0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
ja też nienawidzę nie kończyć. ostatnio w ogromnych bólach dokańczałam innego noblistę Orhana Pamuka - książka "Śnieg". dla mnie dramat.
a w szkole nie przeczytałam dwówch książek - Lord Jim i Zbrodni i Kary Nie masz uprawnień, aby oglądać tę zawartość. Zarejestruj się lub Zaloguj ale tę drugą na pewno kiedyś przeczytam. Lord Jim - tragedia Nie masz uprawnień, aby oglądać tę zawartość. Zarejestruj się lub Zaloguj
zosia2007 będę buczeć...
Nie masz uprawnień, aby oglądać tę zawartość. Zarejestruj się lub Zalogujzosia2007 będę buczeć...czemu ?????
Rany, ja sobie ostrzę zęby na Pamuka od dawna, ale zawsze coś mi wskoczy "bez kolejki", mówicie, że taka tragedia?
Jo, Ty też lubisz Ferdydurke? Jak fajnie:))
mnie powalila na kolana 'europejka' gretkowskiej. Nie dosc ze zabieralam sie za te ksiazke kilka razy to jej slowotok mnie skutecznie odstraszal. Postawa 'ja wiem lepiej' chyba nie nastraja optymistycznie do tej lektury
fajne wątek Nie masz uprawnień, aby oglądać tę zawartość. Zarejestruj się lub Zalogujod pól roku na szafce przy łóżku leży "Pokuta" McEvana - czytam kilka stron i odkładam, okropność, bo tak ja jo - nie cierpie niedokonczonych ksiazek. Nie masz uprawnień, aby oglądać tę zawartość. Zarejestruj się lub Zaloguj Ale styl ma nie do przernięcia. A i jeszcze na wyrzut sumienia stoi na półce "niedziela palmowa" Vonneguta. Tak mi się Rzeźnia nr 5" podobała, a z "niedzielą" klops. Nie masz uprawnień, aby oglądać tę zawartość. Zarejestruj się lub Zaloguj I się zraziłam, grrrr ze szkolnych czasów - Lord Jim Conrada - to była ksiązka, przez którą pierwszy raz uciekłam z lekcji z powodu nieprzygotowania Nie masz uprawnień, aby oglądać tę zawartość. Zarejestruj się lub Zaloguj Nie masz uprawnień, aby oglądać tę zawartość. Zarejestruj się lub Zaloguj Ale tutaj wyrzutów nie mam - bo nienawidze czytać pod przymusem. Jak dla mnie fajne lektyry to były te co "dla chętnych" Nie masz uprawnień, aby oglądać tę zawartość. Zarejestruj się lub Zaloguj
Zbrodnia i kara - bardzo sie starałam i nie mogłam... Jakos odrzucało mnie od tej książki skutecznie. Jeszcze dzisiaj jak sobie przypomnę tą męczarnię to brrr... Nie masz uprawnień, aby oglądać tę zawartość. Zarejestruj się lub Zaloguj
A mnie sie nie udało przeczytac Geiszy. Najpierw dobijaly mnie te wszystkie opisy kimon etc., a jak sie w koncu wciagnelam, to... Ridder zjadl ksiazke podczas mojej nieobecnosci w domu...
Kilka tygodni temu weszlam w posiadanie "Lolity" Nabokova (dobrze, ze tylko 1€ wydalam) zaczelam czytac i klapa. Styl autora, a moze raczej tlumacza, tak mi dziala na nerwy, ze ksiazke odlozylam...
książka do któej podchodzilam wiele razy to "tato" whartona, poddaje sie po kilku kartkach