Moja przyszła tesciowa jest...

Zaczęty przez butterfly80, 13 Sie 2007, 13:36:00

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

butterfly80

... głupia !
a jakie są Wasze?

mika

wspaniała! ja na razie przynajmniej zobaczymy co będzie po ślubie, choć wydaje mi się że się nie zmieni... bardzo nam pomaga i stara sią jak może, niczego nie narzucając

salsa

my bylismy teraz w weekend w domu (jedyn i drugim) bo jest miedzy nimi 20 km:)

moja tesciowa ma swoje za uszami jak kazdy, ale sie stara

spiłysmy sie mojito o szampanem,na koniec pokazywała sowje foto slubne i wazyłysmy sie po pijaku:0 było smiesznie
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

eva_luna

moja zupelnie inna niz moja mama, wiec trudno sie przyzwyczaic. Nie wtraca sie, ale jest pomocna, ostatnio troche mnie zdenerwowala ale generalnie jest w porzadku i nie moge nic zlego na nia powiedziec.

sputnik_sweetheart

Ja swoją przyszłą znam chyba na wylot, znam jej zagrania, zmiany nastrojów, juz mam nadzieję, mnie nie zaskoczy niczym (he he, akurat) W sumie nie narzekam, już się nauczyła co jej wolno a czego nie (boze jak to brzmi) no ale kiedys po akcji jak mi w szafie posprzątała-miała kota dogladac jak wyjechalismy-wracamy a tu moje ciuchy w szafie poukladane, bielizna też!!!! Krew mnie zalała, powiedzialam co myslę :mrgreen: ,obraziła sie na tydzień ale teraz to już chyba by jej do głowy takie pomysły nie przyszły :mrgreen:

ashton

...z innej bajki niż ja, a jeszcze poniekąd na siłę akcentuje te różnice między nami ;-)
Denerwuje mnie to jej wywyższanie mnie ponad wszystko, nie jestem przyzwyczajona do bycia na piedestale. Widujemy się rzadko.

butterfly80

To moja: pierwszy raz, jak byłam u jego rozdiny na dłuzej: wręczyła mi wiadro z wodą, ścierę i powiedziała, że mam posprzatać pokój jej syna!!!!!
szok:)
powiedizalam, ze jejsyn jest dorosły (i to bardzo: miał 26 lat), ze nie jest inwalidą, jak chce miec posprzątane, to niech sam to zrobi. Nawet się nie obraziła, ale myślała, ze "mi przejdzie", ze w koncu posprzątam... Ja dalej swoje: że za mną też nikt nie sprząta, że kazdy powinnien mieć swoje obowiazki w domu itp.
Czułam się gosciem, a nie "panią do sprzatania", niedługo tam pobawiłam. teraz też tam rzadko bywam.

nionczka

Przede wszystkim oderwana od rzeczywistosci snobka. Jezdzi po miescie gigantycznym jaguarem, ktorego parkuje gdzie jej sie tylko podoba (nigdy nie wlepili jej mandatu bo zgrywa glupia). Uwaza, ze ludzie, ktorzy nie maja pieniedzy sa WULGARNI!  W kontakcie z rodzina jest przemila, towarzyska, otwarta, nigdy sie nie wtraca, ale brak jej uczuc. Sasiedzi okazuja bratankowi meza wiecej czulosci i zainteresowania niz wlasna babcia, ktora na dodatek nie pozwala nazywac sie babcia! Dla mnie jest przemila ale nie znam drugiej tak powierzchownej osoby. Gdyby nie podobienstwo fizyczne, uznalabym, ze jej synowie nie sa jej. Smutne, ale prawdziwe.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

sputnik_sweetheart

butterfly80,
He he he, chyba bym ze smiechu padła!!!
A tak serio- rany julek ale ludzie mają czasami pop...w głowie...eh

eva_luna

Cytat: "butterfly80"To moja: pierwszy raz, jak byłam u jego rozdiny na dłuzej: wręczyła mi wiadro z wodą, ścierę i powiedziała, że mam posprzatać pokój jej syna!!!!!
szok:)
powiedizalam, ze jejsyn jest dorosły (i to bardzo: miał 26 lat), ze nie jest inwalidą, jak chce miec posprzątane, to niech sam to zrobi. Nawet się nie obraziła, ale myślała, ze "mi przejdzie", ze w koncu posprzątam... Ja dalej swoje: że za mną też nikt nie sprząta, że kazdy powinnien mieć swoje obowiazki w domu itp.
Czułam się gosciem, a nie "panią do sprzatania", niedługo tam pobawiłam. teraz też tam rzadko bywam.

a moja w druga strone- bywam u prawie tesciow od jakichs 4 lat, jestem nazywana juz synowa, ale nie moge zrobic sobie sama herbaty bo jestem gosciem. Glupio sie czuje jak siedze na fotelu a tesciowa leci do kuchni zrobic mi herbate (dlatego juz wole z pragnienia uschnac a nie prosic :-> )

butterfly80

Dla mnie nie było qwtedy "ha ha ",
teraz jest, bo jak ją poznaję, to tylk o  utwierdzam sie w przekonaniu, ze inteligencją nie grzeszy...
A dodam, że w momencie, gdy mi wręczyła zestaw "małej gosposi" z myślą, ze posprzątam (z myciem okien, z wytrzepaniem dywanu włącznie!), t o   j ej 2 dorosle córki( z taaaaaaaaaaaakimi tipsami z taakim błekitnym brokatem na owych)  opalały sie na trawniku przed domem.  Litosciwie pozostawiłam to bez komentarza, ale to mnie dodatkowo wku..ło. Jak ostanio do mnie przyjechała (z całym majdanem=rodziną), to bez ogródek powiedzialam, ze nie nauczyła syna samodzielności w domu, ma jescze 3 miesiące na to czasu (ja jej daję ten czas, bo Narzeczony za te 3 miesiące przeprowadza się na Polłudnie).
A jak myślicie kto umył  wtedy okna i wyrzucił dywan, wytrzepał, po czym wniosł sapiąc na piętro i rozłożył ??   :?:

agnes

...hmmm, przez pierwsze 4 godziny jest ok, gorzej jak przebywamy ze soba dluzej a juz najgorzej jak przebywamy ponad 4 godziny razem i to u nas (u mnie i mojego N.) w domu, zaczyna przestawiac rzeczy w kuchni, tak jak u niej jest "bo tak bedzie mi wygodnie ona tez tak robi", zaczyna ukladac rzeczy mojego N.(jedynak) -prasowac jego koszulki (czego ja nie robie), a najchetniej to posprzatala by mi caly dom!!! MASAKRA
Mamy nowe mieszkanie wiec nie do konca jeszcze urzadzone ale to ONA wie jak najlepiej je urzadzic te meble, ten dywan i tamta lampa ..."ale oczywiscie to tylko sugestia"-(czytaj z ironia)...
Generalnie chce dobrze ale ja nie mam do tego cierliwosci...
pozdrawiam...
zasze moglam trafic na gorsza :) wiec nie narzekam  ;-)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
url=http://www.waszslub.pl]Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
[/url]

nionczka

Czytam Was i widze, ze nie mam co sie skarzyc na tesciowa. Od dwoch lat mieszkamy w naszym mieszkaniu i jeszcze ans nie odwiedzila (a ma 50km). Nic nam nie sugeruje, nic nie przestawia, nie poucza. Nawet nie wie jak wyglada nasze mieszkanie! Moze to i lepiej?
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

wrobelek0403

w sumie to zabawna :) zakrecona z niej kobieta, niby jest na emeryturze, ale nadal prowadzi wlasna firme i ciagle gdzies jezdzi (ma firme audytorska). bardzo zyczliwa i pomocna jak poprosimy, i jakos szczegolnie nam nie narzuca swojego zdania.
Aly my jestesmy Ci "starsi", wiec "sobie poradzimy" - mlodszy brat Marcina i jego zona maja za to przesrane ;)

Trzy minusy: obsesyjne wciskanie jedzenia w kazdego, osesyjne chomikowanie starych niepotrzebnych rzeczy - mielismy klopot w czasie remontu, bo niczego nie pozwalala wyrzucic ze starego mieszkania, ktore anektowalismy, no i czasem potrafi zadzwonic w srodku nocy ze "cos jej sie z kompem stalo" i Marcin musi jechac, bo ona "ma na jutro 5 raportow". Grrrr...


A tesciu jest jeszcze bardziej super, wogole sie do niczego nie wtraca :)
Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le pomyślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. /M.Twain/
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

koka

Hm....a ja mam za to super tesciowa i tescia: nie wtracaja sie,ale  tez nie pomagaja, o nic nie dopytuja na sile (no chyba ze tesciowa o dzieci:), jak z rzadka do nich pojade to  traktuja mnie jak coreczke (bo maja tylko 3 synkow:) i mieszkaja 400 km ode mnie. I uwazam ze to ostatnie jest przyczyna posiadania tak fajnych tesciow:)

emcia

#15
.

kamelia04.08.2007

moja mieszka 1500 km od nas, nie wtrąca się, jest ok. Tfu, tfu, tfu. Byle by sie nie pogorszyło.
legalna teoria dowodowa rozbudowała klasyfikację dowodów wg. ich wartości, znano min. dowody pełne, niepełne, półpełne, niezupełne, więcej niż półpełne, mniej niż półpełne, a także oczywiste, poważne, przekonujące, rzeczywiste, wątpliwe, podejrzane

Kati

Moja teściowa jest dziwna.

Nie wiem, czy ja za dużo wymagam..
Chciałabym, żeby ze mną rozmawiała, akceptowała mnie..

Kiedy tylko próbuję wejść na jakiś poważniejszy temat, ona zaczyna mówić o pogodzie  :shock:

grudniowa

Wiecie co? A ja mojej przyszłej teściowej to bym chyba na ulicy nie poznała. Widziałam ją raz w życie, ze dwa lata temu ( ślub za trzy tygodnie), drugie nasze spotkanie nastąpi na ślubie. Nawet nigdy z nia przez telefon nie rozmawiałam. Tak w sumie to chyba to troche dziwne...

zuzia

Cytat: "grudniowa"Wiecie co? A ja mojej przyszłej teściowej to bym chyba na ulicy nie poznała. Widziałam ją raz w życie, ze dwa lata temu ( ślub za trzy tygodnie), drugie nasze spotkanie nastąpi na ślubie. Nawet nigdy z nia przez telefon nie rozmawiałam. Tak w sumie to chyba to troche dziwne...


niektórzy to Ci chyba pozazdroszczą :)

zuzia

Moja tesciowa mieszka 300km ode mnie, a teraz, od jakichś 2 czy 3 lat - 3000 km  
Ogólnie może być, momentami traktuje mnie jak córkę. Bywa miło i sympatycznie, ale raz na jakiś czas tak "dowali z grubej rury", że się trudno pozbierać. Generealnie się nie wtrąca, do wesela też (spacyfikowaliśmy zapędy zparaszania 7 wody po kisielu), stara się pomagać - np. teraz na naszą prośbę kupili nam boskie figurki na tort - nie mogli się zdecydować to wzięli dwie (mieszkają w USA). Jest ok. Nie miałam większych oporów, żeby mówic do niej "mamo".
A teść jest super. Trochę despotyczny, ale M. ma młodszą siostrę i to tam się skupia. Poza tym nie mam taty więc może stąd mój aktualny zachwyt.

sweedee

CytujTo moja: pierwszy raz, jak byłam u jego rozdiny na dłuzej: wręczyła mi wiadro z wodą, ścierę i powiedziała, że mam posprzatać pokój jej syna!!!!!
DOBRE!!!  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


www.foto.adtwinzz.com
www.adtwinzz.com

sweedee

Jakbyśmy to forum zamknęły, to ja bym się wtedy "otworzyła" na temat obojga moich teściów!  ;-)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


www.foto.adtwinzz.com
www.adtwinzz.com

butterfly80

sweedee, :) ja mogłabym się na takim forum wyzyć :)

sweedee

Cytat: "butterfly80"sweedee, :) ja mogłabym się na takim forum wyzyć :)

butterfly, to trzeba się do Zwierzątka uśmiechnąć, żeby w drodze wyjątku utworzyło nam jedną "teściową" (jako przymiotnik: teściowa podstrefa) podstrefę zamkniętą  :-D , to wtedy damy czadu!
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


www.foto.adtwinzz.com
www.adtwinzz.com