Krew mnie zalała -ślub cywilny-stanowisko KK

Zaczęty przez ajawgrudniu, 30 Lip 2008, 14:37:42

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

ajawgrudniu

Chciałam zacząć regularnie chodzic do Koscioła i iśc do spowiedzi , a tu dupa...skoro takie jest stanowisko kościoła >:( >:(

Cytuj(...)Małżeństwo cywilne nie tylko więc jako małżeństwo nieważne, ale także i jako konkubinat, jeżeli jest publiczny, albo notoryczny, powoduje przeszkodę publicznej przyzwoitości, a nadto, jako usiłowanie zawarcia małżeństwa, połączone z cudzołóstwem, w czasie kiedy trwa prawowite małżeństwo, przeszkodę występku. Katolików, którzy żyją w stosunkach małżeńskich jedynie na podstawie ślubu cywilnego, należy uważać za faktycznie zniesławionych, i dlatego należy ich wykluczyć od aktów prawnych kościelnych, a także pozbawić ich pogrzebu chrześcijańskiego(...)
>:(
CytujMałżeństwo cywilne, zawarte przez obowiązanych do przestrzegania kościelnej formy ślubu, nie będąc wcale małżeństwem, jest legalnym i publicznym konkubinatem. Dla uniknięcia jednak kolizji z państwowym kodeksem karnym należy unikać słów obraźliwych, a posługiwać się wyrażeniami równoznacznymi, podobnie jak to czyni Kodeks Prawa Kanonicznego, np. "małżeństwo nieważne", "ceremonia i obrzęd cywilny", "małżeństwo tzw. cywilne" itp.
CytujMałżeństwo zaś cywilne obowiązkowe, czy to zawierane przed ślubem kościelnym, czy po nim, Kościół toleruje. Chodzi tu bowiem o uniknięcie większego zła i o osiągnięcie skutków cywilnych małżeństwa.
>:(


elve


szelma

Dokładnie - straszny bełkot, gorszy chyba nawet niż prawniczy ;).

zuzia

ajawgrudniu,
ale o co chodzi? przecież to wiadomo od dawna. żadne nowości.

ajawgrudniu

Ja biorę slub cywilny i zaczęło mnie irytować, że ten ślub jest postrzegany jako slub gorszej kategorii. Cytaty są z oficjalnej strony koscioła. Wiesz jestem jakąś katoliczką, zostałam wychowana w tej wierze. Chodzę spradycznie do koscioła. Przyszly mąż bardzo chce koscielny ślub i taki planujemy na 2-3-5lat najpóźniej i przykro mi , że kosciól tak wypowiada sie o slubie cywilnym.
W sumie tak chciałam po prostu wyrzucić to z siebie, ech..

ajawgrudniu

Słowo konkubina , kojarzy mi się w kontekście oglądanych wiadomości  Konkubina lat 28 wyrzyciła dziecko przez okno

sonja

Powtórzę za dziewczynami takie jest stanowisko. Dla KK ślub cywilny to nie ślub, bo nie jest zawierany w obliczu
Boga. A konkubinat to przecież prawne określenie takiego a nie innego stanu rzeczy, a że słowo brzydkie no cóż...

zuzia

ajawgrudniu,
no niestety - jeżeli jesteś katoliczką to powinnaś wiedzieć - ślub cywilny nie jest ślubem dla KK. tak samo jak ślub kościelny (tylko kościelny, nie mylić z konkordatowym) nie jest ważny dla państwa.

marax

wkoncu cos ciekawego zaraz sie zacznie awantura;     ;0;0;0;0

ajawgrudniu

Macie racje, wiem. Kiedy ma się gorszy dzień, wszystko sie demonizuje. Ale trochę szkoda, że kościól tak nazywa coś, co dla mnie jest ważne, dobre i wyjątkowe

ajawgrudniu

Nie , nie chcę awantury. Serio. Jęsli ma taka wystąpić, to lepiej zamknąć wątek

Kasia

ajawgrudniu dla mnie to całkowicie logiczne

dla kościoła ważny jest tylko ślub kościelny i nic w tym dziwnego

zuzia

Cytat: ajawgrudniu w 30 Lip 2008, 14:52:59
Macie racje, wiem. Kiedy ma się gorszy dzień, wszystko sie demonizuje. Ale trochę szkoda, że kościól tak nazywa coś, co dla mnie jest ważne, dobre i wyjątkowe

ok. dla ciebie jest to ważne. ale, czego nie da się ukryć, niezgodne z nauką kościoła. i tutaj nie będziesz w stanie tego pogodzić bo Kościół nie zmieni zdania co do ślubów cywilnych.

sznapkowa

#14
A ja powiem szczerze że mam to głęboko w d.... Dla mnie ślub cywilny był świadomym wyborem a nie przymusem. Pewnie teraz pójdę do piekła ... Czuję się żoną w pełnym tego słowa znaczeniu.

marax

Cytat: sznapkowa w 30 Lip 2008, 15:14:14
A ja powiem szczerze że mam to głęboko w d.... Dla mnie ślub cywilny był świadomym wyborem a nie przymusem. Pewnie teraz pójdę do piekła ... Czuję się żoną w pełnym tego słowa znaczeniu.
i pochowaja cie pod plotem cmentarza lol lol

sonja


zuzia

Cytat: sznapkowa w 30 Lip 2008, 15:14:14
A ja powiem szczerze że mam to głęboko w d.... Dla mnie ślub cywilny był świadomym wyborem a nie przymusem. Pewnie teraz pójdę do piekła ... Czuję się żoną w pełnym tego słowa znaczeniu.

ale to nie chodzi o to, kto jest małżeństwem a kto nie.
dla mnie wyboru dokonują narzeczeni i tyle. robią co chcą.
chodzi tylko o to, że Kościół Katolicki nie zaakceptuje ślubów cywilnych jako ważnych dla nich.

sputnik_sweetheart

ajawgrudniu
ale tu nie ma się o co wkurzać ;) przecież to dokładnie tak samo jak KK nie rozgrzeszy Cię za mieszkanie z chlopakiem/narzeczonym, dla KK ślub cywilny jest po prostu nieważny


salsa

ajawgrudniu - no ale to nie jest jakas nowość:) tak uwaza KK.
co do zwrotu konkubina, to brzydki, ale uzywany nie tylko rpzez TV i KK ale rownież przez prawo.
wszytsko zależy od tego co wy o tym myslicie i jak sie czujecie ze swoimi wyborami.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

elve

Pewnie będę niepopularna ale zastanawiam się nad zasadnością rozdzielania ślubu cywilnego od kościelnego, szczególnie w dobie ślubu konkordatowego
Po co?
Bo może nie wyjść?
Bo nie ma pieniędzy na festę?
Jakie są tego powody?

Rozumiem doskonale TYLKO cywilny....

zosia2007

elvelve aż ci piwko postawie za ten wywód - mam takie samo zdanie :)

zwierzatko_mojej_mamy

elvelve ja rozumiem jeszcze przypadek mojej kolezanki, gdzie potrzebowali cywilnego do kupna dzialki "na juz", a do koscielnego dopiero nauki robili i dzialka okazyjnie im wypadla znienacka - a z jakichs tam powodow bylo 100 razy lepiej jak byli malzenstwem.
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

sonja

Cytat: elvelve w 30 Lip 2008, 16:32:44
Pewnie będę niepopularna ale zastanawiam się nad zasadnością rozdzielania ślubu cywilnego od kościelnego, szczególnie w dobie ślubu konkordatowego
Po co?
Bo może nie wyjść?
Bo nie ma pieniędzy na festę?
Jakie są tego powody?

Rozumiem doskonale TYLKO cywilny....

Czasem trzeba wziąć ślub szybko, i nie chodzi mi o ciąże. Jakieś głupie formalności, dokumenty, nazwisko. A z kościelnym to jakoś więcej zachodu (tak mi się wydaje, nigdy nie brałam ślubu). Np. moja kuzynka brała najpierw ślub cywilny przed końcem studiów - nazwisko do dyplomu, a kościelny i weselicho jak się żałoba w rodzinie skończyła.

elve

sonja z kościelnym nie ma wiele więcej formalności (chyba że w związku z oprawą), tyle że nauki (ale to można od biedy w jedne weekend). Tylko kto aż TAK szybko podejmuje decyzję o ślubie żeby nie zdąrzyć z formalnościami

Co do kuzynki jest to jakis powód... choć

zwierzak to z formalnościami też mi przyszło do głowy, i tylko to