dieta podczas karmienia piersia

Zaczęty przez aniak1211, 05 Lip 2008, 16:30:43

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

aniak1211

Jak to jest z moim jedzeniem kiedy karmie piersia???

Wiem ze odradza sie jedzenie strakawych warzyw-groch fasola...  kapusty,kwasnych rzeczy jak kiszone.
A jak z ryba?odradza sie czy mozna.
Owoce i warzywa sa zalecane,ale nie wszystkie,juz sama nie wiem co moge jesc a co nie,
wiem ze kazde dziecko reaguje inaczej,moja Dominika zle reagowala jak nieswiadomie zjadlam fasolke szparagowa

vobi


rozanamama

Jedni rybę polecają- kwasy Omega, drudzy odradzają- rtęć i podobne syfy z wody, w której żyje. Ja przez pół roku nie jadłam nic, weka, dżem, rosół, pomidorowa, gotowany drób i duszony królik- wszytsko ze wsi, nic ze sklepu... Dziecku nie działo się nic, ale myślę, że to nie zasługa mojego nic niejedzenia. Teraz bym jadła o wiele więcej niż wtedy, ograniczyła bym grochy, fasole, kapuchy i ostre żarcie. No i mleko oczywiście

nionczka

Ja pamietam, ze moja szwagierka nie mogla brukselki, karczochów i kilku innych pysznosci :-( Kolejny argument przeciwko karmieniu piersia mam!

Trzeba ograniczyc mleko??? Dajcie spokój, to ja juz w ogole nic nie bede mogla jesc...
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

aniak1211

No nie jest lekko-jak dla mnie,
ograniczylam nabial do mleka w kawie zbozowej bo Dominike wysypalo i sprawdzam czy to od mleka,po ok tyg. powinno zejsc jezeli to od nabialu,
po fasolce szparagowej brzuszek ja bolal,
i tak nie za wiele mi pozostalo do jedzenia :(

nionczka

I pomyslec, ze niektore mamy karmia dziecko do 3 roku zycia! To one niczego nie jedza przez 3 lata??? Plus ciaza bo w ciazy tez jednak pewne ograniczenia sa.
Ja bez moich warzyw i nabialu to sie od razu moge od trumy polozyc bo to podstawa mojej diety, jakies 75%!
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

aniak1211

Nie no to chyba na poczatku trzeba uwazac,przez 2-3 miesiace,mam nadzieje.
A duze dzieci raczej z przyzwyczajenia ciagna piers,nie zeby sie najesc.

brawurka

na poczatku jadłam bardzo ostrożnie i nie za dużo, a maja i tak byla cala w krostach, oczywiscie diagnoza-skaza białkowa- podesząm do tego z przymróżeniem oka, bo wszystkim stawiaja ta sama diagnoze, maja skonczyla 3 miesiace i uczulenie czy co to tam bylo ( moje przypuszczenia-tradzik niemowlecy) znikneły. i jem wszystko- kapuste, czosnek,pije mleko itd. maja ma piekna cere

jusia

brawurka a karmisz nadal piersia czy sciągasz do butelki? ja teraz duzo czytam o karmieniu piersia i takie sa zalecenia, ze 6 m- cy na piersi li i tylko, a pozniej wzbogacac jadlospis, ale karmic piersia do 2 lat  :o poniewaz trzeba bedzie wracac do pracy, wiec myslałam, zeby pierwsze 3 m-ce tylko na cycu, a pozniej sciagac do butelki i juz sie na butle przerzucic...a co sadzicie o mrozeniu mleka, moja kolezanka matka 2 dzieci tak robila i bardzo to sobie chwali, ale ja z kolei czytalam, ze nie mozna gotowac mleka matki, bo traci wszytskie walory odzywcze, wiec co? rozmrozic i tylko podgrzac w podgrzewaczu? co Wy o tym sądzicie? 
"Ten co chce- szuka sposobu, ten co nie chce- szuka powodu"

nionczka

Mozna rozmrozic i podgrzac mleko i wcale nie doprowadzac do wrzenia.

Jusia, kiedy zamierzasz wrocic do pracy? Ja po 4-6 miesiacach i wtedy bym skonczyla z karmieniem.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

jusia

Cytat: nionczka w 10 Lip 2008, 12:07:27
Mozna rozmrozic i podgrzac mleko i wcale nie doprowadzac do wrzenia.

Jusia, kiedy zamierzasz wrocic do pracy? Ja po 4-6 miesiacach i wtedy bym skonczyla z karmieniem.
no ja mysle, ze pol roku to bede siedziec w chacie, bo to macierzyski+zaległy urlop to tyle wyjdzie, tylko, ze pozniej to juz bedzie wiosna i lato, i szkoda w robocie siedziec to bym wziela wychowawczy, ale bezplatny, to chyba nas nie stac, wiec...raczej 6 m- cy to max., jesli chodzi o pozniejsze karmienie, to matkom karmiacym przysługuja 2 polgodzinne przerwy na karmienie, co sprowadza sie do tego, ze mozna wyjsc wczesniej z roboty o godzine, chcialabym z tego korzystac jak dlugo sie da 
"Ten co chce- szuka sposobu, ten co nie chce- szuka powodu"


brawurka

karmiłam maje do 4 miesiaca wyłącznie piersią (tz czasem z buli piła, ale moje mleko), potem dostawała kaszki i zupki ze słoiczkow po 4 miesiacu, nie moglam dluzej samym cycem, bo na uczelnie trzeba bylo jezdzic. teraz cyca je przed snem, ale tez nie zawsze, staram jej sie dawac jednak w miare czesto, ale ona sie juz nim nie najada. od wczoraj sama gotuje zupy.

lenka27

jako matka alergika też się wypowiem:)
ja karmiłam ponad 10 miesięcy, potem młody sam się odstawił, a uwieżcie mi - ja nie nalegałam
wspominałam już wcześniej, że jestem wyrodna
ale do sedna - najbardziej uczulają : kakao - pod każdą postacią,  cytrusy i orzechy
fakt - na początku jadłam niewiele, chwilami brało mnie na wymioty na widok zupy marchewkowej, gotowanego mięsa, itp., ale w okolicach drugiego miesiąca zaczęłam stopniowo wprowadzadzać nowe produkty i później jadłam już wszystko
i niektóre rzeczy bardzo pasowały jankoi, inne mniej, ale ja nie dramatyzowałam i przede wszystkim nie przesadzałam
uważałam na to co trzeba a reszta przyszła sama
wydaje mi się że wszystko wychodzi w praniu, bo jednemu maluchowi coś 'podejdzie', a inny będzie pluł  Waszym mlekiem po zjedzeniu czegoś niesmacznego:)
lenka

sweedee

Cytat: brawurka132 w 10 Lip 2008, 10:36:08
na poczatku jadłam bardzo ostrożnie i nie za dużo, a maja i tak byla cala w krostach, oczywiscie diagnoza-skaza białkowa- podesząm do tego z przymróżeniem oka, bo wszystkim stawiaja ta sama diagnoze, maja skonczyla 3 miesiace i uczulenie czy co to tam bylo ( moje przypuszczenia-tradzik niemowlecy) znikneły. i jem wszystko- kapuste, czosnek,pije mleko itd. maja ma piekna cere
ja tak samo! na początku bardzo uważałam, potem stopniowo wprowadzałam nowe rzeczy i obserwowałam reakszyn Mai, a teraz jem już wszystko.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


www.foto.adtwinzz.com
www.adtwinzz.com

twinnie77

Ja z trochę innej beczki, ale o karmieniu. Mój mały w ciągu kilku ostatnich dni rzadko jada. Dzisiaj tylko 3 razy, wczoraj 4. Nie płacze z głodu, ssie ok. pół godziny za każdym razem. Martwi mnie trochę ta częstotliwość. Idziemy do lekarza we wtorek, może coś wyjaśni. Jak to u was było/jest?
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

marax

Cytat: twinnie77 w 04 Wrz 2008, 21:14:21
Ja z trochę innej beczki, ale o karmieniu. Mój mały w ciągu kilku ostatnich dni rzadko jada. Dzisiaj tylko 3 razy, wczoraj 4. Nie płacze z głodu, ssie ok. pół godziny za każdym razem. Martwi mnie trochę ta częstotliwość. Idziemy do lekarza we wtorek, może coś wyjaśni. Jak to u was było/jest?
jak nei placze ,nie goraczkuje itp to raczej znaczy ze jest najedzony dzieci z czasem normalizuja swoj rytm spozywania posilowp-maly juz umie ssac wiec sie najada i nie musi tak czesto

brawurka

myśle dokladnie tak jak marax, jak chcesz to dostawiaj go częściej niech się napije i ciesz się, ze tak lądnie je :thumbup:

marax

jedyny plusn studiowania medycyny to bedzie to ze moze nie bede musiala co tydzien byc u pediatry lol lol

marax

twinni nie ma co go tez przekarmiac otyle dziecko to chore dziecko niech je tyle ile potrzebuje .Nie martw sie to nie kwiatek maly sie o jedzenie na pewno upomni i tego nie przeoczysz :):):)