URLOP 2008

Zaczęty przez tiliam, 25 Maj 2008, 19:21:47

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

sonja

Właśnie o to chodzi Nionczka, ale niedawno rozmawiałyśmy na plotach, że Polacy mają takie podejście, że ciągle na coś narzekają - jedzenie, woda, pogoda itd itp. Ja tam tego nie rozumiem i nie jestem w stanie zrozumieć.

mayagaramond

A w zeszlym roku jadac do Chorwacji zahaczylismy tez o Ljubljana. Fajne, ale malutkie miasto.

W tym roku jedziemy do Hiszpanii, najpierw pare dni w barcelonie, a pozniej najprawdopodobniej polnoc.

Inka - bedziecie musieli przejechac przez Tauerntunnel, on kosztuje chyba ok. 10€ (w jedna strone) , jak nie chcecie jechac przez tunel, to mozecie go ominac i przejachac przez gory. Ale to raczej wtedy gdy kierowca ma doswiadczenie w jezdzeniu po serpentynach. My Tauerntunnel z reguly omijamy, bo tam zawsze sa korki i czekasz jak matol.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

sonja

Nienawidzę tych austriackich tuneli grrrr. W Chorwacji jest chyba jeden długi, nazywa się Ućka;)

jo_miekka

Wiecie co? Ja jeszcze nie byłam w żadnym miejscu, które mi się nie podobało :) Po prostu każde jest inne i każde ciekawe. Bo Turcja to dla mnie była kraina baśniowa, ale Irlandia też wspaniała!
Na Krymie brudno, plaże z betonu i panie sprzedające torty całe w osach przy 40stopniowym upale. Ale co z tego? Takie ich obyczaje, ot i tyle.
Podróżowanie dla mnie nie polega na oglądaniu tylko tego, co ładne i pachnące, ale na POZNAWANIU tego, co inne.

mayagaramond

Cytat: nionczka w 26 Maj 2008, 12:08:59
Z moich pracowych obserwacji (zajmowalam sie wizerunkiem kilku miejsc turystycznych i naczytalam tysiecy opinii i relacji z podrózy) wynika, ze jak komus cos malego sie nie spodoba, ktos podpadnie to pozniej juz wszystko jest beee. Moze i w tym wypadku tak bylo. Moze byla kiepska pogoda (to moze zdarzyc sie wszedzie) i potem juz jedzenie wydawalo sie syfne, ludzie niemili i wszystko zle. Ja nie wierze, ze sa miejsca gdzie WSZYTSKO jest zle. Szczegolnie takie, ktore zazwyczaj ciesza sie bardzo dobra opinia.

My bardzo zle wspominamy urlop na ischii - pogoda byly do luftu, ulice i ogrody prywatne do najczystszych nie naleza, wszedzie pelno halasliwych skuterow, wiec o odpoczynku nie ma mowy. Jedyna co jest fajne to ogrody termalny, no ale nie jade ne urlop po to, zeby w tydzien w basenie siedziec ;)

Duzo lepszy pomysl to pobyt na wybrzezu amalfi i ewentualna wycieszka na ischie albo capri.

sonja - austriacy niestety strasznie zdzieraja, nie dosc, ze placisz za autostrade to za tunel tez...
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

sonja

Jo, masz piwo:) mam takie samo podejście:) Każde miejsce ma swój urok i piękno, tylko trzeba je znaleźć. No i przede wszystkim nie nastawiać sie na nie:)

jo_miekka

sonja polewam i ja :)

nionczka

Cytat: sonja w 26 Maj 2008, 12:11:24
Właśnie o to chodzi Nionczka, ale niedawno rozmawiałyśmy na plotach, że Polacy mają takie podejście, że ciągle na coś narzekają - jedzenie, woda, pogoda itd itp. Ja tam tego nie rozumiem i nie jestem w stanie zrozumieć.

Nie tylko Polacy, Sonia. Na szczescie :-)
Ja tez czesto narzekam i skarze sie, ale moje skargi sa zazwyczaj konstruktywne i nie uniemozliwiaja mi cieszenia sie z wakacji i wyjazdu. Np. na Dominikanie w hotelu 5 gwiazdkowym bylo brudno a sprzatanie bylo troche na slowo honoru. Ale kolor i temperatura wody i powietrza w listopadzie z nawiazka mi to wynagradzaly.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

sonja

#33
Mata, ja juz tak dobrze nie pamiętam za co my tam płaciliśmy:( nie kojarzę nawet tego tunelu mam dziwne wrażenie, że przez niego nie jechaliśmy - możliwe? jechaliśmy jakoś znojmo - wieden potem na klagenfurt, a potem gr aus-slowenia i slowenia chorwacja.

Moj problem polega na tym, że panicznie boję się tuneli, panicznie, mam wrazenie, ze albo samochód się nie zmieści albo zawali się:) I tak np, jechaliśmy przez Serbię do Bułgarii, po drodze trzy tunele jeden po drugim, a mój tata, wiedząc o mojej tunelofobii: "Ach to ten tunel w którym spłonęły 3 autobusy"

lol

nionczka

Sonia, ja mam klaustrofobie i tez tuneli nie lubie. Szczegolnie tych dlugich i kiedy sa korki. Ja na szczescie malo samochodem podrózuje.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mayagaramond

Cytat: sonja w 26 Maj 2008, 12:24:42
Moj problem polega na tym, że panicznie boję się tuneli, panicznie, mam wrazenie, ze albo samochód się nie zmieści albo zawali się:)


Tylko nie mow, ze jak wjezdzasz do tunelu to zwalniasz, H. dostaje szalu jak samochod przed nim nagle zwalnia do 60, bo tunel
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

jo_miekka

W Toskanii to było tuneli, że hoho. I te takie na autostradzie to pół biedy, ale te w górach na zwykłej drodze, takie "nieobrobione w środku" bez światełek, goły kamień, z którego kapie woda, na maksa wąskie, ciemne i z zakrętem wewnątrz :O
Uwielbiam tunele :)

sonja

Cytat: mayagaramond w 26 Maj 2008, 12:34:40
Cytat: sonja w 26 Maj 2008, 12:24:42
Moj problem polega na tym, że panicznie boję się tuneli, panicznie, mam wrazenie, ze albo samochód się nie zmieści albo zawali się:)


Tylko nie mow, ze jak wjezdzasz do tunelu to zwalniasz, H. dostaje szalu jak samochod przed nim nagle zwalnia do 60, bo tunel

Maya, nie. Tylko i wyłącznie dlatego, że jeszcze nigdy w tunelu nie prowadziłam:)

sonja

Cytat: jo_miekka w 26 Maj 2008, 12:35:45
W Toskanii to było tuneli, że hoho. I te takie na autostradzie to pół biedy, ale te w górach na zwykłej drodze, takie "nieobrobione w środku" bez światełek, goły kamień, z którego kapie woda, na maksa wąskie, ciemne i z zakrętem wewnątrz :O
Uwielbiam tunele :)

Dobra, ja już nie chcę do Toskanii:) jak to łatwo problemy wakacyjne się rozwiązują:)

jo_miekka

sonja oj no co ty! zamkniesz oczy i juz. Tam jest przecudnie!

tiliam

INKA


Ja Chorwację polecam bardzo!!!!
Nie wiem na co dziewczyny tak narzekały:/ ???
ja POLECAM z czystym sumieniem..
byłam tam już kilka razy -  jeżeli chcecie bardziej "rozrywkowo" to PULA na Istrii (plaże kamieniesto-piaszczyste), a jak bardziej spokojnie - to Pag na wyspie Pag - trochę dalej, ale piękne piaszczyste plaże :)

aha- my zawsze z noclegiem jechalism - najczesciej nad Balatonem gdzieś znajdowaliśmy kwatery - pełno tam tego i jest w czym wybierać.

Co do Bibione, Inka poleć proszę jakieś miejsce noclegowe jeszcze - podałaś jakąś jedną rezydencję, ja byłam tam tylko raz i nie pamiętam za bardzo - może Ty coś fajnego i taniego polecisz, bo na stronach są tysiące ogłoszeń - trudno się zdecydować.. :-[
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

rozanamama

Nie jestem malkontentką, po prostu Chorwacja zupełnie mi się nie podoba. Zwiedziłam wiele krajów i niezadowolona byłam tylko z Chorwacji. Dwa razy nieudane wakacje, strata czasu i pieniędzy.

mayagaramond

Cytat: rozanamama w 26 Maj 2008, 21:35:48
Nie jestem malkontentką, po prostu Chorwacja zupełnie mi się nie podoba. Zwiedziłam wiele krajów i niezadowolona byłam tylko z Chorwacji. Dwa razy nieudane wakacje, strata czasu i pieniędzy.

ciekawa jestem co Ci sie nie podobalo, tak konkretnie. Bylismy tam 3 razy i na pewno pojedziemy kiedys jeszcze raz bo nie zwiedzilismy jeszcze parkow narodowych.

"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

inkageo

Tiliam ja z miejsc noclegowych z nazwy pamiętam tylko to della Terme (tam było najfajniej). To w Bibione Spiaggia tej głównej części. Kiedyś jeździliśmy też do Pinedy, takiej mniejszej w lesie piniowym. Pamiętam agencję MC, z ich usług korzystaliśmy. http://www.agenziamc.com/
Szukam noclegów w Chorwacji, ale trochę lipa. Kolega chce duuuży basen i w centrum jakiegoś rozrywkowego miasta, a tu maleńkie baseny i wioseczki ;) Są piękne wille z prywatnymi basenami, super urządzone, ale ja nie zamierzam płacić 3500 zł za sam nocleg od osoby..
Imagine there is no hate

rozanamama

Nie podobało mi się wszystko... Za drugim razem był przełom lipca i sierpnia i było po prostu zimno. W nocy spałam w hotelu w swetrze i skarpetkach, nie miałam ze sobą ciepłych ciuchów, a pogoda była na wiosenne, a nie letnie ciuchy. Morze było lodowate (nawet Polcay jeżdżący co roku mówili, że tak zimnej wody nigdy tam nie było, mój chłopak zresztą też tak twierdził, też jeździ co roku). Jedzenie- porażka, zawsze na wakacjach nastawiam się na super pyszne jedzenie, a tu klapa... No i każdy Chorwat usiłował nam podebrać resztę, zaczęło się od pana na płatnej autostradzie i powtórzyło się jeszcze 3 razy. Pierwszy raz byłam, zraziłam się, drugi raz pojechałam, bo mój chłopak uwielbia Chorwację i chciałam sie przekonać. Były to jednak nieudane wakacje, najmniej udane, na jakich w życiu byłam. Nie widziałm niestety Jezior Plitvickich a wiem, że są piękne.

mayagaramond

Cytat: inkageo w 26 Maj 2008, 22:25:43
Szukam noclegów w Chorwacji, ale trochę lipa. Kolega chce duuuży basen i w centrum jakiegoś rozrywkowego miasta, a tu maleńkie baseny i wioseczki ;) Są piękne wille z prywatnymi basenami, super urządzone, ale ja nie zamierzam płacić 3500 zł za sam nocleg od osoby..

no to chyba zostaje Wam pucic palace w dubrovniku ;)

W Chorwacji najlepiej nocowac prywatnie, hotel sa tam juz bardzo drogie. W zeszlym roku musilismy spedzic dwie noce w hotelu bo dojechalismy na pozno do szybenika i nocleg kosztowal nas w 3* hotelu chyba 120 albo 130€ za dobe. W Trogirze mielismy prywatna kwatere (apartament z duzym balkonem i widokiem na morze) i za caly tydzien zaplacilismy chyba 120€...

roznamama - mialas niestety pecha, nas niegdy nikt nie probowal oszukac (a samochod na niemieckich numerach i z reguly za granica chce nas oskubac), jedzenie zawsze bylo super (jadamy glownie w restauracjach, obiadokolocja wzielismy raz, ale jedzenie bylo takie stolowkowe). Na pogode nie ma sie wplywu, my dwa lata temu trafilismy na deszcze stulecia na ischii...
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

inkageo

Po wczorajszym poszukiwaniu noclegów z kolegą pragnącym luksusów miałam koszmary w nocy ;) Ja też lubię komfort, ale ten wyjazd to traktuję tak bardziej towarzysko-rozrywkowo, nie zależy mi na centrum spa&wellness w obiekcie ;) Chyba potrzebujemy mediatora ;)
Imagine there is no hate

mayagaramond

Cytat: inkageo w 27 Maj 2008, 09:22:03
Po wczorajszym poszukiwaniu noclegów z kolegą pragnącym luksusów miałam koszmary w nocy ;) Ja też lubię komfort, ale ten wyjazd to traktuję tak bardziej towarzysko-rozrywkowo, nie zależy mi na centrum spa&wellness w obiekcie ;) Chyba potrzebujemy mediatora ;)

moim zdaniem szkoda jechac do chorwacji i mieszkac w kompleksie hotelowym. Tym bardziej, ze jedziecie samochodem i bedziecie mobilni, mozecie zwiedzac.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

inkageo

Też tak uważam. Ja mam już troszkę dość takich wczasowych wczasów w olbrzymich hotelach, to miało być coś innego, ale jak widać każdy ma inną wizję ;)
Imagine there is no hate

sonja

Inka ew. spójrzcie jeszcze na kompleksy apartamentowe, tam są zawsze i baseny i korty tenisowe i czego jeszcze nie ma:) no tylko w centrum nie leżą, to mały problem:(