Niania vs żłobek

Zaczęty przez twinnie77, 12 Lis 2008, 23:44:56

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

twinnie77

Pod koniec stycznia wracam do pracy. Hubcio będzie miał pół roku. Byłam przekonana, że zatrudnimy nianię. Rodzice namawiają nas jednak na żłobek. Sama mam dylemat, będzie mi bardzo ciężko rozstać się z synkiem. Ale finanse nie pozwalają zostać mi dłużej w domu. Co robić?
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

zuzia

twinnie77
mojej koleżanki 2-letnia córka chodzi do złobka. jest ok. ale sporo choruje. nie wiem czy to kwestia żłobka bo kinga jest dość chorowita.
i no i jest pytanie czy wasze finanse pozwolą na zatrudnienie niani. broń boże niczego nie sugeruję - ale może po tym względem też trzeba rozważyć tą decyzję. w wawie niania to naprawdę spora kasa.

dragonfly

twinnie  przytul przytul przytul
ja planuje wrocic do pracy jak mloda bedzie miala ok 5 m-cy.  I raczej nie mam oporow oddac do zlobka, kolo mojej pracy jest taki dla dzieci od 3 do 18 m-cy (same szkraby malutkie tylko) i na 2 dzieci przypada 1 opiekun/ka; stan stada to ok. 20 dzieci... Jakos wole tak, niz oddac niani, nie wiem czemu, chyba nie chce zeby mlode polubilo kogos za bardzo ;) bylabym zazdrosna ;) Chociaz rozumiem powody dla ktorych ludzie decyduja sie na nianie.

brawurka

twinnie sprawdź dobrze ten żlobek, warunki itd. ciezko znalesc nianie goda zaufania,atam pracuje wykwalifikowane osoby.nie spotkałam sie znegatywna opinia na temat żłobków i sa tańsze.gdyby w moim miescie byl i planowaląbym powrót do pracy to wybralabym raczej żłobek

konwalia

Moja siostra chodziła do żłobka i nie mamy żadnych negatywnych odczuć (jestem 10lat starsza)..
Ja na pewno poślę malucha do żłobka i nie czuję, by to był zły wybór. To oczywiście też kwestia kasy, a poza tym maluch uczy się kontaktu z innymi dziećmi od najmłodszych lat i tylko mu to wyjdzie na dobre.

konwalia

Chociaż niektóre moje koleżanki pukają się w głowę, to ja nie zamierzam płacić niani kupy kasy- wolę różnicę (po zapłaceniu żłobka) przeznaczyć na malucha- wycieczki w weekendy, wakacje.
Jest też kwestia, że trzeba obcej osobie zaufać i wpuścić ja do domu- w żłobku mam wrażenie lepszego bezpieczeństwa 1, malucha-bo są inne osoby; 2, mojego i moich rzeczy

elve

Moją pierwszą reakcją była niania, we własnym domu, szczególnie przy takim maluchu.

ale

Jesli znajedziesz nianie sprawdzoną/polecaną to zdecydowanie niania.
Polskie żłobki często to przechowalnia dla takich maluchów, dużo dzieci, mało opiekunów. 6 miesięcy to naprawde niewiele...
Ja bym poczekała aż dziecko skończy rok, bo wtedy żłobek to same pozytywy

Jeśli nie masz niani to szukaj sprawdzonego/polecanego żłobka

gatka2804

u nas podobnie. Do konca stycznia zostane w domu i potem nie wiadomo co robic. Na zlobek w krakowie najbardziej realne sa szanse dopiero od wrzesnia 2009 a do tego czasu? Nalezalo sie zapisac jak bylam w polowie ciazy. W jednym ze zlobkow jak przyszlam zapisac to pani sie zapytala kiedy dzidzia przyjdzie na swiat  ???

Opiekunka raczej w gre nie wchodzi bo kosztuje zbyt wiele. Chodzic do pracy - rozstawac sie z dzieckiem a potem niemal cala wyplate swoja oddac opiekunce to totalny bezsens. Ale w krakowie opiekunki sie cenia, jesli juz uda sie znalezc kogos godnego zaufania.

W ogole im blizsza perspektywa rozstania tym bardziej nie jestem sobie w stanie tego wyobrazic, ale predzej do zlobka. Kadra wydaje mi sie bardziej wykfalifikowana niz pojedyncza opiekunka.

nionczka

Cytat: twinnie77 w 12 Lis 2008, 23:44:56
Pod koniec stycznia wracam do pracy. Hubcio będzie miał pół roku. Byłam przekonana, że zatrudnimy nianię. Rodzice namawiają nas jednak na żłobek. Sama mam dylemat, będzie mi bardzo ciężko rozstać się z synkiem. Ale finanse nie pozwalają zostać mi dłużej w domu. Co robić?

Dla mnie wybór jest prosty: zlobek. U nas nieprofesjonalna niania to koszt 2 razy wiekszy niz zlobek, ktory tez nie jest tani. W zlobku przynajmniej jakiej minimum gwarancji profesjonalnego podejscia mam. I kontakt z dziecmi. Niania pewnie jest wygodniejsza, moze poswiecac caly czas tylko mojemu dziecku, ale znalezienie dobrej niani moze graniczyc z cudem. Nie mówiac juz o kosztach.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Lwica

Ja jako i była niania i obecnie wykwalifikowany pracownik oświaty mam takie zdanie. Zaraz na początku gdy jest taka możliwość to niania oczywiście sprawdzona. A jak najlepiej sprawdzić nie tam jakieś żadne referencje czy co bo to jest ściema i lipa. Zapytać na dzień dobry czy się zgodzi na monitorowanie albo nagrywanie jej pracy?? Gwarantuje wam że 1/3 od razu podziękuje  i się nie zgodzi (te co mają coś do ukrycia albo boją się że będą się musiały pilnować). Reszta zareaguje zachwytem że to żaden problem oczywiście tiutiutitu (to te które będą wiedząc że jest kamera albo dyktafon odwalały popisuwę) i ostatnia grupa która najnormalniej bez emocji do tego podejdzie. To też nie jest żaden sprawdzony w 100% sposób. Ale tu teraz to co powiem to wiem że sama też ukręcam bata na siebie. ALe w żłobku mimo że to placówka oświatowa i pracują profesjonaliści też się zdarzają panie które wyrabiają cuda z dziećmi (przez lata mojej pracy napatrzyłam się czasem). I bądź tu człowieku mądry i wybierz. Do czego dążę gdzieś do roku czasu jeśli macie możliwość niania niech dziecko podrośnie nabierze życiowej i emocjonalnej sprawności i potem można do żłobka żeby nabywało zachowań społecznych i przystosowywało się do współżycia w grupi . Łatwo się mówi wiem co się teraz dzieje w żłobkach.

Cytat: zuzia w 13 Lis 2008, 00:06:05
mojej koleżanki 2-letnia córka chodzi do złobka. jest ok. ale sporo choruje. nie wiem czy to kwestia żłobka bo kinga jest dość chorowita.

To akurat nie jest zasada że jest chorowita można być nie wiadomo jakim odpornym i przy takiej ilości zarazków i tak chorować. Np. ja co roku się szczepiłam na różnego typu choroby zapobiegawczo a i tak byłam w przedszkolu bombardowana przez dzieci zarazkami, "smarkami" i nie było roku bym się od jakiejś podłej odmiany grypy nie uchowała. A uchodzę za okaz zdrowia (patrz Honorowy Dawca Krwi)

Kiedy życie daje ci sto powodów do płaczu, pokaż mu, że masz tysiąc powodów do uśmiechu!

elve

Dorotka1981 napsiałaś dokładnie to co myślę, to lepiej to ujęłaś!

Angie

Ja się na razie zastanawiam. Jak dziecko skończy pół roku zacznę kolejny rok studiów. Na szczęście  zajęcia zajmą mi  dużo mniej godzin niż

normalna praca. Myślę, żeby na te około 2 dni w tygodniu wziąć opiekunkę. Ostatnio zauważyłam też, że  niektóre prywatne żłobki oferują

taką opiekę na godziny. Muszę sie zainteresowac tematem, zobaczyć jak to funkcjonuje.

konwalia


rubin04

Jako ze zapewne i ten wybór docelowo przede mną - ile kosztuje niania?? (wrocław) bo ja pojęcia nie mam...
Jesli bedzie to max połowa mojej pensji to mysle ze sie moze zdecyduję, jest jeszcze wariant babcia - tesciowa, której tez bysmy płacili (nie chciałabym inaczej).
O złobku jeszcze nie myslałam - a ile złobek kosztuje??

PS
Nioczka - własnie zobaczyłam ze wspólnymi silami razem z moim M. wczoraj stworzylismy suwaczek - taki jak Twój wyszedł - wybaczysz? Ale  mi sie podobała kapusta, jemu bocian.. :)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

konwalia

u nas opcja babcia nie istnieje niestety- moja mama nie żyje, a teściowej nie bierzemy pod uwagę

jusia

No właśnie co potem...po wykorzystaniu urlopu macierzyńskiego i wypoczynkowego powinnam wrócić do pracy 4.05, czyli jak Franio skończy 6 m- cy  :'( :'( :'( wiem na pewno już teraz, że do pracy nie wrócę, no chyba, że w związku z kryzysem mój mąż straci pracę, wtedy On zostanie z maluszkiem, w przeciwny razie będziemy żyć z jednej pensji, ale chce do 10 m- ca pobyć z dzieckiem  (wiosna,wakacje), od września wracam do pracy, Franio będzie miał 10 m-cy, najbliższy żłobek przyjmuje dopiero roczniaki, więc na wrzesień i październik będę potrzebować zastępstwo, może mąż weźmie m- c zaległego urlopu, może moja mama przyjedzie, ale później na pewno żłobek, to będzie dobre dla Jego psychiki i społecznego rozwoju. Rodzina temu przeciwna, ale innego wyjścia nie ma, a niania to sprawa dość kosztowna, no i wolałabym mieć sprawdzoną/poleconą, a takowej nie mam/nie znam.  
"Ten co chce- szuka sposobu, ten co nie chce- szuka powodu"

elve

rubin04 nie znam cen we Wrocławiu, ale różnica w cenach jest dość znacząca. W Krakowie nianie bierze min 1000PLN.

Ja też jestem dzieckiem żłobkowym, mój brat też.
Ale ja naprawde mam wątlpiwości czy dla półroczniaka, który nie potrzebuje jeszcze nawiązywania więzi społecznych, a niekiedy nawet reaguje na obcych ludzi lękiem, to żłobek jest takiem dobrym pomysłem.

I choć absolutnie popieram takie instytucje, to chyba nie posłałabym dziecka do żłobka przed ukończeniem 1 roku

konwalia

elve czasem nie ma w życiu innej możliwośći.....

elve

konwalia znaczy że finansowo się nie da?
Jesli będziemy mieć dziecko, to mój mąż (jako że mniej zarabia) weźmie wychowawczy do czasu gdy dziecko dorośnie do żłobka. Jeśli wszystko pozostanie jak jest, to te 5-6 miesięcy jakoś byśmy przeżyli :P

A jak się sytuacja zmieni to byśmy szukali niani

Ale to tak w teorii :)

nionczka

Cytat: rubin04 w 13 Lis 2008, 10:01:00
Jako ze zapewne i ten wybór docelowo przede mną - ile kosztuje niania?? (wrocław) bo ja pojęcia nie mam...
Jesli bedzie to max połowa mojej pensji to mysle ze sie moze zdecyduję, jest jeszcze wariant babcia - tesciowa, której tez bysmy płacili (nie chciałabym inaczej).
O złobku jeszcze nie myslałam - a ile złobek kosztuje??

PS
Nioczka - własnie zobaczyłam ze wspólnymi silami razem z moim M. wczoraj stworzylismy suwaczek - taki jak Twój wyszedł - wybaczysz? Ale  mi sie podobała kapusta, jemu bocian.. :)

Pewnie, ze wybacze :-) Tym bardziej, ze mój juz sie konczy!
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

nionczka

U nas oddawanie dzieci do zlobka w wieku 4 m-cy to norma. Inaczej wiekszosc rodzin nie dalaby rady placic za mieszkanie (nie wazne czy wlasnosciowe czy wynajete).
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

konwalia

Dla mnie też nie dałoby radę wyżyć z jednej pensji, niestety. Chyba że sprzedalibyśmy jeden samochód, zrezygnowali z komórek, nowych ubrań, bo stare nam juz się nie podobają i raczej siedzieli w domu. I co najgorsze- oszczędzali na jedzeniu. Ja byłam uczona, że można oszczędzać na wszystkim, ale nie na jedzeniu.

Angie

#22
U mnie opcja rodzina nie wchodzi w grę, bo tylko my mieszkamy w Warszawie.

Zreszta moja mama pracuje. Teściowa by sie pewnie zajęła, tym bardziej w takim niepełnym wymiarze godzin,

ale co z tego jak jej tu nie ma.

rubin04

No my z pensji M. bysmy dali rade zyc ale ja jestem przyzywczajono dośc mocno do zarabiania pieniedzy i nie wiem czy tego by mi nie brakowało..

Od biedy na opiekunkę +/- 1000 zł mogłabym przeznaczyc i miało by to w stosunku do mojej pracy jeszcze sens.. Ale dzis nie wiem jak bedzie, moze uda mi sie zrealizowc plan by pracowac czesciowo w domu, czyli byc z dzieckiem i zarabiac jednoczesnie jakies pieniadze.. na pewno nie chciałabym sytuacji w ktorej aj do pracy a w domu opiekunka ktorej oddaje wiekszą czesc swojej pensji..
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

abkasia

rubin, za 1000 zl to juz bardzo ciezko opiekunke we wrocku znalezc..
a ja bardzo bym nie chciala do zlobka oddawac.. a jak wyjdzie to sie okarze..