nasze kwiatki domowe

Zaczęty przez jusia, 13 Lut 2008, 18:06:25

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

jusia

zwierzaka nocne przesadzanie kwiatków zainspirowało mnie do założenia nowego tematu, kwiatki lubię i to bardzo, ale muszę przyznać, że chyba nie mam dobrej ręki do ich pielęgnacji :)  od czasu kiedy zamieszkałam z moim mężem to niestety zmarnowałam już jednego zamikulkasa i dostałam kolejnego, oby mi teraz nie padł no i mam jeszcze stefanotisa marniał mi i marniał, ale ostatnio wydobrzał...nie pociesz mnie to jednak na przyszłość, bo marzy mi się dom pełen kwiatów, a tu tylko ciągle suche badyle... :-(  
Pokażcie swoje kwiatki, foty mile widziane  :)
"Ten co chce- szuka sposobu, ten co nie chce- szuka powodu"

mika

Cytat: "jusia79"że chyba nie mam dobrej ręki do ich pielęgnacji

oj ja też nie mam :-|

Cytat: "jusia79"zamikulkasa
dla mnie to jest kwiat marzenie
notorycznie ususzam storczyki :mrgreen:  jak to mówi mój mąż "ale masz ładne patyczki"
też mi się marzy dom pełen kwiatów ale chyba tylko paprotki mi rosną jak należy
ostatnio uschła mi papryczka a była taka piękna... co ja robie źle... chyba je za dużo podlewam - hehe nadoopiekuńcza jestem :-?

inkageo

To zamiokulkasa można wykończyć? On chyba szybciej nas wykończy, odbiera nam przestrzeń życiową bo w przeciągu miesiąca powiększył się trzykrotnie ;)

[ Dodano: 13-02-2008, 19:07 ]
Jakie ja mam dziwolągi, nawet nie zdawałam sobie z tego sprawy.. I jakie zakurzone ;) Zaraz je umyję ;)

Zamiokulkas szalony:
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


Storczyki oszukane (nie chcą kwitnąć więc przyczepiłam im sztuczne zamienniki, niech się pocałują w nos)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


Choinka poświąteczna, która wypuściła dziwne pędy:
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login



Bambus, którego postanowiłam sama rozmnożyć:
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
Imagine there is no hate

ishka82

A ja mam dużo kwiatów. I tak mniej niż przed przeprowadzką do Bielska. Zawsze miałam do nich rękę i były ładne, ale ostatnio mi padają. No i źle znoszą ogrzewanie centralne zimą. Jak będę miała chwilę, to może pofotografuję i wstawię jakieś fotki, chociaż teraz to nie ma się za bardzo czym chwalić, bo są okazem nędzy i rozpaczy...No i oczywiście jak z nimi kiepsko to nie kwitną :cry: Ale ja się za nie wezmę i odżyją, a jak nie to pewnie na wiosnę znów coś dokupię, poprzynoszę jakieś zaszczepki i znów będzie zielono w domku :mrgreen:

Kasia

ja mam 10 kaktusów + jednego aloesa + jedno takie jakby drzewko które w okresie letnim rosną jak opętane :) i jeden nawet kwitnie :)

w zimę trochę mi marnieją ale w lato każdy je podziwia

jedna rada na kaktusy:
w lecie podlewać codziennie !!!

[ Dodano: 13-02-2008, 20:12 ]
a w pracy mam pięknego papirusa :)

wyhodowałam do od "małego"

golinda

oj Inka bidniutkie te kwiecinki Twoje, widzę że ty też nie masz ręki do kwiatów ;-)

moje mnie chyba kochają, bo rosną jak szalone

inkageo

Cytat: "golinda"oj Inka bidniutkie te kwiecinki Twoje, widzę że ty też nie masz ręki do kwiatów  
Haha, to są największe wypasy jakie wyhodowałam, bluźnisz ;)
Imagine there is no hate

Kasia

Cytat: "inkageo"Zamiokulkas szalony:

ten mi sie podoba :)

ishka82

Cytat: "Kasia"jedna rada na kaktusy:
w lecie podlewać codziennie !!!
:shock: Nigdy czegoś takiego nie słyszałam :shock: A co robisz z nimi zimą, bo powinno się zasuszać, ale ja się boję, tym bardziej, że nie mam dla nich chłodnego miejsca. No i ja nie mam tak okazałej kolekcji-posiadam 2 w jednej doniczce :mrgreen:
Cytat: "golinda"moje mnie chyba kochają, bo rosną jak szalone
_________________
A może się pochwalisz? Zdjęcia proszę :mrgreen:

Kasia

Cytat: "ishka82"A co robisz z nimi zimą, bo powinno się zasuszać, ale ja się boję, tym bardziej, że nie mam dla nich chłodnego miejsca.

nie zasuszać tylko zapewnić im warunki do wegetacji
czyli chłodniejsze i ciemniejsze miejsce i PODLEWANIE bardzo rzadko

po takim okresie wegetacji jest duża szansa ze w lato kaktus zakwitnie


ja tego nie robie bo nie chce mi sie w to bawić i nie mam miejsca na wegetowanie kaktusów


Cytat: "ishka82"Nigdy czegoś takiego nie słyszałam

kaktus nie potrzebuje wody na pustyni
ale w naszym klimacie niepodlewany kaktus albo uschnie albo zatrzyma sie w rozwoju (nie będzie rósł)

moje kaktusy są w lecie podlewane codziennie w bardzo małych ilościach lub np. co drugi trzeci dzień ale już tak normalnie, no i stoją w pełnym słońcu na parapecie

i pięknie rosną

zaraz wam wkleję fotkę moich zmarniałych zimowych kaktusów
w lato sa 100 razy piękniejsze :)

ishka82

Cytat: "Kasia"nie zasuszać tylko zapewnić im warunki do wegetacji
czyli chłodniejsze i ciemniejsze miejsce i PODLEWANIE bardzo rzadko
No ja czytałam, żeby odstawić w ciemne i chłodne miejsce i w ogóle nie podlewać. I one strasznie po tym wyglądają. Ale podobno latem odżywają i właśnie kwitną. Ja je po prostu w zimie mniej podlewam i tyle :mrgreen:
Czekam na zdjęcie Twoich  :)

Kasia

dla porównania postawiłam kubek aby mozna było ocenic ich wielkość

wszystkie zostały wyhodowane z około 5-10cm kaktusa

teraz w zime troszkę marnieją

ale nie wszystkie
np. ten taki texański rośnie ładnie
widać jakie jasnozielone ma końcówki

prosze nie zwracać uwagi na doniczki :) sa do wymiany tylko jakos nie ma okazji ;)

ishka82

Ładniutkie te Twoje kaktusy :-D

Kasia

teraz są w opłakanym stanie

pięknie wyglądają w lecie :)

a ten najbliżej kubka kwitnie :) prawie całe lato

ishka82

Cytat: "Kasia"pięknie wyglądają w lecie :)

a ten najbliżej kubka kwitnie :) prawie całe lato
To będę czekać na zdjęcia latem :-P  ;-)

inkageo

Doniczki bezkonkurencyjne :) Wcale nie mogę się skupić na kaktusach :)
Ja też mam kaktusa stoi cały rok na słońcu i podlewam go tak często jak inne kwiaty, ale jest jeszcze bardziej dziwny niż bambus i choinka, zaraz zrobię mu fotkę :)
Imagine there is no hate

ishka82

inkageo, czekamy :mrgreen:

Kasia

Cytat: "dodaa84"piękne :mrgreen:

doniczki czy kaktusy ;)  :mrgreen:   :lol:


Cytujzaraz zrobię mu fotkę :)
dawaj

inkageo

Cytat: "ishka82"inkageo, czekamy :mrgreen:
Ten kaktus ma liście systematycznie podgryzane przez kota i żeby się przystosować do tych trudnych warunków postanowił osiągnąć w krótkim czasie pułap sufitu, jest naprawdę wysoki :)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
Imagine there is no hate

foszek

Zawsze marzylam o paprotkach, ale niestety cos mne nie lubia. Za to fikus zglupial i puscil boczny ped u doly.
Zamiokulkasa tez mam, ale dopiero ostatnio wypuscil mi 4  pedy, za to rosna one teraz jak szalone.
Do tego fikusa-benjaminka, oraz 2 inne kwiaty ktorych nie znam nazwy ale dobrz im u mnie )jednemu brakuje chyba 30 cm do sufitu, a rosl z 30 :-))
No i bonsai, ale jakos zapominam o codziennym zraszaniu go ;-)

Kasia

inka nawet widać kiedy zaniedbałaś podlewanie ;)

moja prawie teściowa ma takiego:)

inkageo

Cytat: "Kasia"inka nawet widać kiedy zaniedbałaś podlewanie  
To jest odmiana taliowana ;)

[ Dodano: 13-02-2008, 22:16 ]
Właśnie doszłam do wniosku, że moje kwiatki z wyjątkiem pięknego zamiokulkasa raczej nie dodają uroku wnętrzom ;) No ale nic dziwnego, ja zawsze w sklepie wybieram najmniejszą, krzywą i gnijącą roślinkę bo mi jej żal, że nikt jej nie kupi ;)
Imagine there is no hate

fasolka1980

Dziewczyny, czy wy sie dobrze czujecie z kaktusami w domu???

Pytam, bo moj mąż wyrzucił wszystkie, bo przeczytaniu, ze są niezgodne z zasadami feng shui (wprowadzają chaos w domu, kłótnie :roll:  itd)

no i mam bezwględny zakaz kupowania ich komukolwiek w prezencie.

Kasia

Cytat: "fasolka1980"chaos w domu, kłótnie


eeeeeeeee ja w takie pierdoły nie wierzę

jakbym miała we wszystko wierzyć to pewnie już kilka razy musiałabym jeść ten święty chlebek ;)

u mnie kaktusy wprowadzają chaos bo są w chaotycznyh doniczkach

jak kupię sobie jakieś proste i jednakowe to w moim domu zapanuje spokój ;)


hehe

ishka82

Cytat: "fasolka1980"moj mąż wyrzucił wszystkie, bo przeczytaniu, ze są niezgodne z zasadami feng shui
A całe mieszkanie macie urządzone zgodnie z zasadami feng shui :?: Ja lubię kaktusy i nie przejmuję się takimi opiniami. Z kaktusami czujemy się dobrze. Słyszałam o tym, że w prezencie się kaktusów nie daje, bo coś tam, ale ja już takowe dostałam, bo bliskie mi osoby wiedziały, że taki prezent mnie ucieszy ;-)
A swoją drogą, chaos i kłótnie w domu wprowadziła by sytuacja, gdyby mąż mi kwiatki wywalił. On by się na coś takiego nie odważył, nawet gdyby jakiegoś kwiatu bardzo nie lubił :-P