dla przyszłych i obecnych mam :)

Zaczęty przez jusia, 30 Lis 2008, 18:27:01

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

jusia

Może to już było, ale niezmiennie bawi mnie do łez  :rotfl: :rotfl:
Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog
potwierdzi ciążę.
Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.
Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi ciuchami.

Przygotowanie do porodu:
Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.
Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.
Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.

Ciuszki dziecięce:
Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90
stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.
Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.
Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?

Płacz:
Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.
Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.
Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.

Gdy upadnie smoczek:
Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.
Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.
Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.

Przewijanie:
Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.
Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od
potrzeby.
Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.

Zajęcia:
Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do
zoo, do teatrzyku itp.
Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.
Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni
chemicznej.

Twoje wyjścia:
Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.
Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.
Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew.

W domu:
Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.
Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.
Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.

Połknięcie monety:
Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.
Drugie dziecko: Czekasz aż wysra.
Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.

WNUKI: Nagroda od Pana Boga za nie zamordowanie własnych dzieci.

:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
"Ten co chce- szuka sposobu, ten co nie chce- szuka powodu"

suegro

Cytat: jusia w 30 Lis 2008, 18:27:01
Połknięcie monety:
Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.
Drugie dziecko: Czekasz aż wysra.
Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.

WNUKI: Nagroda od Pana Boga za nie zamordowanie własnych dzieci.

:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

ha ha ha....mimo, że nie jestem mamą ;) :beer:
"Każdy cytat w internecie wygląda na prawdziwy..."

Józef Piłsudski

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

ishka82

jusia, znam to...zawsze mnie rozśmiesza :rotfl:

aniak1211


zosia2007


tusia

jusia, najlepsze jest z monetami  :rotfl: :rotfl: :rotfl: :beer:
Życie jest dane człowiekowi tylko jeden raz, więc warto je przeżyć tak,
by nie odczuć męczącego żalu po latach spędzonych bez celu...

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

giga

Z życia wzięte: przy pierwszym dziecku wyparzyłam termometr, żeby córce zmierzyć temperaturę, oczywiście termometr rozprysł się  :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

zwierzatko_mojej_mamy

oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

sputnik_sweetheart

ha ha no coś w tym jest jak obserwuję moje dzieciate koleżanki :rotfl:

ishka82


czarnasia13

Hej  ja to widzę że przejdę od razu do poziomu "drugie dziecko" jeszcze przy pierwszym taka ze mnie wyrodna matka będzie  :P :P :P


gatka2804

To już przesadzone jest:
"Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.
Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan."

Do całej historyjki może pasuje, ale w rzeczywistości nie wyobrażam sobie - chociażby miało by to być n-te dziecko

panikarola

gatka, sama się natknęłam kiedys na taki watek co zrobic z dzieckiem w kościele, jak zrobi kupę - czy wychodzic czy nie, bo w sumie jest spokojne i nie przeszkadza, tylko brzydko pachnie...

Nic tak nie cieszy, jak seria z pepeszy.

panikarola

a i owszem. taka byla konkluzja mamy, ze jej bardzo bardzo zalezy na tym zeby dziecko uczestniczylo i zazwyczaj wariuje, a tym razem tak spokojne bylo, tylko brzydko pachnialo, ze postanowila zostac.

a ze smoczkiem to ja mysle, ze ubarwienie historyjkowe konkretne, bo od wytarcia w spodnie to by takie farfocle sie przyczepily, ja bym nie wziela tego do buzi, wiec i dziecku bym nie dala... chyba lepiej soczkiem polac albo miec w zapasie smoczek?
Nic tak nie cieszy, jak seria z pepeszy.

ishka82

Cytujspokojne bylo, tylko brzydko pachnialo, ze postanowila zostac.
:padam: :padam: :padam: Przecież takie dziecko i tak nic z mszy nie zrozumie i nic się nie stanie jak wyjdzie wcześniej :stupid:

zwierzatko_mojej_mamy

ishka82 ja jestem w ogole przeciwnikiem dzieci w kosciolach i restauracjach - chyba, ze na mszy dla dzieci, albo w jakims odosobnionej sali dla dzieci :D
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

ishka82

zwierzatko_mojej_mamy, ostatnio jak z A. byliśmy na pizzy, to jedna babka po zjedzeniu pizzy taką już dość dużą dziewczynkę zaczęła karmić piersią :padam: No ja nie wiem, niby nie mam nic przeciwko karmieniu w miejscach publicznych, ale jakoś tak mi się zrobiło, hmmm, a mój mąż to nie wiedział gdzie ma oczy podziać, bałam się, że się zadławi :mocking: :mocking: :mocking: To chyba nie jest odpowiednie miejsce do takich akcji. A dziecko już takie, że nie wiem jak można tak długo piersią karmić :ohboy:

panikarola

jak dzieci sa spokojne to mi nie przeszkadza. a czesto glosniej niz dzieci spiewa taka jedna pani co siada za filarem :D my point is, ze bardzo mi sie zdaje, ze wiekszosc z tym punktow jednak jest prawdziwa :D ale strasznie bm chciala, zeby mi do trzeciego dzieciecia zostalo na tyle humoru, zeby sie z tego wciąż śmiać :D
Nic tak nie cieszy, jak seria z pepeszy.

zwierzatko_mojej_mamy

ishka82 pojadla matka to i dziecko tez ;) no nie wiem... jakos chyba by mnie potluklo, jakbym to zobaczyla - co innego sobie, a co innego innym - tak jak na basenie - jak sie czlowiek kapie po basenie i sa same baby to sie rozdziewam do golej psiochy (jak to sweedee wdziecznie zwie ;) ), ale jak w tych samych prysznicach jest mamusia z mala cora i zadna z nich sie do tego rytualu nie rozdziewa to ja tez nie

panikarola no mi ciche dzieci tez nie wadza - jednakze 90% przypadkow z jakimi sie spotykam, to dziecko zaczyna sie drzec a mamusia z najlepsze siedzi dalej - zamiast wyniesc wrzeszczacy tobolek znad mojego ucha i szlag trafia cale wyjscie do knajpy za ciezko oszczedzone na ten cel pieniadze..
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

ishka82

zwierzatko_mojej_mamy, ale wiesz, ta dziewczynka to już była taka, że chyba spokojnie tą pizzę mogła by jeść. Chyba bardziej zszokowało mnie, że takie duże dziecko babka karmi niż sam fakt karmienia.

zwierzatko_mojej_mamy

ishka82 dziewczynka pewnie tez by ta pizze wolala :D
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

giga

ishka82 podobno kobiety w kościele potrafią karmić piersią,tak jakby nie można byłoby wyjść.. :P
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

ishka82

Cytat: giga w 03 Gru 2008, 09:56:24
ishka82 podobno kobiety w kościele potrafią karmić piersią,tak jakby nie można byłoby wyjść.. :P
Mnie ogólnie karmienie piersią w miejscach publicznych nie razi, ale myślę, że jednak warto poszukać choć trochę ustronnego miejsca...

wrobelek0403

laski ostroznie, bo zaraz się rozpeta dyskusja o karmieniu w miejscach publicznych - a to teraz niepoprawne politycznie jest krytykowac taką matkę  ;) :mocking: :mocking:
Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le pomyślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. /M.Twain/
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login