pyt do tyczące wypożyczania sukien

Zaczęty przez eva_luna, 13 Sie 2007, 12:55:45

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

zuzia

Zwierzątko, a nie ma gdzieś tej kiecki do wypozyczenia? tzn. nie ma salonu gdzieś w okolicy, który wypożycza pronoviaski?
bo ja się na to w końcu zdecydowałam. Stwierdziłam, że nie potrzebuję kurzołapa w domu a i tak nie miałabym jej gdzie trzymać. No i 1300 zł wolę wydać na 12 osób niż na kieckę, którą nie wiem czy/kiedy sprzedam.

zwierzatko_mojej_mamy

zuzia, jakos srednio mi sie podoba pomysl wypozyczenia, ja jestem z tych co lubia sie oblac, rozedrzec, urwac i w ogole ;) caly czas bym miala tylko w glowie "wypozyczona, wypozyczona" ;), a jak sie dowiedzialam, ze kolezanka swoja pozyczala za 1800 z krakowie to juz w ogole sie puknelam w glowe - za tyle to kupie uzyta rondalle i moze jeszcze cos sie zwroci jakby sie dalo ponownie sprzedac ;)

a juz w ogole nie wspomne o stanie sukienek, ktore widzialam do wypozyczenia - niby babeczka mowila, ze naprawia wszystko.. ale jakos mi sie w to nie chce wierzyc ;), jest jeszcze opcja kupienia salonowej - czyli tej ktora daja przez pol roku do mierzenia - chcieli mi zrobic upust 10% a sukienka jak psu z gardla wygladala ;)

[ Dodano: 10-09-2007, 10:52 ]
eva_luna,  jestes tam??? odbierz maila
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl