Jak zorgznizować udane święta i nie "zwariować" ?

Zaczęty przez giga, 08 Gru 2008, 12:28:43

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

giga

Święta to czas rodzinnych spotkań, prezentów, ale także okres gorączkowych przygotowań.
Pranie sprzątanie, gotowanie,zakupy, ubieranie choinki....
   
Czy możliwe jest przygotowanie świąt bez takiego nieludzkiego zmęczenia?

Jak zaangażować w świąteczne przygotowania całą rodzinę?  :clean: :clean:
Jak u Was to wygląda?
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

elve

1) Nie robimy świątecznych porządków, tylko takie normalne...
2) Do potraw wigilijnych zaliczamy kompot i chrzan
to bardzo pomaga

magdarynka

Cytat: elvelve w 08 Gru 2008, 12:37:09
2) Do potraw wigilijnych zaliczamy kompot i chrzan
to bardzo pomaga

:rotfl: bardzo podoba mi sie takie podejscie, tym bardziej ze w tym roku wigilia u nas  ;)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

justynaaaa2

a mi się w ogóle (nie wiem czemu :hmm:) święta nie kojarzą z wielką harówką i gotowaniem od świtu do nocy kilka dni wcześniej ;) a mimo to zawsze było czysto, na stole było 12 potraw albo i więcej, choinka ubrana a pod nią prezenty, jakiś akcent świąteczny typu jemioła, poisencja czy czy inny mini stroik też zawsze był/jest :) ja sama nigdy wigilii nie przygotowywałam i mam nadzieję, że nieprędko to nadejdzie, ale jakiś tam swój udział w domu zawsze miałam i z obserwacji wyniosłam na przyszłość kilka cennych doświadczeń:
- żadnych światecznych porządków, i tak sprzątamy na bieżąco to czym te świateczne porządki mają się różnić od zwykłych :hmm:
- gotowaniem podzielić się z innymi członkami rodziny, każdy robi po 2-3 potrawy i przynosi ze sobą :) a zamiast 3 rodzajów śledzi i 5 ciast zrobić jednego śledzia i 2 ciasta :) o ile mniej roboty a każdy i tak się najje i będzie miał dosyć ;)
- jeśli mamy jakiś sprawdzony barek z domowym jedzeniem, gdzie można zamówić np. uszka, pierogi na święta to zamówmy i nie dajmy się zwariować, że własnoręcznie robione smakują lepiej ;) my od lat bierzemy uszka do barszczu w sprawdzonym miejscu i ja nigdy lepszych nie jadłam :)
- za prezentami rozglądajmy się już wcześniej, a nie na ostatnią chwilę, ile mniej stresu ;)
- choinka ubrana kilka dni wcześniej wieczorem przez całą rodzinę, będzie przyjemną chwilą a nie obowiązkiem
no i to chyba tyle  :jejeje:
u mnie wszyscy zawsze stosowali się do tych zasad i w wigilię przy stole każdy siadał zadowolony i nikt nie był zmęczony
natomiast ciotka mojego M. zawsze przed świętami się naharuje, kilka nocy nie śpi, bo urzęduje w kuchni a że kucharka z niej marna to wszystko zajmuje jej 2 razy tyle czasu a potem na wigili siedzi i każdemu się żali jaka to ona jest zmęczona, bo tyle czasu w kuchni spędziła  :padam:
a chyba w święta chodzi o to, żeby spędzić mile czas, a czy śledź jest kupiony czy robiony własnoręcznie to schodzi na drugi plan :)

mayagaramond

Przeprowadzic sie do niemiec - na wiglie podasz parowki, salatke ziemniaczana lub z ogorkiem. :D
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

sonja

Cytat: mayagaramond w 08 Gru 2008, 14:09:45
Przeprowadzic sie do niemiec - na wiglie podasz parowki, salatke ziemniaczana lub z ogorkiem. :D

Maya,  :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Justynna, wszystko ok, poza tą choinką kilka dni wcześniej - u nas obowiązkowo w wigilię i ten jeden raz twierdzę, że tradycja rzecz święta!
A i no i jedzenie też całe domowe jak dla mnie musi być:)

justynaaaa2

sonja ja bardzo lubię ubierać choinkę i obawiam się, że do wigilii bym nie wytrzymała  :mocking: poza tym jakoś tak fajnie jest z choinką, więc wolę ją mieć kilka dni wcześniej, żeby się napatrzeć i wczuć się w klimat ;)

sonja

Cytat: justynaaaa2 w 08 Gru 2008, 14:32:00
sonja ja bardzo lubię ubierać choinkę i obawiam się, że do wigilii bym nie wytrzymała  :mocking: poza tym jakoś tak fajnie jest z choinką, więc wolę ją mieć kilka dni wcześniej, żeby się napatrzeć i wczuć się w klimat ;)

Grunt, że każda z nas ma to co lubi najbardziej  :beer:

justynaaaa2

Cytat: sonja w 08 Gru 2008, 14:33:27
Cytat: justynaaaa2 w 08 Gru 2008, 14:32:00
sonja ja bardzo lubię ubierać choinkę i obawiam się, że do wigilii bym nie wytrzymała  :mocking: poza tym jakoś tak fajnie jest z choinką, więc wolę ją mieć kilka dni wcześniej, żeby się napatrzeć i wczuć się w klimat ;)

Grunt, że każda z nas ma to co lubi najbardziej  :beer:
otóż to  :beer: i tego się trzymajmy :)

giga

U nas choinkę ubiera M., a rozbieramy wszyscy :mocking:
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mayagaramond

Cytat: sonja w 08 Gru 2008, 14:26:24
Cytat: mayagaramond w 08 Gru 2008, 14:09:45
Przeprowadzic sie do niemiec - na wiglie podasz parowki, salatke ziemniaczana lub z ogorkiem. :D

Maya,  :rotfl: :rotfl: :rotfl:

smiej sie smiej, mi sie za kazdym razem chce plakac...Dobrze, ze sa chociaz prezenty :D
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

goga

a ja na święta dzielę obowiązki i już :) kuchnia do sprzatania moja, łazienka też - bo mam takie zboczenie i bardzo lubię sprzatać w łazience

pokój młodego mnie nie interesuje - ma być posprzatny i już - ja sprawdzam, okna - mąż, duperele  szklane typu kieliszki to trzeba umyć - też mąż, dywanów nie mam, firany pierze pralka, pościel - pralnia, tylko nie lubię w kuchni sprzatać - bo wszystko w szafkach wywalam i układam od nowa

Wigilia u nas - przygotowuje dzien wcześniej i w samą wigilie - rzeczy do krojenia - mąż kroi, Paweł ubiera choinkę dzień wcześniej - eee w sumie nie jest tak źle :)
W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

emcia

sama wigilii jeszcze nie robiłam, ale w moim domu rodzinnym zawsze jest sajgon
wcześniej było gruntowane sprzatanie (okna, pranie dywanów, mycie tysiąca kryształów(!), fornirowanie mebli, pranie i wieszanie firan i zasłon, pościel,mycie drewnianych kasetonów na suficie... no wszystko co możliwe razy 2, bo u Babci też trzeba było zrobić sprzatanie plus ubrać choinkę

moja mama prędzej padnie z wycieńczenia, 3 razy się popłacze niż "odpuści" cokolwiek
nas nie słucha, wyręczyć się nie da, bo sama zrobi najlepiej
rok temu wylądowała w szpitalu przed świętami, to trochę przystopowała
staramy się pomagać jak możemy, ale mama musi nad wszystkim panować
w tym roku sama chyba zarządze jakis podzial obowiązków ( moge dowieźć jedzenie przygotowane wcześniej)

ale najważniejsze że te świeta bedą u mnie w domu, nie u teściowej!!!

riannka

Emcia

mogę sie podpisać pod tym co napisałaś, u nas jest identycznie :)
Moja mama nikogo nie słucha jak wpadnie w wir sprzątania i gotowania.

Pewnie to tradycja lokalna ;)

salsa

u nas jakos tak zawsze całą rodziną
nie było , że Mama pierze ja se leże
oj nie!
wszyscy bez wyjątku: sprzątanie zakupy gotowanie - fakt, że mama ma dużą kuchnię ;)

poki co na wigilię to sie bujam do domu (czytaj rodzice i teściowie) ale i tak biorę udział w gotowaniu , bo jak wiecie gotować bardzo lubie ;) duzo tez gadamy wtedy w kuchni, oplotkowujemy poł rodziny, weic czas szybko leci

choinkę ubiera sie w wigilię i tak jak sonja mówi-to świętość;)
jedzonko domowe i pyszne, ale bez szaleństw - jedna zupa a nie 4 jak u mojego męza w domu
nie ma kapusty z grochem czy makiełek lub kompotu z suszu,  bo nikt tego nie lubi , jest za to dużo kombinacji z karpia i śledzia ;) poza tym liczymy chleb jako 12 potrawę i to nam nie przeszkadza lol
ciast nie pieczemy bo nie jemy tego, ewentualnie cos tam sie kupi w cukierni, zeby sie miało co gustownie zsychać na stole ;)

a potem dwa dni sie je pozostałości po wigilii i jest git :)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

zuzia

u nas generalnei jest wspólnie.
K. najczęściej jest na wigilii u nas bo tak wychodzi. raz mieliśmy wspólną wigilie na mazurach - było super, ale daleko i nie było to łatwe organizacyjnie.

w każdym razie jak wigilia jest u nas to sprzątanie jest wspólne, zakupy robi częściowo mój brat a część my, gotowanie - głównie moja mama (mało mamy w tym temacie do powiedzenia), a nam przypada zaszczytna rola pomocników kuchennych.
część potraw robi K. - te, które u niego są tradycyjne i przyjęły się u nas: barszcz na wywarze z grzybów (u nas jest grzybowa), paszteciki z grzybami, czasami kutia.

potrawy - wigilije i te które naprawdę lubimy. zrezygnowaliśmy np. z kapusty z grochem bo jakoś mało ochotników było. chleb liczy sie jako potrawę.

choinka ubierana najwcześniej weekend przed wigilią. ale rzadko tak jest - najczęściej w wigilię rano.

i w pierwszy dzień świąt nie ma takiego typowego obiadu. jest raczej dojadanie wigilijnych potraw + ew. bigos. i tak wszyscy są przejedzeni.

jo_miekka

#16
Wiecie co, u mnie w domu rodzinnym jest tak, że moi Rodzice raz na cztery lata mają urlop na Święta i Wigilię, więc całą tę robotę trzeba zawsze rozsądnie rozplanować zgodnie z czasem pracy i ilością domowników obecnych przed i w czasie świąt.
I ja te przygotowania bardzo lubię, wszyscy je lubimy. A jak je lubimy, to nie ma szans, żebyśmy "dali się zwariować". Genaralnie lubimy po prostu być razem i lubimy Święta, więc nawet jeśli zmęczymy się nieco przygotowaniami, to i tak jest to zmęczenie całkiem fajne i miło jest potem cieszyć się tymi wszystkimi potrawami, prezentami, choinką etc.
:)

sunflowerka

A macie pomysł jak przygotować Wigilię dla dwojga? U mnie taka właśnie się zapowiada.

jo_miekka

No to dla dwojga chyba nie ma problemu. Małe ilości wszystkiego, choinka. Po prezencie. Opłatek, kolędy, paterka i po Wigilii...

sunflowerka

Ale smutno tak jakoś. Wigilia to mi się kojarzy bardzo rodzinnie, a tu tylko dwójka i na dodatek jeszcze nie rodzina :P

abkasia

a u nas w tym roku na wigilii bedzie 19 osob doroslych, jedno dzieciatko 4 mieiseczne i jeden maluszek w brzuszku :dance: :dance: :dance:

sunflowerka


riannka

nie chcę być źle zrozumiana,
to nie tak że mama zasuwa a reszta kibicuje, każdy ma do zrobienia swoją część.

Moja siostra sprząta - lubi to więc nie mam serca jej odbierać tej przyjemności ;) ja zwykle w kuchni urzęduję, druga siostra pomaga w razie potrzeby a nad wszystkim pieczę ma mama. Wcześniej było to proste, w szkole czy na studiach kilka dni wolnych, byłyśmy w stanie wszystko ogarnąć, ale teraz kiedy każda z nas ma swój dom i przyjeżdżamy w najlepszym przypadku dzień przed wigilią - jest trudniej,
więc np. ciasta przywozimy zrobione wcześniej :)

Wigilia zawsze na ponad 10 osób - więc jest wesoło :)


abkasia

Cytat: sunflowerka w 08 Gru 2008, 17:18:20
abkasia tylko się cieszyc
bardzo sie ciesze.. :blush: :blush:

zeby twoja wigilia nie byla taka smutna :beer: :beer:

Kasia

w tym roku my robimy wspólna wigilię

bedzie moja mama, rodzice D. i jego bracia (sami albo nie)

większość rzeczy kupujemy gotowych, więc sie nie narobimy
choinkę ubierzemy ze dwa dni przed wigilią

najbardziej obawiam sie robienia pierników ...