ile porcji na osobę?

Zaczęty przez anulla, 18 Lut 2008, 23:29:46

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

anulla

Może pytanie dosyć przyziemne,ale jakże isotne  :) - ile porcji mięsa przewidujecie na osobę w menu? Ja mam 2,5 i obowiam się czy to nie za mało? Ja tyle nie pochłonę,ale jestem to ustawicznie straszona,że to mało. Proszę podzielcie się opiniami  :chef:
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Kasia

Ale chodzi Ci o jeden posiłek :?:
wiesz w niektórych restauracjach dostaniesz od razu na talerzu JEDEN kawałek mięsa

w innych na półmisku postawionym na stole bedzie dokładnie odliczone tyle kawałków ile osób w "zasięgu" talerza.

myślę że na jeden posoiłek 2,5 porcji na osobę to DUŻO jedzenia :)

anulla

Tak Kasiu chodziło mi o jeden posiłek. To ja może zmodyfikuję pytanie-jak wygląda u Was ogólnie kwestia menu? U mnie jest tak,że ja sama średnio to kumam. Jak wesele mam na 70 osób to jest np. 70 porcji rosołu i...po 25 porcji różnych mięs typu zraz, de volaille itd.Tak,że im jakoś wyszło po 2,5/osobę,ale gdyby np wszyscy chcieli zjeść kotleta to jest tylko 25 porcji.Trochę bez sensu nie sądzicie?Może lepiej zamówić mniejszy wybór mięska,ale tak żeby było z każdego po jednym na głowę?Jak to wygląda u Was dziewczyny?Może też tak jak pisze Kasia? :?:

Lwica

anulla, my mamy przy obiedzie 135% mięsa. I mamy dwa mięsa udo z kurczaka i kotlet faszerowany z serem i czymś tam.  Ta babka nam wyjaśniła że tak sie robi bo jeden zje dwa kawałki a inny mniej. Także przy dwóch rodzajach i 135% będzie wybór.
Kiedy życie daje ci sto powodów do płaczu, pokaż mu, że masz tysiąc powodów do uśmiechu!

spragnienie

u nas na obiad mają być po 2 porcje mięsa na osobę - a są 3 rodz. mięsa i ryba
czyli przy 70 os będzie chyba po 35 porcji każdej z tych 4 rzeczy

też się zastanawiam jak to wychodzi w praktyce  :roll:  no, ale chyba starczyć starczy, ja nie jem nigdy 2 porcji ryby czy czegoś na obiad, myślę że tak jak większość babek

poza tym będą 3 rodz surowek, warzywa na parze, 3 rodz dodatków (podsmażane ziemniaczki, kluski śląskie, ziemniaki gotowane) więc chyba każdy się naje

niby można domawiać w nieskończoność pozycje do menu, ale szkoda tak marnować jedzenie - pomyślcie ile jedzenia pojdzie w kubeł po samym obiedzie

anulla

Moja przyszła teściowa taki niepokój w sercu moim sieje...hahahah ;-)  Ja też myślę, ze powinno wystarczyć,ale chyba dla świętego spokoju domówimy te pół porcji.Jak się za dużo goście najedzą to im się tańczyć nie będzie chciało,ale coż raz się żyje i raz wesele wyprawia (teoretycznie) hihihhi  :lol:

spragnienie

a co teściowa musi mieć 3 kotlety na obiad, żeby się najeść?  ;-)
moim zdaniem to za dużo, policz ile osób zje tylko 1 kawałek mięsa ... nawet te 2.5 porcji na os. to dużo

może się wypowie ktoś PO przejściach (weselnych)?

Lwica

spragnienie, ja organizowałam moim siostrom wesela i wiem juz że sprawdza się ta opcja o kótrej wcześniej pisałam 135% każdego mięsa. Z reguły mężczyźni od razu go nie zjedzą ale jak wypiją kilka głębszych taki kotlecik albo udeczko to jest coś. pod warunkiem że u was w lokalu od razu nie zabierają pólmisków ze stołu.
Kiedy życie daje ci sto powodów do płaczu, pokaż mu, że masz tysiąc powodów do uśmiechu!

maroonbug

Ja uwazam, ze 2,5 porcji to zdecydowanie za duzo...Ale nie przejmuj sie tak bardzo. My mamy wesele w hotelu, gdzie gotowe juz porcje na talerzach beda serwowane ludziom pod nos i moja Mama, wraz z przyszla Tesciowa lamentuja, ze ludziska beda glodni, bo w hotelu duzych porcji nie daja i ze to wstyd ludzi nie nakarmic na weselu :roll: . Wiec dystans i rob swoje. Jak ktos sie jedna porcja nie najada, to nie Twoj problem. Poza tym jakies roznosci beda na stolach, wiec jak ktos bedzie potrzebowal sie "dopchac" to sobie da rade :lol: . Szkoda marnowac jedzenie niepotrzebnie.

spragnienie

w sumie nie wiem, ale chyba u nas w hotelu po obiedzie zabiorą półmiski, zanim podadzą deser
przecież muszą gdzieś stac przekąski i pieczywo do nich, dzbanki z woda , sokami, alkohol..
(nawet nie wiedzialam, ze jest opcja że mięsko zostaje)

maroonbug - z podpisu wnioskuję, że teściową i mamę masz na odległośc - w tym wypadku na szczęście  :mrgreen:

maroonbug

Cytat: "spragnienie"maroonbug - z podpisu wnioskuję, że teściową i mamę masz na odległośc - w tym wypadku na szczęście

no, calkiem daleko :) ale ja przez lata sie zaprawilam w boju i teraz jestem mistrzynia dystansowania sie. Usmiecham sie grzecznie i robie swoje :D

spragnienie

maroonbug, dokładnie - alleluja i do przodu  ;-)

anulla

Wiecie, ja tam mogę swoją porcję teściowej oddać  :lol:  Macie rację kobietki lepiej się aż tak kwestią żarełka nie przejmować. Myślę,że głodni goście nie będą i to najważniejsze  ;-)

mayagaramond

Pytanie jest jeszcze ile ta porcja wazy. Bo jesli 100 g, to 2,5 porcje beda jak znalazl ;-)
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

twinnie77

U nas liczone było 3,7 porcji na osobę, ale na drugi dzień jeszcze był obiad. Myślę, że 2,5 porcji na obiad to wystarczy. A co do różnorodności mięs, nie martw się, że wszyscy będą chcieli kotleta. Kotlety każdy ma w domu. Na weselach szukam zawsze na półmisku jakiś zawijańców z niespodzianką w środku. U nas było chyba 9 rodzajów mięsa.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

spragnienie

9 rodzajów
prawie 4 porcje na osobę
:shock:

ja nie robie poprawin w hotelu, więc myślę, że to byłaby duża przesada
zwłaszcza, że nie mam w swojej rodzinie nikogo kto zjadłby 4 kotlety , no dobra 1 kuzyn - rośńie chłopak  :mrgreen:

twinnie77

Ale 2 porcje na każdy obiad (sobota + niedziela) wiele osób jest w stanie zjeść. Ja sama zawsze uważałam, że na weselu najważniejszy jest obiad (jeśli chodzi o jedzenie oczywiście). I zawsze najadałam się na obiad, a potem to już sporadycznie coś dziubałam.

[ Dodano: 19-02-2008, 19:05 ]
Nasze wesele nie odbyło się w hotelu, tylko w miejscu, gdzie na codzień wydawane są obiady dla pracowników pewnej firmy i mieszkańców miasta. Jedzenie było pyszne, nic się nie zmarnowało, bo to co zostało, zapakowaliśmy do autobusu, którym przyjechała rodzinka mojego męża, i zjedli to po drodze. 9 rodzajów to wbrew pozorom wcale nie tak dużo  :mrgreen:

[ Dodano: 19-02-2008, 19:07 ]
Poprawiam się, było 10 rodzajów mięs, looknęłam teraz w menu.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

spragnienie

twinnie77, no właśnie u mnie w bliskiej rodzinie (a tylko ta zapraszam na wesele) nikt nie je po 2-3 kawałki, a mam często okazję w rodzinnych spotkaniach uczestniczyć (moja mama tez robi po 2 rodzaje mięs i potem > 50% zostaje.. lądując po 2-3 dniach w kuble (chyba że kot może dany rodzaj mięsa jeść), bo nast. dnia my też zjemy znowu co najwyżej  po 1 kawałku..)

także myślę, że grunt to faktycznie dostosować ilość do potencjalnego zbytu  ;-)
np. u mojego kolegi ze szkoły jak mama zrobiła 6 kotletów to poszło 6, a jak 11 to też znikały hehe, pamiętam jak mnie to dziwiło, bo u mnie by zostały..

na wesele zamawiamy po 2 sztuki na osobę przy obiedzie, bo może ktoś zje jakieś nadziewane mięsko, a potem będzie chciał spróbować polędwicy w sosie grzybowym czy ryby..

ja tam na weselach wolę próbować przystawki i przekąski, których na codzień nie jem i nie robi się u mnie w domu  :oops:

aniak1211

anulla, mysle ze panie kucharki-jezeli sa doswiadczone,wiedza ile czego trzeba.

Pamietam ze jak zobaczylam miske salatki jakiejs tam na 120 osob to bylam w szoku ze tak malo,oczywiscie salatki zostalo.
Szczerze mowiac ja nawet nie wiem jak to u nas bylo z tym menu :-D
Mialam od tego ludz ;-)
tzn,moja siostra sie tym zajmowala pod moja nieobecnoscia i spisala sie ma 6++++

A i nie mozna mowic ze jak jest cieplo to malo goscie jedza i malo pija,
nasz slub byl w upalny czerwiec i jedzenia poszlo baaardzo duzo,az kucharki byly w szoku,
a wodki malo co zostalo,goscie jedli i pili duuuzo :mrgreen:

twinnie77

Cytat: "spragnienie"no właśnie u mnie w bliskiej rodzinie (a tylko ta zapraszam na wesele) nikt nie je po 2-3 kawałki, a mam często okazję w rodzinnych spotkaniach uczestniczyć (moja mama tez robi po 2 rodzaje mięs i potem > 50% zostaje.. lądując po 2-3 dniach w kuble (chyba że kot może dany rodzaj mięsa jeść), bo nast. dnia my też zjemy znowu co najwyżej po 1 kawałku..)

Pamiętaj, że wesele to bardzo specyficzna impreza  :mrgreen:

[ Dodano: 19-02-2008, 19:20 ]
Cytat: "aniak1211"anulla, mysle ze panie kucharki-jezeli sa doswiadczone,wiedza ile czego trzeba.

Też jestem tego zdania. Ja też powiedziałam, co mnie interesuje i ile osób, a szefowa doskonale wiedziała, ile ma przygotować.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

spragnienie

pamiętam ,ale nie boję się że jedzenia zabraknie  ;-)
najwyżej Ci, którym będzie mało po 2 (-3) porcjach mięsa (bo niektórzy zjedzą po 1, więc głodomorkom zostanie parę gratisów ;)), dopchają przekąskami zanim wjadą nast. gorące posiłki  :mrgreen:

aniak1211

Cytat: "twinnie77"co mnie interesuje i ile osób, a szefowa doskonale wiedziała, ile ma przygotować.
one maja doswiadczenie i wiedza doskonale ze jeden zje 3 kotlety a paniusia na wiecznych dietach moze jeden :mrgreen:

anulla

To moje wesele będzie w Pałacyku,gdzie jest restauracja, więc mam nadzieję,że ten ich Szef Kuchni  :chef:  wie co czyni. Oni się specjalizują w weselach podobno, więc to mnie trochę pociesza

spragnienie

nie tylko paniusie na wiecznych dietach jedzą 1 kotleta
się zrymowało, joł  :mrgreen:

tak czy siak średnia 2.0

anulla

ufffff....no to mi ulżyło,że tak mówicie kobitki.Przedstawię te argumenty przyszłej teściowej i reszcie "STRASZYCIELI"  ;-) Dzięki!!