Jak odżywiać sie w ciąży?

Zaczęty przez abkasia, 04 Lut 2008, 22:34:19

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

marax

Cytat: brawurka132 w 26 Wrz 2008, 15:01:56
czytałam kiedys ze witaminy itd sa dla kobiety, nie dla dziecka. dziecko i tak z nas wyciagnie to czego potrzebuje, najwyzej my bedziemy miec mniej

no niekoniecznie organizm sam sobie nie ptrafi stworzyc ani zmagazynowac witamin wiec moze sie zdazyc ze zabraknie i dla nas i dla dziecka

aja

#126
ja miałam ambitny plan "jak zajdę w ciążę" że będę sie super zdrowo odżywiać   itd. sałatki, warzywa, rybki, zero fast foodów - zero pizzy!
no a jenak jest inaczej czasem mam ogromną ochotę na pizze! jedyne na co mnie nikt nie namówi to na jedzenie  z  MC"Donalds (tam jednak nie pójdę) raz zdarzyło mi się zjeść KFC ale to dlatego ze byłam już bardzo głodna a do domu daleko i zero innego jedzenia w pobliżu!

warzyw też jakoś mało jem, na wędlinę się obraziłam (jakoś mi nic nie smakuje z  wedlin)  puke
herbatę uwielbiam i piję w dużych ilościach ale słabe - bardzo słabe!  :Jumpy:
ja jednak uważam że kawy nie powinno się pić i na szczęście nie mam na nią ochoty!~ bo skoro ma być z duża ilością mleka to co to za kawa - można sobie darować (ale to tylko moje zdanie)  ;)

także plan "był"
pamiętam jak się oburzyłam na kobietę ciężarnąw pizzy hat jak wcinała pizze-wydawało mi się to tak niezdrowe że nie powinna takich rzeczy jeść i sobie powiedziałam no "że ja to nie będę tak się odżywiać"
no.... :hmm:  teraz jem sama - (ale bardzo rzadko )

a jak ja nienawidze wody  puke puke puke  zawsze było mi niedobrze po samej wodzie! nigdy nie lubiłam i teraz też nie piję nawet przegotowanej
musi być czymś zabarwiona - np. sokiem
o ostatnio piję herbatę z sokiem żurawinowych - pycha

gioseppe

Cytat: siog w 24 Wrz 2008, 22:40:45
Gios a dlaczego jablka i banany nie?
Ale caly czas czujesz takie cos do jedzenia czy tylko zrana?

banany i jablka i mleko i pieczywo b. etc
mam za wysoki cukier i musze powtorzyc badania czy przypadkiem nie przyplatala sie cukrzyca ciazowa

ja mam tak caly dzien
njchetniej zywilabym sie salatkami albo kanapkami + owoce warzywa

najwiecej trudnosci mi sprawia teraz gotowanie i jedzenie obiadow
bo po pierwsze nic mi nie smakuje, po drugie wszystko mi smierdzi, nic mnie nie kusi. Raz mialam ogromna ochote na pizze z serami wiec ją pochlonelam w calosci :) ooo i w sopocie z wielkim apetytem zjadlam tunczyka i kalmary.
Nawet ulubione dania nie smakuja teraz tak samo :(
wiec jem bo wiem ze musze


http://www.szajnar.pl/   - makijaż Kraków - fotografia kobiet
http://www.facebook.com/EwelinaSzajnarMakeUP

gioseppe

Cytat: aja w 26 Wrz 2008, 17:07:12
warzyw też jakoś mało jem, na wędlinę się obraziłam (jakoś mi nic nie smakuje z  wedlin)  puke

moja babcia by rzekla - bedzie dziewczynka ;)
zreszta ja na poczatku wpitalałam na okraglo samo miesiwo a normalnie jem malo miesa


Cytat: aja w 26 Wrz 2008, 17:07:12
ja jednak uważam że kawy nie powinno się pić i na szczęście nie mam na nią ochoty!~ bo skoro ma być z duża ilością mleka to co to za kawa - można sobie darować

a ja tam wychodze z zalozenia ze jak mamusia czuje ogromna checna cos, nie takie widzi-mi-sie, to po prostu dziecko ma na to ochote :P
a skoro lekarz nie zabronil to co mi szkodzi 3 kawy przez 9 miesiecy ;)

Cytat: aja w 26 Wrz 2008, 17:07:12
pamiętam jak się oburzyłam na kobietę ciężarnąw pizzy hat jak wcinała pizze-wydawało mi się to tak niezdrowe że nie powinna takich rzeczy jeść i sobie powiedziałam no "że ja to nie będę tak się odżywiać"

ja pamietam jak widzialam kobiete w naprawde zaawansowanej ciazy, palila papierochy i zapijała winem
noz mi sie w kieszonce otwieral..
http://www.szajnar.pl/   - makijaż Kraków - fotografia kobiet
http://www.facebook.com/EwelinaSzajnarMakeUP

goga

gioseppe też tak uważam - jak mam ochotę a lekarz wyraźnie nie zabronił - to twierdziłąm że "organizm sam się domaga" ;)  i jadła i piłam różne rzeczy ale w ograniczonych ilościach, oprócz alkoholu
W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

brawurka

mialm dzis wieczorem pierwsza powazna zachcianke, surowka z marchewki, na slodko, jabłka mi brakowalo, ale trudno:)

Kasia

dzisiaj na zakupach widziałam nową mozzarellę z solanki z mleka pasteryzowanego

firmy Mlekowita :)

wiec mozzarelle można wykreślić z rzeczy zakazanych  :jupi:

vobi

Kasia, to cos z Mlekowity ma z mozarella (jesli chodzi o smak) tyle wspolnego, co ja z miss world  :headbang:

ishka82

Cytat: vobi w 03 Sty 2009, 16:36:40
Kasia, to cos z Mlekowity ma z mozarella (jesli chodzi o smak) tyle wspolnego, co ja z miss world  :headbang:
vobi, nie marudzić, tylko się cieszyć, że można sobie zjeść :point_lol: :rotfl:

zuzia

Cytat: ishka82 w 03 Sty 2009, 18:56:39
Cytat: vobi w 03 Sty 2009, 16:36:40
Kasia, to cos z Mlekowity ma z mozarella (jesli chodzi o smak) tyle wspolnego, co ja z miss world  :headbang:
vobi, nie marudzić, tylko się cieszyć, że można sobie zjeść :point_lol: :rotfl:

a mnie od jedzenia w ogóle odrzuca. nic mi się nie chce. zupełnie.

giga

Cytat: zuzia w 03 Sty 2009, 21:07:33
Cytat: ishka82 w 03 Sty 2009, 18:56:39
Cytat: vobi w 03 Sty 2009, 16:36:40
Kasia, to cos z Mlekowity ma z mozarella (jesli chodzi o smak) tyle wspolnego, co ja z miss world  :headbang:
vobi, nie marudzić, tylko się cieszyć, że można sobie zjeść :point_lol: :rotfl:

a mnie od jedzenia w ogóle odrzuca. nic mi się nie chce. zupełnie.
mamusiu,nakarm dzidziusia  :thumbup:
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

zuzia

Cytat: giga w 04 Sty 2009, 21:40:15
Cytat: zuzia w 03 Sty 2009, 21:07:33
Cytat: ishka82 w 03 Sty 2009, 18:56:39
Cytat: vobi w 03 Sty 2009, 16:36:40
Kasia, to cos z Mlekowity ma z mozarella (jesli chodzi o smak) tyle wspolnego, co ja z miss world  :headbang:
vobi, nie marudzić, tylko się cieszyć, że można sobie zjeść :point_lol: :rotfl:

a mnie od jedzenia w ogóle odrzuca. nic mi się nie chce. zupełnie.
mamusiu,nakarm dzidziusia  :thumbup:

no zmuszam się do jedzenia. ale żebym na coś miała ochotę (nawet nie tyle zachciankę co ochotę) to nie.