Beesok Mezata sie melduje :) - dodalam kilka fotek ;)

Zaczęty przez beesok, 24 Sie 2008, 08:23:04

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

beesok

Z emocji nie moge spac wiec wymsknelam sie z pokoju hotelowego zeby Wam zdac krotka relacje - tym samym uporzadkowac troche mysli po wczorajszym dniu/nocy ;)

Zaczne typowo - straszne cliche - ale 23.08.08 to byl najwspanialszy dzien mojego zycia!!!!!! Az mi sie plakac chce, ze jestem juz po......

Wczoraj obudzilam sie o 7:00 i jak zobaczylam pochmurne niebo i wiatr za oknem nawet sie nie zdenerwowalam za bardzo ale pogodzilam sie z tym ze nie bede miala wymarzonej ceremonii na sweizym powietrzu w pieknych ogrodach...ale sie mylilam - pogode mielismy wymarzona!!!! o 12:00 wyszlo slonce i bylo pieknie az do poznego wieczora kiedy popadalo z czego sie i tak ucieszylismy bo w Hiszpanii to znak duzego szczescia dla pary mlodej...

Zaczne od poczatku:
O 11:00 bylam juz w salonie. Po drodze spotkalam mame i siostre, potem dolaczyla tesciowa, babcia S. i kilka moich przyjaciolek. Fryzjer sie postaral - mialam u niego dwie srednio udane proby i nie bylam do konca przekonana ale wczoraj zrobil piekna fryzure i to dokladnie taka jaka chcialam. Makijaz byl rewelacyjny - wlasciwie to tylko raz bylam w lazience zeby poprawic blyszczyk :P Po fryzjerze wrocilam do hotelu z moja najlepsza przyjaciolka, ktorej sie w ostatniej chwili udalo doleciec do Polski (miala problemy z wiza i musiala nawet przekladac lot!) S. byl w hotelu u swojego przyjaciela od piatkowej nocy - i wyslylal mi caly czas smsy. Przyjechal do nas fotograf i zrobil mi mini sesje w hotelu dla rozluznienia - smialam sie caly czas i nie moglam sie juz doczekac ceremonii.

Podjechalam taksowka (!) do Ogrodow i musialam czekac na swoje wejscie poniewaz bylismy punktualni pomimo pogrozek o tym ze sie spoznie jak to na PM przystalo - okazalo sie, ze GOSCIE sie spoznili bo uznali ze my na pewno nie zaczniemy na czas. Stalam "ukryta" za murkiem i podziwialam namioty i Ogrod - moja planerka popisala sie z dekoracjami - wszystko wygladalo tak pieknie - MAGICZNIE. Wreszcie siostra dala znac, ze juz czas na wejscie PM - nagle poczulam taki przyplyw emocji ze musialam wszystkie sily skupic na tym zeby sie nie rozplakac....szlam do oltarza przez klomby roz z Wawelem w tle, wial lekki wiatr wiec mi rozwiewal welon na wszystkie strony (mialam zakryta twarz) i podobno to slodko wygladalo jak sobie go dyskretnie probowalam poprawiac ;) strasznie zaluje ze ta chwila tak szybko minela....nie zdazylam "zobaczyc" wszystkich - widzialam tylko mase ludzi przed soba usmiechnietych ....kwartet smyczkowy pieknie zagral marsz co powodowalo ze sie jeszcze bardziej wzruszylam ale najpiekniesza chwila dla mnie bylo to jak zobaczylam S. Od polowy drogi patrzylam mu sie caly czas w oczy i naprawde nie umiem opisac tego uczucia - nikt poza nim nie istnial dla mnie wtedy. Potem sie dowiedzialam ze on przeszedl do oltarza przy wszystkich doslownie w podskokach :) i czekal na mnie z szerokim usmiechem na twarzy :)

Poniewaz nie przecwiczylismy ceremonii bylo troche smiesznie przy oltarzu - np. wszyscy caly czas stali poniewaz my nie usiedlismy a im nikt nie powiedzial, zeby spoczeli :) Imam byl bardzo sympatyczny i wyglosol piekna mowe po arabsku i po polsku. Zaluje tylko ze nie mielismy 2giego mikrofonu bo nas wogole nie bylo slychac ;) Bylismy zdenerwowani ale wyluzowani w tym samym czasie i podczea mowy chichoczelismy troche (Imam mowil o tym jak maz ma sluzyc zonie a zona mezowi)

Po ceremonii byly gratulacje i cava - caly czas swiecilo slonce, gral kwartet - po prostu bylo pieknie. Mialam jeden maly zgrzyt - w pewnym momencie dopadly nas dwie grupy i uparli sie na robienie zdjec z nami - trwalo to dosyc dlugo i ja w pewnym momencie sie wkurzlam (he he he nie bylabym soba gdyby miala "nerwowych" momentow). Potem mielismy niezbyt udane zdjecie grupowe - fotograf byl swietny ale nie umial zebrac ludzi wiec chyba beda smieszne zdjecia na wsrod tlumu gosci.... po lekkiej nerwowce (o malo sie nie poklocilam z S.) wszystko sie uspokoilo i przeszlismy do glownego namiotu. Przez caly czas mialam rozpiety tren i zeby sie nie ubrudzil niosl mi go ukochnay przyjaciel w kilcie :)) Sam sie zglosil na ochotnika :) Nastepnie bylo tradycyjne powitanie chlebem i ja dostalam wodke w kieliszku! Yes!
Jak weszlam do glownego namiotu zaparlo mi dech w piersiach - dekoracje, stoly, kwiaty - wszystko bylo lepsze niz chcialam!
Kolacja byla pyszna - w trakcie przeszlismy z S. po wszystkich stolikach i przywitalismy sie z kazdym z gosci jeszcze raz. Wszyscy podchodzili do naszego stolu zeby nam powiedziec jak bardzo sa zachwyceni sceneria i ceremonia.
Nasz pierwszy taniec byl bardzo romantyczny - S. byl cudowny i to co mi wtedy powiedzial bede pamietac do konca zycia. Potem juz prawie nie schodzilismy z parkietu........goscie sie bawili od 19:00! A obawialismy sie, ze nikt nie bedzie chcial tanczyc tak wczesnie.....

Namiot z shisha wygladal zabojczo - wszyscy sie wpisali w ksiedze gosci i caly czas ktos nas zatrzymywal zeby wyrazic zachwyt wszystkim. Wszystkim sie podobala moja suknia - i przynam sie nieskromnie ze ja sie swietnie w niej czulam i az zal mi bylo ja sciagac!

Ciezko mi opisac wszystkie niuanse, momenty - pamietam tylko ze usmiechalam sie CALY czas i pamietam to szczescie i wzruszenie w oczach S. Wszystko inne sie nie liczy :)

Bedziemy miec z milion zdjec i obiecuje ze Wam wkleje jak tylko je dostane!!!!!

Dziekuje Wam za wsparcie, szczegolnie z moja historia z suknia ;) za wszystkie mile slowa ...na pewno bede tu czesto zagladac jako mezatka!

buziaki 

dragonfly

super relacja, wszystkiego najlepszego i oczywiscie czekamy na zdjecia!

ulala28

Gratulacje, wszystkiego najlepszego. Zdjęcia , zdjęcia, zdjęcia!
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login



Whenever people agree with me I always feel I must be wrong.

wrobelek0403

beesok, gratulacje!!!! piekny opis i już nie mogę dczekać się zdjec.  brawo brawo brawo
i podziwiam za relacje juz następnego dnia  :o :o ja o 8 spałam jak zabita  ;D ;D
Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le pomyślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. /M.Twain/
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

emcia

:)
Gratuluję serdecznie i czekam na fotki, te dekoracje muszę zobaczyć...

goga

Gratulacje - nie mogę się doczekać zdjęć :):)
W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

panikarola

beesok, soczysty opis i az sie chce zdjec, zeby sobie te cudne namioty i Ciebie zwizualizowac!!!

i stoooo lat!!!!
Nic tak nie cieszy, jak seria z pepeszy.

spragnienie

świetny opis, wszystko sobie wyobraziłam, lacznie z Tobą ukrywającą się za murkiem  :hihi:

wszystkiego dobrego   i czekamy na fotki

oliwka221

Wszystkiego najlepszego!Gratulacje!

magdalinska

#9
wszystkiego dobrego :) swietny opis, teraz czas na zdjecia ;)

vobi

beesok, gratulacje!!!  :roza:  :piwko:

Chyba nigdy nie czytalam relacji ze slubu/wesela tak calkiem "na goraco"  ;D

I tak jak dziewczyny, nie moge sie doczekac zdjec  :prayer:

sonja

Świetna relacja:) jestem bardzo ciekawa zdjęć. Gratulacje!

foszek

Beesok, czytalam relacje z zapartym tchem, teraz czekam niecierpliwie na zdjecia.
Gratulacje i Wszystkiego Najlepszego !!!

zosia2007

beesok WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO NA NOWEJ DRODZE ŻYCIA !!!!!!!!!!

opis świetny, uśmiechałam się od uch do ucha czytając :) bardzo się cieszę, że wszystko się udało, no i że sukienka była ok :) czekam z niecierpliwością na zdjęcia  :)

Kasia

beesok gratulacje !!!!!!!!!!!!


czekam na fotki, mam nadzieję że będą tak ciekawe jak opis :)

tachogti

beesok jak ladnie to napisalas az sie wzruszylam przy momencie z welonem i przejsciem do oltarza  :) juz sie nie moge doczekac zdjec!!!
duzo milosci, radosci i samych cudnych chwil w Waszym "razem"  :flowers:
Typical sharp-shooting, hard-drinking, katana-wielding, happily divorced housewife :P

siog

 brawo brawo brawo jupi jupi

Beesok, dziecko moje kochane!

Umieram..........!!!!!!!!! musze zobaczyc zdjecia!!!!!!!!!!!
super relacja! Bylo zabojczo!

Duzo duzo duzo szczescia!!!!!

sierpniowajulka

ech... ile czekać będzie trzeba na zdjęcia? Z opisu wynika, że było bosko... i zobaczyć już by się to chciało. :) Gratulacje i dużo szczęścia!
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

brawurka

super relacja i jak szybko! to się chwali:)

spragnienie

myślę, że to mogą być jedne z ciekawszych zdjęć
przyjęcia z shishą jeszcze chyba nie było ?

szelma

Świetna relacja - czytałam z zapartym tchem! :) Wszystkiego naj, najlepszego i żeby wszystkie wspólne dni były tak udane!

didi_loczek

Beesok, relacja kapitalna, :) Czekamy na zdjęcia....
I oczywiście moje serdeczne gratulacje i najlepsze życzenia

callja

Wszystkiego dobrego - ciepła i uśmiechu każdego wspólnego dnia :roza: :roza: :roza:
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

maroonbug

Beesok congrats  :flowers: :flowers: :flowers: !! Tak sie ciesze, opis mowi sam za siebie :)
W-S-P-A-N-I-A-L-E jupi jupi!!!
Nie moge sie doczekac zdjec, dla mnie Twoj slub i wesele jest zupelnie jak z filmu :)
Zycze Wam zebyscie w kazdej gorszej chwili umieli przypomniec sobie euforie i radosc tego dnia :)

zosanka

beesok jestes niesamowita! Tak ekspresowej relacji jeszcze nie było :)
Z niecierpliwoscia czekam na foty, bo sam opis zapiera dech w piersiach :D
Gratuluje i zycze tego poczucia szczescia przez cale Wasze malzenstwo!
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Mężczyźni działają na mnie bez przerwy, czasem na zmysły, częściej na nerwy...