Koszmar z usadzaniem gosci

Zaczęty przez tachogti, 26 Maj 2008, 23:16:09

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

tachogti

Jak rozwiazalyscie ta sprawe? Zeby tak usadzic ludzi zeby wszytskim milo bylo?
Czy mozna pare posadzic na rogu, tak ze jedna osoba siedzi przy jednym boku stolu a druga, wprawdzie obok, ale juz za rogiem? Mam paranoje na tym tle...
Typical sharp-shooting, hard-drinking, katana-wielding, happily divorced housewife :P

Kasia

hahahaha my to wczoraj przerabialiśmy :)

i nawet mała awanti była ;)


ale ostatecznie sie udało chociaż jeden z kolegów mojego N nie bedzie CHYBA zadowolony z usadzenia

rubin04

No ja tez powloi sie za to zabiorę i nie wiem czy rodzine sadzac koło siebie czy świadkow i rodzeństwo...

Tachogi - moim zdaniem zalezy co to za znajomi - mam takich z którymi bym nie zaryzykowała, ale i takich, którym by to różnicy nie zrobiło na pewno!
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Kasia


tachogti

Juz czesciowo rozpracowalam moja rodzine... Teraz jeszcze "mlodziez" i rodzina mojego.. Uf znacznie by mi ulatwilo sprawe jakby pare osob ktore musialam zaprosic nie przybylo :P
Typical sharp-shooting, hard-drinking, katana-wielding, happily divorced housewife :P

errata

Ja największy problem mam z szefami (tj. małżeństwo) w ogóle nie wiem z kim mam ich posadzić.

Bo reszte mam zamiar wg rodziny, znajomych, no i wieku. A szefowie to tak do znajomych by pasowali, ale z drugiej strony... No nie wiem...

rilla

ja mam w sobotę ślub i cały plan stołów upadł... przez dwie osoby ktore wlasnie zmieniły plany jeżlei chodzi o sooby towarzyszące:(

tachogti

rilla84 to CI wspolczuje bo my nad stolami juz dlubiemy 4 dzien...
Typical sharp-shooting, hard-drinking, katana-wielding, happily divorced housewife :P

mayagaramond

U nas nie bylo duzo gosci, ale latwo nie bylo, bo goscie nie znali sie wzjemnie, a w lokalu byly stoly 8 osobowe. Z nami przy stole siedzieli swiadkowie, reszta byla podzielona rodzinnie i wiekowo. Jezykowo nie bylo na szczescie wielkiego probelmu, bo z mojej strony wszyscy oprocz chrzestnego i jego zony znaja niemiecki.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

tachogti

u nas bedzie dodatkowo jeden Szwed i jedna Angielka :)
Typical sharp-shooting, hard-drinking, katana-wielding, happily divorced housewife :P

rilla

Cytat: tachogti w 29 Maj 2008, 22:44:24
rilla84 to CI wspolczuje bo my nad stolami juz dlubiemy 4 dzien...

le wy macie mnóstwo czasu
my dostaliśy rozrysowane stoły w poniedzialek dopiero a jakby nie patrzec na date jutro ślub:/

ze_nitka

rilla84, my też mieliśmy kiepsko z usadzaniem bo w środę 7 maja zmieniło się ustawienie stołów, bo się okazało że 126 osób to w zasadzie max jaki można wcisnąć do lokalu.

maroonbug

Ja mam koszmary z tym zwiazane...Chcialam okragle stoly, bo jest tak elegancko i tak ladnie i teraz nie moge sobie poradzic z usadzeniem....Bo stoly w hotelu sa 8 i 10 -cio osobowe, wiec musze podzielic grupy na tyle 8 i 10 osob.
Chce sadzac gosci wedlug ich preferecji w miare mozliwosci....Na poczatku myslalam, zeby mieszac, ale po zastanowieniu widze, ze nasze rodziny to nie jest amerykanskie high society wycwiczone w konwersacji i raczej niekomfortowo sie beda czuc w porazsadzani w totalnym miksie. Wiec wylonilam grupy typu: znajomi moi, znajomi P., znajomi wspolni, rodzina moja bliska, rodzina moja dalsza, rodzina P. bliska, rodzina P. dalsza, mlodziez, dzieciary samodzielne. Przy naszym stole swiadkowie z partnerami i rodzice. Nie chcialam rodzicow sadzac z nami, ale przeciez powinni siedziec razem..Jak sie ich posadzi razem,  to stworza bardzo wazny stolik i kogo wyroznic posadzeniem razem z rodzicami, tak zeby wszyscy sie dobrze czuli? Wszyscy chrzestni sie nie zmieszcza...A kogo z rodzenstwa rodzicow wyroznic w takim rzie? Wszyscy maja duze rodziny... Same problemy...Wiec rodzice siedza z nami i basta.
Ale to nie koniec problemow. Jesli grupa znajacych sie znajomych jest wieksza niz jeden stolik a za mala na dwa stoliki, to co wtedy? I kogo wykluczyc z glownego stolu znajacych sie znajomych i pomieszac z nieznajomymi? Beda sie czuli mniej wazni i pokrzywdzeni...I jak usadzic starsze osoby? Nie chce ich sadzac przy jednym stole bo bedzie dretwo i poczuja sie negatywnie wyroznieni- samei emerycie i rencisci przy stole. Z drugiej jednak strony czy moge posadzic dziadkow razem z wnukami, bo sa z tej samej "galezi"...
Sorry Dziewczyny za ten wywod, ale ogarnia mnie paranoja i powyzej to tylko probka moich rozwazan i niekonczacej sie listy pytan..Mam gigantyczna plachte w excelu z roznymi konfiguracjami i przypala mi sie mozg od ciaglego kombinowania...
A tak w ogole to goscie nie potwierdzja na razie swojego przybycia, a data na zaproszeniu byla: 1 CZERWCA :o :o !!!!

ulala28

ja tez chcialam okragle stoliki, bo byloby mi (NAM oczywiscie:))) latwiej rozsadzic gosci. Niestety hotel gdzie mamy wesele ma tylko 3 okragle stoliki...:) wiec niestety stoly beda prostokatne i polaczone chyba w ten sposob  zdjecie nr 11 http://zimnik.com.pl/node/55. Nie mam zielonego jak zrobic - winietki na stolach i co? beda latali na okolo, przepychali sie zeby znalezc swoje miejsce? raczej kazdy siadzie gdzie mu wygodnie i tyle... i wtedy Irlandczycy (np. rodzinka z dwojka dzieci) laduja w czterech roznych katach sali...Co robic?!!!
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login



Whenever people agree with me I always feel I must be wrong.

maroonbug

Najlepiej ponumeruj stoly i przypasuj gosci do stolow, ale bez winietek. W ten sposob kazdy bedzie mial swoje miejsce przy odpowiednim stole, ale nie bedzie musial siedziec w okreslonym porzadku.

mary

a ja już dawno wszystkich usadziłam ;) :P
Tzn. nasz stół dokładnie, co do miejsca, stół "starszego pokolenia" również, a reszta będzie siedziała przy pozostałych - ta reszta też jest usadzona, ale już nie z dokładnością co do miejsca.

ulala28

cholera o tym nie pomyslalam :hammer: :hammer: dzieki maroonbug polewam:) to na prawde moze byc wyjscie z sytuacji. Mary gratuluje, ja jestem stanowczo mniej zorganizowana  :-\
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login



Whenever people agree with me I always feel I must be wrong.

mary

ulala28 mój N. twierdzi, że ja za bardzo ;)

ulala28

Mary moj  M tez tak uwaza pomimo tego ze ja jestem zorganizowana  jedynie napadowo... jupi
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login



Whenever people agree with me I always feel I must be wrong.

mary

ulala28 to się napadnij teraz ;)

ulala28

Mary ja bym sie chetnie napadnela ala chyba mam niemoc tworcza...czekam na sukienke (jeszcze tylko5 dni jupi ) i nie jestem sie w stanie na niczym skupic. Na szczescie mam jeszcze troche czasu:)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login



Whenever people agree with me I always feel I must be wrong.

martos82

Ja na razie nawet nie probuje myslec o usadzaniu, bo wiem jakie to bedzie trudne. Czekam az gosci potwierdza przybycie i wtedy bedziemy walczyc.

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

elve

My mieliśmy wstępną koncepcję usadzenia gości, która została totalnie zsabotowana przed ślubem, gdy dowiadywaliśmy o kolejnych osobach, które nie przyjdą. Nasza lista powstała w nocy przed ślubem....

Zadaliśmy sobie pytania:
z kim dana osoba chciałaby siedzieć?
z kim dana osoba nie powinna siedzieć?
kto nam najszynciej wybaczy nieodpowiednie usadzenie?

i jakoś się udało, a potem i tak goście się przetasowali....

Kasia

maron my zrobilismy dwa super ważne stoliki

przy jednym bedzie siedzieć moja mama z cześcia mojej rodzinki a przy drugim rodzice mojego N z jego rodzinka :)


my mamy stoliki 8 osobowe ale ze wzgledu na problemy z usadzeniem gości większość stolików bedzie 6 osobowa :) - hotel nie robi problemu :)

tachogti

A my damy karteczki na stol kto gdzie ma siedziec...zeby moja pietnastoletnia kuzynka nie wyladowala miedzy 70 letnimi wujkami itd ;) i rysujemy te stoly dalej :P
Typical sharp-shooting, hard-drinking, katana-wielding, happily divorced housewife :P