Od kiedy i jak uczyc dziecko drugiego jezyka?

Zaczęty przez marax, 07 Lip 2008, 10:40:14

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

vobi

jusia, ze tak wcisne sie za Toba ;), nie, jeszcze nie znamy, za 3 tygodnie mamy USG polowkowe, moze male bedzie "wspolpracowalo" i pokaze co kryje miedzy nogami ;)
A Ty?

kamelia04.08.2007

no to jeszcze ja.

U nas jest troche specyficznie. Mój maż Francuz, ja Polka, a rozmawiamy ze soba po niemiecku.
Jestem w ciąży teraz. Do tej pory on nie nauczyl sie polskiego, ani ja francuskiego na tyle, zeby rozmawiac ze soba. Cały czas gadamy po niemiecku, czasem mamy mieszane wstawki typu c'est fuj czy c'est zimno.

Co do wychowania jezycznego dzieci, to sytuacja jest jasna: ja bede mówic do dziecka tylko po polsku, a mój mąż po francusku. Między soba nadal po niemiecku.

Mysle, że dziecko nie zgłupieje, wiadomo, ze na poczatku bedzie mieszac, ale potem mu przejdzie i sie wszystko wyprostuje.
Nie wyobrażam sobie nie nauczyc dziecka polskiego i nie chodzi mi o konkekst bogoojczyźniany, tylko o to, ze jestem Polka, urodziłam sie i wychowałam sie w PL, czytam po polsku i już. Nie zamierzam sie farbowac na Francuzke, bo to byłoby żałosne. To tak jakby murzynka chciała sie wybielic, zamiast podkreślac piekno swojej skóry.


Mam tylko jedna obawe, że my tu z mezem mamy takie pobozne zyczenia odnosnie dwujezycznych dzieci, a one nie beda sie chcaiły mowic po polsku, bo cos tam, bo koledzy w szkole, bo polski be.
legalna teoria dowodowa rozbudowała klasyfikację dowodów wg. ich wartości, znano min. dowody pełne, niepełne, półpełne, niezupełne, więcej niż półpełne, mniej niż półpełne, a także oczywiste, poważne, przekonujące, rzeczywiste, wątpliwe, podejrzane

twinnie77

kamelia04.08.2007, nie dość że polski i francuski załapią, to jeszcze niemiecki (słuchając rodziców też mogą się nauczyć). A odnośnie tego, że nie będą chciały mówić po polsku... W domu do ciebie pewnie będą mówić. Jak będziesz utrzymywać kontakt z rodziną w Polsce, to też będą mówić. Trzeba im stwarzać sytuacje, w których będą 'musieli' używać polskiego.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

jo_miekka

kamelia04.08.2007 u znajomych była podobna sytuacja. On był Włochem, ona Polką, między sobą rozmawiali po niemiecku. Ich synek na tyle długo nie mówił, że wybrali się do jakiegoś terapeuty, który orzekł, ze to prawdopodobnie przez tę dziwną sytuację językową w domu.
Ale już niedługo potem zaczął mówić, w obu językach i to od razu pełnymi zdaniami! jest teraz słodkim trójjęzycznym pięciolatkiem, bardzo rezolutnym.


mayagaramond



W DE wielu dzieci emigrantow z Grecji/Wloch chodzi po szkole na lekcje do wloskiej/greckiej szkoly (sa takie w duzych miastach). Niby super, niestety efekt jest taki, ze dziecko nie umie pisac (pisac, nie mowic) po niemiecku, bo rodzicom baaaardzo zalezy, zeby nauczylo sie ich ojczystego jezyka, tylko zapominaja, ze to w DE dziecko bedzie zdawac egzaminy/studiowac/najprawdopodobniej szukac pracy.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

nionczka

Cytat: mayagaramond w 09 Lip 2008, 16:34:00


W DE wielu dzieci emigrantow z Grecji/Wloch chodzi po szkole na lekcje do wloskiej/greckiej szkoly (sa takie w duzych miastach). Niby super, niestety efekt jest taki, ze dziecko nie umie pisac (pisac, nie mowic) po niemiecku, bo rodzicom baaaardzo zalezy, zeby nauczylo sie ich ojczystego jezyka, tylko zapominaja, ze to w DE dziecko bedzie zdawac egzaminy/studiowac/najprawdopodobniej szukac pracy.

No, ale skoro chodza PO szkole na te kursy to w szkole chyba niemiecki maja, nie? To niemiecka szkola chyba zle uczy  ???
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

beesok

Nie czytalam calego watku (robie krotka przerwe w porzadkach :) ale moge wtracic swoje trzy grosze :)
Sama jest troj-jezyczna od urodzenia - mama do mnie mowila po polsku, tata po arabsku a chodzilam do angielskiej szkoly. Potem poszlam do arabskiej szkoly sredniej a studia konczylam w Polsce. Jestem biegla we wszystkich trzech jezykach - pisze poprawnie, mowie, czytam itp...i podobno w zadnym nie mam "akcentu" ...mysle, ze w mieszanych rodzinach nalezy mowic w roznych jezykach do dzieci - naprawde szkoda "tracic" okazje nauczenia sie jezyka w wieku w ktorym to przychodzi niemal naturalnie - wtedy tez od razu ma sie perfekcyjny akcent i wymowe (patrz np takie jezyki jak arabski ktore np dla europejczyka sa bardzo trudne do przyswojenia w starszym wieku).

A'propos telewizji - nie zebym doradzala ta metode ale moj S. np tak sie nauczyl katalonskiego :P Co prawda pomoglo to ze ma mame hiszpanke i jest biegly w tym jezyku od dziecka ale ulubione kreskowki ogladal w barcelonie po katalonski i tak sie nauczyl :P :P :P

Sytuacja w ktorej mama jest z jednego kraju, tata z drugiego a jeszcze dochodzi trzeci jezyk np w szkole jest moim zdaniem do opanowania - dziecko ma trzy kierunki i kazdy z tych kierunki "konsekwentnie" jest w innym jezyku. Z tego co sie uczylam problem moze powstac wtedy kiedy np matka albo ojciec mowia do dziecka raz w jednym raz w drugim..........

...i tu sie pojawia moj problem: nasze (planowane) dzieci bede mialy 3 "rodzime" jezyki: arabski, polski, hiszpanski + chcialabym oczywiscie zeby znaly angielski biegle i prawdopodobnie pojda do anglojezycznej szkoly. I w jakim my mamy do nich mowic? Jeden jezyk zawsze "odpada" a trudno nam wybrac ktory :(

Aha a najbardziej zalosne jest to za my miedzy soba mowimy po angielsku ! Czasem sie staramy po arabsku ale juz sie tak przyzwyczailismy :)

nionczka

Beesok, podobno problem przy naturlanym nauczaniu jezyków pojawia sie jesli chcesz uczyc 5 rownoczesnie, 4 dziecko przyswoi bez problemu (pod warunkiem, ze ma klarowne punkty odniesienia).
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

beesok

Cytat: nionczka w 09 Lip 2008, 17:11:30
Beesok, podobno problem przy naturlanym nauczaniu jezyków pojawia sie jesli chcesz uczyc 5 rownoczesnie, 4 dziecko przyswoi bez problemu (pod warunkiem, ze ma klarowne punkty odniesienia).

no to sprawa jasna - ja bede mowic po polsku, S. po hiszpansku a miedzy soba po arabsku :)

tylko czasem nas kusi zeby zostawic sobie jeden jezyk "przywatny" tak zeby dzieciaki nie rozumialy :)

No i ja sie zabieram za nauke hiszpanskiego - nie pozwole zeby maluchy knuly z ojcem za moimi plecami :P

nionczka

Cytat: beesok w 09 Lip 2008, 17:15:06

No i ja sie zabieram za nauke hiszpanskiego - nie pozwole zeby maluchy knuly z ojcem za moimi plecami :P

Z tego wlasnie powodu moj J nauczyl sie polskiego, taka jest przynajmniej oficjalna wersja.

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mayagaramond

#60
Cytat: nionczka w 09 Lip 2008, 16:53:56
Cytat: mayagaramond w 09 Lip 2008, 16:34:00


W DE wielu dzieci emigrantow z Grecji/Wloch chodzi po szkole na lekcje do wloskiej/greckiej szkoly (sa takie w duzych miastach). Niby super, niestety efekt jest taki, ze dziecko nie umie pisac (pisac, nie mowic) po niemiecku, bo rodzicom baaaardzo zalezy, zeby nauczylo sie ich ojczystego jezyka, tylko zapominaja, ze to w DE dziecko bedzie zdawac egzaminy/studiowac/najprawdopodobniej szukac pracy.

No, ale skoro chodza PO szkole na te kursy to w szkole chyba niemiecki maja, nie? To niemiecka szkola chyba zle uczy  ???

nie chodzi o to ze szkola zle uczy, tylko, ze dzieci chodza dwa razy do szkoly, maja dwa razy tyle prac domowych, a rodzicom bardziej zalezy na tym, zeby znaly grecki niz niemiecki.


Nie mowiac juz o tym, ze wiele dzieci idzie do szkoly nie znajac jezyka - dosc powazny problem w Niemczech. Wiele dzieci/nastolatkow nie daja sobie z tego powodu rady szkole...

Mialam na studiach wspollokatora wlocha, ktory wychowal sie w DE, ale liceum konczyl we Wloszech, po niemiecku mowil plynnie, bez akcentu, bez bledow. Ale jak moja przyjaciolka (niemka) sprawdzala jego prace mgr to wyszlo szydlo z worka - masa bledow leksykalnych i stylistycznych...
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

abkasia

moj  maz jest 4 jezyczny, mama polka, ojciec obcokrajowiec.. w domu mowilo sie po polsku, kreolsku, w szkole po francusku i angielsku. Maz mowi w tych wszystkich jezykach plynnie... wiec chyba jest sens wprowadzac obcy jezyk od najmlodszych lat... do naszego dziecka maz bedzie mowil po francusku... bo angielski jest dosc popularny i mam nadz z tym jezykiem nie bedzie problemu..

nionczka

Cytat: abkasia w 09 Lip 2008, 21:27:32
moj  maz jest 4 jezyczny, mama polka, ojciec obcokrajowiec.. w domu mowilo sie po polsku, kreolsku, w szkole po francusku i angielsku. Maz mowi w tych wszystkich jezykach plynnie... wiec chyba jest sens wprowadzac obcy jezyk od najmlodszych lat... do naszego dziecka maz bedzie mowil po francusku... bo angielski jest dosc popularny i mam nadz z tym jezykiem nie bedzie problemu..

Pewnie, ze ma sens wprowadzanie jezyka od malego, ale w takim przypadku jak Twoj maz to co innego. Rodzice maja swoje jezyki, szkola swoje. Ja kwsetionuje sens posylania malego dziecka na kurs jezyka obcego podczas gdy cala rodzina, szkola, otoczenie mowi w innym jezyku.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

abkasia

nionczka no tak to jest zupelnie inna  sytuacja... bez utrwalanie nie ma nauki, a jak w domu nikt nie bedzie z dzieckiem utrwalal jezyka to dziecko, tego jezyka nie przyswoi..:)

nionczka

My do naszej juz mowimy w dwóch. Tv w trzecim i czwartym (zalezy kto oglada tata czy mama ;-)). Nie moge sie doczekac kiedy zacznie mówic...
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login