Angielskie wesele???

Zaczęty przez lukasowa, 25 Sie 2007, 22:13:02

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

lukasowa

Kochane Dziewuszki!
Czy ktoras z Was byla w Anglii na angielskim weselu?? Oni tutaj maja kilka opcji zaprazania gosci (jakkolwiek glupio to brzmi tak po prostu jest:)) Albo jest sie zaproszonym tylko na tzw evening reception,albo na cale przyjecie,ale samemu kupuje sie drinki(!!!),albo na cale przyjecie z drinkami. No ale do rzeczy:my zostalismy zaproszeni na cale przyjecie z drinkami (chyba). Czy macie blade,zielone,jakiekolwiek pojecie jak tu jest z prezentami?? Co/ile sie daje,tak chociaz mniejwiecej? Wiem,ze znacznie mniej niz w Polsce,ale ile???

mayagaramond

Ja bylam, ale to byla raczej impreza niz wesele. Bylo troszke jedzenia. Jeden drink byl sponsorowany, pozniej trzeba bylo placici samemu.

Bylam wtedy biedna jak mysz koscielna no i nie znalam za bardzo mlodych, dalam im dwa duze kubki z Witthard.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

lukasowa

a nie wiesz jak inni goscie?? prezenty/koperty daje sie pod kosciolem czy jakos inaczej?? to tez nie sa nasi jacys dobrzy znajomi - byla menagerka mojego N.

mayagaramond

Nie mam zielonego pojecia, to bylo wesele kolezanki z pracy. Ona jest Kolumbijka, maz Anglikiem. Pracowalysmy razem w szkole jezykowej, ale jej slub byl jakies 3 tygodnie po moim przyjezdzie, wiec mowiac szczerze nie znalysmy sie za dobrze. Z tego co pamietam, to od kilku kolezanek z pracy dostala jakis robot kuchenny. Wiesz, to byli prawie sami studenci z zagranicy, ktorzy nie mieli za duzo kasy.

Mlodzi tez nie wiec jak juz mowilam nie bylo jakiegos wesela w restauracji, a impreza w klubie malezacym do tej szkoly jezykowej.

Musisz poczekac az pojawi sie siog, ona bedzie ci mogla pomoc.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

lukasowa

ok,dzieki:)

SIOG!!!!! pomocy!!!!

siog

Cytat: "lukasowa"ok,dzieki:)

SIOG!!!!! pomocy!!!!

hey:) napisalam na SiW:)) :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:

spytaj czy maja liste prezentow? jak nie to mysle ze 50-100 funtow bedzie ok. Anglicy daja symboliczne kwoty. Bylam tylko na kilku i jednak bardzo sie roznia od irl wesel:)

mozesz kupic im prezent w tej kwocie: voucher do fajnego sklepu,moze fajne kileliszki do martini, jakas atrakcje?(lot balonem?kolacja w sushi bar? masaz?)
zalezy tez jak dobrze ich znasz?

aniak1211

Z tego co wiem nie sa rozrzutni.
Przewaznie maja liste prezentow,jak nie to frytownica czy toster,jak i u nas drobne prezenty od mlodzierzy  :mrgreen:

Pamietam ze jak powiedzialam ze dostalam tylko pieniadze to byli w szoku ze nie prezety(3 zelaska i 2 tostery).

Jak bedziesz milal dalej problem z prezentem to zapytam w pracy,ale dopiero we wtore,mamy tu dlugi,wolny weekend  :mrgreen:

golinda

mój brat w zeszłym roku pracował jako kelner na angielskich weselach
mówił, że takich styp to jeszcze w życiu nie widział!  :lol:

aniak1211

I jeszcze musza za siebie placic (goscie).
Jeden anglik byl u nas na weselu,do tej pory jest w szoku,jak sie ludzie bawia,a najbardziej to ile wodki wypil :!:  :!:  :!:

lukasowa

Witam po pracy!
Dzieki za wszystkie rady,listy prezentow nie dostalismy,ale moze to dlatego ze na prawde ich slabo znamy (znaczy moj N. pracowal z Nia,natomiast Jego widzial kilka razy)
Ja myslalam o: bonie do Ikeii(tylko za ile?),albo jakiejs ramce z albumem na zdjecia. Sprzetu domowego raczej nie chce kupowac bo nigdy u nich nie bylismy i nie mam pojecia coby moglo to byc :-x
a kwiaty sie daje?

siog

a kwiaty sie daje?[/quote]

nie nigdy nie daje sie kwiatow. nie ma takiego zwyczaju.