Pościel wełniana

Zaczęty przez giga, 18 Wrz 2008, 01:31:06

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

dragonfly

Cytat: jo_miekka w 19 Wrz 2008, 19:26:23


a to jest ciekawe zagadnienie :)
jak często zmieniacie pościel?
teoretycznie raz w tygodniu (pani co sprzata u nas zmienia, wiec chyba jakos tak)... tylko jak m wyjezdza na dluzej, to prosze zeby nie zmieniala, bo mi tak ladnie nim pachnie i jego isei miyaki.... :)

rubin04

Dragon - no tu Cie rozumiem - jak M. popłyną na 2 tyg na rejs to nic nie zmieniałam i nawet koszuli co przed wyjazdem miał na sobie też nie prałam...

A posciel.. no róznie, tak chyba +/- 2 tyg, sprzatam porzadnei raz na tydz. z myciem podłóg. Ale podłogi myję mopem co tydz, a raz na 2-3 tyg myje ścierką na kolanach bo tak jest dokładniej.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

dragonfly

no, ja zalosna jestem czasem, bo spie w jego ciuchach (taki np podkoszulek potrafie sobie wyjac z kosza na ubranie i w nim spac.... - jak go nie ma oczywiscie ;) )

jo_miekka

wszystkieśmy takie same: jak mój wyjechał na pół roku to przez miesiąc nie prałam tych rzeczy, co zostawił i tez wyjęłam sobie z brudów koszulkę...
ale to daaaawne czasy były

dragonfly

ale oni tez slodziaki sa czasem... jak wyjechalam na pare dni to koszulke co ja wlozylam do kosza, m sobie wyjal, bo jak wrocilam to byla pod koldra
(oczywiscie przyjelam: 1. sama koszulka sie nie przemiescila 2. inna pani jej nie uzywala z braku wlasej pizamki ;) )

goga

rubin04 ja podobnie  ok 2 tygodni, z mopem latam co trzy dni w pokojach, w kuchni codziennie no a w sobotę jak w porządnym wielkopolskim domu - dokładne sprzątanie ;)
W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

rubin04

Goga - no w kuchni podłog tez musze czesciej bo mam białawe kafle i wszystko widac... A nikt mnie nie przekona że mop jest tak dobry jak dobra poczciwa szmata - nie ma jak na kolanachpowalczyc z podłogą :)

A co do brudów... mój tez nigdy sie nie przyzna ale tez wiem ze moją piżamkowa koszulkę na ramiaczkach na poduszce kładzie obok siebie jak mnie nie ma. Wariat..
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

goga

to fakt - szmata i kolanka - najlepsze
W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

jo_miekka

właśnie do mnie dotarło, że jestem ostatnim brudasem  :oops:

też wole ścierę od mopa

dragonfly

Cytat: goga w 19 Wrz 2008, 21:07:10
to fakt - szmata i kolanka - najlepsze
ja tez tak mysle ale ja nienawidze sprzatac i tak... no, jak juz sprzatam to porzadnie, ale jak nie musze, to nic na swiecie mnie nie przymusi ;)

rubin04

No ja nie mam czasu ani zacięcia by zawsze na kolanach ze szmatą szaleć ale jak raz na 2 max 3 tyg nie wymyje scierą to ma wrazenie ze mam syf troche w domu..
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

justynaaaa2

ojej to ja się chyba nie przyznam do swojego trybu sprzątania :shy: pościel zmieniam nie wiem jak często, chyba podobnie jak panikarola kiedy uznam, że jest już nieświeża, ale ciężko mi określić jak to często robię - generalnie rzadziej niż częściej  :-[
a sprzątam ??? hmmm raz/dwa razy w miesiącu przychodzi pani sprzątająca - bardziej dlatego, że moja mama ją nasyła, żeby do mnie zadzwoniła, jak widzi nasz wątpliwy porządek :hihi: no i jak ona zadzwoni i zapyta czy może przyjść to przecież jej nie odmówię  :lollol: a w tak zwanym międzyczasie sama przelecę odkurzaczem albo mopem, przemyję łazienkę, ale ogólnie rzecz biorąc ja nie potrafię tak sprzątnąć jak ona  :be: ja żeby umyć tak dokładnie łazienkę potrzebowałabym cały dzień, oprócz tego bym się tylko powkurzała, zmęczyła a i tak efekt byłby marny  :cry: więc jeśli o tą kwestię chodzi to ja wolę zapłacić 2 razy w miesiącu niż sama się tak męczyć  :)

dragonfly

justynaaaa2, ha ha ha.... doskonale Cie rozumiem :)
my pania wynajelismy dla wlasnego dobra i bezpieczenstwa, bo obydwoje jestesmy balaganiarze (nie brudasy, of course ) i  sie nam zawsze zbieralo to sprzatanie i prasowanie i dopiero jak doszlo do momentu krytycznego, to bylo sprzatanie na blysk, a potem od nowa.... Nie wiem skad to lenistwo sie wzielo u mnie bo z porzadnego polskiego domu pochodze, gdzie w sobote zawsze robilo sie generalne sprzatanie a w normalne dni mop i odkurzacz sa norma.... I pieczenie ciasta jakiegos na weekend (takiego lepszego niz w normalne dni ;) )....

marax

ja mam taka posciel weliana ale nie z tej firmy boze jakie to jest ciezkie jak namoknie sama tego wyprac nie daje rade-nei moge tego udzwignac z wanny ........

brawurka

to i ja sie wypowiem o pościeli, dla mnie koszmar- śmierdzi, nie da sie ukryć, babcia dziadkowi kupila i leży bo go gryzie, jakis czas temu było chyba w uwadze o tych pościelach, w makro kosztują ok 100 zł, przebadali je i sa identyczne. i uwazam ze ktos kto wydal tyle kasy na posciel wmówi sobie ze jest świetna, bo co mu pozostalo

magdalinska

własnie!!!!!! kuzyn mowil mi pare dni temu, ze takie same s a w makro za pare zł, a oni sprzedaja to za gruba kase !!