Czy oszczedzacie i jak?

Zaczęty przez mayagaramond, 17 Lis 2008, 14:46:29

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

mayagaramond

Cytat: fasolka1980 w 07 Paź 2013, 22:58:10
maya - na wszystko dają paragony, jak nie dają to proszę albo pamiętam.

aha. Dzieki!!! :beer: :beer:
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

callja

Cytat: mayagaramond w 07 Paź 2013, 23:53:04a bilet miesieczny?
Ten z kolei wyszedłby drożej...
Do tej pory zawsze kupowałam miesięczny (poza wakacjami).
Opłaty za przejazdy bbb podrożały - i te jednorazowe, i te "abonamentowe".
Liczę na to, że po przeprowadzce będę z autobusów i tramwajów korzystać sporadycznie - do pracy i sklepów czy na rynek wrocławski będę miała po kilkaset metrów. Dlatego nie kupiłam semestralnej sieciówki - to naprawdę spory wydatek jednorazowy.
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

marax

Cytat: callja w 07 Paź 2013, 22:44:03
Oj, tak...
Jak ostatnio podliczyłam, ile schodzi na przejazdy komunikacją miejską...
Gdy wybieramy się gdzieś we dwoje, serio często bardziej opłaca się ruszyć auto.

ja wyde dziennue 50-60zl na paliwo ...

zwierzatko_mojej_mamy

mozna oszczedzic oddajac krew ;) ulga podatkowa jest + znizki na komunikacje ;)  http://krwiodawcy.org/korzysci-z-hdk
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

niewiemjaka

#979
ciach ciach

malutenka

U mnie oszczędzanie wygląda tak:
Przychodzi wypłata, kwota x na rachunki, stała X na oszczędności + ew. jakieś premie itp. . Reszta na życie i przyjemności. Działa :)

mayagaramond

Cytat: niewiemjaka w 08 Paź 2013, 10:41:58gadać więcej ze sluzbowego telefonu prywatnie


najlepsza marka telefonu i samochodu - sluzbowy :)

Pod warunkiem, ze mozna uzywac prywatnie ;)
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

mobka

Wiecie co, tak was czytam i to jest smutne, bo ja za bardzo nie mam na czym zaoszczedzic, rozrywka=0, wyjscia=0, obiady w domu, kosmetyki podstawowe ze sredniej polki (krem na dzien/noc, tusz, podklad, puder, zel do twarzy/pod prysznic/hig.intymna), Ubran mam b. malo (w zasadzie nic nowego), butów tez, mialam kupic nowe trampki w tym sezonie, ale stwierdzilam, ze w starych oblece, telefon mam darmowy, benzyna tylko maz i tylko na dojazdy do pracy w zasadzie, gazet nie kupuje, ksiazek ostatnio tez nie, bo nei mam kiedy czytac... kosmetyczka 1 w miesiacu 50zl, fryzjer 2-3x w roku, farbuje sama w domu, jedzenie, no tu troche gorzej ostatnio, bo maz kupuje skladniki na sniadanie na biezacow pracy i czasem cos w lodowce sie przeterminuje, z pieczywa bulki ostatnio sa wiekszym wydatkiem, 4x80gr>1/4 z 4zzl za chleb.. ale to jedyna "fanaberia" w zasadzie. Najwieksze koszty (procz kredytu i czynszu) generuja mi dzieci, w tym koszty apteczne (to jest masakra). W tym miesiacu kupilam Kubie buty, czapke i szalik = 160zl, szymonowi 4x spodnei dresowe, 8 bodziakow, kombinezon, 2x koszulka i poszlo ca. 240zl. Do tego kupilam im w Dekopace 2xczapka, komin, bluza dla Kuby i 160zl... Podsumowujac, same (potrzebne ubrania) 560zl, a gdzie pieluchy, mleko, jedzenie... i apteka. Choc tu jeszcze nei bylam, bo mialam leki w domu, ale dzis pewnie odwiedze. A nie. Tran za 34zl kupilam...I jeszcze mam szczepienie w przyszlym tygodniu 290zl. Kuby przedszkole (ale tu luz, bo 2 tyg. we wrzesniue nie chodzil, wiec maks 140zl z komitetem pewnie bedzie). Ale jak to sie zsumuje...
Jedynym moim szlaenstwem w tym miesiacu byly klocki dla chlopakow. Jakies 160zl i dwa auta dla Kuby (na zachete za przedszkole), czyli niecale 200zl lacznie. Tego moglam rzeczywiscie nie kupic, ale... no bez przesady ;D
A niespodziewanie wpadl dentysta 2x100zl... srodki anty (co by nowych wydatkow na dzieci nei trzeba bylo ponosic ;)) 130zl... i mam akumulator jeszcze do wymiany w moim aucie, czyli jakies 240zl i w listopadzie OC jak sie nie myle...

Kasia

mobka ale przecież pisałaś że oszczędzasz, ze nawet musisz oszczędzać aby mieć poczucie bezpieczeństwa  :)

może to nad czym dziewczyny dopiero pracują ty masz już opanowane :) :bravo:

niewiemjaka

mobka moze lepiej nie piszmy o wydatkach bo sie kazdy załamie lol :D
a na pewno przy dwójce dzieci są większe koszty, no ale też jak ktoś siedzi w domu (Ty na macierzynskim) to się troszkę rownowazy, bo wtedy mniej wydajesz, przynajmniej ja tak miałam, mniej wychodziłam, mniej wydawałam "spontanicznie", a odkladasz cos z tym multisaverem ?

mayagaramond

Cytat: Kasia w 08 Paź 2013, 10:49:58mobka ale przecież pisałaś że oszczędzasz, ze nawet musisz oszczędzać aby mieć poczucie bezpieczeństwa 

może to nad czym dziewczyny dopiero pracują ty masz już opanowane


:beer: :beer:

"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

mobka

#986
Niwiemjaka, no odlkadam z multisaverem, ale to sa niewielkie kwoty i wlasnie to co odlozylam przez ponad pol roku wydalam na angielski w tym miesiacuu (ale to na moim koncie i jak malo wydaje to malo odkladam ;)).

Kasia, problem jest taki, ze ostatnio niewiele odkladam, bo nie mam juz z czego. I o 500zl, 1000, czy 1500 moge pomarzyc...

Dodany tekst: wto, 8 paź 2013, 09:10:49

Niewiemjaka, u mnie to czy siedze w domu czy nie, ma wplyw w zasadzie tylko na paliwo do mojego auta. Tak to wydatki podobne, bo jak wiadomo, w pracy mam stroj b. luzny, czyli chodze w tym co na spacery z dzieckiem ;)

magdalinska

mobka jakbym musiała teraz wydawac na pieluchy, mleko, szczepienia itp. to tez nie miałabym z czego odłozyc. Dla dziecka jak już kupuje nowe ubrania to w Lidlu. No i dużo nam daje, ze rodzice często cos podrzucą na obiad. Zima jest gorsza, bo ogrzewanie dochodzi. No i są takie miesiące, ze faktycznie wydajemy wszystko, np. przed wrześniem wyprawka do przedszkola, szczepienie, M. dentysta 2x, nasze leki, bo chorowaliśmy, auto mi padło i tak poszlo praktycznie wszystko, chyba nawet trochę oszczednoscie ruszylismy

mayagaramond

Cytat: mobka w 08 Paź 2013, 11:09:37wlasnie to co odlozylam przez ponad pol roku wydalam na angielski w tym miesiacuu


ale chyba o to chodzi. Oszczedzic, zeby wydac na cos innego.

Ty odkladasz juz splacajac kredyt i kazda dodatkowo odlozona zlotowka jestes do przodu.

I pomysl, ze mialabys wiecej kasy, gdyby nie kredyt i dzieci ;)
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

mobka

#989
Maya mysle przy kazdym wydatku i przelewie o tym i nie pomaga mi to niestety ;) Ale z kredytem masz poniekad racje, jakas forma inwestycji (tylko obarczona poteznymi kosztami) to jest ;D

Dodany tekst: 08 Paź 2013, 10:19:11

A z angielskim totak jak piszesz, odkladalam, teraz inwestuje i moze sie zwroci kiedys. Dlatego tego nawet w miesiecznych wydatkach nie uwzglednialam, bo to jest swiadomy wybor.

magdalinska

Cytat: mayagaramond w 08 Paź 2013, 11:14:03ale chyba o to chodzi. Oszczedzic, zeby wydac na cos innego.
no wlasnie, my chcemy auto zmienić i jak już nazbieramy odkresloną kwotę, to wszystko wydamy i pewnie jeszcze weźmiemy jakąs pozyczke. wcześniej zbieraliśmy na szafe wnękową, szafki łazienkowe, nazbieraliśmy - wydaliśmy co do zł

rilla

#991
 maya w Pl jest teraz taka fajna reklama "albo oszczedasz albo ci sie wydaje".

Oszczednosci maja byc podstawą do dochódu pasywnego . Oszczedzac warto zeby np. zainwestowac i z tej inwestycji czerpac zyski.  

Oszczedzanie,  zeby wydac na cos co nie przynisi zysku to żadne oszczedzanie:)

mayagaramond

rilla cos ci sie zle zacytowalo ;) Pogubilam sie :) Mozesz poprawic?
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

fasolka1980

maya - rilli chodzi chyba o to, że spłacanie kredytu za własne mieszkanie  to nie jest inwestycja ;) to po prostu wydatek.

inwestycja to coś, z czego możesz wyciągnąć zyski - np. kupienie mieszkania, które pózniej wynajmujesz.

A oszczędza żeby wydać to moja teściowa ;) zadna kasa jej się nie trzyma

errata

ja mam jak mobka. jakieś szaleństawa bardzo rzadko nam się zdarzają. Jakieś wyjście to góra raz w miesiącu, a nawet raz na dwa miesiące. Książki pożyczam od przyjaciółki, bo ona je kupuje tonami i już nigdzie nie mieści :D

Kilka razy do roku może uda nam się wyjść do kina lub teatru. jakiś weekendowych wyjazdów w ogóle nie uprawiamy ;D
Od jakiś dwóch lat staram się robić tak zakupy, aby wszystko wykorzystać. Zresztą głównie robię zakupy na bieżąco, większe to tylko takich produktów co dużo ich schodzi, a też szybko się nie zpesują, np. woda, oliwa itp.

Największe koszty u nas to samochód, bo i paliwo i jakaś naprawa zawsze wpadnie, do tego ubezpieczenie. no i na jedzenie mimo wszystko nam najwięcej schodzi, ale tutaj już bardziej nie zaoszczędze, bo bym musiała gorsze gatunkowo jedzenie kupować, a tego nie chce.

Ja po prostu bardzo mało zarabiam ;D Do póki regularne miałam wpływy to 400 pln przelewałam co miesiąc na konto oszczędnościowe, teraz mam z tym problem. Jednak mam zamiar za chwilę wrócić do tego. Oszczędzam też aktualnie nie konkretny cel i zachwilę tą kasę zainwestuję.

suegro

Cytat: mayagaramond w 08 Paź 2013, 11:14:03ale chyba o to chodzi. Oszczedzic, zeby wydac na cos innego.

Wcale nie. :)
Przynajmniej nie dla mnie.

Oszczędzam by inwestować oraz żeby mieć zabezpieczanie i niezależność.
I po to by kasa tworzyła kasę.

My oszczędzaliśmy bez żadnego celu, nagle pojawiła się dobra sytuacja na rynku nieruchomości i zainwestowaliśmy w mieszkanie.
"Każdy cytat w internecie wygląda na prawdziwy..."

Józef Piłsudski

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

fasolka1980


cumberland

dla mnie też to jakby dwa pojęcia: oszczędzać i odkładać
oszczędzam też dla bezpieczeństwa, dla mnożenia, żeby było zabezpieczenie
a odkładam bo zbieram na coś, i to nie jest żadna oszczędność, bo tych pieniędzy za chwilę nie będzie ;D

zakup mieszkania i czerpanie z niego zysków jak u su, to dla mnie też oszczędzanie tyle, że w innej formie niż gotówkowa 
procent wypracowany np. na lokacie tu zamienia się w czynsz od najemcy, w dzisiejszych czasach to dużo lepsza inwestycja ;D

Kasia

A to ja w takim razie nigdy jeszcze nie oszczedzalam ;)
Odkładają mną ślub, na wykończenie mieszkania, na wkład własny, na samochód, teraz na dom ;)

Może kiedyś będę oszczędzać lol chociaż pewnie znowu wydam na gos kase ;) i cię okaże ze to nie było oszczędzanie.

cumberland

nie no oszczędzanie dla idei to jest też bez sensu, przecież tu nie chodzi o jakaś ideologię oszczędzania dla zasady
tylko po to, żeby mieć świadomość, "że mam" ale np. odkładanie miesięcznie jakiejś kwoty np. na przysłowiową emeryturę czy posiadanie jakiegoś długoterminowego planu systematycznego oszczędzania na 10-15 lat to dla mnie właśnie oszczędzanie,
kupka rośnie tak czy siak, ale nie ma z góry określonego dobra, w które się za chwilę zamieni, "nie skonsumuje się"
być może kiedyś, wcześniej przyda się na zupełnie jeszcze nieemerytalny cel np. spełnienia jakiegoś marzenia, podjęcie jakiegoś ryzyka, które przy pomocy tej kasy będzie łatwiejsze...?
no nie wiadomo co życie przyniesie, a tak pojęte oszczędzanie w moim odczuciu gwarantuje jakiś większy lub mniejszy spokój ;D