dołek...

Zaczęty przez dominika, 01 Lip 2008, 09:04:11

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

dominika

nie wiem o co chodzi..cos wisi w powietrzu albo jakis meteoryt wczoraj spadl...do tej pory jak i przez cale zycie wszystko bylo z moim pozytywnym nastawieniem a od wczoraj jakis dół..nie chodzi mi o pocieszanie,pewnie to przejdzie wczesniej czy pozniej ale to jakies ciazowe doły-jestem grubaaaa.....przytylam juz 15 kilo a jestem w 25 tyg ciazy,nie moge tego powstrzymac,ogarnbia mnie bezsilnosc.wiem ze to normalne ale zle sie juz czuje z tym...ta nieuchronnosc porodu, jak napedzona sniezna kula..to ze ciagnie mnie gdzies na wakacje,ze jest goraco a ja puchne i nawet po nocy stopy mam jak balony:(
tez tak macie?czy przyjmujecie wszystko ze tak ma byc i jakos sobie radzicie?juz mi lepiej troche po napisaniu ale pewnie jeszcze sie pomecze..

nionczka

Dominika, glowa do gory. Ja jestem w 16 tyg, przytylam zaledwie  1 kilogram od 6 tygodnia bo wczesniej nawet nie wiem ile wazylam i nie moge na siebie patrzec. Nie podobaja mi sie moje zaokraglone cycki i brak talii. Na dodatek wiem, ze to puste i nikt tego nie rozumie. Wkurza mnie, ze wolniej chodze. Ale co tam. Strasznie chcielismy miec dziecko i to jest najwazniejsze. Wazne, zeby zdrowe bylo a reszta jakos sie ulozy.

Mysl o porodzie jako o wydarzeniu, ktore zakonczy ciaze. W ciagu paru godzin stracisz jakies 10 kg i zyskasz piekne kochane dzieciatko!
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

zuzia

dominika,
pociesze cie inaczej.
nie jestem w ciąży a przytyłam ostatnio..... no strach się bać! lekarze podejrzewają tarczycę (bo to rodzinne) albo cukier. a ja jestem przerażona.

urodzisz zdrowe dziecko, zaczniesz karmić i zobaczysz, że ono wyciągnie z ciebie duuuużo i znowu będziesz szczuplutka.

dominika

 Na dodatek wiem, ze to puste i nikt tego nie rozumie. Wkurza mnie, ze wolniej chodze. Ale co tam. Strasznie chcielismy miec dziecko i to jest najwazniejsze. Wazne, zeby zdrowe bylo a reszta jakos sie ulozy.

Mysl o porodzie jako o wydarzeniu, ktore zakonczy ciaze. W ciagu paru godzin stracisz jakies 10 kg i zyskasz piekne kochane dzieciatko!
[/quote]

dzieki, wiem wlasnie ze wiekszosc tego nie rozumie bo przeciez to normalne w ciazy i tak ma byc ale jednak to jest szokujaca zmiana-to ze sie mecze szybko tez mnie wkurza....zrobienie zakupow, wejscie na 4 pietro, balony zamiast stop, i najgorsze te komentarze ludzi-ojej jak spuchlas,ale uroslas, jaki duzy brzuch, a czy ty nie za szybko tyjesz???to naprawde nie pomaga,sama mam lustro w domu i to widze, a ludzie w ogole nie mysla...chociaz do tej pory sama sie z tego smialam...ale nie dzis:(

ale dzieki dziewczyny za slowa otuchy..;)

zuzia

dominika,
zazdroszczą i tyle!!! nie wiem dlaczego większość ludzi lubi poprawiać swoje samopoczucie kosztem innych.

marax

to ze masz opuchlizne wcale nie znaczyn ze tyle rpzytylas to jest woda w tkankach ktora szyko zejdzie po ciazy a nie tluszcz a woda sporo wazy

vobi

dominika, ja jeszcze "tak" nie mam, ale jestem dopiero w 17-tym tygodniu, wiec tycie i opuchlizna jeszcze przede mna (pewnie niedlugo). Mysle ze i mnie dolek nie ominie, podejrzewam ze prawie kazda "ciezarowka" przez niego predzej czy pozniej przechodzi. Nie czarujmy sie, mimo ze czesto ludzie mowia ze "ciaza to najpiekniejszy okres w zyciu"  >:( to nie jest to specjalna przyjemnosc, mnostwo dolegliwosci, niemoznosc panowania nad wlasnym cialem i nad emocjami... Ja przynajmniej tak to odczuwam. Ale podobnie jak nionczka,  tlumacze sobie ze jak juz sie zdecydowalismy na dziecko i jego chcemy, to niestety inaczej sie nie da, trzeba przez to przejsc.

A gadanie ludzi trzeba po prostu olac, moze to zazdrosc, moze jakies sadystyczna radocha z wykorzystywania momentu czyjejs slabosci, a na pewno nie jest to nic czym warto sie przejmowac...  :)

jusia

dominika musisz to przetrwac/ wszytskie musimy ;) w imie wyższych celów :)
a tak serio, to ja tez czasem łapię doły, niby wszytsko jest OK i z dzieckiem, i ze mna, ale ciagle cos wyskakuje nowego, a to straszne bole, a to szpital, a teraz te opuchlizny...nic nie mozna zrobic, niczego zaplanowac, ale cos za cos przeciez :) ja przytylam na razie 8 kg i tez jest to dla mnie duzo, bo zawsze bylam chudzina, ale lubie na siebie teraz patrzec (oczywiscie jak mam dobry humor)...martwie sie jak to bedzie pozniej, bardziej przeraza mnie porod, czasem budze sie przestraszona w nocy i mysle, ze juz nie ma odwrotu....ale zaraz sie pocieszam, ze skoro tylu kobietom to sie udało, to i ja chyba sobie poradze :)
musisz skoncentorwac swoje mysli na czyms innym, moze powoli przygotowywac wyprawke dla malucha, moze cos poczytac, moze zrobic konfitury na zime, albo chociaz mrozonki :) bedzie dobrze, nie jestes sama :)  :flowers:
"Ten co chce- szuka sposobu, ten co nie chce- szuka powodu"

marax

nie rpzejmuij sie ja wlasnie leze w lozu bo nei moge sie podniesc.Mdkli mnei jak jasna cholera spie z miska bo mnie dlawi-ale wymiotowac nie mam czym bo nic nie jadlam.Do kuchni dojsc nie moge bo zaraz zwymiotuje po drodze -sama nie jestes

nionczka

Dominika, poza tym wszystkim nie mozemy sie nad soba za bardzo zastanawiac bo za wiele naszych nastrojów i mysli odpowiadaja li i jedynie hormony. Ja tak sobie to tlumacze :-) i czesto pomaga.
A wiadomo czemu tyle przytylas? Konsultowalas to z lekarzem?
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

dominika

nawet sie usmiechnelam:)konfitur robic nie mam jak ale moze powinnam wziac zwolnienie na tydzien i pojechac do domu rodzicow a tam wielki ogrod to mozna bedzie sie zajac:)
nie wspomnialam o zgadze-przed ciaza nie wiedzialam co to jest..
a tak w ogole to niby jestem optymistycznie nastawiona na poród, wiem, ze to boli ale oddalam od siebie ta mysl albo moze sama siebie probuje oszukac hehe nie wiem ale dzis slaba forma.
zawsze wszystkich pocieszam az przyszla kryska.. :(
wlasnie kolezanka w pracy powiedziala mi ze powinnam sie spotkac z samymi ciezarowkami bo tylko one sie zrozumieja nawzjaem:)

a czemu tak przytylam, nie wiem..wazylam 55-57 przed ciaza a teraz 70 przekroczone, lekarz jak zapytalam powiedzial ze jemu sie podoba hhe i nie bierze mnie powaznie chyba..

dominika

Cytat: zuzia w 01 Lip 2008, 09:16:16
dominika,
pociesze cie inaczej.
nie jestem w ciąży a przytyłam ostatnio..... no strach się bać! lekarze podejrzewają tarczycę (bo to rodzinne) albo cukier. a ja jestem przerażona

zuzia glowa do gory-niewiadoma potrafi zastraszyc a nie ma co martwic sie na zapas, glowa do gory - a lekarze podejrzewaja rozne rzeczy a czesto pojecia nie maja co sie dzieje tak naprawde.trzymaj sie

dominika

te p...ne   hormony to racja:)

foszek

Dominika, ja Ciebie doskonale rozumiem, bo mam tak samo.
Przed ciaza byla walka z kg, teraz ich przybywa regularnie.
W co wieczore wejde, rano juz mi nie bardzo pasuje.
Woloniej po prostu akceptujemy co sie dzieje z naszym cialem.
Ja potrafie bez powodu przeryczec caly wieczor.
Do tego te baby: ktory to m-c? O to duzy masz brzuch jak ta 7...
Teraz sie nauczylam i odpowiadam: bo bedzie duzy chlopczyk :)
Wiesz co na mnie na poczatku dzialo dolujaco?
Jak czytalam te ksiazki o ciazy i porodzie, chodzilam po forach o tej tematyce.
Teraz to rzucialam w diably i jest lepiej.

aja

uf - nie jestem sama... ja co drugi dzień mam jakieś jazdy a to to że coś jest nie tak a to wymyślę sobie jeszcze coś głubszego
tez mi się wydaję że zbyt szybko tyje ale moja siostra twierdzi  że po porodzie zrzuce więcej niż ważyłam przed zajściem!
i przykro bylo mi patrzeć że figura tak bardzo się zmienia - zawsze byłam szczupła a teraz bark talii, brzuch wielki a nogi chude jak patyki ( to wygląda mało atrakcyjnie a napewno śmiesznie hahahahahh
a najgorsze jest to że jestem w gorącej wodzie kąpana i wytrzymanie 9 miesięcy jest juz dla mne koszmarem '!
najchętniej juz bym urodziła! dlaczego to tak długo trwa? hahahah
wczoraj stwierdziłąm że jak urodzę zdrowe dziecko to naprawdę będzie to prawdziwy twardziel bo z lekka przesadzałam z różnymi rzeczami (np. noszenie ciężkich rzeczy, sprzątanie, forsowanie się) już nawet przestraszyłam się że coś jest nie tak!

wogóle bycie rodzicem jest straszne - najpierw martwisz się ciążą, porodem, rozwojem potem dorastaniem i zamartwianiem się gdzie twoje dziecko teraz jest czy nic mu się nie stało.... o rany


Cytat: dominika w 01 Lip 2008, 09:53:28
nie wspomnialam o zgadze-przed ciaza nie wiedzialam co to jest
podobnie i ja!


pocieszam się bo moja koleżanka przytyła w ciąży 23 kg i  po porodzie wróciła do formy !

kamu2

Dominika nie martw się szybko to zrzucisz,ja na szczęście dużo nie przytyłam bo ok 11,5-12 kg a już mam końcówkę.Czuje się dobrze.Ale jakiś czas temu łapałam doła że już nie ma odwrotu czy chce czy nie muszę urodzić i już mnie ten ból nie minie.Chociaż moja mama mi ładnie wczoraj powiedziała że nie mogę myśleć o porodzie jako o bólu ale o jako jednym z najpiękniejszych dni w moim życiu w którym urodzi się nasze dziecko.
Czasem jest mi żal bo poimprezowałabym ze znajomymi tym bardziej że są takie super ciepłe wieczory.Ale z drugiej strony to myślę że już nie długo będę miała ta ciążę za sobą.
Moja koleżanka przytyła 20 kg i w pierwszej i w drugiej ciąży,a po 3-4 tyg wyglądała tak samo jak przed ciążą,aż mi się wierzyć nie chciało tak szybko wracała do figury.
Musimy przetrwać ten czas dla naszych dzieci.
prawdziwa kobieta jest jak herbata: mocna i gorąca, jak posłodzisz-słodka, jak nie posłodzisz to pij kurwa gorzką!

dominika

chyba musze tez to rzucic i nie myslec, a ta gadka ze jak na 6 miesiac to wygladam na 9 to slysze codziennie:(tez do tej pory odpowiadalam ze raz w zyciu mozna byc dwa razy wieksza i sama sie z tego smialam ale ile mozna,ludzie kompletnie nie mysla ze jestesmy bardziej wrazliwe na slowa w tym czasie i mimo ze publicznie sie smiejemy to potem w domu przychodzi chwila ze i łza sie pojawi..
to ze sa wakacje i duzo imprez plenerowych tez pewnie robi swoje bo marzy mi sie wyjscie na zimne piwko (zadowalam sie bezalkoholowym lechem raz w miesiacu..) ale ciesze sie brzusiem i dzidzia oczywiscie .
tylko ciezko sie przystosowac do niektorych chwil-bylismy na weselu ostatnio i bawilam sie super chociaz nie moglam szalec juz tak jak kiedys...a ogladajac zdjecia-czarna rozpacz to to za słoń:)

ishka82

"a czemu tak przytylam, nie wiem..wazylam 55-57 przed ciaza a teraz 70 przekroczone, lekarz jak zapytalam powiedzial ze jemu sie podoba hhe i nie bierze mnie powaznie chyba."

Ja Cię mogę pocieszyć, że bez ciąży przekroczyłam 70 kg. i nijak nie mogę się tego pozbyć...A fajnie się czuję i wyglądam jak ważę tak ok. 60. Tak jak zuzia jestem w trakcie badań, boję się, że to tarczyca, albo inne strasznie rozchwiane hormony.

twinnie77

dominika, aż mi się  :'( zakręciły w oku jak to czytam, przykro mi, że masz taki nastrój.

To, że przytyłaś ileś tam kg nie jest zależne od ciebie (no chyba że jesz za trzech  ;) ). Organizm sam sobie reguluje. Znam wiele kobiet, które po ciąży bardzo szybko wracały do swojej wagi. W kwietniu moja kumpela urodziła, w czasie ciąży przytyła przeszło 25 kg, nie wiem ile teraz waży, ale w każdym razie nie robiła z tego problemu.
Ja o swojej wadze w ogóle nie myślę... Przed ciążą ważyłam tyle, ile żadna z was nie będzie ważyć nawet w 9 miesiącu. I co z tego? Ja akceptuję swoje ciało, moja najbliższa rodzina też. Czasami moja babcia mówiła o mnie 'gruba', ale uważam, że nie należy się tym przejmować.
U mnie sytuacja jest teraz trochę inna. Ja słyszę same komplementy odnośnie mojego wyglądu w ciąży. W całej ciąży do tej pory przytyłam 3-4 kg. Na początku chudłam. Tak naprawdę brzuch zaczął mi rosnąć w 7 miesiącu. Mąż ma ze mnie ubaw, ale wiem, że kocha każdy centymetr mojego ciała. Nie miałam typowych mdłości, wymiotów i zgagi. Ostatnio pojawiły się drobne problemy, ale da się przeżyć. A tak naprawdę, najważniejsze jest to, żeby ciąża przebiegała bez problemów i żeby dziecko urodziło się zdrowe.

Być może wagę masz trochę większą niż powinnaś, bo przecież przed ciążą byłaś szczuplutka, a organizm w czasie ciąży robi zapasy. Nie przejmuj się, kochana. Ja bym wymyśliła jakąś ciętą ripostę dla tych wszystkich dokuczających i wmawiała sobie, że w większości przypadków ciąża nie jest czasem, kiedy organizm pięknieje :)

Mi już też jest ciężko w sensie poruszania się, ale tak musi być. Trzymam kciuki aby pojawiło się u ciebie dobre samopoczucie. Ciesz się swoim dzieciątkiem, bo czas ciąży szybko mija... A to takie fantastyczne uczucie czuć w sobie taką malutką bezbronną istotkę.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

zosia2007

twinnie77 piekne słowa, aż sie wzruszyłam, mimo, że w ciąży nie jestem :)

polewam soczek :)

eva_luna

ehhh, ja narazie mocno nie tyje, a nawet schudlam kilogram ale nie moge patrzec w lutro jak widze co sie dzieje z moja cera....Nigdy nie mialam zadnych problemow teraz co dzien to nowy pryszcz..... Do tego w sklepie nie wystoje w kolejce bo od razu slabo i w glowie sie kreci i trzeba wyjsc....
Boje sie tego, jak bede wygladac po porodzie, i czy uda mi sie wrocic do jako takiego wygladu.
Duzo tego 'boje sie' ale pocieszam sie, ze duzo kobiet to przechodzi a i nagroda jest wyjatkowa.

Takze Dominika, glowa do gory, zrob dzis cos przyjemnego i nim sie obejrzysz dobry humor wroci!!

justynaaaa2

Ja w ciąży nie jestem, ba nawet żoną nie jestem, ale wątki różne tutaj chętnie poczytuję i kibicuję Wam wszystkim w ciążowo-dziecięcych zmaganiach :)
Tym co jeszcze muszą trochę poczekać na bobasa życzę cierpliwości i wytrwałości, ale z takim zapleczem dobrych rad jakim jest forum to chyba wszystko da się przeżyć :)
A twinnie i kamu Was gorąco dopinguję, bo już nie mogę się doczekać zdjęć Waszych pociech  :baby:
ciekawe która będzie pierwsza ???

mexx100

#22
Na pierwszej wizycie u lekarza moja waga sięgała tyle ile jeszcze nigdy dotąd nie ważyłam.W duchu podśmiechiwałam się sama z siebie że jak tak dalej pójdzie, to dobiję do niezłego wyniku .Z cerą też zaczęłam mieć problemy.Teraz wszystko wraca do normy ale za jaką cenę;(  Niestety mój dzidziuś przestał rozwijać się w 6 tyg.Dziś już jestem po zabiegu.Myślałam że jakoś się pozbieram ale im dalej tym bardziej mi zle,serce wręcz pęka z bezsilności i ciągle to pytanie dlaczego....oddała bym wszystko żeby temu zapobiec.

sweedee

Dziewczynki, miałam to samo: 16 kg więcej, huśtawka nastrojów, że jestem gruba i nieatrakcyjna, że mąż mnie nie kocha i nawet patykiem nie dotknie, spuchnięte nogi i ręce (od 8 m-ca nie mogłam nosić obrączki, poza tym, leżałam w szpitalu), pod koniec ciąży człapałam jak kaczka, było mi ciężko, gorąco, czułam się ociężała i niegramotna i już chciałam urodzić itd.
Po porodzie miałam jeszcze gorsze jazdy (hormony), że jestem złą matką, że nie kocham "tego" dziecka, mąż nie takie waciki kupił, dostał opr i latał po całym osiedlu za odpowiednimi  ;D na dodatek na tyłku nie można usiąść, bo wszystko boli i masz rzęsisty "okres" non stop przez 2 tygodnie.
Ale to mija!!! Wszystkie dolegliwości mijają, jak nie z porodem, to z czasem. Sama do szczuplaczków nie należę i strasznie bałam się przytyć w ciąży i że mi tak zostanie. Ale jadłam dużo owoców, zero słodyczy, chociaż myślałam, że umrę, bo miałam straszną ochotę na słodkie. W każdym razie, bardzo pilnowałam tego, co jem.
dominika, wierzę, że niefajnie sie czujesz, ale to minie, zobaczysz!
A głupimi, złośliwymi/zazdrosnymi ludziskami sie nie ma co przejmować! Olewka i już!
3maj się  przytul
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


www.foto.adtwinzz.com
www.adtwinzz.com

twinnie77

Cytat: mexx100 w 01 Lip 2008, 12:41:46
Na pierwszej wizycie u lekarza moja waga sięgała tyle ile jeszcze nigdy dotąd nie ważyłam.W duchu podśmiechiwałam się sama z siebie że jak tak dalej pójdzie, to dobiję do niezłego wyniku .Z cerą też zaczęłam mieć problemy.Teraz wszystko wraca do normy ale za jaką cenę;(  Niestety mój dzidziuś przestał rozwijać się w 6 tyg.Dziś już jestem po zabiegu.Myślałam że jakoś się pozbieram ale im dalej tym bardziej mi zle,serce wręcz pęka z bezsilności i ciągle to pytanie dlaczego....oddała bym wszystko żeby temu zapobiec.

przytul przytul przytul

Nie mam słów pocieszenia...
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login