OD ROSTY

Zaczęty przez elizapj, 19 Mar 2008, 17:47:48

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

elizapj

 :-[
czemu ikonka embarrassed nie dziala? tak bardzo by sie przydala...
abkasia, dziekuje.

co prawda Twoj komentzrz utwierdza mnie w przekonaniu, ze jednak na fotce z welonem jasno widac, ze  tam sa 2 kolory hahaha

ale i tak dobrze wiedziec, ze ten moj lepiej 'dobrany' ;)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

sznapkowa

Dziewczyny wy przesadzacie z tymi odrostami. Ostatnio są tendencje do farbowania włosów tak, żeby wyglądały jak z odrostami - i podejżewam że to co ma na gowie Gisselle i Sara J.P to efekt takiego farbowania  a nie odrostów.
Jak dla mnie nie ma nic piękniejszego niż włosy rozjaśnione od słońca - na takich włosach widać że podziałała natura a nie zaniebdanie.
A jesli jesteś bardzo niezadowolona z kolory włosów to można u fryzjera nałożyć tzw. Touch
(jeśli dobrze pamietam nazwę) - nie jest to ani farba ani szampon - coś w rodzaju płukanki która wydobywa naturalny kolor włosa. Powinno wyrównać kolor, dodać blasku a z czasem się wypłukać :)

vobi

OD ROSTY... a ja sie zastanawiam kto to ta Rosta... ;)

nionczka

Ani Eliza ani Asia nie macie sie czym martwic! Ale jesli Wy sie czujecie niekomfortowo to zróbcie cos z tym (szampon koloryzujacy?, refleksy?). Ale moizm zdaniem NIE MA POTRZEBY.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

elizapj

Cytat: vobi w 20 Mar 2008, 09:57:33
OD ROSTY... a ja sie zastanawiam kto to ta Rosta... ;)
dobre haha

no to ok, czylu narazie martwic sie nie martwimy. i ewentualnie zareagujemy blizej slubu, gdyby pod wplywem dluzszych partii naturalncyh, roznica sie zaognila...

a co do metod farbowania tak by wygladalo ze sa odrosty, u giselle moze i tak jest, o ale o SJP t pamietam, ze czytalam za czasow sex in the city, ze ona tak wlasnie sobie popuszcza;)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

isabelles

odrosty - w tym temacie niestety mam spore doświadczenie :) – jako, że już od jakiś 8 lat jestem jasną blondyną - naturalnie mysią :)
Jedno co mogę doradzić - jeśli planujecie coś robić z włosami nie czekajcie do ostatniej chwili – ku przestrodze opowiem mój jak dotąd największy horror włosowy  :) jaki przeżyłam rok temu. Planowałam powrót do naturalnego koloru – niestety w moim przypadku nie mogłam sobie pozwolić na metodę ,,nic nierobie - czekam aż odrosną" ponieważ kontrast był zbyt duży – co zrobiłam? Poszłam do fryzjerki (i bynajmniej nie pani Fruzi czy Celinki z osiedla tylko do jak mi się wydawało renomowanego i polecanego przez wiele koleżanek salonu – fryzjerka (również z polecenia - na wizytę czekałam ponad miesiąc) stwierdziła że zrobi mi z tego popielaty blond (czytaj –mysi) nałożyła farbę (już przy nakładaniu wzbudziła mój niepokój barwa owej papki ponieważ wydawała mi się pomarańczowa (ale to nie ja jestem fryzjerką może tak powinno być).
Nałożyła – siedziałam - zmyła - coś nałożyła (chyba odżywkę) potem chyba z godzinę siedziałam pod jakimś urządzeniem w sumie te zabiegi trwały z 2 godziny, pani zainkasowała 140zł i stwierdziła że ładnie wyszedł kolor. W międzyczasie za oknem zrobiło się ciemno a w salonie lampy są tylko przy lustrach i do tego jakieś takie dziwnie ciemne - właściwie nie widziałam jaki kolor z tego wyszedł. Fakt ten ma spore znaczenie ponieważ poszłam do domu (było już ciemno - na szczęście) –   zapaliłam światło (a mam dość jasne przy lustrze) a tu mym oczom ukazuje się nic innego jak kolor RUDY i to jeszcze żeby ciemny – marchewkowy – jak Ania z Zielonego Wzgórza wyglądałam. Po prostu szok. >:(  :'( Następnego dnia poszłam do tego salonu – a tu pani fryzjerka mi mówi, że:
1. to ściemnieje
2. to powinien być popielaty blond, widocznie mam taki naturalnie rudy barwnik we włosach  ???
3. w ramach reklamacji może mi nałożyć ciemne pasemka lub całą mnie ufarbować na ciemno np. na ciemny kasztan.  – mam więc do wyboru z blondu władować się w ciemniejszy od naturalnego brąz lub być ruda w ciemne paski.
Nie miałam już ochoty na dalsze ryzyko jakim byłoby farbowanie włosów u tej Pani - i tak byłam bliska płaczu.
Na szczęście siostra (często eksperymentująca na swoich włosach) kiedyś się już tak sama urządziła (sama miesza profesjonalne farby – i nie zawsze jej wychodziło) – zaradziła jakoś nieszczęściu jakie mnie spotkało i zrobiła ze mnie ponownie blondynę – i tak jest do dziś :)
Może pokuszę się o ponowną próbę ale na pewno nie przed ślubem – co to to nie.

elizapj

#31
 straszna opowiesc wlosowa...dobrze ze dawnao temu, i faktycznie, dobrze, ze nie przed slubem czy innym waznym wydarzeniem towarzyskim...
z tego co pisalas, najbardziej zasluguje na oscar neandertala to stwierdzenie :
Cytat: isabelles w 27 Mar 2008, 22:31:01
taki naturalnie rudy barwnik we włosach
moze zdradz nam miejsce pracy/imie autorki tej wypowiedzi:) przynajmniej zaoszczedzis komus przykrych niespodzianek:)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

isabelles

#32
na forum chyba nie ma nikogo z mojego miasta więc raczej nikt tam na szczęście nie trafi :)

a to moj kolorek tzn. podobno (zdaniem pani fryzjerki) popielaty bląd :)