Jak zorgznizować udane święta i nie "zwariować" ?

[ishka82]

U nas porządki są takie jak zwykle. Wenę na generalne porządki mamy zazwyczaj w innym terminie i nikt nie robi problemów. Wigilię zazwyczaj spędzamy z moją rodziną u mojej mamy. Oczywiście wszystko co się da liczymy jako potrawę i wtedy bez większych problemów wychodzi 12 dań W tym roku postanowiłyśmy z mamą nie robić kilku potraw, których później nie miał kto jeść. Postanowiłyśmy zrobić sporo mniej jedzenia, żeby się nie marnowało i nikt nie jadł na siłę, bo się zepsuje...nie cierpię tego. Zawsze jest trochę biegania po sklepach, a to prezenty, a to zakupy spożywcze. Gotowaniem i pieczeniem dzielimy się z mamą i bratem, sprzątaniem nie przejmujemy bardziej niż w dzień powszedni i nikt nie odczuwa Świąt jako harówki Dla mnie to przede wszystkim jedna z niewielu okazji w roku, kiedy zbiera się prawie cała rodzina, kiedy można porozmawiać i po prostu pobyć razem