Czy oszczedzacie i jak?

Zaczęty przez mayagaramond, 17 Lis 2008, 14:46:29

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

mayagaramond

Cytat: suegro w 07 Paź 2013, 21:30:33robiazgi typu błyszczyk, którego wcale nie potrzebuję a był na promocji/skusił mnie.
W ogóle kiedyś kupowałam bardzo dużo kosmetyków bezrefleksyjnie. O, peeling ładnie pachnie i buch do koszyka. Oduczyłam się.

Nie kupuję też tylu gazet co kiedyś. Tylko w trasę i na wakacje.
Tzn nie mówię o takich, które są mi potrzebne do pracy.

tu sie akurat pilnuje, tzn. nauczylam sie pilnowac, bo kiedys tez gazety, lakiery do paznokci itp.

Jesli chodzi o jedzenie to tez patrze na ceny i np. nie kupuje stekow wolowych po 40€ za kg.

Pozwalam sobie za to na drozsze ciuchy, wyjazdy.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

callja

Nas teraz czeka oszczędzanie ekstremalne...
Aż się boję myśleć - bo niestety czeka nas kilka wydatków (ciepła kurtka dla P., jakieś portki da mnie - mam JEDNĄ parę cieplejszych rurek...). Na bzdury nie wydaję od wieków - kosmetyki kupuję najniezbędniejsze i niedrogich firm (nie pamiętam, kiedy ostatnio kupiłam szminkę - nie używam, to i nie kupuję...), żadnych gazet (tylko program TV za 1,20), po knajpach nie chodzimy, raz na ruski rok jakieś latte w kawiarni.

Teraz sen spędza mi z powiek, jak zapłacimy za nasze zajęcia aerobikowe...

Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

Kasia

Mi najlepiej służyło odkładanie ustalonej kwoty zaraz po wplywie wypłaty. I ta kwota była nie do ruszenia.

suegro

#953
Cytat: mayagaramond w 07 Paź 2013, 21:43:38Jesli chodzi o jedzenie to tez patrze na ceny i np. nie kupuje stekow wolowych po 40€ za kg.

A to nie, ja pozwalam sobie na coś drogiego jak mam ochotę.
Ale kupię małą ilość.

Staramy się nie dopuszczać do gromadzenia zapasów w lodówce.

Dodany tekst: 07 Paź 2013, 20:59:01

Cytat: mayagaramond w 07 Paź 2013, 21:43:38Pozwalam sobie za to na drozsze ciuchy

Podobnie.
Kupuję rzadziej, ale porządniej.


"Każdy cytat w internecie wygląda na prawdziwy..."

Józef Piłsudski

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

justynaaaa2

my też mieliśmy plan oszczędzania, zwłaszcza, że cel jest
ustaliliśmy, że tak całkowicie z przyjemności nie zrezygnujemy, bo 2,5 roku tak żyć to co to za życie :D zaczęliśmy wymieniać z czego by tu obciąć, żeby za bardzo nie ucierpieć i w rezultacie wyszło na to, że nie bardzo jest na czym oszczędzić ;D

callja

Cytat: Kasia w 07 Paź 2013, 21:47:44Mi najlepiej służyło odkładanie ustalonej kwoty zaraz po wplywie wypłaty. I ta kwota była nie do ruszenia.
Ja nie powinnam w ogóle ruszać całej moje wypłaty :// W przeciwnym wypadku zabraknie nam na comiesięczne raty & opłaty.
Żyć będziemy... chyba dobrymi chęciami.
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

ddu

mi się udawało oszczędzac, kiedy miałam o wiele mniej pieniędzy...
tzn do niedawna nie miałam praktycznie nic, więc o oszczędnościach nie było mowy

mój mąż jest rozrzutny, nie ma mowy z nim o oszczędzaniu...
teraz od niedawna mam znowu swoją kasę, więc mam nadzieję coś odłożyć
z drugiej strony, mam takie braki w butach , ciuchach, że muszę kilka rzeczy koniecznie kupić

magdalinska

zyjemy z mojej pensji, jak juz nie mam ani złotówki, to wtedy biore od M., ale staram sie tak kombinowac, zeby jego pensji nie ruszac (do tego stopnia, ze w ubiegłym miesiącu zabrakło mi paliwa, bo chciałam na tym dociągnąc do swojej wypłaty ;) ) to u mnie sie sprawdza. Zaraz po wypłacie płace wszystkie rachunki, co zostanie to kupuje chemie-jak trzeba cos dokupic a reszta na jedzenie. Od poczatku roku twardo oszczedzamy na nowe auto, cel jest, łatwiej sie odkłada. Nie kupuje gazet w ogole, ksiązki pozyczam, dla Kubusia pierdół tez nie kupuje, kosmetyki tylko te, które stale uzywam. W knajpach nie jadamy, ostatnio rzadko wychodzimy (chcemy, ale ciagle cos :/ )

mayagaramond

Cytat: suegro w 07 Paź 2013, 21:58:24A to nie, ja pozwalam sobie na coś drogiego jak mam ochotę.
Ale kupię małą ilość.

na steka ide do restauracji, bo tam go lepiej zrobia :)

No i niestety nie wiem, jak to robie, ale strasznie duzo wydaje na komorke, a mam wrazenie, ze w ogole duzo nie dzwonie, ale 120 wolnych minut w ogole nie starcza. Chyba zmienie umowe na "flat rate".





"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

dragonfly

120 min??? troche malo.... Ja przegadam w miesiacu jakies 10-14h zawsze.....

suegro

#960
Cytat: mayagaramond w 07 Paź 2013, 22:20:01na steka ide do restauracji, bo tam go lepiej zrobia

A to zależy kto robi.
Mój brat był kiedyś na kursie robienia steków i daje radę.  :D

Chociaż o czym ja mówię, ja od ok 7-8 miesięcy jestem wege. ;)

Ale też zauważyłam, że od jakiegoś czasu przynajmniej raz w miesiącu wybieramy jakąś topową knajpę i testujemy dobre rzeczy. Bez ograniczeń.

Dodany tekst: 07 Paź 2013, 21:32:50

Cytat: mayagaramond w 07 Paź 2013, 22:20:01No i niestety nie wiem, jak to robie, ale strasznie duzo wydaje na komorke, a mam wrazenie, ze w ogole duzo nie dzwonie, ale 120 wolnych minut w ogole nie starcza

Też zauważyłam, że mogłabym wydawać mniej na komórkę i jestem w trakcie zmiany umowy.
Inna sprawa, że akurat z komórki dużo dzwonię zawodowo a FV wrzucam w koszty.
"Każdy cytat w internecie wygląda na prawdziwy..."

Józef Piłsudski

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mayagaramond

#961
Cytat: dragonfly w 07 Paź 2013, 22:26:21120 min??? troche malo.... Ja przegadam w miesiacu jakies 10-14h zawsze.....

ale mam jeszcze stacjonarny, wiec komorki uzywam tylko w naglych wypadkach. Moze mam za duzo naglych wypadkow lol lol

Dodany tekst: 07 Paź 2013, 21:57:26

Cytat: suegro w 07 Paź 2013, 22:26:38Mój brat był kiedyś na kursie robienia steków i daje radę.


jasne, u mojej cioci maja kolo kuchenki wbudowanego grila i steki sa palce lizac.

A ja a) nie umiem, b) nie mam tu warunkow c) lubie byc obsluzona lol lol
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

dragonfly

mayagaramond moze lol lol no ja sporo gadam jak jade z pracy, tzn. bluetooth mam zeby nie bylo.


ddu

dragon, zobacz "moje" buty ;)

mayagaramond

Cytat: dragonfly w 07 Paź 2013, 23:01:52zn. bluetooth mam zeby nie bylo.

bo inaczej musisz uwzglednic mandaty przy planowaniu budzetu ;)

Zrobie tak jak poradzila nionczka, na poczatku miesiaca przeleje 30% na konto oszczednosciowe i reszta musi wystarczyc ;D

"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

suegro

Cytat: mayagaramond w 07 Paź 2013, 23:12:43Zrobie tak jak poradzila nionczka, na poczatku miesiaca przeleje 30% na konto oszczednosciowe i reszta musi wystarczyc

Nie kwestionuję oczywiście metody nionczki, ale zachęcam do rozbicia kwoty na wydatki prześwietleniu ich. Wtedy poznasz mechanizmy jakie Tobą rządzą.
Bo mogłoby się wtedy okazać, że utrzymasz dotychczasowy standard życia nawet przy wyższym poziomie oszczędności (40-50%). ;) kto wie? :)
"Każdy cytat w internecie wygląda na prawdziwy..."

Józef Piłsudski

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

jusia

u nas ostatnio finansowo bardzo kiepsko, ciągle się kasa rozchodzi, parę lat prowadziliśmy rachunki w excellu ale nam się znudziło , trzeba do tego wrócić :(
"Ten co chce- szuka sposobu, ten co nie chce- szuka powodu"

fasolka1980

my od kilku lat prowadzimy pliki w exelu - kazdy swoje wydatki wpisuje do swojego exela - potem one się konsolidują i widać czarno na białym ile kasy idzie i na co.

Kilka lat temu najwięcej wydawaliśmy o dziwo na....prezenty! trochę to skorygowaliśmy, z biegiem czasu niektóre rubryki się niejako same przewartościowały - jako, że są dzieci to na rozrywkę idzie 0zł, za to na pieluchy itd całkiem sporo ;)

Ja nie zakładam żadnej kwoty do wydania, po prostu kupuję w sumie tylko to czego potrzebuję, zaczął mi przeszkadzać nadmiar gratów, więc je zlikwidowałam i staram się nie gromadzić "nice to have" ;)

ale ja jestem raczej z natury oszczędna, więc to nie jest dla mnie zaden wysiłek

Aha, w pliku zapisuję WSZYSTKO - nawet bilet autobusowy czy drożdzówkę. Szok, ile kasy przechodzi na takie drobiazgi.

jusia

o tak, my też pamiętam wpisywaliśmy każdy grosz, było to dość czasochłonne, ale widać było czarno na białym jak się nasze finanse miały
"Ten co chce- szuka sposobu, ten co nie chce- szuka powodu"

mayagaramond

#969
Cytat: suegro w 07 Paź 2013, 23:20:35Nie kwestionuję oczywiście metody nionczki, ale zachęcam do rozbicia kwoty na wydatki prześwietleniu ich. Wtedy poznasz mechanizmy jakie Tobą rządzą.
Bo mogłoby się wtedy okazać, że utrzymasz dotychczasowy standard życia nawet przy wyższym poziomie oszczędności (40-50%). wink kto wie? Smiley

tak tez zrobie.

:beer: :beer:

Dodany tekst: 07 Paź 2013, 22:37:37

Cytat: fasolka1980 w 07 Paź 2013, 23:34:26Aha, w pliku zapisuję WSZYSTKO - nawet bilet autobusowy czy drożdzówkę. Szok, ile kasy przechodzi na takie drobiazgi.

zapisujesz to codziennie?
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

jusia

maya trzeba codziennie, bo pozniej sie czlowiek zniecheci, tyle tego jest :(
"Ten co chce- szuka sposobu, ten co nie chce- szuka powodu"

fasolka1980

mayagaramond zbieram wszystkie paragony i zapisuję przeważnie raz w tygodniu.

callja

Cytat: fasolka1980 w 07 Paź 2013, 23:34:26w pliku zapisuję WSZYSTKO - nawet bilet autobusowy czy drożdzówkę. Szok, ile kasy przechodzi na takie drobiazgi
Oj, tak...
Jak ostatnio podliczyłam, ile schodzi na przejazdy komunikacją miejską...
Gdy wybieramy się gdzieś we dwoje, serio często bardziej opłaca się ruszyć auto.
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

mayagaramond

#973
Cytat: fasolka1980 w 07 Paź 2013, 23:42:00mayagaramond zbieram wszystkie paragony i zapisuję przeważnie raz w tygodniu.

a co robisz z pierdolami, za ktore nie ma pragonu? Np. za drozdzowka?

Dodany tekst: 07 Paź 2013, 22:54:00

Cytat: callja w 07 Paź 2013, 23:44:03ak ostatnio podliczyłam, ile schodzi na przejazdy komunikacją miejską...
Gdy wybieramy się gdzieś we dwoje, serio często bardziej opłaca się ruszyć auto.

a bilet miesieczny?

Nwet gdyby mi firma nie doplacala do biletu to te 50€ starczyloby mi moze na pol miesiaca i to tylko dojazdy do pracy.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

fasolka1980

maya - na wszystko dają paragony, jak nie dają to proszę albo pamiętam.