekna!
:) pozdrawiam z wcale nie takiej zimnej i ponurej szkocji :)

foszek

mayagaramond, tak jest wszedzie w poblizu Dworcow, Polsce, tez tego rodzaju rozrywek nie brakuje :-)

mayagaramond

Tak to niestety wyglada.  Nigdy wczesniej w Kolonii nie bylam, zawsze myslalam, ze to jakies ochy i achy (na moim wydziale bel profesor z kolonii, ktory ciagle narzekal w jakiej to dziurze nie wyladowal i ze kolonia to metropola jak sie patrzy). Dzielnica willowa wygladala pieknie, ale dzielnice willowe wszedzie sa ladne;) A samo miasto mnie rozczarowalo...


A jesli chodzi o Londyn - to bylo badanie przeprowadzone przez instytut Gallupa i nie opiera sie na statystykach policyjnych tylko na bezposrednich wywiadach z mieszkancami. No i Londyn zajal 1. miejsce.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

foszek

Ja miszkam we Frankfurcie, najbardzie kryminalnym miescie w Niemczech wg statystyk policyjnych.
A Köln rowniez nie wspominam mile, glownie za sorawa polskiej dyskoteki na ktora trafilam przypadkiem :-)
No i nie podoba mi sie rowniez zycie w Berlinie zego nie potrafia zrozumiec Niemcy :)

adrianna79

witam po przerwie...

wlasnie dostalismy e-mail z ambasady uk w waszyngtonie i wyglada na to ze jason i ja bedziemy mogli przeprowadzic sie do anglii i podjac prace. tak wiec teraz musze zaczac planowac przeprowadzke do europy.. i  mam wielka prosbe do tych dziewczyn ktore mieszkaja w londynie. w jakich dzielnicach powinnismy szukac mieszkania?

dziek za pomoc.

nionczka

A teraz odwrotnie. Dlaczego cieszymy sie, ze mieszkamy tam gdzie mieszkamy i co nas powstrzymuje przed powrotem do Polski?

- klimat
- morze
- hiszpanskie spoleczenstwo, otwarte i tolerancyjne
- bliskosc mojej ukochanej Francji (105km)


Tego by mi bardzo brakowalo gdybym wrocila do Warszawy
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

magda_ok

- bliskosc gor
- godne zarobki
- poczucie bezpieczenstwa
- zwykle zdeydowana pogoda - latem lato, zima ziiiimmmma
- samoloty do domu za 99 € w obie strony ;)

malutenka

-zarobki (może wszystko jest drogie, ale można sobie na każdą wymarzoną rzecz szybko odłożyć i bez strasznych wyrzeczeń)
-lepsze traktowanie w pracy (nikomu jak dotąd w tyłek nie trzeba było wchodzić, u mnie i pani co sprząta w biurze i manager firmy gadają sobie przy kawce na przerwie)
-Morze jest wszędzie (no wyspa w końcu :mrgreen: )
-Naprawdę dużo pięknych miejsc do zobaczenia
-Daleko od Godzilli!!!!!! :mrgreen: