za mc ślub a przysłali suknię z inną koronką:(

Zaczęty przez katjaaa, 03 Kwi 2008, 10:54:00

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Kasia

mary_popins tak
i jeszcze ta co ją tera inka wrzuciła

ta kiecka różnie wygląda w świetle


katjaaa

zwierzątko-nic mi salon nie zaproponował cenowo-uwazają,z ę pomyłka była ze strony firmy szyjącej-ich zamówienie sie zgadza
Rubin-Panie z salonu mówia,ze nie zdażą uszyć nowej-4 mce czekałam na nowa suknię. Zaproponowały,że ewentualnie sprowadzą mi suknię w zbliżonym rozmiarze, jeśli tak będzie na składzie firmy szyjącej.Wiadomo-nie mój rozmiar i nie wiadomo, czy w ogóle będzie..

kathrines

Faktycznie, przez to całe zamieszanie z koronka nie przypatrzyłyśmy się szczegółom...brawa dla Inki za spostrzegawczość!

Kasia

moja z avatarka to jest ta którą ja mierzyłam i którą mieli przysłać katji

mika

a mi się wydaje że ta kiecka tak wygląda przez to oświetlenie, na tym zbliżeniu widać że jest piękna

Kasia

mika na jednym i drugim zdjęciu widać ŻÓŁTY

cumberland

Cytat: katjaaa w 03 Kwi 2008, 12:20:11
zwierzątko-nic mi salon nie zaproponował cenowo-uwazają,z ę pomyłka była ze strony firmy

ale Ciebie to nie obchodzi, Ty podpisywałaś umowę z solonem a nie z firmą szyjącą !!!! niech oni sobie reklamują swoje zamówienie ale poza Tobą !!! nie daj sobie wcisnąć takiego kitu

rubin04

Weź tę srebrna z salonu i to bezwzglednie za połowe ceny. To ich problem ze im firma zła uszyła, niech sami dochodzą sobie swoich praw w tamtej firmie . Dla ciebie firma szyjąca nie jest strona w sporze tylko salon.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mika

kasia to ja jestem ślepa!!!! dla mnie to jest złoto, ponadto tak jak mi powiedziała babka w salonie ten herms nie ma żółtej odmiany!!!! ma cappucino

katjaaa

marry_ popins 154 to "ta żółta".


Faktycznie to światło nie sprzyja uwidocznieniu kolorów sukni-wszyatkie wyglądają podobnie... nawet różnic nie widac-nie mam fotki z 2 sukienkami obok siebie-widziałybyście wtedy ogromną różnicę

A co do marszczeń-faktycznie sukienka była bardzo dopasowana... Kurcze, może ja przytyłam...:(

zwierzatko_mojej_mamy

katjaaa przepraszam bardzo - a co to kogo obchodzi kto zawinil po drodze?? to oni powinni scigac teraz firme szyjaca - absolutnie to niedopuszczalne!!! jak u nas pada siec z winy dostawcy netu to nasz firma placi za czas niedostarczania uslugi dla klienta - my mozemy jedynie pogonic firme od netu i kazac sobie wyplacic tez kase za niedostarczanie uslug, ale nie tlumaczymy sie "nie nasza wina i nie zaplacimy kary, bo podwykonawca zawinil"

ale bym tam rozrobe zrobila - teraz to i ja mam wkurwa!!!
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

rubin04

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Kasia

ale to złoto na tym jasny ecru ze złotym wypełnieniem wygląda żółto


w tej co ja przymierzałam było troche tego srebrnego haftu więc to tak gasiło całość

inkageo

Jeżeli salon twierdzi że to nie ich wina, to niech Ci pokażą zamówienie, które wysłali do hermsa. Większość salonów wysyła chyba faksem zamówienie i na pewno je przechowują.. Zresztą później dostają potwierdzenie zamówienia z datą dostawy (tak to działało w moim salonie). Salon wysłał w dniu zakupu zamówienie, a po tygodniu dostał potwierdzenie z datą dostawy i szczegółami.
Ja wierzę, że na żywo suknia może być żółta bo zdjęcia strasznie przekłamują, moja na wszystkich z salonu wygląda na śnieżno białą... A szampańska ladera wyszła mi zupełnie ecru ;)
Imagine there is no hate

mika


zuzia

Cytat: cumberland w 03 Kwi 2008, 12:22:36
Cytat: katjaaa w 03 Kwi 2008, 12:20:11
zwierzątko-nic mi salon nie zaproponował cenowo-uwazają,z ę pomyłka była ze strony firmy

ale Ciebie to nie obchodzi, Ty podpisywałaś umowę z solonem a nie z firmą szyjącą !!!! niech oni sobie reklamują swoje zamówienie ale poza Tobą !!! nie daj sobie wcisnąć takiego kitu

zgadzam się! Co ciebie to obchodzi? gdybyś podpisała umowę z firmą szyjącą to obyłoby się bez sporej marży salonu.
Nie daj sobie wmówić, że one są niewinne i to ich dobra wola, że chcą Ci pomóc. Zarabiają na tych kieckach niezłą kasę więc niech ponoszą odpowiedzialność.

katjaaa

cumberland-zdaję zobie sprawę z tego, ze masz racje-powinnam domagać się obniżnia ceny. TYlko zastanawia mnie jedno-jeśli powiedzą -nie- to mam sie zgodzić?przecież będę miała nóż na gardle-zostaną 2 tygodnie do ślubu!!!

inkageo

Ja byłam w salonie świadkiem sytuacji (nota bene sprawa dotyczyła herm'sa). Kurier dostarczył paczkę, panie otwierają i poruszenie na zapleczu - to nie ta.. Potem sprawdziły w kalendarzu datę ślubu i już były bardzo zadowolone, że do ślubu tylko chyba tylko 2 tyg, więc panna weźmie co jest, najwyżej dorzuci jej się rękawiczki gratis..
Imagine there is no hate

zuzia

Cytat: katjaaa w 03 Kwi 2008, 12:29:07
cumberland-zdaję zobie sprawę z tego, ze masz racje-powinnam domagać się obniżnia ceny. TYlko zastanawia mnie jedno-jeśli powiedzą -nie- to mam sie zgodzić?przecież będę miała nóż na gardle-zostaną 2 tygodnie do ślubu!!!
to domagaj sie zwrotu podwójnego zadatku i wtedy możesz sobie od nich suknię z salonu kupić.

Kasia

katjaaa a może zobacz co mają w wypożyczalniach

może coś ci wpadnie w oko

masz dwa tygodnie na poszukiwanie ALTERNATYWNEJ kiecki

jak znajdziesz takową to zarządaj zworotu DWUKROTNOŚCI zadatku lub sprzedaży przymiarkowej Liporio za połowę ceny

jeżeli nie znajdziesz nic to próbuj walczyć i w ostateczności bierz co dają

a po slubie droga sądowa za niedopełnienie warunków umowy
rzecznik praw konsumenta itd

katjaaa

Dziewczyny na zamówieniu wszystko się zgadza
szefowa salonu dzwonila do firmy od któraj sprowadza te suknie-tam też się zgadza-tyle, ze firma szyjaca dała złotą koronkę-  dlaczego? nie mam pojęcia!

jestem wściekła, zła, rozgoryczona i już bardzo zmęczona tym wszystkim.

mój N. ma już dosyć słuchania o tych sukienkach-rodzice zresztą też. Moja sis mnie wspiera i w ogóle ma pomysł zmiany salony i wyboru innej sukni.Ale ja już nie mam ochoty przechodzić przez to samo jeszcze raz!


kathrines

Ja bym nie zostawiała tak tej sprawy, ktoś musi ponieść konsekwencje, żeby na przyszłośc takich pomyłek nie było. Masz siostrę sprzymierzeńca, więc do dzieła!

katjaaa

powidzcie mi jak to jest z tym zadatkiem-niestety to nie moja dzedzina, więc nie znam podstaw prawnych.zadatek przepada, jesli nie wezmę sukni?

cumberland

katjaaa

bez względu na to którą suknię wybierzesz nie zostały spełnione warunki umowy przez salon, w obu przypadkach możesz złożyć reklamację !!!
a jeszcze dziś zadzwoń sobie do najbliższego rzecznika praw konsumenta

http://www.uokik.gov.pl/pl/ochrona_konsumentow/rzecznicy/

a po tym telefonie bogatsza o wiedze jaką zdobędziesz, idź PEWNYM KROKIEM do salonu żadając
(sic!) zwrotu kasy !!!

mary

jeśli ślub za miesiąc to chyba pozostają Ci suknie z salonu albo wypożyczalnia. Na zamówienie chyba za późno.
Może powinnaś tą sprowadzoną pooglądać w dziennym świetle? Jeśli bacznie się przyjrzawszy stwierdzisz, że absolutnie nie, to wtedy szybko szukać innej.