Czy oszczedzacie i jak?

Zaczęty przez mayagaramond, 17 Lis 2008, 14:46:29

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Kasia


cumberland

#1026
Kasia, nie słyszałaś o tym, że nawet z małych kwot odkładanych systematycznie można czerpać w dłuższej perspektywie duże zyski?

Dlaczego Ty się tej lokaty tak uczepiłaś? Naprawdę jest dużo więcej sensownych instrumentów do inwestowania małych kwot, nie tylko lokata, może przyjrzyj się ciut wnikliwiej rynkowi.

Dla Ciebie to jest bzdurne ciułanie, a nie inwestowanie, z dołożoną podśmiechujką ;D
Dla mnie to jest pomnażanie pieniędzy czyli inwestowanie.

No ale chyba się nie dogadamy w tej kwestii ;D



Dodany tekst: 09 Paź 2013, 13:59:12

A i jeszcze jedno, skoro tak lubisz lokaty.
Wszystko zależy od koniunktury. Lokata jest TERAZ mało opłacalna, ale jeszcze 5-6 lat temu można było z lokat w normalnym banku (a nie jakimś dziwolągu ryzykowanym) wyciągnąć 10-12% netto.

Oczywiście wtedy stopy były wyższe, lokaty bardziej opłacalne, ale za to kredyty droższe, rynek nieruchomości w boomie. Wszystko jest ze sobą powiązane.
Teraz mniej opłaca się oszczędzać na lokatach, a bardziej w nieruchomościach. Co nie oznacza, ze to się znów nie zmieni. I co nie oznacza, że to już nie oszczędzanie ;D

suegro

#1027
Cytat: cumberland w 09 Paź 2013, 14:50:46Wszystko zależy od koniunktury

Otóż to.

Dlatego napisałam, że nie byłam we frakcji, która przekonywała mayę do inwestowania w nieruchomości. WTEDY.
Teraz uważam, że to dobry moment.

Dlatego ja chcę mieć pieniądze na koncie (chociażby jak to pejoratywnie nazywasz "uciułane") by z tych okazji inwestycyjnych korzystać. Wtedy kiedy są opłacalne.


Dodany tekst: 09 Paź 2013, 14:06:20

Cytat: Kasia w 09 Paź 2013, 14:49:18ten też niczego sobie

No ja nie nazywam Twoich poglądów bzdurą totalną.
"Każdy cytat w internecie wygląda na prawdziwy..."

Józef Piłsudski

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Kasia

cumber, halo halo, to nie ja napisałam że odkładanie to nie oszczedzanie ;)


rilla

#1029
Nie dam rady wdac sie w dyskusje pisząc ze szpitala i komorki.

Kasiu w ogole nie zrozumialas mojego podejścia do oszczedzania i wydaje mi sie , ze wyciagnelysmy inne wnioski z tej samej ksiazki.

Co samych problematycznych lokat zgadzam sie z cumber i su.  

Kasiu slyszalas o indywidualnym portfelu inwestycji proponowanym przez banki?  Jasne,  ze jak na sie odlozone 5 tys to trzeba sie zapoznac z oferta banku.  Ale jak dysponujesz kasa np.  Za ktora mozna kupić mieszkanie to spokojnie mozna negocjowac i wysokość lokaty i indywidualne sposoby inwestowania np. teraz przed mistrzostwani świata w piłce nożnej w brazylii  setny wzrost maja fundusze inwestycyjne z ameryki pld.  

To jest kwestia portfela, małego czy dużego. Ale w ksiazce o której pisałam autor pisałn,  ze nawet z małej pensji odkladajac przez kilkanaśie lat po kilka dolarów mozna w koncu powalczyc o swoja wolnosc finansowa .

Aha i ja nigdzie nie napisałam, ze kupno nieruchmosci na wynajem to nie inwestycja. To jedna z lepszych. Ale warto miec zrownowazony portfel i miec pieniądze ulokowane tez gdzie indziej.

W dodatku nam z mężem bardziej oplaca sie wziąć kredyt na lokal po inwestycje , bo nie mamy innego kredytu , a gotowke zainwestowac lub nawet dac na wynegocjowana lokate, bo zarobimy więcej i szybciej niz powstana odsetki z kredytu.

cumberland

Cytat: Kasia w 09 Paź 2013, 14:11:24
cumber, halo halo, to nie ja napisałam że odkładanie to nie oszczedzanie ;)



nie ma to jak strefowe łapanie się za słówka i obracanie kotka ogonkiem :D

dobrze napiszę to zdanie, do którego pijesz łopatologicznie raz jeszcze, choć głupio mi trochę, boś inteligentna baba jest ;)

"Kasia, nie słyszałaś o tym, że nawet z małych kwot odkładanych systematycznie, PO TO BY LEŻAŁY I NA SIEBIE ZARABIAŁY, ODKŁADANYCH NA ZASADZIE ZIARNKA DO ZIARNKA, ODKŁADANYCH CZYLI TWORZĄCYCH POWIĘKSZAJĄCY SIĘ KAPITAŁ, KTÓRY CAŁY CZAS PRACUJE SAM NA SIEBIE, można czerpać w dłuższej perspektywie duże zyski?"


Kasia

Cytat: cumberland w 09 Paź 2013, 15:23:28nie ma to jak strefowe łapanie się za słówka i obracanie kotka ogonkiem Cheesy

a nie nie nie, ja od tego wyszłam i cały czas o tym piszę, wszytskie moje posty się własnie wokół tylko tego koncentrują :)



rilla

Cytat: Kasia w 09 Paź 2013, 13:43:14
nie stawiam

wrecz przeciwnie

cały czas pisze że lokata ze wzgledu na miską stope zwrotu nie jest żadną wspaniałą inwestycją
jest po prostu lux skarpetą

nie rozumiem dlaczego z ciułania robi się tutaj  inwestowanie,

systematyczne odkładanie nie jest równe z inwestowaniem, ja właśnie tego znaku równosci tutaj absolutnie nie stawwiam ;)

Lubicie miec srodki na koncie, super, ja tez lubię ;)
no ale na miłość boską nie psizcie że w ten sposób inwestujecie ;) bo to jakaś bzdura totalna lol

inwestowanie to angażowanie srodków, koniec kropka ;) więcej nie gadam i jeden post ze wzgledu na otwartą muszę wykasować ;)





Kasiu lubisz cytowanie to kto i gdzie z trzymania w skarpecie kasy robi inwestowanie? Ja cały czas pisalam o osczedzaniu kiedy pieniadz zarabia kolejny pieniadz

suegro

Cytat: rilla w 09 Paź 2013, 15:23:27Ale warto miec zrownowazony portfel i miec pieniądze ulokowane tez gdzie indziej.

O tak, my bardzo dążymy do dywersyfikacji źródeł dochodów.
"Każdy cytat w internecie wygląda na prawdziwy..."

Józef Piłsudski

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

rilla

Cytat: suegro w 09 Paź 2013, 14:38:32
O tak, my bardzo dążymy do dywersyfikacji źródeł dochodów.
my tez:) i starsznie nas to wkreca. Jeszcze sie uzaleznimy

mayagaramond

Cytat: suegro w 09 Paź 2013, 14:44:26A wyjście do restauracji aż takiego wpływu na budżet nie ma

u mnie ma, bo poprostu częściej wychodzę. Ale to pewnie też kwestia innego stylu zycia, gdybym miała dzieci to nie latalabym po knajpach ;)

Mnie ogólnie przeraza to, ze niewiem, co bym zrobiła nie jestem w stanie sama odłożyć na skąd własny do mieszkania - min. 50.000€.

"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

fasolka1980

Trochę z innej  beczki:

Wiecie co mnie w Polsce zadziwia? Ze ludzie konsumują bez umiaru, jak tylko wpada jakaś dodatkowa kasa, od razu myślą jak ją wydać. Biorą ogromne kredyty i nie wiem, nie myślą chyba co będzie jak jedno straci pracę albo zdrowie czy coś w  tym stylu...

dragonfly

fasolka1980w UK jest bardzo podobnie, nie mowie o Polakach tylko o Brytyjczykach

Angie

fasolka1980 trudno mi powiedzieć. Jedyny kredyt jaki przychodzi mi do głowy to hipoteczny.
Na pewno jego wzięcie jest jakimś ryzykiem, ale wszystko zależy od indywidualnej sytuacji,
od tego jaki procent zarobków stanowi rata kredytu itp.

Nie znam ludzi, którzy tonęliby w kredytach.

errata

ja niestety znam wiele, przodujące zawody w tym temacie (przynajmniej na moim terenie) to pielęgniarki i nauczycielki ;D

mayagaramond

Nie musi to byc kredyt, moze byc zakup na raty: TV, mebli, Termomixa ;)
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

malutenka

Cytat: mayagaramond w 10 Paź 2013, 09:23:34Nie musi to byc kredyt, moze byc zakup na raty: TV, mebli, Termomixa
A to ja widzę i straszne jest, że zakupu na raty ludzie nie traktują jako kredytu...

mayagaramond

Cytat: malutenka w 10 Paź 2013, 09:32:28A to ja widzę i straszne jest, że zakupu na raty ludzie nie traktują jako kredytu...

oczywiscie, ze to kredyt, ale niektorzy sie w tym kompletnie gubia. Tu maja do zaplacenia 50zl, tam 100, tu znow 50. I robic sie z tego nagle kilkaset co miesiac.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

ddu

no dobrze, drogie panie
to gdzie, jak najlepiej odkładać?
bo ja lubiłam mieć pieniądze "na czarną godzinę", wszystko poszło w  czasie macierzyńskiego
ale teraz mogę znowu ciułać...
mi najwygodniej było wrzucac na lokatę, bo wtedy tych pieniędzy nie ruszałam
oszczędnościowe mamy wspólne, więc  mój mąż zawsze znalazł powód, zeby wypłacić

Kasia

znam jedną osobę, która znowu jest przeciwnikiem kupowania czegokolwiek za gotówkę, jeżeli ma możliwość kupienia czegokolwiek na raty 0% (bez opłat dodatkowych, oprocentowania, ubezpieczenia) to woli w ten sposób kupować, Pilnuje tych rachunków. Jej zdaniem bez sensu jest wydać cala kwotę od razu, jak można spokojnie sobie spłacać raty. Ona tych rat pilnuje, nie ma problemu ze spłatą, nie bierze tych kredytów ponad swoje możliwości. Jej to pasuje. Ja bym oszalała, kolejny rachunek do pilnowania ;)


Ja wolę kupowac za gotówkę, wolę płacić za cały rok, jak dostaję 3 rachunki za prąd to płacę od razu.

z dwojga rozwiązań wolę swoje, ale tak naprawdę ona ma większy zysk ;) bo ja gotówki nie mam już po zakupie a ona jeszcze nią obraca przez jakiś czas ;)

znowu ta sama osoba bardzo wzbraniała się od kredytu hipotecznego, gdyż on już darmowy nie jest.


jakkolwiek to dziwnie wyglada to akurat jest to działanie całkiem uzasadnione :)
nie dla mnie ale sens tego działania widzę :)


mayagaramond

Kasia - zgadzam sie, tylko chyba wiekszosc osob nie kupuje na raty z podanych przez ciebie powodow, a wlasnie dlatego, ze nie maja pieniedzy na zakup za gotowke.

Oczywiscie to zalezy od tego jaki % dochodu idzie na taka rate i jak wyglada zabezpieczenie w przypadku utraty jego czesci lub dodatkowych wydatkow.

"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

malutenka

Cytat: Kasia w 10 Paź 2013, 10:30:19. Jej to pasuje. Ja bym oszalała, kolejny rachunek do pilnowania
a to akurat jest łatwe do ogarnięcia, jak brałam lapka na raty to ustawiłam sobie PZ na 12 miesięcy na kwotę i w ogóle o tym nie pamiętałam. Może jakbym tych rat miała więcej niż 1 i z różnymi datami końcowymi to bym się pogubiła.

mayagaramond

Ale przy zawieraniu umowy nie trzeba podac konta, z ktorego rata jest sciagana automatycznie?

"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

magdalinska

#1049
Kasia my tak robimy :) mamy kredyt hipoteczny i jedynie mogę sobie pozwolić na jedne dodatkowe raty na cos drobnego. Np. kupowalismy aparat, mielismy kase, mogliśmy kupic za gotówkę, ale woleliśmy na raty, bez zadnych dodatkowych kosztów. pilnowanie spłaty to dla mnie nie problem, nigdy się nie spóźniłam, nigdy nie poniosłam zadnych dodatkowych kosztów

Dodany tekst: 10 Paź 2013, 09:49:13

Cytat: mayagaramond w 10 Paź 2013, 09:45:56
Ale przy zawieraniu umowy nie trzeba podac konta, z ktorego rata jest sciagana automatycznie?


ja zawsze płaciłam sama, nie wiem czy tak można, czy nie