słodziki - dobry pomysł dla diabetyków, czy biała śmierć?????

Zaczęty przez wrobelek0403, 07 Mar 2008, 20:32:50

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

wrobelek0403

taki temat mi przyszedł do głowy, po obejrzeniu pewnego programu na planete. Grzmieli w nim oczywiscie, ze rakotworczy, toksyczny, straszna trucizna itd.
Najpierw sie przestaszyłam, a potem sobie przypomniałam ze sa naukowcy którzy za wszelkie choroby kobiece odpowiedzialnością obarczają tabletki anty. I ze w USA w zasadzie kazdy może pisac co mu slina na jezyk przyniesie... Problem potem z weryfikacja. Ze przypomne słynny syndrom Gardnera: http://pl.wikinews.org/wiki/Dzieci_z_PAS_odbierane_rodzicom_i_umieszczane_w_plac%C3%B3wkach_wychowawczych

A Wy, używacie, czy może uważacie za szkodliwe???
Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le pomyślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. /M.Twain/
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mayagaramond

Nie jestem diabetykiem, ale u zdrowych osob zastepowanie cukru slodzikiem nie ma, wg. mnie, sensu.
Kawe slodze normalnym cukrem, herbata wcale albo miodem.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

nionczka

Tylko cukier, bialy albo brazowy, ale prawdziwy. We wszytskim trzeba miec umiar. A te slodziki i wszysytkie produkty light nie przechodza mi nawet przez gradlo. A jak juz przejda to musze mocno woda poplukac, zeby okropny plastikowy posmak zniknal.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mayagaramond

Kiedys czatalam, ze organizm nie radzi sobie z mylnymi sygnalami - slodkie, ale bez kalorii. Dlatego przy nastepnych posilkach trawienie pracuje na zwolnionych obrotach i  stosujac slodzik tyje sie szybciej niz slodzac cukrem...
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

inkageo

O matko, muszę sobie sprawić okulary bo przeczytała "śledziki" i myślę sobie co niezdrowego może być w śledzikach ;)
Imagine there is no hate

spragnienie

ja czasami używam słodzika do kawy
raczej się nie przejmuję jego złym wpływem na moje życie ;) więcej zjadłam w życiu tabletek anty (też "złych" ) niż słodzików i żyję :P
bardziej szkodliwe są inne produkty które jemy - przetwarzane półprodukty nafaszerowane E- i tu wyliczanka cyferek, a nawet warzywa z dodatkiem ołowiu i nie wiadomo czego :)
słodzik jemy wszyscy i tak w produktach bez cukru np. gumach i wielu rzeczach o których nie mamy pojęcia, a które są dosładzane aspartamem.. (tzn nie doczytujemy tego co jest małym druczkiem w składzie produktu)
myślę, że istnieje większe prawdopodobieństwo, że mnie przejedzie samochód niż że zaszkodzi mi słodzik..

memphis

Jak dla mnie- wszystkie te erzac'ki są gorsze, niż spożywany w stosownych ilościach produkt naturalny. Coś jest na rzeczy z teorią, że kiedy jemy produkty ze słodzikami- jemy ich więcej, bo organizm protestuje przeciwko niedostarczaniu mu kalorii albo bo wydaje nam się, że przecież to nie tuczy... Ja stosuję złoty środek- herbaty zawsze gorzkie, kawka/ herbata z cytryną- z brązowym cukrem.