Dla przyszlych mam-na wesolo :)

Zaczęty przez asia407, 08 Mar 2008, 20:36:04

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

asia407

Ja w ciazy nie jestem, ale tak po cichu i powoli  ;) zaczynam o tym myslec, wiec czasem zagladam na rozne fora w tym temacie. I znalazlam cos swietnego. Czytajac parokrotnie poplakalam sie ze smiechu, oplulam monitor i stracilam glos  ;D

Porod na wesolo: http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=585&w=51401962

Chcialabym wierzyc, ze z wlasnego tez kiedys bede sie smiac

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

aniak1211

No fajnie posmiac sie po porodzie :)
Ale ja im blizej tym bardziej zaczynam o tym myslec i przerazona zaczynam byc!!!

nionczka

Mnie bardziej niz poród przeraza fakt, ze moglabym wymiotowac w ciazy. Nigdy nie wymiotowalam i dostaje ataku paniki na sama mysl, ze moglo by do tego dojsc.  A moj maz sie ze mnie smieje bo dla niego i jego zoladka wymiotowanie to chleb powszedni :-)

Ciazówki, Wy wymiotowalyscie?
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

twinnie77

Ja nie miałam żadnych mdłości i wymiotów. Tylko byłam ciągle senna na początku :D
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mayagaramond


jeju moja glowa, zaraz mi odpadnie!

co do porodu - wczoraj poczytalam sobie na niemieckich stronach o nacinaniu w czasie porodu......to byl bardzo zly pomysl...
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

aniak1211

Tez czytalam o nacinaniu,okazuje sie ze w niewielu krajach sie to praktykuje,niestety rowniez w polsce.
Cytat:"okazuje się, że nawet u tzw. pierwiastek tylko w 40 proc. dochodzi do pęknięć krocza, najczęściej drobnych. Takie pęknięcia goją się szybciej niż rana po cięciu, a i blizna jest bardziej elastyczna."

http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/1,79332,3354086.html troszke wiecej

twinnie77

Cytat: aniak1211 w 09 Mar 2008, 21:38:38
"okazuje się, że nawet u tzw. pierwiastek tylko w 40 proc. dochodzi do pęknięć krocza, najczęściej drobnych. Takie pęknięcia goją się szybciej niż rana po cięciu, a i blizna jest bardziej elastyczna."

Niestety, żonie mojego kuzyna, pozostawionej na porodówce samej sobie, bez żadnego przygotowania krocza, podczas porodu pękło krocze. Dziewczyna jest bardzo drobnej budowy. Dochodziła do siebie bardzo długo. Natomiast po nacięciu i poprawnym zszyciu krocza, do formy dochodzi się szybciutko.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

sweedee

Ciazówki, Wy wymiotowalyscie?
[/quote]

ja nie; ani razu, na szczęście...
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


www.foto.adtwinzz.com
www.adtwinzz.com

sweedee

 Natomiast po nacięciu i poprawnym zszyciu krocza, do formy dochodzi się szybciutko.
[/quote]

to prawda!
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


www.foto.adtwinzz.com
www.adtwinzz.com

foszek

Ja tez nie wymiotuje.
A co do pekania: mnie uczona zawsze ze rany czyste, proste, nie poszarpane, czyli wykonane skalpelem goja sie szybciej i latwiej niz takie poszarpane, jakie musza byc przy pekniu. Moze maraxela sie do tego ustosunkuje :-)

zuzia

Cytat: nionczka w 09 Mar 2008, 11:45:33Ciazówki, Wy wymiotowalyscie?

moja koleżanka wymiotowala kilka razy dziennie. Sylwestra miala takiego, że co godzinę biegala do lazienki. Skonczylo się na tym, że w styczniu jeździla na kroplówki bo tak byla odwodniona.
Ale to raczej wyjątek niż regula.
A najbardziej ją wkurzalo to, że jej mama podczas dwóch ciąż wymiotowala lącznie 2 razy :(


aniak1211

Cytat: nionczka w 09 Mar 2008, 11:45:33


Ciazówki, Wy wymiotowalyscie?
Ja na szczescie nie wymiotowalam,zapachy strasznie mi przeszkadzaly na poczatku,teraz jest dobrze.

Co do naciecia krocza,nie mam pojecia jak to wyglada,czytalam tylko o tym.
Powiem cos po porodzie ;)