Grecja - kraj słońca i oliwek

Zaczęty przez goga, 17 Sie 2008, 16:49:31

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

goga

W końcu czas opisać słoneczne wakacje w Helladzie  :)

POSZUKIWANIA
Najprzyjemniejszy czas w grudniu i styczniu – ponurych zimowych miesiącach – kiedy nie chce się wyjść , to człowiek planuje wakacje i już mu lepiej na duszy. Po wielu latach jeżdżenia nad polskie morze, które ma nota bene niepowtarzalny urok i klimat i po wyleczeniu syna z ciągłych przeziębień, w leczeniu których nasze morze ma duży udział stwierdziliśmy, ze czas na ciepłe morza. Przeglądając oferty zdecydowaliśmy się na Paralię na Riwierze Olimpijskiej w Grecji – na zasadzie – dla każdego coś. Wiem, że nie jest to najpiękniejszy rejon Grecji, ale chciałam zobaczyć Grecję kontynentalna i poczuć ,,powiew wieków" a Paralia to podobno bardzo rozrywkowa część Grecji, co przy 17-letnim synu jest nie bez znaczenia  ;).

PODRÓŻ
Po zeszłorocznych doświadczeniach z autokarem do Hiszpanii, zdecydowaliśmy się na samolot, co było straszne dla mojego męża – bo miał ogromnego pietra hi hi, ale kalkulacje czasowe przeważyły. Nastraszyli nas ogromnie że czartery mają takie opóźnienia, że lot Centralwingsem bleee itp. Że nastawiłam się na 10 godzin opóźnienia i stwierdziłam że nic mnie nie ruszy. Okazało się że opóźnienie – owszem jest, ale 30 minutowe – eeee pryszcz. W samolocie – ja pełnia szczęścia, mąż – pełen stres – podczas startu trzymał mnie mocno za kolanko – prawie siniaków narobił, ale kupił sobie piwko i był luuuuuz. Po dwóch godzinach – Grecja i transfer do hotelu – wszystko sprawnie, szybko i bezproblemowo. No i jeszcze okazało się tydzień przed wylotem, że najlepszy przyjaciel syna został wykolegowany przez biuro i koniec końców razem z ojcem też lecieli do Paralii – dla mnie pełnia szczęścia bo Młody nie będzie d... truł  ;D

PARALIA
Typowo wakacyjny kurort – mnóstwo hoteli, hotelików, kwater prywatnych i tłumy ludzi............... w środku piękna cerkiew, dużo zieleni, palm, w pobliżu naszego hotelu super szeroka plaża – bo w centrum wąska. Mnóstwo sklepów, sklepików, zagłębie skór i futer – co drugi sklep oferował, sprzedawcy w większości znali podstawowe zwroty po polsku. No i Grecy – uśmiechnięci, życzliwi – siła spokoju – nic ich nie wzruszało – potrafili zatrzymać samochód na środku ulicy – bo akurat ktoś znajomy szedł – wysiąść i pogadać – samochód na chodzie, za nimi korek i spoko luz – nikt nie wrzeszczy, nie denerwuje się. Sjesta od 14-17 – miasto puste, sklepy pozamykane, za to wieczorem – tłumy turystów na ulicach, tawerny pełne ludzi, Grecy – krzesełka na ulicy – siedzą i rozmawiają do późnych nocnych godzin. I co ważne BEZPIECZNIE!!!!  Kilka dyskotek, w których tańczono, a nie tylko pito alkohol, nawet jak ktoś kogoś potrącił – to było ok. ok. Plaża w pobliżu naszego hotelu – szeroka, pełno leżaków i słomianych daszków – wystarczyło coś zamówić w barze i można było leżeć cały dzień, Morze Egejskie – cudownie ciepłe , ja, która w Bałtyku nie kąpałam się od lat – tam codziennie siedziałam w ciepłej wodzie.

ZWIEDZANIE

DELFY
Wybraliśmy dwudniową wycieczkę do Delf i Aten – pobudka o barbarzyńskiej porze – 5 rano i do autokaru. Grecja to w 80% kraj górzysty – więc droga piękna wśród gór, ale serce czasem miałam w gardle. Wreszcie Delfy – niesamowite wrażenie zobaczyć miejsce gdzie przed setkami lat siedziałą Pytia i przepowiadała przyszłość................... Delfy uznane były przez starożytnych za pępek świata. W jednym z pomieszczeń świątyni stał stożkowaty blok marmuru, oznaczający środek ziemi, zwany Omphalos, czyli właśnie  ,,pępek ziemi", odnaleziony w roku 1915.. Pytia zasiadała na trójnogu i w "narkotycznych" oparach przepowiadała przyszłość. Jej odpowiedzi były zawsze dwuznaczne, by nikt nie mógł podważyć jej autorytetu. Podobno halucynogenne opary wydobywały się z małej szczeliny w komnacie Pytii, jednak szczeliny tej do dziś nie odnaleziono. Potem znowu w autokar – krótki postój nad Kanałem Korynckim – niesamowite wrażenie. Podobno jeżeli przez kanał przepływa statek to spełnią się życzenia patrzącego – przepływały trzy lub cztery :yes:
Kanał Koryncki – łączący Morze Egejskie z Morzem Jońskim . Kanał ten przecina Przesmyk Koryncki, oddzielając tym samym półwysep Peloponez od głównej części Grecji, czyniąc go faktycznie wyspą. Dzięki niemu niektóre statki mogą zaoszczędzić 400 km podróży, którą musiałyby odbyć wokół Peloponezu.

ATENY
W Atenach nocleg – hotel niczego sobie, ale Ateny – brud, brud i jeszcze raz brud. W końcu mieszka tu ok. 5 milionów Greków, a całą Grecja to ok. 10 mln. Ateny nocą – byliśmy pod oświetlonym parlamentem i widzieliśmy, jak wartownicy co 15 min. zamieniają się miejscami – żeby nie zesztywnieli. Robią to jednak w tak komiczny dla nas sposób, że mój syn z kumplem dostali klasycznej głupawki i nazwali wartowników ,,bocianami"- zresztą trafnie – bo maszerując przypominali te ptaki. Oświetlony Akropol – naprawdę robi wrażenie, nie mniejsze było rano, kiedy wybraliśmy się tam już o 8.00, bo potem temperatura sięgała 40 stopni. . Wrażeń ze wzgórza nie da się opisać – to co do tej pory widziałam w książkach – mogłam zobaczyć na własne oczy – Partenon, Erechtejon , panorama Aten – coś pięknego!!!!!
W drodze powrotnej Termopile i pomnik Leonidasa.

METEORY
Trochę mnie rozczarowały – nie widokami i umiejscowieniem klasztorów – bo widoki zapierające dech w piersiach, ale....... wszechogarniającą komercją. Zanim na Meteory to do pracowni w  Kalambace – bo może państwo kupia ikony, a tam oprócz ikon – mydło i powidło – czyli wszystko czego turysta potrzebuje – dupereli tysiące, potem pod największym klasztorem (monastyrem) budki z pamiątkami jak u nas na odpuście. Polska? Polska? – tylko 2 euro – dobre dobre – warto kupić i tak cały czas. Klasztory i przyroda – piękne, cała otoczka – już nie, I jestem pełna podziwu dla kierowców autokarów – jak oni potrafią manewrować po tych krętych górskich drogach – poezja.

Byliśmy jeszcze na masywie Olimpu – siedzibie bogów greckich, u podnóża – miasteczko Litochoro – prawdziwe greckie miasteczko, akurat był targ. Greczynki z wózeczkami na kółkach jadą na zakupy – jedna podcięła mi nogi i .... runęłam jak długa . Biedna starsza pani – wystraszyła się bardziej niż ja. Świetny przewodnik – w końcu wiem, czemu w krajach śródziemnomorskich i przy tych kamiennych uliczkach starsze kobiety są ubrane na czarno – to ,,wieczne wdowy" – jeżeli po 55 roku życia zmarł im mąż to ubierały się już do końca życia na czarno. Przewodnik opowiadał nam też o pogrzebach – zmarły chowany jest w tym samym dniu – trumna jest skromna, bo po trzech latach odkopują ją, wyjmuja kości, obmywają w czerwonym winie i składają w specjalnych skrzyneczkach w kaplicy. Byliśmy w takiej kaplicy – pełno skrzyneczek – na każdej zdjęcie i nazwisko danej osoby. Dlatego na cmentarzach rosną drzewa żałobne – cyprysy – wydzielają bowiem substancje przyspieszającą rozkład ciała.
Osobny rozdział to wyprawa na wyspe Skiathos i złotą plażę Kukunaries. Dzień wcześniej syn miał 17 urodziny – świętował je po kolacji z nami i znajomym oraz synem w pobliskiej dyskotece. My z kolei świętowaliśmy je metaxą i genialna mamusia wpadła na pomysł, aby odebrać dzieci z disco, bo jutro trzeba wstac wcześnie. Jak weszliśmy to akurat grali Zorbę – trzeba było pokazać małolatom jak się to tańczy, a potem tak się podobało i młodzież nie miała nic przeciwko wspólnej zabawie, że w pokoju byliśmy o 3 a o 5 był wyjad,   Boże – wstać to był koszmar.................................... No i dla nas, bo młodzi mieli ubaw  :hihi:. Na szczęście trzy godziny w autokarze pozwoliły nam dojść do siebie ;). Na statku było świetnie – dwa płynęły obok siebie i była walka na baloniki z wodą, wyspa Skiathos przepiękna – tylko upał ok. 50 stopni. Potem plażowanie – gdzie piasek mienił się drobinkami srebra – świetnie!!!!

OGÓLNE WRAŻENIA

SUPER SUPER SUPER – ciepłe morze, piękna plaża, życzliwi Grecy
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa zapomniałam o jedzeniu – sałatka grecka w ich wykonaniu – poezja, tzatziki – mniam, a owoce morza – grilowane ośmiornice, krewetki, kalmary. Dla samej kuchni greckiej warto jechać, a o owocach nawet nie wspomnę – sok po brodzie leciał  :). Teraz czekam na wyspy....................................


W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

goga

W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

goga

W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

goga

W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

goga

#4
cd
W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

goga

W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

goga

W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

goga

W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

golinda

goga, pani posąg odsłoniła pierś, a Ty co? :)

goga

W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

goga

W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

goga

W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

goga

W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

goga

W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

goga

W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

goga

W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

goga

W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

goga

KONIEC!!!!! napracowałam si ciężko przy zmniejszaniu - mam nadzieję że się podoba - te co lubią czytać - czytają, te co oglądać - ogldają ;)

Golinda - ja też odsłoniłam tylko w węższym gronie - na plaży wielka fala ściągnęła mi kostium właśnie z jednej piersi  :-[ :-[ :-[ :-[ ale mam nadzieję że tylko mąż widział :)
W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

golinda

goga, hahaha, na pewno wszyscy widzieli i potem słodziej im się spało ;)

goga

W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

sonja


justynaaaa2

goga wow, ale żeś się napisała :)
opis super, zdjęcia jeszcze lepsze  :brawo1: ach te widoki no i zdjęcie oliwek sprawiło, że ślinka mi pociekła  :P
nie wiem czy dobrze, że tu zajrzałam, bo znowu zazdroszczę jak cholera  :'(

calla

#22
Cytat: goga w 17 Sie 2008, 16:49:31
ATENY

Goga ale mnie sie cieplo ze wspomnien zrobilo :-)

Cytat: goga w 17 Sie 2008, 16:49:31Ateny – brud, brud i jeszcze raz brud.

Niestety nie tylko Ateny sa takie brudne. Szkoda, to taki piekny kraj.

Cytat: goga w 17 Sie 2008, 16:49:31widzieliśmy, jak wartownicy co 15 min. zamieniają się miejscami – żeby nie zesztywnieli. Robią to jednak w tak komiczny dla nas sposób, że mój syn z kumplem dostali klasycznej głupawki i nazwali wartowników ,,bocianami"- zresztą trafnie – bo maszerując przypominali te ptaki.

Mamy nakrecony krotki filmik jak sie zmienia warta, to tez nam sie starsznie podobalo.
Zwrocilas moze uwage na ich stroj? Rajtuzy i pantalony? :-)

Cytat: goga w 17 Sie 2008, 16:49:31Oświetlony Akropol – naprawdę robi wrażenie, nie mniejsze było rano, kiedy wybraliśmy się tam już o 8.00, bo potem temperatura sięgała 40 stopni. . Wrażeń ze wzgórza nie da się opisać

Zgadzam sie z Toba w 100%. Akropol jest przepiekny. I widok z niego na to morze bialych domow...
Wenn Dir das Leben eine Zitrone gibt, mach Limoncello ;)

goga

jasne że mam filmik, przewodnik omawiał każdy element ich stroju, wyglądało świetnie

i tak jak mówisz - szkoda,że taki piękny kraj taki brudny :(
W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

sweedee

narobiłaś mi apetytu na Grecję kontynentalną, bo byłam tylko na Krecie  :)
z jakim biurem jechaliście?
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


www.foto.adtwinzz.com
www.adtwinzz.com